Marek Sawicki chce wyrzucenia minister ds. równości: „Działanie nawołujące do zabijania”

Minister ds. równości Katarzyna Kotula opublikowała w czwartek wpis na platformie X, w którym zareklamowała „bezpieczny zestaw do aborcji”. Poseł Lewicy podała nazwę tabletek oraz poinstruowała swoich obserwujących, w jaki sposób je zakupić.
Wpis Kotuli spotkał się z reakcją posłów Konfederacji, którzy zwrócili uwagę, że działanie minister może być przestępstwem. W związku z tym postanowili w tej sprawie zawiadomić prokuraturę. Poinformował o tym poseł Przemysław Wipler.
CZYTAJ TAKŻE: Przewodniczący „S” Piotr Duda: Zielony Ład to śmierć dla naszej gospodarki
Minister złamała prawo?
Zdaniem Marka Sawickiego to, czy Katarzyna Kotula powinna zostać w rządzie, powinno zależeć od premiera Donalda Tuska oraz ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
Poseł na antenie Radia Plus zwrócił uwagę, że gdyby minister działała w taki sam sposób w sprawie reklamowania antykoncepcji, to „nawet by ją pochwalił”.
My dziś mamy sytuację, w której spóźnioną antykoncepcję próbuje się zastąpić wczesną aborcją i ministra reklamuje coś, co zgodnie z prawem, Konstytucją i ustawami jest zabronione
– podkreślił.
„Ja bym ją odwołał”
Marek Sawicki stwierdził również, że zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez minister są „jak najbardziej zasadne”. – A testem dla tej naszej już teraz wolnej i niepolitycznej prokuratury będzie to, czy podejmie tę sprawę i w jaki sposób ją rozstrzygnie – dodał.
Ja nie jestem premierem. Premierem jest Donald Tusk. Gdybym ja nim był, to oczywiście bym ją odwołał. Dlatego że jest to działanie z jednej strony nieetyczne i promujące określoną firmę, a z drugiej strony nawołujące do zabijania. Oczywiście, że powinna zostać odwołana, co do tego nie mam żadnych wątpliwości
– zakończył.
CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje mąż Elżbiety Witek. Zmagał się z chorobą