Aktywistka zażyła na wizji pigułkę aborcyjną: „Ja promuję naukę”

Do zdarzenia doszło podczas programu na antenie Telewizji Republika. Natalia Broniarczyk z organizacji „Aborcyjny Dream Team”, poseł PiS Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, była poseł Lewicy Joanna Senyszyn oraz działaczka Konfederacji Marta Czech dyskutowały na temat aborcji.
CZYTAJ TAKŻE: Przewodniczący „S” Piotr Duda: Zielony Ład to śmierć dla naszej gospodarki
„Happening” na antenie Telewizji Republika
W pewnym momencie aborcjonistka ogłosiła, że „teraz zażyje mifepriston, żeby pokazać, że nie popełnia żadnego przestępstwa i dożyje do końca programu”.
Jak podkreśliła później w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, „nie zrobiła nic, co odradzałaby Światowa Organizacja Zdrowia”.
Tabletka, którą połknęłam, to mifepriston; zawiera substancję odcinającą progesteron. Kiedy ją połykamy, progesteron przestaje „karmić” ciążę, dzięki czemu ona obumiera. To nie niesie za sobą żadnych skutków ubocznych. Czuję się dziś zupełnie normalnie
– powiedziała Broniarczyk.
– Stwierdziłam, że muszę zrobić wszystko, aby to oni żałowali, że mnie zaprosili, a nie, żebym to ja musiała żałować. Przyjmując tabletkę, chciałam udowodnić, że nie zrobi mi żadnej krzywdy, że jest całkowicie bezpieczna. I pokazać pozostałym paniom, że mówią nieprawdę. Ja promuję naukę, powołując się na WHO. Nie da się zawstydzić kogoś, kto się nie wstydzi – dodała.
CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje mąż Elżbiety Witek. Zmagał się z chorobą
Tego się w TVzaRublika @RepublikaTV nie spodziewali. W rozmowie o aborcji pani Natalia Broniarczyk @BroniarczykNata zażywa tabletkę aborcyjną. pic.twitter.com/WXyQ7At6m2
— BarbaPapa 🇵🇱 🇺🇦 (@HerhorS) April 15, 2024
W Sejmie głosowano ws. aborcji
W piątek w Sejmie odbyły się głosowania nad czterema projektami ustaw ws. aborcji. Debata na temat złożonych propozycji odbyła się w czwartek.
Wnioski o odrzucenie wszystkich projektów złożyła Konfederacja, PiS wnioskował o odrzuceniem trzech z nich (poza projektem Trzeciej Drogi). Dwa projekty dot. aborcji w listopadzie złożyła Lewica: jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.