W PARYŻU NA IO MOŻE BYĆ NIEŁATWO...
Dziś odejdę na moment od sportowej " biezaczki" i zajmę się prognozami. Za cztery miesiące Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Kto wie, być może będą najtrudniejszymi w historii polskiego sportu od blisko siedmiu dekad, od IO w Australii, w Melbourne w 1956 roku. Wtedy zdobyliśmy 9 medali. Później zawsze było sporo więcej. Teraz o medale może być najtrudniej od czasów „olimpiady” na Antypodach (piszę „olimpiada”, bo oryginalnie nie było to określenie na zawody sportowe, ale, uwaga, na czas między nimi!).
Przed trzema laty na igrzyskach w Tokio – przypomnę, że ze względu na pandemię COVID-19 były one opóźnione o rok, stąd odstęp trzyletni, a nie czteroletni – zdobyliśmy 14 medali ,w tym 4 złote. Teraz specjaliści zajmujący się takimi symulacjami (z firmy Gracenote) przewidują 11 medali. Co gorsza jednak, przed japońskimi Igrzyskami ci sami analitycy dawali nam… 18 krążków- a było cztery mniej.Takie przeszacowanie zdarza się dość często. Skoro tak, czy oznacza to, że zamiast planowanych 11 będziemy mieć we Francji poniżej dziesięciu?
W tej symulacji wyników i wirtualnej klasyfikacji tego, co stanie się podczas IO 2024 prowadzi USA przed Chinami, a więc identycznie jak to było w Japonii w 2021 roku. Z krajów europejskich najwyżej jest Wielka Brytania – na miejscu trzecim, która wyprzedza Japonię. Z krajów UE najlepsza jest Francja -na miejscu piątym. Dopiero ósme są Niemcy.
Prognozy oparto o wyniki uzyskiwane przez poszczególne reprezentacje na mistrzostwach świata w latach 2021-2024.
W Tokio 2020 (w praktyce: 2021) siłą napędową polskiej reprezentacji byli lekkoatleci : dostarczyli nam aż 9 z 14 medali, tym aż 4 złote: młociarzy Anity Włodarczyk i Wojciecha Nowickiego i niebrane wcześniej w ogóle pod uwagę chodziarza Dawida Tomali i sztafety mieszanej 4 x 400 metrów. Natomiast srebrne stały się łupem Marii Andrejczyk w rzucie oszczepem i sztafety kobiet 4 x 400. Natomiast brązowe wywalczyli: Malwina Kopron w rzucie młotem, Pawel Fajdek – też w młocie, Patryk Dobek w biegu na 800 metrów.
Teraz prognozy dla lekkoatletów są dużo skromniejsze, bo mają to być tylko 3 (!) medale i wszystkie zdobyte w rzucie młotem. Złoto zarezerwowane jest dla Nowickiego, a medale brązowe dla Pawła Fajdka i Anity Włodarczyk. Tuż za podium ma znaleźć się Natalia Kaczmarek – czwarte miejsce na 400 metrów. Natomiast miejsca szóste mają wywalczyć Adrianna Sułek-Schubert w siedmioboju i Ewa Swoboda w biegu na 100 metrów. Największy regres ma nastąpić w sztafecie mieszanej 4 x 400, gdzie z pierwszego miejsca na podium mamy spaść na miejsce szóste.
To oczywiście tylko (aż ?) prognozy . Miejmy nadzieję, że rzeczywista liczba medali będzie większa. Ale naprawdę będzie o to wyjątkowo trudno.
*tekst ukazał się na portalu po-bandzie.com.pl (21.03.2024)