ZACHÓD: ZABŁĄKANA PRAWICA
Niegdyś w Europie Zachodniej prawica różniła się wyraźnie od lewicy i liberałów. Ci pierwsi bronili wartości chrześcijańskich, tradycji, odwoływali się do patriotyzmu i idei silnego państwa. Ci drudzy atakowali chrześcijaństwo, zwłaszcza Kościół Katolicki i albo byli kosmopolitami czy internacjonalistami, albo na pewno bliżej im było do tych ideologii niż do hasła: „Bóg, Honor, Ojczyzna”.
W ostatnich dekadach XX wieku zachodnia prawica po obu stronach Atlantyku w pogoni za wyborcami zmierzała coraz bardziej w kierunku centrum. W tym samym czasie lewica... robiła to samo. W końcu w USA zaczęto mówić, że lewicy Republikanów jest bliżej prawego skrzydła Demokratów niż ich kolegów partyjnych z Partii Republikańskiej. To samo skądinąd można było powiedzieć o prawym skrzydle Demokratów, którzy nie chcieli być identyfikowani z radykałami we własnej partii.
Ten proces obserwowaliśmy od kilkudziesięciu lat również w Europie. Już w latach1980-ch, jeszcze przed upadkiem komunizmu w jednej z niemieckich gazet ukazał się duży artykuł analizujący , jak najdłużej rządząca najpierw Niemiecką Republiką Federalna, a potem Republiką Federalną Niemiec partia CDU ewoluowała w lewo. Treść owej publikacji najlepiej oddawał jej tytuł: „CDU Ohne C ”. Chodziło o to, że partia kanclerza Helmuta Kohla przestała poważnie traktować przymiotnik „Christliche”, czyli „chrześcijański”.
Oczywiście nie dotyczyło to tylko naszego zachodniego sąsiada. Spójrzmy na dwa inne kraje na krańcach Starego Kontynentu. Na Półwyspie Iberyjskim hiszpańska Partido Popular (PP) tak pogalopowała w kierunku centrum, przestając na przykład bronić prawa do życia poczętego, że zaczęła przegrywać wybory : ci, którzy na nią głosowali, a jednocześnie poważnie traktowali swój katolicyzm, przestali chodzić na wybory, a z czasem zaczęli głosować na formację na prawo od PP czyli VOX. W ostatnich wyborach na centroprawicę (Partido Popular) i prawicę (VOX) głosowało 14 milionów Hiszpanów. Partie te wygrały wybory matematycznie, ale nie byli w stanie stworzyć rządu (skąd to znamy?). Tymczasem gdy identyczna liczba 14 milionów wyborców głosowała na jeszcze wtedy bardziej konserwatywną i szanującą tradycje oraz wartości chrześcijańskie PP – to dało to jej władzę...
W Wielkiej Brytanii konserwatyści uciekają jak diabeł od święconej wody od sprawy zabijania dzieci nienarodzonych i sfery wartości chrześcijańskich , podkreślając przede wszystkim różnice miedzy Conservativ Party a Labour Party przede wszystkim w sferze gospodarki.
Czy Polska też ulegnie procesowi „laicyzacji” partii politycznych na prawo od centrum?
*tekst ukazał się na portalu niedziela.pl (26.01.2024)