Nowy lider NATO i stare wątpliwości

Nowy lider NATO i stare wątpliwości

To, co przewidywałem – także na łamach niezalezna.pl – staje się faktem: premier Królestwa Niderlandów, liberał Mark Rutte będzie nowym sekretarzem generalnym Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego. Zastąpi ekspremiera Norwegii Jensa Stoltenberga, któremu kadencja wydłużyła się bardzo długo, najpierw ze względu na pandemię,  potem ze względu na wojnę w Europie Wschodniej, a wreszcie na skutek braku porozumienia głównych państw NATO co do jego następcy. Holendra najpierw poparli Amerykanie – to jak zawsze był warunek sine qua non -  potem dołączyli się Brytyjczycy, Francuzi i Niemcy. Następnie poparło go jeszcze kilkanaście kolejnych państw. Według nieoficjalnych informacji również rząd Donalda Tuska.

 

Dla mnie kandydatura ta nie jest oczywista. Ma swoje plusy i minusy. Ostatnio rozmawiałem z jednym z najbardziej znanych polityków polskiej prawicy, piastującym niegdyś czołową funkcję w państwie, który bardzo narzekał na prawdopodobny wybór Holendra. W odpowiedzi stwierdziłem to, co teraz napiszę: naprawdę mogło być znacznie gorzej! Słyszeliśmy o kandydatach, o których mówiono lub którzy sami się promowali , a którzy wywoływali u mnie gęsią skórkę. Prezydent Rumunii Klaus Iohannis, przedstawiciel mniejszości niemieckiej w tym kraju kończy swoją drugą kadencję prezydencką i aby pozyskać poparcie dla swojej osoby jako kandydata na "genseka" NATO Berlina i Paryża, pojechał do Kijowa nie wtedy, kiedy było tam jeszcze bardzo niebezpiecznie i gdy jechał Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i premierzy Czech i Słowenii, ale wiele tygodni później – z kanclerzem z Berlina i prezydentem z Paryża. Słyszeliśmy również o różnych premierach, ekspremierach i eksprezydentach z naszego regionu Europy – i to wystarczyło, żeby złapać się za głowę.

 

Były też oczywiście kandydatury znacznie lepsze, choćby ówczesnego, a już byłego ministra obrony Wielkiej Brytanii Roberta Wallece’a, czy byłego premiera Jej (wtedy) Królewskiej Mości Borisa Johnsona – dziś szefa MSZ tego kraju. Była też minister obrony Kanady Anita Anand.

Rutte miał całkiem niezłe relacje z premierem Mateuszem Morawieckim i trzeba przyznać, że krytykował brak praworządności przede wszystkim nad Dunajem, a nie nad Wisłą.

 

Ma jednak fundamentalną wadę, która czyni mnie sceptykiem tej kandydatury. I ,uwaga, nie chodzi tu nawet o jego osobę, tylko o kraj, który reprezentuje. Otóż Królestwo Niderlandów jest jednym z tych bogatych europejskich członków NATO, które nie tylko nie płacą 2% PKB na obronność, ale deklarują, że nie uczynią tego w najbliższych latach! Uważam zatem, że jest rzeczą skrajnie demoralizującą, aby przedstawiciela Holandii, tak samo zresztą, jak Niemiec, Belgii czy Danii itd. itp. – wybierać na funkcje „numeru 1” w organizacji, która przed dziesięciu laty na szczycie w Dawenport w Walii zobowiązała swoich członków do płacenia na obronność określonego limitu – a następnie niemal nic nie zrobiła, aby z tego się wywiązały. Co gorsza wybiera się kogoś z państwa, które świadomie – mimo swego bogactwa – nie płaci tyle, ile trzeba – co w oczywisty sposób będzie zniechęcało do osiągnięcia progu 2% kraje, które dotychczas go nie osiągnęły, a te, które już to uczyniły, może wręcz zniechęcić do utrzymania wydatków na obronę na dotychczasowym poziomie. Dlatego nie jestem  wolennikiem kandydatury Holendra...

 

*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (25.02.2024


 

POLECANE
Ważny komunikat dla rodziców: Ostatnie dni na złożenie wniosku. Można otrzymać 300 zł z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla rodziców: Ostatnie dni na złożenie wniosku. Można otrzymać 300 zł

Rodzice i opiekunowie mają czas tylko do końca listopada, aby zgłosić się po 300-złotowe świadczenie z programu „Dobry Start”. To jednorazowa wypłata na wyposażenie dzieci w niezbędne materiały szkolne. Wnioski przyjmowane są wyłącznie online.

Wojsko dostaje instrukcje ws. pseudokibiców. Kibice pytają: „Zemsta Tuska?” pilne
Wojsko dostaje instrukcje ws. "pseudokibiców". Kibice pytają: „Zemsta Tuska?”

Według dowództwa armii ostrzeżenia dotyczące „środowisk pseudokibiców” wynikają z "sygnałów służb specjalnych" o możliwej infiltracji i wykorzystaniu tych środowisk w działaniach dywersyjnych.

Przecięli kraty i uciekli na prześcieradłach. Spektakularna ucieczka w więzienia w Dijon Wiadomości
Przecięli kraty i uciekli na prześcieradłach. Spektakularna ucieczka w więzienia w Dijon

Francuskie służby od miesięcy ostrzegały, że w przepełnionym więzieniu w Dijon gwałtownie spada poziom zabezpieczeń. Teraz ich obawy się potwierdziły: dwóch osadzonych zdołało przepiłować kraty i zniknąć.

Sondaż w Niemczech: Większość przewiduje rozpad rządu Merza z ostatniej chwili
Sondaż w Niemczech: Większość przewiduje rozpad rządu Merza

54 proc. Niemców uważa, że koalicja rządowa pod wodzą kanclerza Friedricha Merza rozpadnie się do 2029 roku - wynika z sondażu Instytutu Insa, opublikowanego w czwartek w „Bildzie”.

Ukrainiec zatrzymany w sprawie dywersji na kolei wychodzi na wolność. Miał 46 paszportów z ostatniej chwili
Ukrainiec zatrzymany w sprawie dywersji na kolei wychodzi na wolność. Miał 46 paszportów

Prokuratura zaskarżyła decyzję sądu, który nie zgodził się na areszt 34-letniego obywatela Ukrainy posiadającego 46 rosyjskich paszportów, wskazując w zażaleniu, że postanowienie "obraża przepisy".

Łódzkie: 16 tys. gospodarstw domowych bez prądu. PGE wydało komunikat z ostatniej chwili
Łódzkie: 16 tys. gospodarstw domowych bez prądu. PGE wydało komunikat

W czwartek po południu w woj. łódzkim nastąpiła poważna awaria sieci energetycznej. Na skutek potężnego ataku zimy bez prądu pozostaje ponad 16 tys. gospodarstw domowych i firm z okolic gmin Sieradz, Łask, Poddębice, Zadzim, Błaszki, Warta. PGE Dystrybucja wydała komunikat.

Skandal w Brazylii. Studentka aresztowana, bo nie spodobała jej się wchodząca do toalety transkobieta tylko u nas
Skandal w Brazylii. Studentka aresztowana, bo nie spodobała jej się wchodząca do toalety "transkobieta"

Kolejny skandal w Brazylii! Studentka została aresztowana po tym, jak skonfrontowała się z mężczyzną, który nachodził damskie toalety. Mężczyzna jednak uważa, że ma do tego prawo jako „osoba niebinarna”, a kobiecie, która zwyzywała go za korzystanie z żeńskiej łazienki, grozi więzienie.

Żydowska agencja prasowa powtarza kłamstwo o 200 tys. Żydów zamordowanych przez Polaków pilne
Żydowska agencja prasowa powtarza kłamstwo o "200 tys. Żydów zamordowanych przez Polaków"

Artykuł opublikowany w „Jewish Telegraphic Agency” odnosi się do wystąpienia ambasadora USA w Polsce Thomasa Rose’a oraz przedstawia własny pogląd na dyskusję o odpowiedzialności Polaków za wydarzenia związane z Zagładą. Krytykując słowa ambasadora, autor tekstu JTA przedstawia własny, jednostronny obraz relacji polsko-żydowskich, ignorując kwestię okupacji niemieckiej, umniejszając udział Polaków w ratowaniu Żydów i kładąc akcent m.in. na marginalne przypadki szmalcownictwa.

Prezydent Nawrocki wydał oświadczenie: 11 ustaw podpisanych, dwie zawetowane. Mocny apel do rządu z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki wydał oświadczenie: 11 ustaw podpisanych, dwie zawetowane. Mocny apel do rządu

W czwartek wieczorem prezydent Karol Nawrocki ogłosił decyzje dotyczące 13 ustaw przekazanych z parlamentu: 11 z nich podpisał, a dwie zawetował. Podkreślił, że działa wyłącznie w oparciu o konstytucyjne prerogatywy i interes obywateli, apelując jednocześnie do rządu Donalda Tuska o współpracę i wcześniejsze konsultowanie projektów ustaw.

Dramatyczny spadek inwestycji zagranicznych w Polsce. Jest raport z ostatniej chwili
Dramatyczny spadek inwestycji zagranicznych w Polsce. Jest raport

Napływ inwestycji do Polski w 2024 roku znacząco się obniżył; w porównaniu z 2023 rokiem zmniejszył się mniej więcej o 55 proc., a skala spadku była znacznie wyższa niż w przypadku państw rozwiniętych – podał NBP w opublikowanym w czwartek raporcie.

REKLAMA

Nowy lider NATO i stare wątpliwości

Nowy lider NATO i stare wątpliwości

To, co przewidywałem – także na łamach niezalezna.pl – staje się faktem: premier Królestwa Niderlandów, liberał Mark Rutte będzie nowym sekretarzem generalnym Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego. Zastąpi ekspremiera Norwegii Jensa Stoltenberga, któremu kadencja wydłużyła się bardzo długo, najpierw ze względu na pandemię,  potem ze względu na wojnę w Europie Wschodniej, a wreszcie na skutek braku porozumienia głównych państw NATO co do jego następcy. Holendra najpierw poparli Amerykanie – to jak zawsze był warunek sine qua non -  potem dołączyli się Brytyjczycy, Francuzi i Niemcy. Następnie poparło go jeszcze kilkanaście kolejnych państw. Według nieoficjalnych informacji również rząd Donalda Tuska.

 

Dla mnie kandydatura ta nie jest oczywista. Ma swoje plusy i minusy. Ostatnio rozmawiałem z jednym z najbardziej znanych polityków polskiej prawicy, piastującym niegdyś czołową funkcję w państwie, który bardzo narzekał na prawdopodobny wybór Holendra. W odpowiedzi stwierdziłem to, co teraz napiszę: naprawdę mogło być znacznie gorzej! Słyszeliśmy o kandydatach, o których mówiono lub którzy sami się promowali , a którzy wywoływali u mnie gęsią skórkę. Prezydent Rumunii Klaus Iohannis, przedstawiciel mniejszości niemieckiej w tym kraju kończy swoją drugą kadencję prezydencką i aby pozyskać poparcie dla swojej osoby jako kandydata na "genseka" NATO Berlina i Paryża, pojechał do Kijowa nie wtedy, kiedy było tam jeszcze bardzo niebezpiecznie i gdy jechał Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i premierzy Czech i Słowenii, ale wiele tygodni później – z kanclerzem z Berlina i prezydentem z Paryża. Słyszeliśmy również o różnych premierach, ekspremierach i eksprezydentach z naszego regionu Europy – i to wystarczyło, żeby złapać się za głowę.

 

Były też oczywiście kandydatury znacznie lepsze, choćby ówczesnego, a już byłego ministra obrony Wielkiej Brytanii Roberta Wallece’a, czy byłego premiera Jej (wtedy) Królewskiej Mości Borisa Johnsona – dziś szefa MSZ tego kraju. Była też minister obrony Kanady Anita Anand.

Rutte miał całkiem niezłe relacje z premierem Mateuszem Morawieckim i trzeba przyznać, że krytykował brak praworządności przede wszystkim nad Dunajem, a nie nad Wisłą.

 

Ma jednak fundamentalną wadę, która czyni mnie sceptykiem tej kandydatury. I ,uwaga, nie chodzi tu nawet o jego osobę, tylko o kraj, który reprezentuje. Otóż Królestwo Niderlandów jest jednym z tych bogatych europejskich członków NATO, które nie tylko nie płacą 2% PKB na obronność, ale deklarują, że nie uczynią tego w najbliższych latach! Uważam zatem, że jest rzeczą skrajnie demoralizującą, aby przedstawiciela Holandii, tak samo zresztą, jak Niemiec, Belgii czy Danii itd. itp. – wybierać na funkcje „numeru 1” w organizacji, która przed dziesięciu laty na szczycie w Dawenport w Walii zobowiązała swoich członków do płacenia na obronność określonego limitu – a następnie niemal nic nie zrobiła, aby z tego się wywiązały. Co gorsza wybiera się kogoś z państwa, które świadomie – mimo swego bogactwa – nie płaci tyle, ile trzeba – co w oczywisty sposób będzie zniechęcało do osiągnięcia progu 2% kraje, które dotychczas go nie osiągnęły, a te, które już to uczyniły, może wręcz zniechęcić do utrzymania wydatków na obronę na dotychczasowym poziomie. Dlatego nie jestem  wolennikiem kandydatury Holendra...

 

*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (25.02.2024



 

Polecane