Grzegorz Kuczyński: Rosja bierze Afrykę
Niedzielna wizyta Jewkurowa w kwaterze głównej generała Chalify Haftara pod Bengazi potwierdza aktywność Rosjan, jeśli mowa o obecności wojskowej w Afryce. Libia jest bowiem bramą do Czarnego Lądu. Chodzi o logistykę i położenie geograficzne. Nawet jeśli Moskwa ma swoje układy z krajami w głębi Afryki, to bez baz w Libii będzie trudno o nie dbać. W sierpniu ubiegłego roku Jewkurow odbył pierwszą podróż do Bengazi na zaproszenie Haftara, aby omówić perspektywy współpracy w dziedzinie zwalczania międzynarodowego terroryzmu i innych kwestii będących przedmiotem wspólnego zainteresowania. Powrócił wiceminister obrony do wschodniej Libii w październiku i ponownie spotkał się z Haftarem. Złożył kolejną wizytę w Bengazi w grudniu ubiegłego roku i spotkał się z Haftarem, omawiając sposoby wspólnej współpracy. Z kolei sam Haftar we wrześniu odwiedził Moskwę, aby przeprowadzić rozmowy z rosyjskimi urzędnikami, w tym z prezydentem Władimirem Putinem, na temat rozwoju sytuacji w Libii i stosunków dwustronnych.
Spotkanie Komisji Krajowej NSZZ „S” z prezydentem. Przyjęto stanowisko ws. łamania praworządności
Libia kluczowa
Libia jest kluczowa dla sukcesu projektu Afrykańskiego Legionu w innych krajach, głównie w Sahelu. Wizyty Jewkurowa we wschodniej Libii powtarzają się od końca ubiegłego roku, w związku z doniesieniami rosyjskich mediów, że Moskwa rozpoczęła formowanie Legionu Afrykańskiego, który ma zastąpić siły Grupy Wagnera. Projekt ma być sfinalizowany do lata tego roku, a nowe siły rosyjskie mają działać w Libii, Burkina Faso, Mali, Republice Środkowoafrykańskiej i Nigrze. Legion Afrykański ma być nadzorowany przez wiceministra obrony Jewkurowa. Nowa struktura wojskowa będzie składać się z byłych najemników Grupy Wagnera i prywatnych grup ochroniarskich powiązanych z rosyjskimi firmami działającymi w Afryce.
Nie tylko Libia
Oprócz wizyty w Libii, Jewkurow odwiedził w zeszłym roku kilka innych krajów afrykańskich: Niger, Mali i Burkina Faso. We wszystkich władza znajduje się w rękach wojska. Następnie trzy państwa ogłosiły utworzenie wojskowego Sojuszu Państw Sahelu (AES). Zaś 28 stycznia Niger, Mali i Burkina Faso ogłosiły wystąpienie ze Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS). W styczniu odbyło się kolejne spotkanie nigerskich i rosyjskich wojskowych, ale już w Moskwie. Delegacji Nigru przewodniczył szef Ministerstwa Obrony Salifou Modi, który odbył rozmowy z Jewkurowem i innym wiceministrem Aleksandrem Fominem. Tydzień później Jewkurow i Fomin odbyli kolejne spotkanie z przedstawicielami krajów afrykańskich - tym razem z ministrem sił zbrojnych Czadu ds. weteranów i ofiar wojny Dago Yakubą. Jeśli do tego dodać niedawne spotkanie (24 stycznia) Putina z liderem Czadu Idrissą Debym, to można zakładać, że ekspansja Rosji rozszerzy się o kolejny kraj Sahelu. Kolejną byłą kolonię francuską.