Burza w sieci po słowach wiceminister: „Oblałaby egzaminy opowiadając takie bzdury”

– Jestem przekonana, że nasze działania są w stu procentach zgodne z prawem – twierdzi wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart. Pewności wiceszefowej resortu sprawiedliwości nie podzielają jednak inni politycy, dziennikarze i komentatorzy.
Wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart Burza w sieci po słowach wiceminister: „Oblałaby egzaminy opowiadając takie bzdury”
Wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart / fot. PAP/Tomasz Gzell

Ejchart zapytana o to, czy kolejne decyzje referendarzy sądowych ws. mediów publicznych to dowód, że minister Sienkiewicz łamie prawo, odparła, że to „przedwczesna sugestia”. Dodała, że referendarz nie jest sędzią, lecz urzędnikiem sądowym.

– Wydaje formalne decyzje administracyjne. Kontroluje to, czy wpis jest ze względów formalnych właściwy. Dopiero sąd pozwoli ocenić sprawę, dlatego poczekajmy, aż sąd oceni sprawę – powiedziała wiceszefowa resortu sprawiedliwości.

Wiceminister stwierdziła również, że ma „pełne zaufanie do ministra Sienkiewicza”. – Droga, która przyjął to nie spontaniczne decyzje, ale została poparta wieloma opiniami profesorów prawa i była wielokrotnie konsultowana. Ufam, że to jest dobry kierunek – dodała.

CZYTAJ TAKŻE: Paweł Jędrzejewski: Barbarzyńskie standardy ministra Sienkiewicza

Stan likwidacji

Maria Ejchart odnosząc się do stanu likwidacji w mediach publicznych stwierdziła, że potrwa dłuższy czas, ponieważ „sytuacja prawna jest skomplikowana”.

– Jestem przekonana, że nasze działania są w stu procentach zgodne z prawem i nikt z nas nie podjąłby innych decyzji. Nie jesteśmy w ministerstwie sprawiedliwości po to, żeby budować się politycznie. Jesteśmy po to aby instytucje prawne odpowiadały swojej funkcji konstytucyjnej albo ustawowej – powiedziała.

Spór dotyczy tego, czy można było zastosować kodeks spółek handlowych. Eksperci są zgodni, że można. Stan likwidacji nie musi kończyć się likwidacją, ma na celu restrukturyzację – uważa Ejchart.

Słowa wiceminister o stanie likwidacji mediów publicznych wywołały burzę w mediach społecznościowych.

CZYTAJ TAKŻE: Beata Szydło: ppłk Sienkiewicz wyraźnie zdenerwowany

Burza w sieci

Pani minister oblałaby egzaminy na studiach opowiadając takie bzdury. Oczywiście to nie brak wiedzy, to celowa dezinformacja (…) Postępowanie likwidacyjne służy likwidacji spółki, przy zaspokojeniu możliwie wszelkich roszczeń. Postępowanie restrukturyzacyjne ma na celu uratowanie spółki przed jej upadłością poprzez podjęcie określonych działań opisanych przepisami. Dlaczego podjęto próbę likwidacji? Ponieważ dzięki temu chcieli przejąć nielegalnie władzę w spółkach medialnych (ich wybór reguluje osobna ustawa, więc chcieli to bezprawnie pominąć)” – komentuje całą sprawę poseł PiS Piotr Muller.

Swój komentarz w tej sprawie opublikowała także poseł Lewicy Anna Maria Żukowska„Z ostrożności procesowej nie sugerowałabym publicznie, że likwidacja nie jest likwidacją i ma na celu ukryć inną czynność prawną”.

„Co za bzdury. Zachęcam panią minister do zapoznania się z przepisami KSH” – dodaje były wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka.

Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik podkreśla: „Nie, stan likwidacji nie ma na celu restrukturyzacji. Od restrukturyzacji jest - uwaga, uwaga, trudne i nieoczywiste - postępowanie restrukturyzacyjne. Pani minister albo tego nie wie (i to słabo), albo to wie, a mimo to tak mówi (i to słabo)”.

„No chyba nie. Proces likwidacji jest precyzyjnie opisany w KSH i oznacza podejmowanie działań zmierzających wyłącznie do LIKWIDACJI, nie restrukturyzacji, reformy i czegokolwiek innego. Zgodnie z przepisami NIE MOŻNA podejmować działań, które nie zmierzają do zlikwidowania spółki” – dodaje dziennikarka Interii Kamila Baranowska.

CZYTAJ TAKŻE: Stan zdrowia Mariusza Kamińskiego. Nowe informacje


 

POLECANE
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy z ostatniej chwili
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy

Ostatnimi czasy, opinię publiczną w Polsce rozgrzewa głownie konflikt izraelsko-irański, a także działalność ruchu na rzecz ponownego liczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich, któremu patronuje i którego działaniom nadaje ton pewien znany mecenas, obecnie tryskający tężyzną fizyczną, choć – jak wiemy z doniesień medialnych – nie zawsze cieszył się on końskim zdrowiem.

Odszedł, aby podziwiać widok. Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech Wiadomości
"Odszedł, aby podziwiać widok". Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech

Do tragicznego wypadku doszło w piątek w rejonie Gargnano, miejscowości położonej nad malowniczym jeziorem Garda na północy Włoch. Podczas rowerowej wycieczki z przyjaciółmi zginął 43-letni turysta z Polski.

Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką” Wiadomości
Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką”

Rosyjski przywódca Władimir Putin oświadczył w piątek podczas Forum Ekonomicznego w Petersburgu, że Rosjanie i Ukraińcy to ten sam lud i w tym sensie "cała Ukraina" należy do Rosji.

Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw z ostatniej chwili
Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw

Czternaście krajów, w tym Polska, zobowiązało się do podjęcia skoordynowanych działań przeciwko rosyjskiej "flocie cieni" operującej na wodach Morza Bałtyckiego i Północnego – poinformowało w piątek brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.

„Nie mogłabym wtedy spać spokojnie”. Trenerka szczerze o Idze Świątek Wiadomości
„Nie mogłabym wtedy spać spokojnie”. Trenerka szczerze o Idze Świątek

Po rozstaniu Igi Świątek z Tomaszem Wiktorowskim pojawiło się wiele spekulacji, kto mógłby zostać nowym trenerem jednej z najlepszych tenisistek świata. Wśród potencjalnych nazwisk wymieniano także Sandrę Zaniewską - uznaną polską trenerkę, obecnie pracującą z Martą Kostiuk. Sama zainteresowana rozwiała jednak wszelkie wątpliwości.

Znany prezenter w Tańcu z gwiazdami? Padła jasna deklaracja Wiadomości
Znany prezenter w "Tańcu z gwiazdami"? Padła jasna deklaracja

Trwają intensywne przygotowania do kolejnej edycji „Tańca z gwiazdami”. Polsat już kompletuje listę uczestników, a wśród medialnych spekulacji pojawiło się nazwisko Karola Strasburgera. Czy zobaczymy go na parkiecie? Sam zainteresowany nie pozostawia wątpliwości.

3000 PLN. Są pierwsze kary dla autorów niestandardowych protestów wyborczych z ostatniej chwili
3000 PLN. Są pierwsze kary dla autorów "niestandardowych" protestów wyborczych

Sąd Najwyższy proceduje dziesiątki tysięcy protestów wyborczych złożonych przez zwolenników Romana Giertycha. Są już pierwsze kary dla autorów wulgarnych protestów.

„Khatanga” odholowana. Rosyjski wrak po 8 latach zniknął z Portu Gdynia z ostatniej chwili
„Khatanga” odholowana. Rosyjski wrak po 8 latach zniknął z Portu Gdynia

Po ośmiu latach przymusowego postoju w Porcie Gdynia rosyjski zbiornikowiec „Khatanga” został w końcu odholowany. Jak poinformował minister infrastruktury Dariusz Klimczak, jednostka została przygotowana do usunięcia z portu i trafi do zezłomowania w Danii.

Skandaliczna próba profanacji w konkatedrze w Lubaczowie Wiadomości
Skandaliczna próba profanacji w konkatedrze w Lubaczowie

Do szokującego incydentu doszło podczas Mszy świętej w uroczystość Bożego Ciała w konkatedrze w Lubaczowie. W trakcie liturgii agresywny mężczyzna pod wpływem alkoholu wtargnął do prezbiterium i rzucił butelką w stronę tabernakulum, próbując zakłócić przebieg uroczystości.

Akcja przeszukania w klasztorze Dominikanów bezzasadna. Sąd jednoznacznie o działaniach prokuratury pilne
Akcja przeszukania w klasztorze Dominikanów bezzasadna. Sąd jednoznacznie o działaniach prokuratury

W grudniu ub.r. 19 do klasztoru dominikanów w Lublinie wtargnęli uzbrojeni policjanci w kominiarkach, wspomagani przez drony. Funkcjonariusze poszukiwali posła Marcina Romanowskiego, a przeszukanie zostało zlecone przez prokuraturę na podstawie donosu przez niezweryfikowanego anonima.

REKLAMA

Burza w sieci po słowach wiceminister: „Oblałaby egzaminy opowiadając takie bzdury”

– Jestem przekonana, że nasze działania są w stu procentach zgodne z prawem – twierdzi wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart. Pewności wiceszefowej resortu sprawiedliwości nie podzielają jednak inni politycy, dziennikarze i komentatorzy.
Wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart Burza w sieci po słowach wiceminister: „Oblałaby egzaminy opowiadając takie bzdury”
Wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart / fot. PAP/Tomasz Gzell

Ejchart zapytana o to, czy kolejne decyzje referendarzy sądowych ws. mediów publicznych to dowód, że minister Sienkiewicz łamie prawo, odparła, że to „przedwczesna sugestia”. Dodała, że referendarz nie jest sędzią, lecz urzędnikiem sądowym.

– Wydaje formalne decyzje administracyjne. Kontroluje to, czy wpis jest ze względów formalnych właściwy. Dopiero sąd pozwoli ocenić sprawę, dlatego poczekajmy, aż sąd oceni sprawę – powiedziała wiceszefowa resortu sprawiedliwości.

Wiceminister stwierdziła również, że ma „pełne zaufanie do ministra Sienkiewicza”. – Droga, która przyjął to nie spontaniczne decyzje, ale została poparta wieloma opiniami profesorów prawa i była wielokrotnie konsultowana. Ufam, że to jest dobry kierunek – dodała.

CZYTAJ TAKŻE: Paweł Jędrzejewski: Barbarzyńskie standardy ministra Sienkiewicza

Stan likwidacji

Maria Ejchart odnosząc się do stanu likwidacji w mediach publicznych stwierdziła, że potrwa dłuższy czas, ponieważ „sytuacja prawna jest skomplikowana”.

– Jestem przekonana, że nasze działania są w stu procentach zgodne z prawem i nikt z nas nie podjąłby innych decyzji. Nie jesteśmy w ministerstwie sprawiedliwości po to, żeby budować się politycznie. Jesteśmy po to aby instytucje prawne odpowiadały swojej funkcji konstytucyjnej albo ustawowej – powiedziała.

Spór dotyczy tego, czy można było zastosować kodeks spółek handlowych. Eksperci są zgodni, że można. Stan likwidacji nie musi kończyć się likwidacją, ma na celu restrukturyzację – uważa Ejchart.

Słowa wiceminister o stanie likwidacji mediów publicznych wywołały burzę w mediach społecznościowych.

CZYTAJ TAKŻE: Beata Szydło: ppłk Sienkiewicz wyraźnie zdenerwowany

Burza w sieci

Pani minister oblałaby egzaminy na studiach opowiadając takie bzdury. Oczywiście to nie brak wiedzy, to celowa dezinformacja (…) Postępowanie likwidacyjne służy likwidacji spółki, przy zaspokojeniu możliwie wszelkich roszczeń. Postępowanie restrukturyzacyjne ma na celu uratowanie spółki przed jej upadłością poprzez podjęcie określonych działań opisanych przepisami. Dlaczego podjęto próbę likwidacji? Ponieważ dzięki temu chcieli przejąć nielegalnie władzę w spółkach medialnych (ich wybór reguluje osobna ustawa, więc chcieli to bezprawnie pominąć)” – komentuje całą sprawę poseł PiS Piotr Muller.

Swój komentarz w tej sprawie opublikowała także poseł Lewicy Anna Maria Żukowska„Z ostrożności procesowej nie sugerowałabym publicznie, że likwidacja nie jest likwidacją i ma na celu ukryć inną czynność prawną”.

„Co za bzdury. Zachęcam panią minister do zapoznania się z przepisami KSH” – dodaje były wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka.

Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik podkreśla: „Nie, stan likwidacji nie ma na celu restrukturyzacji. Od restrukturyzacji jest - uwaga, uwaga, trudne i nieoczywiste - postępowanie restrukturyzacyjne. Pani minister albo tego nie wie (i to słabo), albo to wie, a mimo to tak mówi (i to słabo)”.

„No chyba nie. Proces likwidacji jest precyzyjnie opisany w KSH i oznacza podejmowanie działań zmierzających wyłącznie do LIKWIDACJI, nie restrukturyzacji, reformy i czegokolwiek innego. Zgodnie z przepisami NIE MOŻNA podejmować działań, które nie zmierzają do zlikwidowania spółki” – dodaje dziennikarka Interii Kamila Baranowska.

CZYTAJ TAKŻE: Stan zdrowia Mariusza Kamińskiego. Nowe informacje



 

Polecane
Emerytury
Stażowe