O DNIU ÓW - 22 STYCZNIA...
O DNIU ÓW - 22 STYCZNIA...
22 stycznia upływa 161 rocznica wybuchu Powstania Styczniowego – ulubionego powstania Józefa Piłsudskiego, które jednak w swoich konsekwencjach przyniosło olbrzymie i trwałe straty gospodarcze (utrata majątków należących do powstańców i ich rodzin na rzecz caratu) oraz osłabienie żywiołu polskiego na szeroko rozumianych Kresach Wschodnich. To z kolei stało się jednym z powodów, dla których „biała Rosja” zaczęła przeciwko Polsce grać kartą litewską, rusińską (ukraińską) i białoruską.
Jednak w tym dniu na przestrzeni ostatnich niemal pięciu wieków rozgrywały się wydarzenia, które ukazują dzieje Polski niczym w soczewce.
I tak 22 stycznia upływa 514 rocznica podpisania w kresowym Kamieńcu Podolskim układu pokojowego wieńczącego wojnę o Pokucie między Rzeczypospolitą a Mołdawią. Tak, państwo polskie sięgało tak daleko i tak daleko miało swoje interesy. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza dziś, gdy Mołdawia stara się o akces do Unii Europejskiej, a część jej terytorium (Naddniestrze) jest okupowane przez Rosję.
22 stycznia 1664 to data, która powinna przejść do historii jako symbol… współpracy polsko-ukraińskiej! Oto bowiem 360 lat temu, podczas IV wojny polsko-rosyjskiej sprzymierzone wojska polskie i oddziały kozackie wspólnie rozpoczęły oblężenie Rosjan w Głuchowie.
Jednak nie tylko ze wschodnim sąsiadem mieliśmy problemy – z zachodnim jak najbardziej również. Tym wszystkim, którzy chcą abyśmy zapomnieli o tym, jaki los zgotowali Niemcy Polakom podczas II wojny światowej wywołanej napaścią III Rzeszy na Rzeczypospolitą, warto przypomnieć, że okrucieństwo nie było cechą li tylko XX-wiecznych Niemców. Właśnie upływa 192 rocznica masakry dokonanej przez Prusaków na bezbronnych weteranach Powstania Listopadowego. Działo się to na terenie obecnej Warmii i Mazur w Fiszewie, gdzie 22 stycznia 1832 zamordowano ośmiu ekspowstańców, a dwunastu ciężko raniono.
To również dzień szczególny w dziejach męstwa najmłodszych obrońców ojczyzny. Właśnie mija 104 rocznica, gdy Rzplita odznaczyła pośmiertnie Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari trzynastoletniego obrońcę Lwowa Antosia Petrykiewicza. W ten sposób został on najmłodszym kawalerem tego orderu w historii.
Jako młody człowiek zaczytywałem się książkami o bohaterach Kedywu, czyli Kierownictwa Dywersji AK. Właśnie upływa 81 rocznica powstania Kedywu decyzją generała Stefana Roweckiego „Grota”.
A na koniec przypomnienie, że komuniści zawsze walczyli z polskimi patriotami: właśnie teraz mija- również 81- rocznica, gdy oddział Gwardii Ludowej (dowodzony przez Izraela Ajzenmana – „Lwa”) zamordował w miejscowości Drzewica, powiat Opoczno, siedmiu żołnierzy i działaczy narodowego podziemia. Takie było - i takie pozostało – prawdziwe oblicze komuny.
*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (21.01.2024)