WYBUCHOWY BLISKI WSCHÓD

WYBUCHOWY BLISKI WSCHÓD

Sytuacja na Bliskim Wschodzie wydaje się być coraz trudniejsza. Atak Hamasu na Izrael skutecznie storpedował to, co storpedować miał, czyli unormowanie relacji między Izraelem i Arabią Saudyjską oraz niektórymi innymi krajami arabskimi. Spowodował też niespotykane dotąd na tę skalę, demonstracje poparcia dla Palestyńczyków na Zachodzie, zarówno w Europie, jak i w USA. Spowodował również inną nową jakość polegającą na tym, że nawet państwa, które dotychczas najbardziej w świecie szeroko rozumianego Zachodu wspierały Izrael, jak USA (ze względów wiadomych) i Niemcy (ze względów historycznych - poczucie „Deutsche Schuld” czyli „niemieckiej winy” w związku z wymordowaniem przez ten kraj milionów Żydów przed i w czasie II wojny światowej) zaczęły dystansować się od Izraela, gdy chodzi o jego politykę wobec Strefy Gazy. Izraelscy politycy przyznają, że Waszyngton warunkuje swoje poparcie spełnieniem pewnych postulatów – co przedtem nie miało miejsca, a przynajmniej nie w takiej skali i nie w sprawach kluczowych.

 

Potwierdzeniem tej polityki jest trwająca wizyta ministra spraw zagranicznych USA – czyli Sekretarza Stanu – Antony Blinkena – na Bliskim Wschodzie. W agendzie szefa dyplomacji najpotężniejszego państwa świata są Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Izrael, Egipt.

 

Obecność Blinkena w aż pięciu krajach tego regionu pokazuje nie tylko priorytety amerykańskiej polityki – szef MSZ USA będzie w Tel Avivie i Jerozolimie, a nie w Kijowie – ale także poważną obawę, że nie tylko jest to „never ending story”, niekończący się konflikt, ale też że może on eskalować na inne kraje. Groźba ta po ataku Izraela na Liban (amerykańskie drony zabiły jednego z liderów Hamasu i jego współpracowników) – zwiększyła się.

 

Przed wizytą Blinkena w Izraelu zameldowała się minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock. Wcześniej Tel Aviv miał pretensje do Berlina o wypowiedzi, które zdaniem strony izraelskiej zbytnio ujmowały się za palestyńskimi cywilami w Strefie Gazy. Szefowa MSZ w rządzie Scholza z jednej strony wyraża solidarność z Izraelem, a z drugiej jednoznacznie opowiada się przeciwko wrzucaniu Palestyńczyków do jednego worka i masowym represjom, obejmującym także cywili w Strefie Gazy. „Izraelskie wojsko musi robić więcej, aby chronić ludność cywilną w Strefie Gazy” – te słowa są jednak krytyką działań rządu Benjamina Netanjahu. Jednocześnie jej stwierdzenie, iż „Strefa Gazy należy do Palestyńczyków. Nie wolno ich stamtąd wydalać” – też nie może ucieszyć strony izraelskiej. To skądinąd odpowiedź na żądania wydalenia Palestynczyków z Gaza Strip uruchomienia tam żydowskiego osadnictwa zgłoszone nie przez prawicowych publicystów, czy posłów do Knesetu z tylnych rzędów, ale przez dwóch… ministrów gabinetu „Bibi” Netanjahu (skądinąd jednego poznałem podczas mojej ostatniej wizyty w Jerozolimie).

 

Po raz pierwszy kluczowe państwa Zachodu w kontekście poparcia dla Izraela mówią: „Tak, ale…” – eksponując właśnie owo „ALE”.

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (09.01.2024)


 

POLECANE
Wizyta na cmentarzu może skończyć się mandatem. Oto czego nie wolno robić Wiadomości
Wizyta na cmentarzu może skończyć się mandatem. Oto czego nie wolno robić

Wizyta na cmentarzu w okresie Wszystkich Świętych to czas zadumy i pamięci o bliskich. Warto jednak pamiętać, że obowiązują tam konkretne przepisy prawa - a ich złamanie może skończyć się mandatem, a nawet więzieniem.

ONZ stanęła w obronie handlarzy narkotykami, a nie ofiar karteli z ostatniej chwili
ONZ stanęła w obronie handlarzy narkotykami, a nie ofiar karteli

Wysoki Komisarz ONZ do spraw Praw Człowieka (UNHCHR) Volker Tuerk ocenił w piątek, że amerykańskie ataki na łodzie podejrzane o udział w przemycie narkotyków są niedopuszczalne, i wezwał do ich zakończenia. Interesujące, że ONZ nie stanęła w obronie ofiar handlarzy narkotyków oraz sprzedawanych przez nich substancji, ale w obronie karteli narkotykowych.

Tȟašúŋke Witkó: potrzeba przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: potrzeba przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej

3 sierpnia 2008 roku, w niedzielę, podczas uroczystej przysięgi wojskowej odbywającej się na krakowskim Rynku Głównym, ówczesny minister obrony narodowej, Bogdan Klich zapowiedział, że ślubujący tamtego dnia rocznik poboru do armii jest ostatnim wcielonym obligatoryjnie.

Nowe przepisy w Barcelonie. Turyści muszą się z tym pożegnać Wiadomości
Nowe przepisy w Barcelonie. Turyści muszą się z tym pożegnać

Władze Barcelony wprowadziły nowe przepisy, które całkowicie zmieniają zasady nocnego życia w mieście. Od 29 października w stolicy Katalonii obowiązuje zakaz organizowania tzw. pub crawli, czyli wieczornych wycieczek po barach, znanych z imprezowego charakteru i dużego udziału turystów.

Kraków uczcił Ojców Niepodległości. Kierowali się dobrem Polski z ostatniej chwili
Kraków uczcił Ojców Niepodległości. "Kierowali się dobrem Polski"

W 80. rocznicę śmierci Wincentego Witosa oraz 89. rocznicę śmierci Ignacego Daszyńskiego Instytut Pamięci Narodowej zaprezentował wystawy poświęcone Ojcom Niepodległości, oraz wystawił spektakl IPN „Trzy razy On” opowiadający o Witosie.

Nowe doniesienia ws. księcia Williama i księżnej Kate Wiadomości
Nowe doniesienia ws. księcia Williama i księżnej Kate

Francuski sąd przyznał rację księciu Williamowi i księżnej Kate w głośnej sprawie przeciwko magazynowi „Paris Match”, który opublikował zdjęcia z ich rodzinnych wakacji w Alpach. Sędzia Sandrine Gil z sądu w Nanterre uznała, że tabloid przekroczył granice, naruszając prywatność rodziny królewskiej.

Wielka strata dla polskiej kultury. Zmarła Elżbieta Penderecka z ostatniej chwili
Wielka strata dla polskiej kultury. Zmarła Elżbieta Penderecka

Zmarła Elżbieta Penderecka, żona sławnego kompozytora, prezes Stowarzyszenia im. Ludwiga van Beethovena, który zajmuje się organizacją Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Warszawie - poinformował PAP w piątek Andrzej Giza ze Stowarzyszenia im. Beethovena.

Zobacz, która partia wygrałaby najbliższe wybory. Grzegorz Braun języczkiem u wagi z ostatniej chwili
Zobacz, która partia wygrałaby najbliższe wybory. Grzegorz Braun języczkiem u wagi

Według sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, Koalicja Obywatelska wygrałaby nadchodzące wybory z poparciem 30,8 proc. PiS plasuje się na drugim miejscu z wynikiem 26,7 proc. Kolejne miejsca zajęły: Konfederacja (11,9 proc.), Lewica (6,9 proc.), oraz Konfederacja Korony Polskiej (6,4 proc.).

Policja w szpitalu w Żywcu. Lekarka była kompletnie pijana Wiadomości
Policja w szpitalu w Żywcu. Lekarka była kompletnie pijana

W Szpitalu Żywiec doszło do bulwersującego zdarzenia. Jedna z lekarek przyszła na dyżur kompletnie pijana i w takim stanie przyjmowała pacjentów. Jak podaje portal bielsko.biala.pl, kobieta ledwo stała na nogach i miała problemy z mową.

Prognoza na Wszystkich Świętych. Oto, co przyniesie pogoda z ostatniej chwili
Prognoza na Wszystkich Świętych. Oto, co przyniesie pogoda

Jak informuje IMGW, Europa Zachodnia i częściowo Północna będzie w zasięgu głębokiego niżu z rejonu północnego Atlantyku, nad pozostałym obszarem kontynentu będą dominowały rozległe wyże. Polska będzie pod wpływem klina wyżu znad Rumunii oraz Morza Czarnego, od zachodu powoli ustępującego miejsca rozległej zatoce wspomnianego wcześniej niżu. Z południowego zachodu napływać będzie coraz cieplejsze powietrze polarne morskie.

REKLAMA

WYBUCHOWY BLISKI WSCHÓD

WYBUCHOWY BLISKI WSCHÓD

Sytuacja na Bliskim Wschodzie wydaje się być coraz trudniejsza. Atak Hamasu na Izrael skutecznie storpedował to, co storpedować miał, czyli unormowanie relacji między Izraelem i Arabią Saudyjską oraz niektórymi innymi krajami arabskimi. Spowodował też niespotykane dotąd na tę skalę, demonstracje poparcia dla Palestyńczyków na Zachodzie, zarówno w Europie, jak i w USA. Spowodował również inną nową jakość polegającą na tym, że nawet państwa, które dotychczas najbardziej w świecie szeroko rozumianego Zachodu wspierały Izrael, jak USA (ze względów wiadomych) i Niemcy (ze względów historycznych - poczucie „Deutsche Schuld” czyli „niemieckiej winy” w związku z wymordowaniem przez ten kraj milionów Żydów przed i w czasie II wojny światowej) zaczęły dystansować się od Izraela, gdy chodzi o jego politykę wobec Strefy Gazy. Izraelscy politycy przyznają, że Waszyngton warunkuje swoje poparcie spełnieniem pewnych postulatów – co przedtem nie miało miejsca, a przynajmniej nie w takiej skali i nie w sprawach kluczowych.

 

Potwierdzeniem tej polityki jest trwająca wizyta ministra spraw zagranicznych USA – czyli Sekretarza Stanu – Antony Blinkena – na Bliskim Wschodzie. W agendzie szefa dyplomacji najpotężniejszego państwa świata są Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Izrael, Egipt.

 

Obecność Blinkena w aż pięciu krajach tego regionu pokazuje nie tylko priorytety amerykańskiej polityki – szef MSZ USA będzie w Tel Avivie i Jerozolimie, a nie w Kijowie – ale także poważną obawę, że nie tylko jest to „never ending story”, niekończący się konflikt, ale też że może on eskalować na inne kraje. Groźba ta po ataku Izraela na Liban (amerykańskie drony zabiły jednego z liderów Hamasu i jego współpracowników) – zwiększyła się.

 

Przed wizytą Blinkena w Izraelu zameldowała się minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock. Wcześniej Tel Aviv miał pretensje do Berlina o wypowiedzi, które zdaniem strony izraelskiej zbytnio ujmowały się za palestyńskimi cywilami w Strefie Gazy. Szefowa MSZ w rządzie Scholza z jednej strony wyraża solidarność z Izraelem, a z drugiej jednoznacznie opowiada się przeciwko wrzucaniu Palestyńczyków do jednego worka i masowym represjom, obejmującym także cywili w Strefie Gazy. „Izraelskie wojsko musi robić więcej, aby chronić ludność cywilną w Strefie Gazy” – te słowa są jednak krytyką działań rządu Benjamina Netanjahu. Jednocześnie jej stwierdzenie, iż „Strefa Gazy należy do Palestyńczyków. Nie wolno ich stamtąd wydalać” – też nie może ucieszyć strony izraelskiej. To skądinąd odpowiedź na żądania wydalenia Palestynczyków z Gaza Strip uruchomienia tam żydowskiego osadnictwa zgłoszone nie przez prawicowych publicystów, czy posłów do Knesetu z tylnych rzędów, ale przez dwóch… ministrów gabinetu „Bibi” Netanjahu (skądinąd jednego poznałem podczas mojej ostatniej wizyty w Jerozolimie).

 

Po raz pierwszy kluczowe państwa Zachodu w kontekście poparcia dla Izraela mówią: „Tak, ale…” – eksponując właśnie owo „ALE”.

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (09.01.2024)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe