Skandal obyczajowy w „Gazecie Wyborczej”. Marcin Kącki się broni

W rozmowie z press.pl Marcin Kącki odpowiada na oświadczenie „Gazety Wyborczej”, w którym kierownictwo redakcji twierdzi, że reportażysta oddając swój tekst, nie ujawnił wszystkich informacji. 
Marcin Kącki Skandal obyczajowy w „Gazecie Wyborczej”. Marcin Kącki się broni
Marcin Kącki / Wikipedia - Rafał Komorowski/ CC BY-SA 4.0

Nie milkną echa skandalu obyczajowego z udziałem znanego dziennikarza „Gazety Wyborczej” Marcina Kąckiego. Kącki opublikował na łamach „GW” tekst pt. „Moje dziennikarstwo – alkohol, nieudane terapie, kobiety źle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem”, gdzie opisał m.in. swoje problemy z alkoholem, burzliwe relacje z kobietami i rodziną. Chwilę po ukazaniu się tekstu w polskich mediach wybuchła prawdziwa burza – okazało się, że Kącki został oskarżony przez dziennikarkę Karolinę Rogaską o molestowanie. Zdaniem niektórych komentatorów „spowiedź” reportażysty mogła mieć zatem drugie dno – próbę wyprzedzającego usprawiedliwienia swoich bulwersujących zachowań.

Czytaj także: „Gowin ma interes w tym, żeby wrócić do bieżącej polityki i porozumieć się z Tuskiem”

Oświadczenie „Gazety Wyborczej”

Aż do sobotniego wpisu Karoliny Rogaskiej, a później oświadczenia Polskiej Szkoły Reportażu nikt w redakcji „Gazety Wyborczej” nie miał świadomości, że Marcin Kącki został oskarżony przez Karolinę Rogaską o napaść seksualną i że został on zawieszony przez Polską Szkołę Reportażu

– głosi oświadczenie „Gazety Wyborczej” opublikowane w niedzielę.  

Marcin Kącki, oddając gotowy tekst, nikogo o tym nie poinformował, czym nadużył zaufania naszego i Czytelników. W efekcie redakcja „Gazety Wyborczej” opublikowała jego „spowiedź” nieświadoma, że może mieć drugie dno – wyprzedzające usprawiedliwienie własnych występków

– czytamy. W dalszej części oświadczenia poinformowano, że redakcja „Wyborczej” postanowiła Kąckiego zawiesić w obowiązkach i odsunąć od pracy z autorami.

Kącki odpowiada

Tymczasem na łamach press.pl Marcin Kącki odniósł się do oświadczenia kierownictwa „GW”. Informuje on, że redakcja „Wyborczej” wiedziała o oskarżeniach Karoliny Rogaskiej, bo to właśnie jej historię opisał w swoim reportażu. 

Nie wymieniłem jej z imienia i nazwiska, bo nie chciałem tego zrobić bez jej zgody, ale wiedzieli, o kogo chodzi 

– powiedział Kącki. Powiedział również, iż błąd, jaki popełnił, „to ten, że uwierzył, że może facetom pokazać swoją drogę i próbę naprawy”.

Skandal obyczajowy w „GW”

Znany dziennikarz i publicysta „Gazety Wyborczej” Marcin Kącki w miniony weekend znalazł się w centrum skandalu obyczajowego. Zaczęło się od tego, że opublikował tekst na łamach „GW”, w którym chciał [?] rozliczyć się ze swoją przeszłością.

Kochałem flirt, podbój i napięcie erotyczne, które buduje piętrowe zagadki na pół nocy, i wiem, że wiele kobiet tą tarczą i przez te noce poraniłem

– pisze na łamach „Gazety Wyborczej” Marcin Kącki w tekście „Moje dziennikarstwo – alkohol, nieudane terapie, kobiety źle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem”. Znany reportażysta „Gazety Wyborczej” pisze o swojej pracy i napięciu, które się z tym wiąże, tłumacząc tym niejako swoje życiowe „przygody”.

Na tekst Kąckiego ostro i emocjonalnie zareagowała dziennikarka „Newsweeka” Karolina Rogaska, która napisała: „JESTEM JEDNĄ Z OFIAR, NIE JEST WSZYSTKO W PORZĄDKU”.

Marcin, skoro byłeś tak szczery w swoim tekście, dlaczego nie napisałeś wprost, co zrobiłeś mi i innym dziewczynom? Czemu nie napisałeś, że moje wielokrotne „NIE” potraktowałeś jak niebyłe, czemu nie padło, jak rzuciłeś do mnie, że „teraz odmawiasz, a po trzydziestce nie będziesz już tak wybrzydzać i będziesz ruchać się, jak popadnie”? Jak za stosowne uznałeś rozebranie się i masturbację mimo mojego ewidentnego przerażenia? Obrzydliwe zachowanie

– oświadczyła na swoim profilu na Facebooku Rogaska.

Czytaj więcej: Skandal na Czerskiej: Burza w sieci po kuriozalnym oświadczeniu „Gazety Wyborczej”


 

POLECANE
Times of Israel uderza w Prezydenta Karola Nawrockiego w dniu inauguracji gorące
Times of Israel uderza w Prezydenta Karola Nawrockiego w dniu inauguracji

Dziś Karol Nawrocki został zaprzysiężony na Prezydenta RP. Izraelski Times of Israel uznał to za doskonałą okazję żeby w niego uderzyć.

Siłowe wejście do KRS? Nowe informacje gorące
Siłowe wejście do KRS? Nowe informacje

Według informacji przekazanych przez prof. Kamila Zaradkiewicza jutro może nastąpić siłowe wejście do Krajowej Rady Sądownictwa. Teraz sędzia Sądu Najwyższego przekazał nowe informacje

Media: Trump planuje spotkać się z Putinem w przyszłym tygodniu z ostatniej chwili
Media: Trump planuje spotkać się z Putinem w przyszłym tygodniu

Prezydent USA Donald Trump planuje spotkać się osobiście z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w przyszłym tygodniu – podał w środę „New York Times”.

Zełenski rozmawiał z Trumpem. Wojna musi się zakończyć z ostatniej chwili
Zełenski rozmawiał z Trumpem. "Wojna musi się zakończyć"

– Wojna musi się zakończyć, a jej zakończenia musi być uczciwe – oświadczył w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po rozmowie telefonicznej z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Ujawnił, że w rozmowie uczestniczyli też liderzy państw europejskich.

Kamiński ujawnia kulisy spotkania Hołownia–Kaczyński z ostatniej chwili
Kamiński ujawnia kulisy spotkania Hołownia–Kaczyński

Nie milkną echa nocnego spotkania, w którym wzięli udział marszałek Sejmu Szymon Hołownia i szef PiS Jarosław Kaczyński. Michał Kamiński zdradził kulisy.

Mentzen w Berlinie oddał hołd Powstańcom. Policja wszczęła śledztwo z ostatniej chwili
Mentzen w Berlinie oddał hołd Powstańcom. Policja wszczęła śledztwo

Niemiecka policja wszczęło śledztwo w sprawie sytuacji z 1 sierpnia, kiedy to Sławomir Mentzen wraz z grupą polityków odpalił race oraz rozwinął transparent "W 1944 roku Niemcy wymordowali 200 tys. Polaków i zniszczyli Warszawę. Nigdy nie pozwolimy wam zapomnieć".

Jutro siłowe wejście do KRS z ostatniej chwili
"Jutro siłowe wejście do KRS"

Według informacji przekazanych przez prof. Kamila Zaradkiewicza jutro może nastąpić siłowe wejście do Krajowej Rady Sądownictwa.

Strzelanina w bazie wojskowej USA z ostatniej chwili
Strzelanina w bazie wojskowej USA

W bazie Fort Stewart w stanie Georgia w USA doszło do strzelaniny. Dowódca bazy nakazał jej natychmiastowe zamknięcie.

Karol Nawrocki do żołnierzy: Wasz prezydent nigdy nie powie do was: naprzód. Zawsze będę mówił: za mną z ostatniej chwili
Karol Nawrocki do żołnierzy: Wasz prezydent nigdy nie powie do was: naprzód. Zawsze będę mówił: za mną

– Obiecuję, że wasz prezydent nie powie do was: naprzód; zawsze będę mówił do was: za mną; byłem, jestem i będę z wami – zapewnił w środę żołnierzy na pl. Piłsudskiego prezydent Karol Nawrocki podczas uroczystości przejęcia zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP.

Przewodnicząca KRS odpowiada Żurkowi i prawnikom Iustitii: Muszą to sobie mocno wbić do głów  z ostatniej chwili
Przewodnicząca KRS odpowiada Żurkowi i prawnikom Iustitii: Muszą to sobie mocno wbić do głów 

Dagmara Pawełczyk-Woicka wyjaśniała, co prezydent Nawrocki miał na myśli mówiąc, że nie będzie awansował ani nominował tych sędziów, którzy swoim działaniem „godzą w porządek konstytucyjno-prawny Rzeczpospolitej Polskiej”. "Muszą  mocno sobie wbić do głów przedstawiciele Themis i Iustitii oraz wspierający ich prawnicy" - napisała na X przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa. 

REKLAMA

Skandal obyczajowy w „Gazecie Wyborczej”. Marcin Kącki się broni

W rozmowie z press.pl Marcin Kącki odpowiada na oświadczenie „Gazety Wyborczej”, w którym kierownictwo redakcji twierdzi, że reportażysta oddając swój tekst, nie ujawnił wszystkich informacji. 
Marcin Kącki Skandal obyczajowy w „Gazecie Wyborczej”. Marcin Kącki się broni
Marcin Kącki / Wikipedia - Rafał Komorowski/ CC BY-SA 4.0

Nie milkną echa skandalu obyczajowego z udziałem znanego dziennikarza „Gazety Wyborczej” Marcina Kąckiego. Kącki opublikował na łamach „GW” tekst pt. „Moje dziennikarstwo – alkohol, nieudane terapie, kobiety źle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem”, gdzie opisał m.in. swoje problemy z alkoholem, burzliwe relacje z kobietami i rodziną. Chwilę po ukazaniu się tekstu w polskich mediach wybuchła prawdziwa burza – okazało się, że Kącki został oskarżony przez dziennikarkę Karolinę Rogaską o molestowanie. Zdaniem niektórych komentatorów „spowiedź” reportażysty mogła mieć zatem drugie dno – próbę wyprzedzającego usprawiedliwienia swoich bulwersujących zachowań.

Czytaj także: „Gowin ma interes w tym, żeby wrócić do bieżącej polityki i porozumieć się z Tuskiem”

Oświadczenie „Gazety Wyborczej”

Aż do sobotniego wpisu Karoliny Rogaskiej, a później oświadczenia Polskiej Szkoły Reportażu nikt w redakcji „Gazety Wyborczej” nie miał świadomości, że Marcin Kącki został oskarżony przez Karolinę Rogaską o napaść seksualną i że został on zawieszony przez Polską Szkołę Reportażu

– głosi oświadczenie „Gazety Wyborczej” opublikowane w niedzielę.  

Marcin Kącki, oddając gotowy tekst, nikogo o tym nie poinformował, czym nadużył zaufania naszego i Czytelników. W efekcie redakcja „Gazety Wyborczej” opublikowała jego „spowiedź” nieświadoma, że może mieć drugie dno – wyprzedzające usprawiedliwienie własnych występków

– czytamy. W dalszej części oświadczenia poinformowano, że redakcja „Wyborczej” postanowiła Kąckiego zawiesić w obowiązkach i odsunąć od pracy z autorami.

Kącki odpowiada

Tymczasem na łamach press.pl Marcin Kącki odniósł się do oświadczenia kierownictwa „GW”. Informuje on, że redakcja „Wyborczej” wiedziała o oskarżeniach Karoliny Rogaskiej, bo to właśnie jej historię opisał w swoim reportażu. 

Nie wymieniłem jej z imienia i nazwiska, bo nie chciałem tego zrobić bez jej zgody, ale wiedzieli, o kogo chodzi 

– powiedział Kącki. Powiedział również, iż błąd, jaki popełnił, „to ten, że uwierzył, że może facetom pokazać swoją drogę i próbę naprawy”.

Skandal obyczajowy w „GW”

Znany dziennikarz i publicysta „Gazety Wyborczej” Marcin Kącki w miniony weekend znalazł się w centrum skandalu obyczajowego. Zaczęło się od tego, że opublikował tekst na łamach „GW”, w którym chciał [?] rozliczyć się ze swoją przeszłością.

Kochałem flirt, podbój i napięcie erotyczne, które buduje piętrowe zagadki na pół nocy, i wiem, że wiele kobiet tą tarczą i przez te noce poraniłem

– pisze na łamach „Gazety Wyborczej” Marcin Kącki w tekście „Moje dziennikarstwo – alkohol, nieudane terapie, kobiety źle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem”. Znany reportażysta „Gazety Wyborczej” pisze o swojej pracy i napięciu, które się z tym wiąże, tłumacząc tym niejako swoje życiowe „przygody”.

Na tekst Kąckiego ostro i emocjonalnie zareagowała dziennikarka „Newsweeka” Karolina Rogaska, która napisała: „JESTEM JEDNĄ Z OFIAR, NIE JEST WSZYSTKO W PORZĄDKU”.

Marcin, skoro byłeś tak szczery w swoim tekście, dlaczego nie napisałeś wprost, co zrobiłeś mi i innym dziewczynom? Czemu nie napisałeś, że moje wielokrotne „NIE” potraktowałeś jak niebyłe, czemu nie padło, jak rzuciłeś do mnie, że „teraz odmawiasz, a po trzydziestce nie będziesz już tak wybrzydzać i będziesz ruchać się, jak popadnie”? Jak za stosowne uznałeś rozebranie się i masturbację mimo mojego ewidentnego przerażenia? Obrzydliwe zachowanie

– oświadczyła na swoim profilu na Facebooku Rogaska.

Czytaj więcej: Skandal na Czerskiej: Burza w sieci po kuriozalnym oświadczeniu „Gazety Wyborczej”



 

Polecane
Emerytury
Stażowe