ETIOPIA CZYLI JAK TO ROBI ROSJA W AFRYCE

ETIOPIA CZYLI JAK TO ROBI ROSJA W AFRYCE

Dopiero co wróciłem z najstarszego państwa Afryki – Etiopii. Można tu obserwować, podobnie jak w bardzo wielu krajach tego kontynentu, próby poszerzania wpływów Rosji. Niestety, często są one skuteczne.

 

Ambasador z Moskwy i etiopscy absolwenci rosyjskich uczelni

 

Tuż przed przyjazdem delegacji Parlamentu Europejskiego (w której byłem jedynym Polakiem i jedynym konserwatystą) w etiopskiej stolicy Addis Abeba, odbyło się lotnicze „Air Show”. Kluczową rolę odegrali w nim rosyjscy piloci w rosyjskich samolotach wojskowych. Spora część tutejszych elit studiowała w Związku Sowieckim albo później już w Rosji: sentymenty, ale też kontakty zostały. Po spotkaniu w parlamencie, przewodniczący podkomisji praw człowieka z dumą przyznaje, że studiował w Mińsku i udowadnia, że swobodnie rozmawia po rosyjsku. Dzięki studiom na Białorusi poznał też Polskę, bo był w Warszawie i Poznaniu. Wymienia też miasta w Niemczech, ale co charakterystyczne, wszystkie na terenie dawnej NRD, czyli Niemiec komunistycznych. Tutejszy ambasador Rosji Jewgienij Terechin, jako prawdopodobnie jedyny w korpusie dyplomatycznym, mówi biegle oficjalnym językiem tego kraju, czyli amharskim i jest częstym gościem miejscowych telewizji. Rosjanie przywiązują szczególną uwagę do Etiopii, będącej z blisko 115 milionami ludności drugim co do liczby ludności państwem Afryki, po Nigerii liczącej 213 milionów. Mają tu nawet dwie ambasady: jedną dwustronną, a drugą przy siedzibie Unii Afrykańskiej zlokalizowanej właśnie w Addis Abebie. To znamienne, bo dwie ambasady mają też tutaj tylko Amerykanie, Chińczycy, Unia Europejska oraz jako jedyny kraj europejski – Włochy. To akurat mniej dziwi, bo przecież co prawda bardzo krótko, ledwie przez pięć lat, ale Etiopia – dawna Abisynia – była za czasów Benito Mussoliniego „Duce” kolonią Italii. Zresztą nowy ambasador Unii Europejskiej przy Unii Afrykańskiej, to też Włoch.

 

Rosjanie grają tu sprytnie. Nie uzależniają współpracy politycznej czy gospodarczej od praw człowieka, jak to praktykuje UE i jej członkowie. A władze w Addis Abebie bardzo nie lubią, jak się ich w tej kwestii poucza. Do tego stopnia, że Etiopia wymusiła skrócenie kadencji ambasador USA w tym kraju, która nadmiernie, zdaniem etiopskiego rządu, podnosiła kwestię praw człowieka.

 

Jak Chiny zdobywają Afrykę, a Europejczycy ją przepraszają...

 

Nieco w cieniu spektakularnej gry Rosji następuje ekspansja Chin. O ile wpływy rosyjskie – najpierw jako Związku Sowieckiego, czyli „czerwonej Rosji” - były tu obecne od upadku cesarza Hejle Selasje, czyli po roku 1974, o tyle Chińska Republika Ludowa zaczęła ofensywę w Afryce jako takiej dopiero w tym stuleciu. Zaczęło się to od specjalnej decyzji Komunistycznej Partii Chin w roku 2000. Tymczasem dziś „Państwo Środka” stało się inwestorem gospodarczym „nr 1” na tym kontynencie. To właśnie Pekin zbudował siedzibę tutejszej KSAP czyli państwowej uczelni przygotowującej kadry do zarządzania administracją kraju. Także ChRL wybudował lokalną siedzibę Unii Afrykańskiej. Niektórzy złośliwie dodają, że nie tylko zbudował, ale też „okablował”, co oczywiście może mieć wszelkie konsekwencje podsłuchowo-szpiegowskie... To Chińczycy wybudowali linię tramwajową w Addis Abebie i choć dziś już kilkanaście tramwajów nie jest w stanie jeździć, to i tak ten środek lokomocji będzie zawsze „tutejszym” kojarzył się z Chinami. Wreszcie to ChRL zbudowała trasę kolejową Dżibuti-Addis Abeba.

 

Oczywiście nie tylko Rosja i Chiny inwestują gospodarczo i politycznie w Etiopię i szerzej: w Afrykę. Krajem, który otworzył ostatnio najwięcej ambasad na „Czarnym Lądzie” jest Turcja.

 

W Etiopii byłem praktycznie pierwszy raz, ale formalnie co najmniej szósty czy siódmy. Skąd ta różnica? Z prostego powodu: stolica Addis Abeba jest wielkim hubem lotniczym. Gdy leci się z Europy, weźmy przykładowo do Liberii czy Ghany, to przesiadka zwykle ma miejsce właśnie w Etiopii. Stąd tutejsze lotnisko znam niemal na pamięć. Skądinąd Etiopia ma największe linie lotnicze w Afryce : Ethiopian Airlines już dawno zdystansowały pod względem liczby destynacji oraz liczby samolotów i połączeń choćby Kenię z jej Kenya Airways. Etiopczycy szybciej niż inni zrozumieli, że wielki hub lotniczy i wielka flota powietrzna – to jeszcze większy biznes.

Etiopia otrzymuje olbrzymią pomoc międzynarodową zarówno ze strony organizacji międzynarodowych takich jak ONZ czy UE, ale także ze strony poszczególnych krajów członkowskich Unii. Tyle że miejscowi uważają, że to ulica jednokierunkowa : „Macie dać, a reszta nie powinna Was interesować!” Jeden z najbliższych współpracowników nowego premiera Etiopii Abiy Ahmed Aliego powiedział dyplomacie jednego z krajów członkowskich UE: „Chcemy od Was pieniędzy. Najlepiej bezpośrednio do budżetu! Bez żadnych warunków!”. Takie myślenie to norma nie tylko tutaj, ale również w wielu afrykańskich krajach. Szkoda, że w sukurs takiemu bezceremonialnemu koncertowi życzeń idą wypowiedzi niektórych polityków zachodnich. Ostatnio choćby europosłanka z Niemiec Pierrette Gabrielle Herzberger-Fofana (urodzona w Bamako-stolicy Mali) oświadczyła publicznie – może z racji solidarności z kontynentem, z którego przyjechała – że krajom Afryki należą się… reparacje z tytułu kolonii! Nawet nie rozgraniczyła, że jeżeli już, to takowych reparacji nie powinny płacić państwa, które nigdy kolonii nie miały – jak Polska.

 

„Nie jesteśmy Afrykanami!”...

 

Etiopczycy podkreślają swoją odrębność od reszty Afryki. Wielu z nich ma zresztą europejskie rysy, choć inny kolor skóry niż my. To poczucie etiopskiej specyfiki wyraża się również w często spotykanym tutaj powiedzeniu, które w zasadzie usłyszę nawet w parlamencie: „Nie jesteśmy Afrykanami! Jesteśmy Etiopczykami!”

 

Etiopia uznawana była do upadku Związku Sowieckiego za najstarsze chrześcijańskie państwo świata! Dopiero powstanie niepodległej Armenii i niepodległej Gruzji spowodowało, że kraj ten jest uważany za jedno z dwóch czy trzech najstarszych chrześcijanskich państw świata.

Wiarę mamy wspólną: prawie 2/3 Etiopczyków to wyznawcy Chrystusa, a „tylko” 1/3 to muzułmanie. Prezydent kraju jest protestantem, ale najwięcej wiernych ma tutaj Etiopski Kościół Narodowy czyli prawosławny. Etiopczycy od innych narodów Afryki różnią się też… imionami. Tutejsze są naprawdę wyjątkowe. I tak odnotowuję imiona męskie: Abdi, Mebrat, Mesganu, Getuchew (szczególnie spotykany w regionie Tigray), Gedion, Abedrisek, Amecha, Taesse, Befekadu, Kairedin, Tawfik, Ambaye, czy Melaku. Ale też szczególnie wybrzmiewają imiona kobiet: Rigbe, Semrawit, Tarikawit czy Belain.

 

Etiopia- obok RPA, Republiki Środkowoafrykańskiej, Madagaskaru, Mozambiku, Sudanu, Malediwów, Mali, Nigru - to w dużej części zona rosyjskich wpływów. Tym bardziej my – Polacy – powinniśmy się jej przyglądać.

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (02.01.2024)


 

POLECANE
Ważny komunikat dla rodziców: Ostatnie dni na złożenie wniosku. Można otrzymać 300 zł z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla rodziców: Ostatnie dni na złożenie wniosku. Można otrzymać 300 zł

Rodzice i opiekunowie mają czas tylko do końca listopada, aby zgłosić się po 300-złotowe świadczenie z programu „Dobry Start”. To jednorazowa wypłata na wyposażenie dzieci w niezbędne materiały szkolne. Wnioski przyjmowane są wyłącznie online.

Wojsko dostaje instrukcje ws. pseudokibiców. Kibice pytają: „Zemsta Tuska?” pilne
Wojsko dostaje instrukcje ws. "pseudokibiców". Kibice pytają: „Zemsta Tuska?”

Według dowództwa armii ostrzeżenia dotyczące „środowisk pseudokibiców” wynikają z "sygnałów służb specjalnych" o możliwej infiltracji i wykorzystaniu tych środowisk w działaniach dywersyjnych.

Przecięli kraty i uciekli na prześcieradłach. Spektakularna ucieczka w więzienia w Dijon Wiadomości
Przecięli kraty i uciekli na prześcieradłach. Spektakularna ucieczka w więzienia w Dijon

Francuskie służby od miesięcy ostrzegały, że w przepełnionym więzieniu w Dijon gwałtownie spada poziom zabezpieczeń. Teraz ich obawy się potwierdziły: dwóch osadzonych zdołało przepiłować kraty i zniknąć.

Sondaż w Niemczech: Większość przewiduje rozpad rządu Merza z ostatniej chwili
Sondaż w Niemczech: Większość przewiduje rozpad rządu Merza

54 proc. Niemców uważa, że koalicja rządowa pod wodzą kanclerza Friedricha Merza rozpadnie się do 2029 roku - wynika z sondażu Instytutu Insa, opublikowanego w czwartek w „Bildzie”.

Ukrainiec zatrzymany w sprawie dywersji na kolei wychodzi na wolność. Miał 46 paszportów z ostatniej chwili
Ukrainiec zatrzymany w sprawie dywersji na kolei wychodzi na wolność. Miał 46 paszportów

Prokuratura zaskarżyła decyzję sądu, który nie zgodził się na areszt 34-letniego obywatela Ukrainy posiadającego 46 rosyjskich paszportów, wskazując w zażaleniu, że postanowienie "obraża przepisy".

Łódzkie: 16 tys. gospodarstw domowych bez prądu. PGE wydało komunikat z ostatniej chwili
Łódzkie: 16 tys. gospodarstw domowych bez prądu. PGE wydało komunikat

W czwartek po południu w woj. łódzkim nastąpiła poważna awaria sieci energetycznej. Na skutek potężnego ataku zimy bez prądu pozostaje ponad 16 tys. gospodarstw domowych i firm z okolic gmin Sieradz, Łask, Poddębice, Zadzim, Błaszki, Warta. PGE Dystrybucja wydała komunikat.

Skandal w Brazylii. Studentka aresztowana, bo nie spodobała jej się wchodząca do toalety transkobieta tylko u nas
Skandal w Brazylii. Studentka aresztowana, bo nie spodobała jej się wchodząca do toalety "transkobieta"

Kolejny skandal w Brazylii! Studentka została aresztowana po tym, jak skonfrontowała się z mężczyzną, który nachodził damskie toalety. Mężczyzna jednak uważa, że ma do tego prawo jako „osoba niebinarna”, a kobiecie, która zwyzywała go za korzystanie z żeńskiej łazienki, grozi więzienie.

Żydowska agencja prasowa powtarza kłamstwo o 200 tys. Żydów zamordowanych przez Polaków pilne
Żydowska agencja prasowa powtarza kłamstwo o "200 tys. Żydów zamordowanych przez Polaków"

Artykuł opublikowany w „Jewish Telegraphic Agency” odnosi się do wystąpienia ambasadora USA w Polsce Thomasa Rose’a oraz przedstawia własny pogląd na dyskusję o odpowiedzialności Polaków za wydarzenia związane z Zagładą. Krytykując słowa ambasadora, autor tekstu JTA przedstawia własny, jednostronny obraz relacji polsko-żydowskich, ignorując kwestię okupacji niemieckiej, umniejszając udział Polaków w ratowaniu Żydów i kładąc akcent m.in. na marginalne przypadki szmalcownictwa.

Prezydent Nawrocki wydał oświadczenie: 11 ustaw podpisanych, dwie zawetowane. Mocny apel do rządu z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki wydał oświadczenie: 11 ustaw podpisanych, dwie zawetowane. Mocny apel do rządu

W czwartek wieczorem prezydent Karol Nawrocki ogłosił decyzje dotyczące 13 ustaw przekazanych z parlamentu: 11 z nich podpisał, a dwie zawetował. Podkreślił, że działa wyłącznie w oparciu o konstytucyjne prerogatywy i interes obywateli, apelując jednocześnie do rządu Donalda Tuska o współpracę i wcześniejsze konsultowanie projektów ustaw.

Dramatyczny spadek inwestycji zagranicznych w Polsce. Jest raport z ostatniej chwili
Dramatyczny spadek inwestycji zagranicznych w Polsce. Jest raport

Napływ inwestycji do Polski w 2024 roku znacząco się obniżył; w porównaniu z 2023 rokiem zmniejszył się mniej więcej o 55 proc., a skala spadku była znacznie wyższa niż w przypadku państw rozwiniętych – podał NBP w opublikowanym w czwartek raporcie.

REKLAMA

ETIOPIA CZYLI JAK TO ROBI ROSJA W AFRYCE

ETIOPIA CZYLI JAK TO ROBI ROSJA W AFRYCE

Dopiero co wróciłem z najstarszego państwa Afryki – Etiopii. Można tu obserwować, podobnie jak w bardzo wielu krajach tego kontynentu, próby poszerzania wpływów Rosji. Niestety, często są one skuteczne.

 

Ambasador z Moskwy i etiopscy absolwenci rosyjskich uczelni

 

Tuż przed przyjazdem delegacji Parlamentu Europejskiego (w której byłem jedynym Polakiem i jedynym konserwatystą) w etiopskiej stolicy Addis Abeba, odbyło się lotnicze „Air Show”. Kluczową rolę odegrali w nim rosyjscy piloci w rosyjskich samolotach wojskowych. Spora część tutejszych elit studiowała w Związku Sowieckim albo później już w Rosji: sentymenty, ale też kontakty zostały. Po spotkaniu w parlamencie, przewodniczący podkomisji praw człowieka z dumą przyznaje, że studiował w Mińsku i udowadnia, że swobodnie rozmawia po rosyjsku. Dzięki studiom na Białorusi poznał też Polskę, bo był w Warszawie i Poznaniu. Wymienia też miasta w Niemczech, ale co charakterystyczne, wszystkie na terenie dawnej NRD, czyli Niemiec komunistycznych. Tutejszy ambasador Rosji Jewgienij Terechin, jako prawdopodobnie jedyny w korpusie dyplomatycznym, mówi biegle oficjalnym językiem tego kraju, czyli amharskim i jest częstym gościem miejscowych telewizji. Rosjanie przywiązują szczególną uwagę do Etiopii, będącej z blisko 115 milionami ludności drugim co do liczby ludności państwem Afryki, po Nigerii liczącej 213 milionów. Mają tu nawet dwie ambasady: jedną dwustronną, a drugą przy siedzibie Unii Afrykańskiej zlokalizowanej właśnie w Addis Abebie. To znamienne, bo dwie ambasady mają też tutaj tylko Amerykanie, Chińczycy, Unia Europejska oraz jako jedyny kraj europejski – Włochy. To akurat mniej dziwi, bo przecież co prawda bardzo krótko, ledwie przez pięć lat, ale Etiopia – dawna Abisynia – była za czasów Benito Mussoliniego „Duce” kolonią Italii. Zresztą nowy ambasador Unii Europejskiej przy Unii Afrykańskiej, to też Włoch.

 

Rosjanie grają tu sprytnie. Nie uzależniają współpracy politycznej czy gospodarczej od praw człowieka, jak to praktykuje UE i jej członkowie. A władze w Addis Abebie bardzo nie lubią, jak się ich w tej kwestii poucza. Do tego stopnia, że Etiopia wymusiła skrócenie kadencji ambasador USA w tym kraju, która nadmiernie, zdaniem etiopskiego rządu, podnosiła kwestię praw człowieka.

 

Jak Chiny zdobywają Afrykę, a Europejczycy ją przepraszają...

 

Nieco w cieniu spektakularnej gry Rosji następuje ekspansja Chin. O ile wpływy rosyjskie – najpierw jako Związku Sowieckiego, czyli „czerwonej Rosji” - były tu obecne od upadku cesarza Hejle Selasje, czyli po roku 1974, o tyle Chińska Republika Ludowa zaczęła ofensywę w Afryce jako takiej dopiero w tym stuleciu. Zaczęło się to od specjalnej decyzji Komunistycznej Partii Chin w roku 2000. Tymczasem dziś „Państwo Środka” stało się inwestorem gospodarczym „nr 1” na tym kontynencie. To właśnie Pekin zbudował siedzibę tutejszej KSAP czyli państwowej uczelni przygotowującej kadry do zarządzania administracją kraju. Także ChRL wybudował lokalną siedzibę Unii Afrykańskiej. Niektórzy złośliwie dodają, że nie tylko zbudował, ale też „okablował”, co oczywiście może mieć wszelkie konsekwencje podsłuchowo-szpiegowskie... To Chińczycy wybudowali linię tramwajową w Addis Abebie i choć dziś już kilkanaście tramwajów nie jest w stanie jeździć, to i tak ten środek lokomocji będzie zawsze „tutejszym” kojarzył się z Chinami. Wreszcie to ChRL zbudowała trasę kolejową Dżibuti-Addis Abeba.

 

Oczywiście nie tylko Rosja i Chiny inwestują gospodarczo i politycznie w Etiopię i szerzej: w Afrykę. Krajem, który otworzył ostatnio najwięcej ambasad na „Czarnym Lądzie” jest Turcja.

 

W Etiopii byłem praktycznie pierwszy raz, ale formalnie co najmniej szósty czy siódmy. Skąd ta różnica? Z prostego powodu: stolica Addis Abeba jest wielkim hubem lotniczym. Gdy leci się z Europy, weźmy przykładowo do Liberii czy Ghany, to przesiadka zwykle ma miejsce właśnie w Etiopii. Stąd tutejsze lotnisko znam niemal na pamięć. Skądinąd Etiopia ma największe linie lotnicze w Afryce : Ethiopian Airlines już dawno zdystansowały pod względem liczby destynacji oraz liczby samolotów i połączeń choćby Kenię z jej Kenya Airways. Etiopczycy szybciej niż inni zrozumieli, że wielki hub lotniczy i wielka flota powietrzna – to jeszcze większy biznes.

Etiopia otrzymuje olbrzymią pomoc międzynarodową zarówno ze strony organizacji międzynarodowych takich jak ONZ czy UE, ale także ze strony poszczególnych krajów członkowskich Unii. Tyle że miejscowi uważają, że to ulica jednokierunkowa : „Macie dać, a reszta nie powinna Was interesować!” Jeden z najbliższych współpracowników nowego premiera Etiopii Abiy Ahmed Aliego powiedział dyplomacie jednego z krajów członkowskich UE: „Chcemy od Was pieniędzy. Najlepiej bezpośrednio do budżetu! Bez żadnych warunków!”. Takie myślenie to norma nie tylko tutaj, ale również w wielu afrykańskich krajach. Szkoda, że w sukurs takiemu bezceremonialnemu koncertowi życzeń idą wypowiedzi niektórych polityków zachodnich. Ostatnio choćby europosłanka z Niemiec Pierrette Gabrielle Herzberger-Fofana (urodzona w Bamako-stolicy Mali) oświadczyła publicznie – może z racji solidarności z kontynentem, z którego przyjechała – że krajom Afryki należą się… reparacje z tytułu kolonii! Nawet nie rozgraniczyła, że jeżeli już, to takowych reparacji nie powinny płacić państwa, które nigdy kolonii nie miały – jak Polska.

 

„Nie jesteśmy Afrykanami!”...

 

Etiopczycy podkreślają swoją odrębność od reszty Afryki. Wielu z nich ma zresztą europejskie rysy, choć inny kolor skóry niż my. To poczucie etiopskiej specyfiki wyraża się również w często spotykanym tutaj powiedzeniu, które w zasadzie usłyszę nawet w parlamencie: „Nie jesteśmy Afrykanami! Jesteśmy Etiopczykami!”

 

Etiopia uznawana była do upadku Związku Sowieckiego za najstarsze chrześcijańskie państwo świata! Dopiero powstanie niepodległej Armenii i niepodległej Gruzji spowodowało, że kraj ten jest uważany za jedno z dwóch czy trzech najstarszych chrześcijanskich państw świata.

Wiarę mamy wspólną: prawie 2/3 Etiopczyków to wyznawcy Chrystusa, a „tylko” 1/3 to muzułmanie. Prezydent kraju jest protestantem, ale najwięcej wiernych ma tutaj Etiopski Kościół Narodowy czyli prawosławny. Etiopczycy od innych narodów Afryki różnią się też… imionami. Tutejsze są naprawdę wyjątkowe. I tak odnotowuję imiona męskie: Abdi, Mebrat, Mesganu, Getuchew (szczególnie spotykany w regionie Tigray), Gedion, Abedrisek, Amecha, Taesse, Befekadu, Kairedin, Tawfik, Ambaye, czy Melaku. Ale też szczególnie wybrzmiewają imiona kobiet: Rigbe, Semrawit, Tarikawit czy Belain.

 

Etiopia- obok RPA, Republiki Środkowoafrykańskiej, Madagaskaru, Mozambiku, Sudanu, Malediwów, Mali, Nigru - to w dużej części zona rosyjskich wpływów. Tym bardziej my – Polacy – powinniśmy się jej przyglądać.

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (02.01.2024)



 

Polecane