LIBERIA CZYLI DEMOKRACJA I BIEDA

LIBERIA CZYLI DEMOKRACJA I BIEDA

W końcu tu jestem! Byłem w dwudziestu paru krajach Afryki, ale nigdy w tym –obok Etiopii -z najstarszą własną państwowością na „Czarnym Lądzie”. Wiem, że „polityczna poprawność” zakazuje używania tego terminu, ale ja jestem staroświecki, a w dodatku olbrzymia większość „Murzynów” – wiem, że to też dziś „niepolityczne” określenie -  jest dumna ze swojego koloru skóry, zatem jaczejki „politpoprawności” powinny pójść w końcu po rozum do głowy.

Cóż, przyznaję, że po państwie z blisko 180-letnimi dziejami spodziewałem się więcej. To kraj biedniejszy niż szereg innych, które uzyskały niepodległość po upadku kolonializmu w latach 1960-ch. Tak, demokratyczny, ale jednocześnie biedny i z wysokim bezrobociem. Na moich oczach runął mit szerzony na Zachodzie przez liberalne elity, że sam fakt posiadania ustroju demokratycznego z automatu daje gospodarczą prosperity. Tu jednak na pewno tak nie jest. Niedawno byłem jako oficjalny obserwator z ramienia PE (skądinąd jedyny Polak) w wyborach prezydenckich w Sierra Leone. Kraj zamożniejszy niż Liberia, a jednocześnie mniej demokratyczny, bo wybory tam po prostu sfałszowano, aby urzędujący prezydent Julius Maada Bio uniknął drugiej tury. Tymczasem w Liberii jestem też w czasie wyborów prezydenckich(znów jako jedyny przedstawiciel Polski w delegacji europarlamentu. Tu głosy liczyli w miarę uczciwie, choć aż przez dwa tygodnie (populacja tego kraju liczy tylko 5,2 miliona...). II tura jednak będzie, co przynajmniej o tutejszych standardach demokratycznych świadczy dobrze.
Skądinąd to chyba jedyny kraj świata, którego prezydentem jest… były piłkarz George Weah- jedyny Afrykanin, którego uznano najlepszym piłkarzem świata – „Złotą Piłkę” z tego tytułu otrzymał 28 lat temu. Strzelał gole we Francji, Włoszech i Anglii, a kończył karierę zarabiając petrodolary na Półwyspie Arabskim. Był też jedynym, który został jednocześnie najlepszym piłkarzem Europy i Afryki. Grał na Starym Kontynencie, ale "Czarny Ląd" przyznawała się do niego. Przeszedł do historii futbolu także z innego powodu: gdy Liberia walczyła o awans na mistrzostwa świata w 2002 roku był nie tylko zawodnikiem, ale też trenerem i…  utrzymywał drużynę z własnych pieniędzy, wówczas zarabianych w arabskim klubie „Al Jazzira”.
14 lat po zakończeniu przygody z futbolem został prezydentem. Ale jego rodacy jakoś już mniej go lubią niż kiedyś. Marudzą, że jego syn gra w piłkarskiej  reprezentacji USA, a nie reprezentuje Liberię, że prezydent na Mundial w Katarze pojechał na cały miesiąc, zapominając o  obowiązkach Głowy Państwa i wreszcie, że jak szczerze przyznał w wywiadzie, najważniejsze trofeum w swojej karierze trzyma w swoim amerykańskim domu, a nie w ojczyźnie...

Liberia to kraj kontrastów: w stolicy Monrovii duże nowoczesne budynki stoją obok domków zbitych z desek. A anteny satelitarne w mieście Margibi, które odwiedzam, wznoszą się obok skleconych naprędce szałasów, w których wszak przez cały rok mieszkają ludzie.

Liberyjska flaga przypomina amerykańską i wpływy USA w tym kraju  Afryki Zachodniej są rzeczywiście bardzo duże. Wpływy Jankesów  dziwić nie mogą, bo przecież państwo to tworzyli wyzwoleni niewolnicy ze Stanów Zjednoczonych wraz z 18 miejscowymi plemionami. Charakterystyczne, że nie było tu ku konfliktów „Czarnych” z „Białymi”. To tubylcy walczyli o wpływy z Murzynami, którzy przypłynęli z USA. Władze faktycznie stanowili ci, których przysłał tu Waszyngton -rdzenna ludność dopiero w 1945 roku uzyskała reprezentację w parlamencie, a dwa lata później prawo do głosowania !

Tutejsi prezydenci szczęścia nie mają. Dwóch z nich zostało zabitych bądź w zamachu (William Tolbert)bądź w wojnie domowej (Samuel K. Doe), a kolejny (Charles Taylor) został skazany w Hadze na 50 lat więzienia za zbrodnie wojenne. Trzeba wierzyć, że prezydent-piłkarz George Manneh Oppong Ousman Weah nie podzieli losu swoich poprzedników…

*tekst ukazał się w „Nowym Państwie” (listopad 2023)


 

POLECANE
Niemieckie medium, w którym publikowano instrukcję stosowania wobec PiS metod policyjnych na liście niemieckich służb gorące
Niemieckie medium, w którym publikowano "instrukcję" stosowania wobec PiS "metod policyjnych" na liście niemieckich służb

Bawarski Urząd Ochrony Konstytucji opublikował analizę rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej nazywanej w dokumencie "DOPPELGÄNGER". Co ciekawe przewija się w niej nazwa medium, które publikowało artykuły Klausa Bachmanna, który wzywał do stosowania "metod policyjnych" wobec PiS i Andrzeja Dudy.

Czarna seria. Nie żyje następny żołnierz z ostatniej chwili
Czarna seria. Nie żyje następny żołnierz

Armię dotyka seria tragicznych wydarzeń. Tym razem o śmierci żołnierza poinformowała 18. Dywizja Zmechanizowana.

Adam Bodnar podziękował za przewrócenie państwa konstytucyjnego gorące
Adam Bodnar podziękował za "przewrócenie państwa konstytucyjnego"

Donald Tusk i Adam Bodnar odbyli wielogodzinne spotkanie z przedstawicielami ściśle wyselekcjonowanych i najbardziej upolitycznionych środowisk sędziowskich.

Niemieccy pracodawcy gorzej opłacają obcokrajowców tylko u nas
Niemieccy pracodawcy gorzej opłacają obcokrajowców

Niemiecki rząd przyznaje w publikacji Bundestagu, ze w Niemczech średnie miesięczne wynagrodzenie dla pracujących na pełen etat wynosi 3 945 euro dla Niemców i 3 034 euro dla obcokrajowców. Mediana wynagrodzeń obcokrajowców była zatem o 911 euro lub 23 procent niższa niż w przypadku Niemców.

Dramat nad jeziorem Ukiel w Olsztynie z ostatniej chwili
Dramat nad jeziorem Ukiel w Olsztynie

W sobotę na niestrzeżonej plaży nad jeziorem Ukiel w Olsztynie doszło do tragicznego wypadku. 36-letni mężczyzna stracił życie, próbując uratować swojego siedmioletniego syna, który wpadł do wody podczas zabawy na pontonie.

Nie żyje znany piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje znany piłkarz

Media obiegła informacja o śmierci byłego piłkarza reprezentacji Szkocji. Ron Yeats miał 86 lat.

Technicy działają. Potężna awaria na niemieckiej kolei z ostatniej chwili
"Technicy działają". Potężna awaria na niemieckiej kolei

W sobotę, 7 września doszło do poważnej awarii systemu łączności Deutsche Bahn, która sparaliżowała ruch kolejowy w środkowych Niemczech.

Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka w najbliższych dniach z ostatniej chwili
Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka w najbliższych dniach

Jak poinformował IMGW, Europa wschodnia, północna oraz częściowo centralna znajdują się w zasięgu słabnącego wyżu znad zachodniej Rosji, pozostała część kontynentu pod wpływem rozległego niżu z ośrodkiem nad Wielką Brytanią. Zachodnia i centralna Polska będzie w zasięgu zatoki niżu z ośrodkiem nad Wielką Brytanią, a wschodnie obszary kraju pozostaną na skraju wyżu z centrum nad zachodnią Rosją. Na przeważający obszar kraju z południa będzie napływać powietrze pochodzenia zwrotnikowego, jedynie wschód pozostanie w powietrzu polarnym, kontynentalnym.

Anna Lewandowska podzieliła się radosną wiadomością. W sieci lawina gratulacji z ostatniej chwili
Anna Lewandowska podzieliła się radosną wiadomością. W sieci lawina gratulacji

Anna Lewandowska podzieliła się w mediach społecznościowych radosną wiadomością.

Kiedy się Pan dowiedział? Niemcy budują swoje CPK. Jest interpelacja do Tuska z ostatniej chwili
"Kiedy się Pan dowiedział?" Niemcy budują swoje CPK. Jest interpelacja do Tuska

Lufthansa w niedawnym komunikacie prasowym informowała, że firma ma planach poczynić wielką wartą 600 milionów euro inwestycję. Chodzi o gruntowną modernizację hubu cargo na lotnisku we Frankfurcie. Wszystko miałoby odbyć się do 2030 roku. W związku z tymi ambitnymi planami poseł PiS Sebastian Łukaszewicz zwrócił się do Premiera Donalda Tuska z interpelacją w której zawarł 4 ważne pytania.

REKLAMA

LIBERIA CZYLI DEMOKRACJA I BIEDA

LIBERIA CZYLI DEMOKRACJA I BIEDA

W końcu tu jestem! Byłem w dwudziestu paru krajach Afryki, ale nigdy w tym –obok Etiopii -z najstarszą własną państwowością na „Czarnym Lądzie”. Wiem, że „polityczna poprawność” zakazuje używania tego terminu, ale ja jestem staroświecki, a w dodatku olbrzymia większość „Murzynów” – wiem, że to też dziś „niepolityczne” określenie -  jest dumna ze swojego koloru skóry, zatem jaczejki „politpoprawności” powinny pójść w końcu po rozum do głowy.

Cóż, przyznaję, że po państwie z blisko 180-letnimi dziejami spodziewałem się więcej. To kraj biedniejszy niż szereg innych, które uzyskały niepodległość po upadku kolonializmu w latach 1960-ch. Tak, demokratyczny, ale jednocześnie biedny i z wysokim bezrobociem. Na moich oczach runął mit szerzony na Zachodzie przez liberalne elity, że sam fakt posiadania ustroju demokratycznego z automatu daje gospodarczą prosperity. Tu jednak na pewno tak nie jest. Niedawno byłem jako oficjalny obserwator z ramienia PE (skądinąd jedyny Polak) w wyborach prezydenckich w Sierra Leone. Kraj zamożniejszy niż Liberia, a jednocześnie mniej demokratyczny, bo wybory tam po prostu sfałszowano, aby urzędujący prezydent Julius Maada Bio uniknął drugiej tury. Tymczasem w Liberii jestem też w czasie wyborów prezydenckich(znów jako jedyny przedstawiciel Polski w delegacji europarlamentu. Tu głosy liczyli w miarę uczciwie, choć aż przez dwa tygodnie (populacja tego kraju liczy tylko 5,2 miliona...). II tura jednak będzie, co przynajmniej o tutejszych standardach demokratycznych świadczy dobrze.
Skądinąd to chyba jedyny kraj świata, którego prezydentem jest… były piłkarz George Weah- jedyny Afrykanin, którego uznano najlepszym piłkarzem świata – „Złotą Piłkę” z tego tytułu otrzymał 28 lat temu. Strzelał gole we Francji, Włoszech i Anglii, a kończył karierę zarabiając petrodolary na Półwyspie Arabskim. Był też jedynym, który został jednocześnie najlepszym piłkarzem Europy i Afryki. Grał na Starym Kontynencie, ale "Czarny Ląd" przyznawała się do niego. Przeszedł do historii futbolu także z innego powodu: gdy Liberia walczyła o awans na mistrzostwa świata w 2002 roku był nie tylko zawodnikiem, ale też trenerem i…  utrzymywał drużynę z własnych pieniędzy, wówczas zarabianych w arabskim klubie „Al Jazzira”.
14 lat po zakończeniu przygody z futbolem został prezydentem. Ale jego rodacy jakoś już mniej go lubią niż kiedyś. Marudzą, że jego syn gra w piłkarskiej  reprezentacji USA, a nie reprezentuje Liberię, że prezydent na Mundial w Katarze pojechał na cały miesiąc, zapominając o  obowiązkach Głowy Państwa i wreszcie, że jak szczerze przyznał w wywiadzie, najważniejsze trofeum w swojej karierze trzyma w swoim amerykańskim domu, a nie w ojczyźnie...

Liberia to kraj kontrastów: w stolicy Monrovii duże nowoczesne budynki stoją obok domków zbitych z desek. A anteny satelitarne w mieście Margibi, które odwiedzam, wznoszą się obok skleconych naprędce szałasów, w których wszak przez cały rok mieszkają ludzie.

Liberyjska flaga przypomina amerykańską i wpływy USA w tym kraju  Afryki Zachodniej są rzeczywiście bardzo duże. Wpływy Jankesów  dziwić nie mogą, bo przecież państwo to tworzyli wyzwoleni niewolnicy ze Stanów Zjednoczonych wraz z 18 miejscowymi plemionami. Charakterystyczne, że nie było tu ku konfliktów „Czarnych” z „Białymi”. To tubylcy walczyli o wpływy z Murzynami, którzy przypłynęli z USA. Władze faktycznie stanowili ci, których przysłał tu Waszyngton -rdzenna ludność dopiero w 1945 roku uzyskała reprezentację w parlamencie, a dwa lata później prawo do głosowania !

Tutejsi prezydenci szczęścia nie mają. Dwóch z nich zostało zabitych bądź w zamachu (William Tolbert)bądź w wojnie domowej (Samuel K. Doe), a kolejny (Charles Taylor) został skazany w Hadze na 50 lat więzienia za zbrodnie wojenne. Trzeba wierzyć, że prezydent-piłkarz George Manneh Oppong Ousman Weah nie podzieli losu swoich poprzedników…

*tekst ukazał się w „Nowym Państwie” (listopad 2023)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe