Marcin Bąk: Tak zwana "magia" adwentowych świateł

Chociaż w kalendarzu liturgicznym trwa adwent, od paru tygodni można odnieść wrażenie, że mamy już święta Bożego Narodzenia. Codziennie. Dzieje się tak za sprawą świateł, światełek i świecidełek umieszczanych w widocznych miejscach.
"Świąteczna" iluminacja. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Jest i tak lepiej niż kilkanaście lat temu. Pamiętam dobrze, jak w jednym z dużych sklepów warszawskich, należących do zagranicznej sieci handlowej, której nazwy nie wspomnę, pojawiły się akcenty bożonarodzeniowe już 3 listopada. Dzień po Dniu Zadusznym można było oglądać ustawione na widoku czerwone krasnale udające św. Mikołaja, renifery z czerwonym nosem i sanki wypełnione paczkami prezentów.

Wszędzie dekoracje ze sztucznych gałązek jedliny, z bombkami i świecącymi lampkami. Dzisiaj jest z tym trochę spokojniej, choć też możemy zobaczyć w niejednym sklepie bożonarodzeniową dekorację a i w wielu domach świecą się już kolorowe lampeczki, pozawieszane na balkonach.

Czytaj również: Matczak: "Uważam, że PiS szybko wróci, bo niewiele się nauczyliśmy"

Przeor Jasnej Góry: Apel Jasnogórski od 70 lat elementem „programu świętości” i budowania Polskiego Domu

 

Światło jako element sacrum

O tym, jaką rolę odgrywało światło dla naszych przodków, dlaczego łączyli je zawsze ze sferą sacrum, można łatwo się przekonać wybierając nocą do lasu. Nawet takiego, jak podwarszawska Puszcza Kampinoska.  Bez latarki, bez żadnego źródła światła. Bardzo szybko doświadczymy tego, co było udziałem naszych pradziadów przez większą część ich życia. Nocami było naprawdę ciemno, nawet w miastach i wsiach, jeszcze jakieś sto pięćdziesiąt lat temu. Ta ciemność trwająca przez długie godziny, była szczególnie odczuwalna zimą, gdy dzień jest najkrótszy a noce są mroźne. Światło było dla naszych przodków cenną wartością i traktowano je, podobnie jak dający światło ogień, jako zjawiska święte. Aldous Huxley w swoich esejach „Drzwi percepcji” oraz „Niebo i Piekło” w wielu miejscach zwraca uwagę na psychologiczny aspekt światła w najróżniejszych formach religijności praktykowanych na przestrzeni wieków. Misteria odbywane w ciemnej grocie z płonącym w środku świętym ogniem, procesje nocne z pochodniami, rzęsiście oświetlone wnętrza ciemnych  świątyń musiały wpływać potężnie na imaginację ludzi. Gotyckie katedry, budowane według przemyślanego planu, z prezbiterium orientowanym na wschód oddziaływały na wiernych  już od momentu przekroczenia przez nich progu. Człowiek szedł w ciemnym wnętrzu kościoła, ku ołtarzowi przy którym paliły się świece. W malarstwie europejskim mamy przykłady niezrównanego mistrzostwa w operowaniu światłem i ciemnością, jak choćby obrazy Georges’a de La Tour . Świeca w ciemności na obrazach „Maria Magdalena” czy „Nowo Narodzony” w mistrzowski sposób oddaje stosunek dawnych ludzi do światła wyznaczającego strefę sacrum.

 

Co za dużo, to niezdrowo

Trudno się dziwić, że symbolika światła występowała od dawna w świętach Bożego Narodzenia, czy w poprzedzających je różnych świętach przedchrześcijańskich, obchodzonych w okolicach Zimowego Przesilenia. W zamierzchłych czasach zima była okresem ciemnym, głodnym i złym. Moment, gdy dnia zaczynało przybywać i słońce niejako „wracało” na Ziemię traktowany był jako zapowiedź radosnych wydarzeń. U Dawnych Germanów, Celtów i u naszych przodków – Słowian rozpalano wtedy ognie świąteczne, tworzono iluminacje mające sprowadzić ogień, czyli małe słońce do domu. W symbolice chrześcijańskiej narodzenie Chrystusa też ma bogate związki ze światłem. Opis ewangeliczny wspomina najpierw o światle gwiazdy, która prowadziła  mędrców ze wschodu do groty narodzenia. Same narodziny odbyły się w nocy a nadejściu aniołów, którzy nawiedzili pasterzy towarzyszyła nadziemska jasność. Chrystus  określany jest w tradycji chrześcijańskiej jako „słońce Prawdziwe” i „Słońce Niezwyciężone”, „Światło, które nigdy nie gaśnie i nie zna nocy”.  Światło jest stałym elementem liturgii w Kościele, szczególne miejsce zajmuje podczas świąt Bożego Narodzenia. Roraty, gdy wierni podążają jeszcze w ciemnościach z lampionami do świątyni mają bardzo czytelną symbolikę. To wszystko, co towarzyszyło ludziom w przygotowaniom świątecznym, Wigilii i samym świętom również zawierało elementy światła. Zanim do Polski przywędrowały choinki, centralne miejsce w izbie wigilijnej zajmował podłaźnik, stroik zawieszany pod sufitem, przystrojony kolorowymi ozdobami i świeczkami. Choinki starano się w XIX i XX wieku przyozdabiać bombkami i prawdziwymi świeczkami, przyczepianymi do gałązek, co było zresztą przyczyna licznych pożarów.

Wspomniane powyżej elementy symboliczne występowały w odpowiednich proporcjach. Choinkę kiedyś przystrajano w dzień Wigilii, światła zapalano przed siadaniem do stołu. Dzisiaj wygląda to zupełnie inaczej. Wiele lat temu zostaliśmy zalani masą tanich, kolorowych światełek produkcji chińskiej, błyskających, zmieniających kolor a nawet grających odpowiednie melodyjki ( z nieśmiertelnym Jingle Bells na czele). Równolegle z rozpowszechnieniem iluminacji domowych nasze banki, szkoły i urzędy zostały zalane elementami oświetleniowymi, które trafiały do wymienionych miejsc coraz wcześniej przed świętami. Nikt jednak nie pobił branży handlowej, która bezbłędnie wyczuła że iluminacje świetlne, choinki z lampeczkami, doskonale wpływają na nastrój klientów i zwiększają przychody ze sprzedaży.

I tak trwają iluminacje świąteczne na ulicach, w urzędach i w galeriach handlowych, przez długie tygodnie poprzedzające Wigilię. Jak mawiał znakomity polski aktor, Kazimierz Rudzki, każdy środek wyrazu nadużywany, dewaluuje się.  


 

POLECANE
Była ze mnie dumna. Michał Koterski pożegnał ukochaną osobę Wiadomości
"Była ze mnie dumna". Michał Koterski pożegnał ukochaną osobę

Michał Koterski przekazał smutną wiadomość. W emocjonalnym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych poinformował o śmierci swojej babci, którą nazywał pieszczotliwie „Dzidką”. Seniorka zmarła we śnie w wieku 95 lat.

Andrzej Duda: Obława augustowska była planową eksterminacją tych, którzy nie złożyli broni z ostatniej chwili
Andrzej Duda: Obława augustowska była planową eksterminacją tych, którzy nie złożyli broni

Prezydent Andrzej Duda podkreślił w sobotę, że obława augustowska była „planową eksterminacją tych, którzy nie złożyli broni, bo nie uznali zniewolenia za wyzwolenie”. Dodał, że jedyną winą ofiar była „wierność wolnej Polsce – niezależnej także od Moskwy”.

Nastolatek wykopał dół na plaży. Zginął zasypany piaskiem Wiadomości
Nastolatek wykopał dół na plaży. Zginął zasypany piaskiem

Do tragicznego wypadku doszło we Włoszech w stołecznym regionie Lacjum. Nastolatek z Rzymu zginął na plaży w Montalto di Castro, uduszony przez osuwający się piasek.

Polski himalaista utknął na Broad Peaku po zejściu lawiny. Czeka na ewakuację Wiadomości
Polski himalaista utknął na Broad Peaku po zejściu lawiny. Czeka na ewakuację

W rejonie Broad Peaku doszło do niebezpiecznego wypadku. Po zejściu lawiny poważnie ucierpiał polski himalaista Waldemar Kowalewski. Mężczyzna złamał nogę i od kilku dni czeka na ratunek w namiocie na wysokości około 6500 m n.p.m.

O włos od tragedii na polskiej kolei. Dwa pociągi naprzeciw siebie z ostatniej chwili
O włos od tragedii na polskiej kolei. Dwa pociągi naprzeciw siebie

O niebezpiecznym zdarzeniu w Małopolsce, jako pierwsze, poinformowało radio RMF FM. O mało nie doszło tam do zderzenia dwóch pociągów Intercity - oba składy zostały skierowane na jeden tor z dwóch różnych stron.

UJ pracuje nad teleskopem kosmicznym. Start misji coraz bliżej Wiadomości
UJ pracuje nad teleskopem kosmicznym. Start misji coraz bliżej

Zespół badaczy z Uniwersytetu Jagiellońskiego pracuje nad pierwszym w historii uczelni satelitą naukowym. Konstruowany przez nich teleskop kosmiczny będzie miał za zadanie zbadać 50 komet, by pomóc zrozumieć, skąd pochodzi woda na Ziemi.

W kąpieliskach nad Zatoką Gdańską wykryto mazut z ostatniej chwili
W kąpieliskach nad Zatoką Gdańską wykryto mazut

Jak poinformował Sanepid, w sześciu kąpieliskach nad Zatoką Gdańską w powiecie nowodworskim, od Mikoszewa do Kątów Rybackich, wykryto w badanych próbkach wody pozostałości smolistych – mazut.

Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna opublikowała najnowszy raport dotyczący sytuacji na granicy z Litwą. Jak poinformowano, kolejne osoby zostały zatrzymane za próbę nielegalnego przekroczenia granicy państwowej.

Polacy chcą referendum w sprawie nielegalnych imigrantów. Miażdżące wyniki sondażu pilne
Polacy chcą referendum w sprawie nielegalnych imigrantów. Miażdżące wyniki sondażu

W sondażu pracowni SW Research przeprowadzonym dla RP.pl Polakom zadano pytanie: „Czy wzięłaby Pani/wziąłby Pan udział w referendum, w którym pytanie brzmiałoby: >>Czy jesteś za odrzuceniem przymusowego przyjmowania nielegalnych migrantów, które skutkuje ryzykiem spadku bezpieczeństwa osobistego i ekonomicznego?<<”.

Wpadka w „Dzień dobry wakacje”. Nagranie trafiło do sieci Wiadomości
Wpadka w „Dzień dobry wakacje”. Nagranie trafiło do sieci

Podczas sobotniego wydania programu „Dzień Dobry Wakacje” doszło do drobnego incydentu z udziałem prowadzącej Pauliny Krupińskiej. Podczas jednej z zabaw z udziałem dzieci prezenterka niefortunnie się przewróciła. Cała sytuacja została zarejestrowana i opublikowana na Instagramie programu.

REKLAMA

Marcin Bąk: Tak zwana "magia" adwentowych świateł

Chociaż w kalendarzu liturgicznym trwa adwent, od paru tygodni można odnieść wrażenie, że mamy już święta Bożego Narodzenia. Codziennie. Dzieje się tak za sprawą świateł, światełek i świecidełek umieszczanych w widocznych miejscach.
"Świąteczna" iluminacja. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Jest i tak lepiej niż kilkanaście lat temu. Pamiętam dobrze, jak w jednym z dużych sklepów warszawskich, należących do zagranicznej sieci handlowej, której nazwy nie wspomnę, pojawiły się akcenty bożonarodzeniowe już 3 listopada. Dzień po Dniu Zadusznym można było oglądać ustawione na widoku czerwone krasnale udające św. Mikołaja, renifery z czerwonym nosem i sanki wypełnione paczkami prezentów.

Wszędzie dekoracje ze sztucznych gałązek jedliny, z bombkami i świecącymi lampkami. Dzisiaj jest z tym trochę spokojniej, choć też możemy zobaczyć w niejednym sklepie bożonarodzeniową dekorację a i w wielu domach świecą się już kolorowe lampeczki, pozawieszane na balkonach.

Czytaj również: Matczak: "Uważam, że PiS szybko wróci, bo niewiele się nauczyliśmy"

Przeor Jasnej Góry: Apel Jasnogórski od 70 lat elementem „programu świętości” i budowania Polskiego Domu

 

Światło jako element sacrum

O tym, jaką rolę odgrywało światło dla naszych przodków, dlaczego łączyli je zawsze ze sferą sacrum, można łatwo się przekonać wybierając nocą do lasu. Nawet takiego, jak podwarszawska Puszcza Kampinoska.  Bez latarki, bez żadnego źródła światła. Bardzo szybko doświadczymy tego, co było udziałem naszych pradziadów przez większą część ich życia. Nocami było naprawdę ciemno, nawet w miastach i wsiach, jeszcze jakieś sto pięćdziesiąt lat temu. Ta ciemność trwająca przez długie godziny, była szczególnie odczuwalna zimą, gdy dzień jest najkrótszy a noce są mroźne. Światło było dla naszych przodków cenną wartością i traktowano je, podobnie jak dający światło ogień, jako zjawiska święte. Aldous Huxley w swoich esejach „Drzwi percepcji” oraz „Niebo i Piekło” w wielu miejscach zwraca uwagę na psychologiczny aspekt światła w najróżniejszych formach religijności praktykowanych na przestrzeni wieków. Misteria odbywane w ciemnej grocie z płonącym w środku świętym ogniem, procesje nocne z pochodniami, rzęsiście oświetlone wnętrza ciemnych  świątyń musiały wpływać potężnie na imaginację ludzi. Gotyckie katedry, budowane według przemyślanego planu, z prezbiterium orientowanym na wschód oddziaływały na wiernych  już od momentu przekroczenia przez nich progu. Człowiek szedł w ciemnym wnętrzu kościoła, ku ołtarzowi przy którym paliły się świece. W malarstwie europejskim mamy przykłady niezrównanego mistrzostwa w operowaniu światłem i ciemnością, jak choćby obrazy Georges’a de La Tour . Świeca w ciemności na obrazach „Maria Magdalena” czy „Nowo Narodzony” w mistrzowski sposób oddaje stosunek dawnych ludzi do światła wyznaczającego strefę sacrum.

 

Co za dużo, to niezdrowo

Trudno się dziwić, że symbolika światła występowała od dawna w świętach Bożego Narodzenia, czy w poprzedzających je różnych świętach przedchrześcijańskich, obchodzonych w okolicach Zimowego Przesilenia. W zamierzchłych czasach zima była okresem ciemnym, głodnym i złym. Moment, gdy dnia zaczynało przybywać i słońce niejako „wracało” na Ziemię traktowany był jako zapowiedź radosnych wydarzeń. U Dawnych Germanów, Celtów i u naszych przodków – Słowian rozpalano wtedy ognie świąteczne, tworzono iluminacje mające sprowadzić ogień, czyli małe słońce do domu. W symbolice chrześcijańskiej narodzenie Chrystusa też ma bogate związki ze światłem. Opis ewangeliczny wspomina najpierw o światle gwiazdy, która prowadziła  mędrców ze wschodu do groty narodzenia. Same narodziny odbyły się w nocy a nadejściu aniołów, którzy nawiedzili pasterzy towarzyszyła nadziemska jasność. Chrystus  określany jest w tradycji chrześcijańskiej jako „słońce Prawdziwe” i „Słońce Niezwyciężone”, „Światło, które nigdy nie gaśnie i nie zna nocy”.  Światło jest stałym elementem liturgii w Kościele, szczególne miejsce zajmuje podczas świąt Bożego Narodzenia. Roraty, gdy wierni podążają jeszcze w ciemnościach z lampionami do świątyni mają bardzo czytelną symbolikę. To wszystko, co towarzyszyło ludziom w przygotowaniom świątecznym, Wigilii i samym świętom również zawierało elementy światła. Zanim do Polski przywędrowały choinki, centralne miejsce w izbie wigilijnej zajmował podłaźnik, stroik zawieszany pod sufitem, przystrojony kolorowymi ozdobami i świeczkami. Choinki starano się w XIX i XX wieku przyozdabiać bombkami i prawdziwymi świeczkami, przyczepianymi do gałązek, co było zresztą przyczyna licznych pożarów.

Wspomniane powyżej elementy symboliczne występowały w odpowiednich proporcjach. Choinkę kiedyś przystrajano w dzień Wigilii, światła zapalano przed siadaniem do stołu. Dzisiaj wygląda to zupełnie inaczej. Wiele lat temu zostaliśmy zalani masą tanich, kolorowych światełek produkcji chińskiej, błyskających, zmieniających kolor a nawet grających odpowiednie melodyjki ( z nieśmiertelnym Jingle Bells na czele). Równolegle z rozpowszechnieniem iluminacji domowych nasze banki, szkoły i urzędy zostały zalane elementami oświetleniowymi, które trafiały do wymienionych miejsc coraz wcześniej przed świętami. Nikt jednak nie pobił branży handlowej, która bezbłędnie wyczuła że iluminacje świetlne, choinki z lampeczkami, doskonale wpływają na nastrój klientów i zwiększają przychody ze sprzedaży.

I tak trwają iluminacje świąteczne na ulicach, w urzędach i w galeriach handlowych, przez długie tygodnie poprzedzające Wigilię. Jak mawiał znakomity polski aktor, Kazimierz Rudzki, każdy środek wyrazu nadużywany, dewaluuje się.  



 

Polecane
Emerytury
Stażowe