Jest doniesienie na europosłów opozycji ws. zdrady dyplomatycznej

Były prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i prezes telewizji Media Narodowe przekazał, że 6 grudnia złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 129 k.k. w związku z art. 127 § 1 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k.
Art. 129 kodeksu karnego mówi o zdradzie dyplomatycznej, zaś art 127 § 1 kodeksu karnego mówi o zamachu stanu.
Robert Bąkiewicz nawiązuje tym samym do niedawnego głosowania w Parlamencie Europejskim w sprawie zmiany traktatów unijnych. Wówczas za zmianami zagłosowali europosłowie: Róża Thun und Hohenstein, Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Łukasz Kohut, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller oraz Sylwia Spurek.
CZYTAJ TAKŻE: Znajomi przerywają milczenie w sprawie rekordzisty „Jeden z dziesięciu”
Czego dotyczyłyby zmiany w traktatach, gdyby stały się faktem?
Pisał o tym na łamach portalu tysol.pl Paweł Jędrzejewski: Paweł Jędrzejewski: Parlament Europejski głosował za końcem Unii, jaką znamy.
Przede wszystkim porzucenia zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach, utworzenia nowych kompetencji wyłącznych w Unii w zakresie ochrony środowiska i bioróżnorodności, znacznego poszerzenia kompetencji współdzielonych w siedmiu nowych obszarach: polityce zagranicznej, bezpieczeństwie, ochronie granic, zdrowiu publicznym, obronie cywilnej, przemyśle oraz edukacji. Zmiany objęłyby także tzw. większość kwalifikowaną, konieczną do podjęcia decyzji. Bez wchodzenia w szczegóły: obniżona zostałaby ta większość z 65% do 50%. Cel oczywisty: zwiększyć siłę wielkich państw w Unii kosztem małych.
Ponadto skład Komisji Europejskiej zostałby ograniczony do 15 osób, czyli nie każde państwo należące do UE miałoby swojego komisarza. Jednocześnie kompetencje Komisji Europejskiej zostałyby zwiększone. Łatwiej byłoby zawieszać w prawach członków UE te kraje, które zostaną uznane za naruszające „wartości unijne”, czyli „praworządność”, „demokrację”, „wolność”, „prawa człowieka” oraz „równość”. A więc pojęcia ze swojej natury ogólnikowe, nieprecyzyjne, czyli stwarzające pole do nadużyć.
CZYTAJ TAKŻE: Szef lokalnych struktur Platformy zatrzymany w związku z podejrzeniem o pedofilię
Marginalną, ale charakterystyczną ciekawostkę stanowi fakt, że z tekstu traktatów unijnych zniknęłyby słowa „mężczyźni” i „kobiety”. Parlament „proponuje zastąpienie wyrażenia «równość kobiet i mężczyzn» zwrotem «równouprawnienie płci» [gender equality] w całym tekście traktatów” – czytamy na internetowej stronie PE. Powód? Wiadomo: ideologiczny. Ideologia gender, według której dwie płci to „średniowiecze”.
W każdym wieku historii Polski możemy znaleźć zdrajców. W XXI w. do @donaldtusk dołączyli: @PoselBalt, @profMarekBelka, @RobertBiedron, @Cimoszewicz1, @LukaszKohut, @BLiberadzki, @LeszekMiller, a także @rozathun i @SylwiaSpurek.
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) December 7, 2023
Zdrajcy muszą odpowiedzieć za swoje czyny,… pic.twitter.com/92w6XpnwDR