Nieoficjalnie: Ministerstwo Rolnictwa zakazuje stosowania „mięsnych” nazw do produktów roślinnych
Koniec „parówek sojowych” czy „roślinnych boczków”?
Ministerstwo rolnictwa zakazuje stosowania mięsnych nazw dla roślinnych zamienników. Oznacza to, że nazw takich jak: szynka, wędlina, wędzonka i kiełbasa będzie można używać tylko dla towarów wyprodukowanych z mięsa
– donosi Top agrar. W publikacji poinformowano, że resort rolnictwa przygotował nowelizację rozporządzenia dot. znakowania poszczególnych rodzajów środków spożywczych w celu wprowadzenia dodatkowych zasad stosowania określeń takich jak: „szynka”, „wędlina”, „wędzonka” i „kiełbasa”.
Czytaj również: Gdański port piąty w Europie wg unijnych danych
Ministerstwo tłumaczy, że chce chronić określenia stosowano zwyczajowo do opisu produktów mięsnych. Tym samym produkt oznakowany np. jako „szynka” nie będzie mógł być wytworzony z produktów roślinnych.
Projekt rozporządzenia powstał na wniosek organizacji rolniczych, które apelowały o ochronę prawną terminów określających produkty powstałe z mięsa, aby zapobiec nadużyciom prowadzącym do wprowadzania konsumentów w błąd
– informuje resort rolnictwa.
Z OSTATNIEJ CHWILI❗️❗️❗️ @MRiRW_GOV_PL zakazuje stosowania mięsnych nazw dla roślinnych zamienników. Nazw: szynka, wędlina, wędzonka i kiełbasa będzie można używać tylko dla towarów wyprodukowanych z mięsa. @jacekzarzecki @WierzbickiJerzy @PolskaIzbaMleka https://t.co/GDXb8yNw7X
— top agrar Polska (@topagrar_PL) December 6, 2023