Magdalena Okraska: Dziewczyna z sąsiedztwa i wyścig o stołek

Zaroiło się od kandydatów na prezydenta. Choć główny bój rozegra się na linii Trzaskowski – Nawrocki, lewica także nie zasypia gruszek w popiele. Kilka dni temu do wyścigu o fotel prezydencki dołączyła kandydatka Nowej Lewicy, Magdalena Biejat.
Magdalena Okraska Magdalena Okraska: Dziewczyna z sąsiedztwa i wyścig o stołek
Magdalena Okraska / Tygodnik Solidarność

Znana do tej pory raczej z nieudanych przedsięwzięć politycznych (bitwa o funkcję prezydenta Warszawy, w której na plakatach proponowała… obalenie PiS, nie rządzącego w stolicy od lat), niefortunnych wypowiedzi medialnych, obnażających a to brak wiedzy (słynna wpadka z brakiem znajomości nazw krajów sąsiadujących z Polską), a to brak lewicowej empatii (niechęć do szybkiego podnoszenia płacy minimalnej). Wreszcie – kandydatka wsławiła się porzuceniem z dnia na dzień budowanej przecież przez siebie latami partii Razem, która wiele w nią zainwestowała, i przeniesieniem się do Nowej Lewicy. Prawdopodobnie właśnie w zamian za tę obietnicę wystawienia jej w wyborach – jak widać spełnioną.Taki ruch partii Czarzastego nie wynika jednak wcale z przekonania, że kandydatka jest świetna i nikt w strukturach jej nie dorównuje. Chodzi o porachunki z partią Razem, walkę o ustalenie hegemonii na lewicy i wystawienie „na żer” mediów nowej osoby zamiast starszych twarzy, które nie chciałyby skompromitować się niskim wynikiem. A taki z pewnością Biejat otrzyma.

"Dziewczyna z sąsiedztwa"

Ale – tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Nie naszą rolą jest potępianie ruchów politycznych, oburzanie się na „granie na siebie” i próby zrozumienia tego kolejnego sezonu „House of Cards” z Wiejskiej. Jako wyborcy mamy przede wszystkim mieć poczucie, że potencjalny kandydat czy kandydatka na prezydenta nas reprezentuje, a przynajmniej – nie zaszkodzi krajowi.

Forsowana jako „dziewczyna z sąsiedztwa” (tylko czyjego?) Biejat, długoletnia pracownica NGO-sów i tłumaczka, zawożąca dzieci do prywatnej szkoły autem-hybrydą, z całą pewnością nie reprezentuje interesów uboższej, zwyklejszej części kraju, nawet jeśli przyjmiemy szeroki, życzliwy margines i uznamy, że na prezydenta nie startuje nikt spoza elit.

Wyborcy zwracają uwagę na cechy kandydata

Chciałabym zobaczyć kandydatkę w rozmowie z przypadkowymi ludźmi, rozdającą przed poranną szychtą kawę pod kopalnią, odwiedzającą sprzedawców warzyw na giełdzie czy targowisku – tylko niech to nie będą Bronisze. Chciałabym, żeby zdjęła nienaganną marynarkę i włożyła fartuch piekarski, odwiedziła małomiasteczkowe przedszkole albo dom pomocy społecznej. Chciałabym, żeby reporterzy mogli ją sfotografować w innych okolicznościach niż wchodzącą na zajęcia jogi czy kupującą kawę w sieciowej kawiarni.

Nie, „zwyczajne życie” stolicy nie jest normalnym życiem reszty Polski. Kandydatka na prezydentkę nie powinna udawać identycznej jak ludzie, którzy ją wybiorą, jednak nie może być zupełnie odmienna, zimna, dumna, „wywyższająca się”. Wyborcy zawsze zwracają uwagę na te same cechy kandydata, nawet jeśli wiedzą, że to kandydat elit, bo i inny być nie może.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 52/2024]


 

POLECANE
„Kompromitacja”. Specjaliści w szoku po zapowiedzi Tuska i szefa Google gorące
„Kompromitacja”. Specjaliści w szoku po zapowiedzi Tuska i szefa Google

W czwartek premier Donald Tusk wraz z dyrektorem Google Sundarem Pichai ogłosili porozumienie ws. inwestycji amerykańskiej firmy w rozwój sztucznej inteligencji w Polsce. Zdaniem amerykańskiego koncernu, sztuczna inteligencja mogłaby przyczynić się do wygenerowania dodatkowych 50 mld euro PKB w naszym kraju w ciągu 10 lat. W tej sprawie w mediach społecznościowych pojawiły się liczne komentarze, także ze strony specjalistów z branży technologicznej.

Wjechał w grupę ludzi w Monachium. Podano narodowość sprawcy z ostatniej chwili
Wjechał w grupę ludzi w Monachium. Podano narodowość sprawcy

Premier Bawarii Markus Soeder ocenił, że w Monachium, gdzie samochód staranował grupę demonstrantów, prawdopodobnie doszło do zamachu. Według policji kierowca to 24-letni Afgańczyk, który wnioskował o azyl. Liczba rannych zwiększyła się do 28.

Nieoficjalnie: Prezydent Andrzej Duda ma spotkać się z sekretarzem obrony USA polityka
Nieoficjalnie: Prezydent Andrzej Duda ma spotkać się z sekretarzem obrony USA

Jak podaje nieoficjalnie wPolsce24.tv, w środę Prezydent Andrzej Duda ma spotkać się w Pałacu Prezydenckim z sekretarzem obrony USA Pete'em Hegseth'em. Obecnie amerykański urzędnik przebywa z wizytą w Europie.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy gorące
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Warszawski Transport Publiczny poinformował o zmianach w komunikacji miejskiej w stolicy, które utrudnią poruszanie się po stolicy.

Chcemy chronić Amerykanów. Pam Bondi o pozwie przeciwko stanowi Nowy Jork Wiadomości
"Chcemy chronić Amerykanów". Pam Bondi o pozwie przeciwko stanowi Nowy Jork

Prokurator generalna USA Pam Bondi ogłosiła, że ministerstwo sprawiedliwości składa pozew przeciwko stanowi Nowy Jork za nieegzekwowanie federalnych przepisów imigracyjnych. Szacuje się, że w USA mieszka ponad 11 mln nielegalnych imigrantów.

Makabra w Niemczech. Kierowca wjechał w grupę ludzi z ostatniej chwili
Makabra w Niemczech. Kierowca wjechał w grupę ludzi

Kierujący autem wjechał w grupę ludzi w Monachium – informują niemieckie media. Według wstępnych informacji, mówi się o co najmniej 20 rannych, w tym kilku ciężko.

Dziś znowu wieje wiatr wolności. Najważniejsze punkty umowy Solidarności z dr. Karolem Nawrockim z ostatniej chwili
"Dziś znowu wieje wiatr wolności". Najważniejsze punkty umowy Solidarności z dr. Karolem Nawrockim

Ochrona miejsc pracy, wsparcie dla silnej polskiej gospodarki oraz powstrzymanie Zielonego Ładu - to kilka z najważniejszych punktów umowy Solidarności z kandydatem na prezydenta dr. Karolem Nawrockim podpisanej 13 lutego br. w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej.

Katowice: Atak na siłowni. Policja zatrzymała napastnika Wiadomości
Katowice: Atak na siłowni. Policja zatrzymała napastnika

W środę w jednej z katowickich siłowni 21-letni obywatel Nigerii zaatakował innego ćwiczącego mężczyznę, który trafił do szpitala na badania. Wezwani na miejsce funkcjonariusze policji zatrzymali napastnika. Obecnie policja bada okoliczności zdarzenia.

Nie żyje policjant Wiadomości
Nie żyje policjant

Media obiegła bardzo smutna wiadomość. Nie żyje policjant z Bydgoszczy. Miał zaledwie 25 lat.

Szok w Pałacu Buckingham. Księżna Kate wygwizdana gorące
Szok w Pałacu Buckingham. Księżna Kate wygwizdana

Zamiast entuzjazmu, księżną Kate Middleton w zakładzie karnym dla kobiet HMP Styal przywitały głośne gwizdy.

REKLAMA

Magdalena Okraska: Dziewczyna z sąsiedztwa i wyścig o stołek

Zaroiło się od kandydatów na prezydenta. Choć główny bój rozegra się na linii Trzaskowski – Nawrocki, lewica także nie zasypia gruszek w popiele. Kilka dni temu do wyścigu o fotel prezydencki dołączyła kandydatka Nowej Lewicy, Magdalena Biejat.
Magdalena Okraska Magdalena Okraska: Dziewczyna z sąsiedztwa i wyścig o stołek
Magdalena Okraska / Tygodnik Solidarność

Znana do tej pory raczej z nieudanych przedsięwzięć politycznych (bitwa o funkcję prezydenta Warszawy, w której na plakatach proponowała… obalenie PiS, nie rządzącego w stolicy od lat), niefortunnych wypowiedzi medialnych, obnażających a to brak wiedzy (słynna wpadka z brakiem znajomości nazw krajów sąsiadujących z Polską), a to brak lewicowej empatii (niechęć do szybkiego podnoszenia płacy minimalnej). Wreszcie – kandydatka wsławiła się porzuceniem z dnia na dzień budowanej przecież przez siebie latami partii Razem, która wiele w nią zainwestowała, i przeniesieniem się do Nowej Lewicy. Prawdopodobnie właśnie w zamian za tę obietnicę wystawienia jej w wyborach – jak widać spełnioną.Taki ruch partii Czarzastego nie wynika jednak wcale z przekonania, że kandydatka jest świetna i nikt w strukturach jej nie dorównuje. Chodzi o porachunki z partią Razem, walkę o ustalenie hegemonii na lewicy i wystawienie „na żer” mediów nowej osoby zamiast starszych twarzy, które nie chciałyby skompromitować się niskim wynikiem. A taki z pewnością Biejat otrzyma.

"Dziewczyna z sąsiedztwa"

Ale – tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Nie naszą rolą jest potępianie ruchów politycznych, oburzanie się na „granie na siebie” i próby zrozumienia tego kolejnego sezonu „House of Cards” z Wiejskiej. Jako wyborcy mamy przede wszystkim mieć poczucie, że potencjalny kandydat czy kandydatka na prezydenta nas reprezentuje, a przynajmniej – nie zaszkodzi krajowi.

Forsowana jako „dziewczyna z sąsiedztwa” (tylko czyjego?) Biejat, długoletnia pracownica NGO-sów i tłumaczka, zawożąca dzieci do prywatnej szkoły autem-hybrydą, z całą pewnością nie reprezentuje interesów uboższej, zwyklejszej części kraju, nawet jeśli przyjmiemy szeroki, życzliwy margines i uznamy, że na prezydenta nie startuje nikt spoza elit.

Wyborcy zwracają uwagę na cechy kandydata

Chciałabym zobaczyć kandydatkę w rozmowie z przypadkowymi ludźmi, rozdającą przed poranną szychtą kawę pod kopalnią, odwiedzającą sprzedawców warzyw na giełdzie czy targowisku – tylko niech to nie będą Bronisze. Chciałabym, żeby zdjęła nienaganną marynarkę i włożyła fartuch piekarski, odwiedziła małomiasteczkowe przedszkole albo dom pomocy społecznej. Chciałabym, żeby reporterzy mogli ją sfotografować w innych okolicznościach niż wchodzącą na zajęcia jogi czy kupującą kawę w sieciowej kawiarni.

Nie, „zwyczajne życie” stolicy nie jest normalnym życiem reszty Polski. Kandydatka na prezydentkę nie powinna udawać identycznej jak ludzie, którzy ją wybiorą, jednak nie może być zupełnie odmienna, zimna, dumna, „wywyższająca się”. Wyborcy zawsze zwracają uwagę na te same cechy kandydata, nawet jeśli wiedzą, że to kandydat elit, bo i inny być nie może.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 52/2024]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe