Rozszerzenie UE na wschód: manewry i problemy

Rozszerzenie UE na wschód: manewry i problemy

Rozszerzenie UE na wschód: manewry i problemy

 

 

Oficjalne zaproszenie przez Unię Europejską do negocjacji członkowskich dla Ukrainy, Mołdawii, Bośni i Hercegowiny oraz – warunkowo - Gruzji było już wcześniej spodziewane. Na pewno jest to ważny krok dla krajów - kandydatów. Wiem to z własnego doświadczenia politycznego: niedługo, bo 13 grudnia upłynie 26 lat od momentu, gdy Polska wraz z 9 innymi krajami została na szczycie UE w Luksemburgu zaproszona oficjalnie do podobnych negocjacji. Miałem wtedy zaszczyt reprezentować na luksemburskim szczycie rząd Rzeczypospolitej Polski wraz z ówczesnym premierem oraz ówczesnym ministrem spraw zagranicznych. Pamiętam dumę, gdy wsiadałem na Okęciu do Biało-Czerwonego samolotu z orłem. Wiedziałem, że w życiu mojego kraju otwiera się nowy rozdział. Nie miałem złudzeń, że Polska wejdzie do UE w roku 2000, jak obiecał nam w Sejmie RP prezydent Francji Jacques Chirac. Oceniałem, że akces nastąpi w roku 2004 lub 2005, a więc co najmniej po siedmiu latach negocjacji.

 

Kijów, Kiszyniów, Tbilisi w UE, ale kiedy?

 

W przypadku Kijowa, Kiszyniowa, Tbilisi, Sarajewa potrwa to na pewno nie krócej. Ta decyzja Komisji Europejskiej oznacza, że te cztery kraje dołączają do grupy państw Bałkanów Zachodnich, które już wcześniej rozpoczęły te negocjacje. Są to: Czarnogóra, Macedonia Północna, Serbia i Albania. Nie ma co ukrywać, że sytuacja w której państwa, które nie rozpoczęły jeszcze konkretnych negocjacji, a zatem nie otworzyły jednego z blisko 30 (zwyczajowo) rozdziałów negocjacyjnych , dołączają do grupy krajów już mniej lub bardziej zaangażowanych w negocjacje z Brukselą, spowodować może wyłącznie spowolnienie akcesu tych drugich, a więc kilku państw z Europy Południowo-Wschodniej. Sądzę, że taki właśnie jest zamysł głównych rozgrywających w sprawie tempa rozszerzenia UE, a więc Niemiec i Francji.

 

Jeszcze niedawno, bo przed dwoma laty Berlin i Paryż blokowały choćby wskazanie „mapy drogowej” dla tych państw dawnej Jugosławii, które nie znalazły się jeszcze w Unii Europejskiej. W listopadzie 2021, na corocznym szczycie UE-Bałkany Zachodnie, który odbywał się w trakcie prezydencji Słowenii, na zamku w Bled praktycznie, choć nie powiedziano tego oficjalnie, zapalono czerwone światło dla wejścia Montenegro, Macedonii Północnej i Serbii w roku 2028 lub 2029 ,co obiecywano im jeszcze w roku 2018. Wszystko zmieniła napaść Rosji na naszego wschodniego sąsiada. Otwarcie Unii na Wschód oraz Europę Południowo-Wschodnią będzie wydarzeniem historycznym. Jednak na tej drodze pojawia się szereg przeszkód. Warto je skatalogować.

 

Minusy Ukrainy, problemy Mołdawii i ból głowy Gruzji…

 

Minusami Ukrainy są: 1.Korupcja na dużą skalę mimo wysiłków prezydenta Żeleńskiego i jego administracji, żeby ją ograniczyć. 2. Wielkość kraju, która powoduje znaczące koszty dla UE po akcesji poprzez dostęp Kijowa do szeregu instrumentów finansowych oferowanych przez Brukselę. 3. Tocząca się tam wojna można zaowocować precedensem: nie zdarzyło się bowiem dotąd w historii Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej/Unii Europejskiej, aby kraj będący w stanie wojny został przyjęty do Wspólnot Europejskich. 4. Wciąż duża rola oligarchów.

 

Problemem Mołdawii są: 1. Fakt że część kraju od wielu lat znajduje się pod rosyjską okupacją i jest strzeżona przez rosyjskie wojska(Naddniestrze). 2. również korupcja panująca w tym kraju.

 

Bólem głowy Gruzji wydaje się być: 1. Znacząca obecność Rosjan spowodowana także tym, że szereg obywateli FR po napaści swojego kraju na Ukrainę przeniosło się do Gruzji także z powodu obawy przed wcieleniem do armii. Oczywiście częściowo także obywatele Rosji, którzy są etnicznymi Gruzinami, mają gruziński paszport, a teraz, nieraz po latach wyjechali z Rosji do ojczyzny. 2. Obecność wojsk rosyjskich na terytorium Gruzji (Rosjanie zajmują tam Osetie Południową i Abchazję) 3. Kazus b. prezydenta Gruzji Michaiła Saakaszwilego, który przetrzymywany jest w więzieniu, co w oczywisty sposób nie może podobać się w przywiązanej do standardów Unii Europejskiej. 4. Oskarżenia o powiązania z Rosja byłego premiera i najbogatszego Gruzina Bidziny Iwaniszwilego. Jest on głównym rozgrywającym na gruzińskiej scenie politycznej od lat i to on stoi za rządząca kolejną kadencję tym krajem partią „Gruzińskie Marzenie”.

 

Obciążenia Serbii, problemy reszty

 

Obciążeniem Serbii w negocjacjach z UE są: 1.nieuregulowane relacje z Kosowem, a więc państwem , które powstało na ziemiach , będąc kolebką serbskiej państwowości. 2. Bliskie, zdaniem wielu polityków i ekspertów Zachodu relacje władz w Belgradzie z Rosją.

 

Problemem Macedonii Północnej w relacjach z Brukselą mogą być: 1. Historyczne spory z Bułgarią(silna bułgarska mniejszość w tym kraju). Może to teoretycznie spowodować sprzeciw Sofii przy przyjmowaniu Macedonii do Unii.2. Skopie posługuje się oficjalną nazwą "Macedonia Północna”, co zostało wymuszone przez Grecję. Również zatem Ateny ze względów historycznych mogą opóźniać wejście Bułgarii do Unii.

 

Najszybciej do UE - oczywiście jeżeli nie wejdzie cała grupa państw jednocześnie - jest Czarnogóra. Jej silnym atutem jest to, że jest... tak mała! Zatem ustępstwa finansowe wobec Podgoricy ze strony UE nie będą istotnym obciążeniem dla unijnego budżetu. Problemem może okazać się: 1. Znaczący wzrost liczby mieszkańców tego kraju - Rosjan, którzy błyskawicznie otrzymują czarnogórskie obywatelstwo.2. O kraju tym mówi się, że żyje z przemytu. Nawet jeśli jest to wobec tego 600-tysięcznego kraju „fake news" to na pewno nie pomoże to w rozmowach o członkostwie w UE z Brukselą.

 

Przeszkodą dla szybkiego wejścia Albanii do UE może być: 1. Problem korupcji 2. Problem braku niezawisłości sądów w tym kraju.2. Nikt tego nie powie w świecie „politycznej poprawności" Zachodu, ale co najmniej niektóre państwa UE mogą opóźniać akces Tirany ze względu na fakt, że jej wejście do Unii oznaczałoby, że na brukselskim pokładzie znalazłby się pierwszy kraj z większością muzułmańską! A to po fatalnych doświadczeniach z polityką migracyjną UE może spowodować sprzeciw szeregu stolic państw członkowskich.

 

Bośnia i Hercegowina bliżej UE, Kosowo poza grą...

 

Potencjalny akces Bośni i Hercegowiny do Unii Europejskiej jest najbardziej kontrowersyjną decyzją Brukseli. To sztuczne państwo silnie zantagonizowane wewnętrznie ze względu na różnice interesów i uprzedzenia miedzy katolickimi Chorwatami, prawosławnymi Serbami i muzułmańskim Bośniakami – ma problemy same z sobą, sprawia wrażenie państwa sezonowego, a przede wszystkim jest całkowicie na garnuszku organizacji międzynarodowych - bo samo w sobie jest niewydolne ekonomicznie.

 

Na razie póki co, formalnie do unijnego salonu nie zaproszono najmłodszego państwa Europy czyli Kosowa. Tutaj przeszkodą może być:1. Korupcja.2. Konflikt z zamieszkującymi te ziemie od wieków Serbami. Końca tego konfliktu nie widać i wydaje się, że nie ma na niego pomysłu ani Prisztina, ani Belgrad, ani Bruksela. Ma natomiast na pewno Moskwa, która inwestuje w dolewanie tam oliwy do ognia.

 

Przed UE stoją trzy alternatywy. Pierwsza to ta czy przyjąć te kraje razem, czy podzielić akcesję na grupy, nagradzając tylko prymusów? Druga: czy dokona się tego jednak pod koniec tej dekady czy dopiero w kolejnym dziesięcioleciu? Wreszcie trzecia: czy wymusić na krajach kandydujących zgodę na szybsze przyjęcie pod warunkiem zrzeczenia się dostępu do instrumentów finansowych UE przynależnych tylko członkom oferta Brukseli brzmiała by wtedy: „wchodzicie szybciej, ale nie korzystacie ze wszystkich "kranów finansowych”) - czy odwlec ich akces w obawie przed kosztami?

 

Oby dalej polityce rozszerzenia Unii aktywny udział brała Polska... oby.

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (13.11.2023)

 


 

POLECANE
Szymon Hołownia nie ma wyjścia tylko u nas
Szymon Hołownia nie ma wyjścia

Marszałek Sejmu powinien powiedzieć całą prawdę o okolicznościach wywierania na niego nacisku. Kto, jak i kiedy.

Wiceminister odchodzi z MSWiA z ostatniej chwili
Wiceminister odchodzi z MSWiA

Maciej Duszczyk potwierdził odejście z MSWiA. Zapowiada, że pozostanie przy sprawach migracyjnych, ale nie będzie już pełnił funkcji wiceministra.

Komisja Europejska zajęła się Temu. Chińskiej platformie grozi wysoka kara z ostatniej chwili
Komisja Europejska zajęła się Temu. Chińskiej platformie grozi wysoka kara

Chińska platforma Temu naruszyła unijny Akt o usługach cyfrowych (DSA) dotyczący rozpowszechniania nielegalnych produktów – poinformowała w poniedziałek Komisja Europejska. Jeśli dalsze dochodzenie potwierdzi te wstępne ustalenia, Temu może zapłacić karę stanowiącą do 6 proc. jej rocznego obrotu.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W niedzielę w Gdańsku obserwuje się intensywne opady deszczu. Prezydent Gdańska zwołała posiedzenie Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, a IMGW podwyższyło ostrzeżenie do stopnia III.

Groźny trend opanowuje internet. KidsAlert bije na alarm z ostatniej chwili
Groźny trend opanowuje internet. KidsAlert bije na alarm

Na zdjęciach i filmach zamieszczanych w sieci przez internautów, możemy zobaczyć młode osoby, które zawieszają się na znakach drogowych, bilbordach, masztach telefonii komórkowej w taki sposób, żeby wyglądać, jak Ukrzyżowany Chrystus. Fundacja KidsAlert przestrzega rodziców: „ten trend jest poza jakąkolwiek kontrolą”.

KRRiT: Odwołano przewodniczącego. Jest odpowiedź Świrskiego z ostatniej chwili
KRRiT: "Odwołano przewodniczącego". Jest odpowiedź Świrskiego

Członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przekazali, że odwołali Macieja Świrskiego większością czterech głosów z funkcji przewodniczącego KRRiT. Do całej sprawy odniósł się Maciej Świrski, który stwierdził, że to złamanie konstytucji.

Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty. Komunikat prokuratury z ostatniej chwili
Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty. Komunikat prokuratury

Polecenie przedstawienia Robertowi Bąkiewiczowi zarzutu znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej przy granicy polsko-niemieckiej w Słubicach przekazała prokurator regionalna w Szczecinie gorzowskiemu prokuratorowi - poinformował w poniedziałek rzecznik PK prok. Przemysław Nowak.

Głód w Strefie Gazy. Trump: Izrael ponosi „dużą odpowiedzialność” z ostatniej chwili
Głód w Strefie Gazy. Trump: Izrael ponosi „dużą odpowiedzialność”

Prezydent USA Donald Trump ogłosił podczas spotkania z brytyjskim premierem Keirem Starmerem, że oba kraje wspólnie zorganizują nowy system dystrybucji pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych od 27 maja 1054 osoby zginęły w Strefie Gazy przy poszukiwaniu żywności. ONZ za taką sytuację wini Izrael.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Od 1 sierpnia w zabudowie wielorodzinnej wprowadzona zostaje nowa metoda naliczania opłaty - w oparciu o średniomiesięczne zużycie wody – informuje w poniedziałek miasto Lublin.

Prezes TK wzywa Hołownię. Jest dokument z ostatniej chwili
Prezes TK wzywa Hołownię. Jest dokument

Prezes TK Bogdan Święczkowski wezwał Marszałka Sejmu Szymona Hołownię do "respektowania ostatecznych i powszechnie obowiązujących orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego".

REKLAMA

Rozszerzenie UE na wschód: manewry i problemy

Rozszerzenie UE na wschód: manewry i problemy

Rozszerzenie UE na wschód: manewry i problemy

 

 

Oficjalne zaproszenie przez Unię Europejską do negocjacji członkowskich dla Ukrainy, Mołdawii, Bośni i Hercegowiny oraz – warunkowo - Gruzji było już wcześniej spodziewane. Na pewno jest to ważny krok dla krajów - kandydatów. Wiem to z własnego doświadczenia politycznego: niedługo, bo 13 grudnia upłynie 26 lat od momentu, gdy Polska wraz z 9 innymi krajami została na szczycie UE w Luksemburgu zaproszona oficjalnie do podobnych negocjacji. Miałem wtedy zaszczyt reprezentować na luksemburskim szczycie rząd Rzeczypospolitej Polski wraz z ówczesnym premierem oraz ówczesnym ministrem spraw zagranicznych. Pamiętam dumę, gdy wsiadałem na Okęciu do Biało-Czerwonego samolotu z orłem. Wiedziałem, że w życiu mojego kraju otwiera się nowy rozdział. Nie miałem złudzeń, że Polska wejdzie do UE w roku 2000, jak obiecał nam w Sejmie RP prezydent Francji Jacques Chirac. Oceniałem, że akces nastąpi w roku 2004 lub 2005, a więc co najmniej po siedmiu latach negocjacji.

 

Kijów, Kiszyniów, Tbilisi w UE, ale kiedy?

 

W przypadku Kijowa, Kiszyniowa, Tbilisi, Sarajewa potrwa to na pewno nie krócej. Ta decyzja Komisji Europejskiej oznacza, że te cztery kraje dołączają do grupy państw Bałkanów Zachodnich, które już wcześniej rozpoczęły te negocjacje. Są to: Czarnogóra, Macedonia Północna, Serbia i Albania. Nie ma co ukrywać, że sytuacja w której państwa, które nie rozpoczęły jeszcze konkretnych negocjacji, a zatem nie otworzyły jednego z blisko 30 (zwyczajowo) rozdziałów negocjacyjnych , dołączają do grupy krajów już mniej lub bardziej zaangażowanych w negocjacje z Brukselą, spowodować może wyłącznie spowolnienie akcesu tych drugich, a więc kilku państw z Europy Południowo-Wschodniej. Sądzę, że taki właśnie jest zamysł głównych rozgrywających w sprawie tempa rozszerzenia UE, a więc Niemiec i Francji.

 

Jeszcze niedawno, bo przed dwoma laty Berlin i Paryż blokowały choćby wskazanie „mapy drogowej” dla tych państw dawnej Jugosławii, które nie znalazły się jeszcze w Unii Europejskiej. W listopadzie 2021, na corocznym szczycie UE-Bałkany Zachodnie, który odbywał się w trakcie prezydencji Słowenii, na zamku w Bled praktycznie, choć nie powiedziano tego oficjalnie, zapalono czerwone światło dla wejścia Montenegro, Macedonii Północnej i Serbii w roku 2028 lub 2029 ,co obiecywano im jeszcze w roku 2018. Wszystko zmieniła napaść Rosji na naszego wschodniego sąsiada. Otwarcie Unii na Wschód oraz Europę Południowo-Wschodnią będzie wydarzeniem historycznym. Jednak na tej drodze pojawia się szereg przeszkód. Warto je skatalogować.

 

Minusy Ukrainy, problemy Mołdawii i ból głowy Gruzji…

 

Minusami Ukrainy są: 1.Korupcja na dużą skalę mimo wysiłków prezydenta Żeleńskiego i jego administracji, żeby ją ograniczyć. 2. Wielkość kraju, która powoduje znaczące koszty dla UE po akcesji poprzez dostęp Kijowa do szeregu instrumentów finansowych oferowanych przez Brukselę. 3. Tocząca się tam wojna można zaowocować precedensem: nie zdarzyło się bowiem dotąd w historii Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej/Unii Europejskiej, aby kraj będący w stanie wojny został przyjęty do Wspólnot Europejskich. 4. Wciąż duża rola oligarchów.

 

Problemem Mołdawii są: 1. Fakt że część kraju od wielu lat znajduje się pod rosyjską okupacją i jest strzeżona przez rosyjskie wojska(Naddniestrze). 2. również korupcja panująca w tym kraju.

 

Bólem głowy Gruzji wydaje się być: 1. Znacząca obecność Rosjan spowodowana także tym, że szereg obywateli FR po napaści swojego kraju na Ukrainę przeniosło się do Gruzji także z powodu obawy przed wcieleniem do armii. Oczywiście częściowo także obywatele Rosji, którzy są etnicznymi Gruzinami, mają gruziński paszport, a teraz, nieraz po latach wyjechali z Rosji do ojczyzny. 2. Obecność wojsk rosyjskich na terytorium Gruzji (Rosjanie zajmują tam Osetie Południową i Abchazję) 3. Kazus b. prezydenta Gruzji Michaiła Saakaszwilego, który przetrzymywany jest w więzieniu, co w oczywisty sposób nie może podobać się w przywiązanej do standardów Unii Europejskiej. 4. Oskarżenia o powiązania z Rosja byłego premiera i najbogatszego Gruzina Bidziny Iwaniszwilego. Jest on głównym rozgrywającym na gruzińskiej scenie politycznej od lat i to on stoi za rządząca kolejną kadencję tym krajem partią „Gruzińskie Marzenie”.

 

Obciążenia Serbii, problemy reszty

 

Obciążeniem Serbii w negocjacjach z UE są: 1.nieuregulowane relacje z Kosowem, a więc państwem , które powstało na ziemiach , będąc kolebką serbskiej państwowości. 2. Bliskie, zdaniem wielu polityków i ekspertów Zachodu relacje władz w Belgradzie z Rosją.

 

Problemem Macedonii Północnej w relacjach z Brukselą mogą być: 1. Historyczne spory z Bułgarią(silna bułgarska mniejszość w tym kraju). Może to teoretycznie spowodować sprzeciw Sofii przy przyjmowaniu Macedonii do Unii.2. Skopie posługuje się oficjalną nazwą "Macedonia Północna”, co zostało wymuszone przez Grecję. Również zatem Ateny ze względów historycznych mogą opóźniać wejście Bułgarii do Unii.

 

Najszybciej do UE - oczywiście jeżeli nie wejdzie cała grupa państw jednocześnie - jest Czarnogóra. Jej silnym atutem jest to, że jest... tak mała! Zatem ustępstwa finansowe wobec Podgoricy ze strony UE nie będą istotnym obciążeniem dla unijnego budżetu. Problemem może okazać się: 1. Znaczący wzrost liczby mieszkańców tego kraju - Rosjan, którzy błyskawicznie otrzymują czarnogórskie obywatelstwo.2. O kraju tym mówi się, że żyje z przemytu. Nawet jeśli jest to wobec tego 600-tysięcznego kraju „fake news" to na pewno nie pomoże to w rozmowach o członkostwie w UE z Brukselą.

 

Przeszkodą dla szybkiego wejścia Albanii do UE może być: 1. Problem korupcji 2. Problem braku niezawisłości sądów w tym kraju.2. Nikt tego nie powie w świecie „politycznej poprawności" Zachodu, ale co najmniej niektóre państwa UE mogą opóźniać akces Tirany ze względu na fakt, że jej wejście do Unii oznaczałoby, że na brukselskim pokładzie znalazłby się pierwszy kraj z większością muzułmańską! A to po fatalnych doświadczeniach z polityką migracyjną UE może spowodować sprzeciw szeregu stolic państw członkowskich.

 

Bośnia i Hercegowina bliżej UE, Kosowo poza grą...

 

Potencjalny akces Bośni i Hercegowiny do Unii Europejskiej jest najbardziej kontrowersyjną decyzją Brukseli. To sztuczne państwo silnie zantagonizowane wewnętrznie ze względu na różnice interesów i uprzedzenia miedzy katolickimi Chorwatami, prawosławnymi Serbami i muzułmańskim Bośniakami – ma problemy same z sobą, sprawia wrażenie państwa sezonowego, a przede wszystkim jest całkowicie na garnuszku organizacji międzynarodowych - bo samo w sobie jest niewydolne ekonomicznie.

 

Na razie póki co, formalnie do unijnego salonu nie zaproszono najmłodszego państwa Europy czyli Kosowa. Tutaj przeszkodą może być:1. Korupcja.2. Konflikt z zamieszkującymi te ziemie od wieków Serbami. Końca tego konfliktu nie widać i wydaje się, że nie ma na niego pomysłu ani Prisztina, ani Belgrad, ani Bruksela. Ma natomiast na pewno Moskwa, która inwestuje w dolewanie tam oliwy do ognia.

 

Przed UE stoją trzy alternatywy. Pierwsza to ta czy przyjąć te kraje razem, czy podzielić akcesję na grupy, nagradzając tylko prymusów? Druga: czy dokona się tego jednak pod koniec tej dekady czy dopiero w kolejnym dziesięcioleciu? Wreszcie trzecia: czy wymusić na krajach kandydujących zgodę na szybsze przyjęcie pod warunkiem zrzeczenia się dostępu do instrumentów finansowych UE przynależnych tylko członkom oferta Brukseli brzmiała by wtedy: „wchodzicie szybciej, ale nie korzystacie ze wszystkich "kranów finansowych”) - czy odwlec ich akces w obawie przed kosztami?

 

Oby dalej polityce rozszerzenia Unii aktywny udział brała Polska... oby.

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (13.11.2023)

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe