Ustalono motywację człowieka, który groził wysadzeniem się na Pomniku Smoleńskim

W przeddzień wyborów parlamentarnych, 14 października, nieznany mężczyzna wszedł na Pomnik Smoleński na pl. Piłsudskiego w Warszawie i groził, że się wysadzi.
W wyniku sytuacji na kilka godzin zostało zablokowane centrum stolicy. Na miejsce przybyli policyjni negocjatorzy, a także kontrterroryści. Po kilku godzinach mężczyzna zszedł z pomnika i został zatrzymany.
CZYTAJ TAKŻE: „Wiodące media” się pożarły: „kłamstwa, manipulacje, insynuacje”
Chciał stworzyć „wiral”
Według informacji podanych przez serwis Onet, mężczyzna ma 38 lat i znane są jego motywy.
W rozmowie z portalem prok. Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, przekazał, że 38-latek swoje zachowanie tłumaczył chęcią osiągnięcia rozgłosu, a także chęcią „stworzenia tzw. wirala w mediach społecznościowych”.
– Zaprzeczył, iż chciał zrobić komuś krzywdę. W sprawie powołano dwóch biegłych lekarzy psychiatrów, którzy ocenią stan psychiczny podejrzanego – podkreślił rzecznik.
Co więcej, 38-letni mężczyzna stwierdził, że zrobienie wirala w mediach społecznościowych miało mu służyć do tego, by nagłaśniać międzynarodowe afery szpiegowskie.
Śledczy podejrzewają, że mężczyzna może być niepoczytalny.