"Uśmiechnięta Polska drukuje listy proskrypcyjne i prosi konfidentów o nowe nazwiska"

"Uśmiechnięta Polska drukuje listy proskrypcyjne i prosi konfidentów o nowe nazwiska" – tak korespondent TVP Info w Berlinie Cezary Gmyz komentuje publikację "Gazety Wyborczej", w której redaktorzy informują "kto straci pracę po zmianie władzy".
"Kochani donosiciele! Do roboty!"
Państwu już dziękujemy. Wraz z przejmowaniem władzy przez opozycję demokratyczną przez Polskę przetoczy się wielka wymiana kadr
– pisała podekscytowana "Gazeta Wyborcza" w ubiegłym tygodniu twierdząc, że "pracę stracą osoby, które – choć pełniły funkcje publiczne – były przede wszystkim oddanymi propagandystami Prawa i Sprawiedliwości". Zachęcono również czytelników do... podawania nowych nazwisk.
Co to za ludzie? Reporterzy „Gazety Wyborczej" przedstawiają ich w cyklu „Państwu już dziękujemy". Kogoś na naszej liście brakuje? Prosimy o kontakt: [email protected]
– piszą redaktorzy "GW". W piątek powstała druga publikacja na ten temat..
Wynik wyborczy PiS sprawił, że wielu działaczy tej partii lub sympatyzujących z nią osób może stracić swoje posady. Opublikowaliśmy listę takich osób z Warmii i Mazur, jednak już na drugi dzień odezwali się ludzie, którzy uznali ją za mocno niepełną (...) Działacze PiS sami uzupełniają listę ludzi "dobrej zmiany" do zwolnienia z Warmii i Mazur
– twierdzi "GW".
No! Kochani donosiciele! Do roboty! 😂
– zakpił z publikacji red. naczelny i wydawca Salonu24, Sławomir Jastrzębowski.
No! Kochani donosiciele! Do roboty! 😂 pic.twitter.com/WtIXXii5k4
— sławek jastrzębowski Salon24 🇵🇱 (@sjastrzebowski) October 28, 2023
Uśmiechnięta Polska drukuje listy proskrypcyjne i prosi konfidentów o nowe nazwiska https://t.co/imix2GLChJ
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) October 28, 2023