We wtorek Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne dane ze wszystkich obwodów do głosowania. Najwięcej głosów uzyskał PiS – 35,38 proc. głosów, druga Koalicja Obywatelska – 30,70 proc., Trzecia Droga – 14,40 proc., Nowa Lewica – 8,61 proc., Konfederacja – 7,16 proc. Pozostałe komitety nie przekroczyły progu wyborczego.

Powyższy wynik, mimo zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, oznacza w praktyce dojście do władzy opozycji. Koalicja Obywatelska, Lewica i Trzecia Droga od dawna informują, że zamierzają połączyć siły i stworzyć koalicję, a dzięki wynikom wyborów te trzy ugrupowania są w stanie utworzyć większość sejmową.

Niektórzy komentarzy zastanawiają się, w jaki sposób Donald Tusk zamierza stworzyć koalicję z ugrupowań, które mają sprzeczne postulaty wyborcze; dość wspomnieć o PSL i Lewicy czy Agrounii i Zielonych. Pomiędzy przyszłymi koalicjantami zaledwie chwilę po ogłoszeniu wyników wyborów już dochodzi do tarć. 

Czytaj więcej: Żukowska już kłóci się z Kosiniakiem-Kamyszem. O co poszło?

Manfred Weber zachwycony wynikami wyborów

Do nowego układu władzy, jaki klaruje się właśnie w powyborczej scenerii Polski, odniósł się niemiecki polityk Manfred Weber, szef największej w Parlamencie Europejskim frakcji – Europejskiej Partii Ludowej.

Wczoraj odbyły się ważne wybory w Unii Europejskiej, naród polski podejmował decyzję ws. swojej przyszłości, frekwencja była historycznie wysoka, ludzie w Polsce zagłosowali za nadzieją i dlatego zagłosowali za koalicją, którą prowadził Donald Tusk, dlatego chcę mu pogratulować

– mówił Manfred Weber i dodał, że spodziewa się, że Donald Tusk będzie miał teraz okazję, żeby stworzyć rząd. 

Jest silnym obrońcą interesów Polski i chcę też powiedzieć, że będzie w awangardzie integracji europejskiej z jasnym mandatem, by bronić praworządności i działać jako konstruktywny, współpracujący partner na poziomie europejskim. Myślę, że wszyscy możemy się cieszyć. Polska wróciła, drodzy państwo

– zakończył swoje przemówienie Manfred Weber. Parlament Europejski przyjął jego słowa gromkimi oklaskami.

Ingerencja Webera w polskie wybory

Manfred Weber znany jest z zamiłowania do ingerencji w polską politykę wewnętrzną. W sierpniu spore oburzenie wywołała jego wypowiedź, w której szef Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF mówił o „zwalczaniu” PiS-u i stwierdził, że „każda partia musi zaakceptować państwo prawa; to jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media”. Powiedział także, że „niemiecka AfD, podobnie jak Le Pen we Francji albo PiS w Polsce, są naszymi wrogami”. Niemiecki polityk już wcześniej wypowiadał się w podobnym tonie. – Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić kraj z powrotem do Europy – powiedział w czerwcu w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Niemiec Manfred Weber w PE o wyborach w Polsce

Poland is back! pic.twitter.com/31NGQkGj69

— Przesympatyczna Renatka (@tylko_prawda_) October 17, 2023