Rumunia może przedłużyć embargo na ukraińskie zboże

Jak donoszą media, Rumunia może przedłużyć zakaz importu ukraińskiego zboża o kolejne 30 dni, jeśli wzrośnie zapotrzebowanie na import. Decyzja nie została jednak jeszcze podjęta i Bukareszt oczekuje na propozycje ukraińskiego rządu.
- Premier Ukrainy (Denys Szmyhal) obiecał przesłać dzisiaj propozycję licencji na eksport, którą omówimy.
(...)
Jeśli będą wnioski o eksport do Rumunii, poproszę ministrów rolnictwa i gospodarki o przygotowanie rozporządzenia przedłużającego zakaz o 30 dni do czasu wyjaśnienia sytuacji
- powiedział dziś premier Rumunii Marcel Ciolacu, który zastrzegł, że chce uniknąć negatywnych skutków dla rumuńskich rolników.
W tym czasie w Bułgarii trwają protesty bułgarskich rolników sprzeciwiających się importowi ukraińskiego zboża.
Rzecznik rządu: Ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy jest czasowa. Myślę, że nie zostanie przedłużona
Zakaz importu z Ukrainy
Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo zakaz obowiązywał do 5 czerwca, a następnie został przedłużony do 15 września. Tranzyt zbóż przez terytoria tzw. krajów przyfrontowych pozostawał dozwolony.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w ubiegły piątek w Tomaszowie Lubelskim, że 15 września albo KE zamknie granicę dla zbóż z Ukrainy na kolejne miesiące, albo polski rząd sam ją zamknie. Podkreślił, że dla rządu PiS obrona polskiego rolnika jest najważniejsza.
We wtorek polska Rada Ministrów przyjęła uchwałę wzywającą KE do przedłużenia zakazu importu po 15 września. Podkreślono w niej, że jeśli się to nie stanie, Polska wprowadzi taki zakaz na poziomie krajowym. I tak się stało.
Przedłużeniu embarga na ukraińskie zboże przeciwstawia się Ukraina. Ukraina zwróciła się ze skargą do Światowej Organizacji Handlu (WTO).