"Praca jest darem". Zakończył się pierwszy dzień 41. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Ludzi Pracy na Jasną Górę
Tegoroczna pielgrzymka rozpoczęła się od złożenia kwiatów pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Następnie pielgrzymi uczestniczyli dziś w Mszy Świętej na szczycie.
- Pochylimy się dziś nad tym, co o pracy mówi nam sam Pan Bóg – zaczął homilię Biskup Sosnowiecki Grzegorz Kaszak.
"Praca została zadana człowiekowi przez samego Boga"
- Z ksiąg Pisma Świętego jasno wynika, że praca została zadana człowiekowi przez samego Boga i to od samego początku istnienia świata. Praca jest więc darem Stworzyciela dla nas wszystkich. Prawdą jest, że człowiek w Raju, czyli przed grzechem pierworodnym, a więc żyjący w pełnej przyjaźni z Bogiem pracował, ale była to praca nie wiążąca się z trudem. Dziś powiedzielibyśmy – praca wykonywana bez potu czoła. Człowiek pracujący w ogrodzie Eden odzwierciedla niejako działania samego Stwórcy. Dzięki pracy panuje on nad światem i to panowanie coraz bardziej rozszerza
- głosił biskup Kaszak.
- Praca, o której mówi Pismo Święte jest zadana także współczesnym i przyszłym pokoleniom, które przyjdą po nas
powiedział. Przytoczył także słowa Świętego Jana Pawła II: „Słowa o czynieniu sobie ziemi poddanej posiadają ogromną nośność. Wskazują na wszystkie zasoby, które ziemia, a pośrednio świat widzialny kryje w sobie, a które przy pomocy świadomego działania człowieka mogą być odkryte i celowo wykorzystane przez niego. Tak więc owe słowa zapisane już na samym początku Biblii nie przestają nigdy być aktualne”.
- Możemy powiedzieć, że istnieje obowiązek pracy pochodzący bezpośrednio od Boga. A jeśli tak, to na Sądzie Boskim będziemy rozliczani z tego, jak ten obowiązek tu na ziemi wypełniliśmy i jak pracowaliśmy
- przekonywał biskup Kaszak. Przestrzegał, że pracy nie można unikać, ani się od niej wymigiwać. - Praca jest wielką korzyścią dla samego człowieka, który ją podejmuje. Praca jest dobrem człowieka, dobrem jego człowieczeństwa, a przez pracę człowiek nie tylko przekształca przyrodę, dostosowując ją do swoich potrzeb, ale także urzeczywistnia siebie jako człowiek, bardziej niejako staje się człowiekiem – cytował bp Kaszak Jana Pawła II.
- W Polsce brakuje rąk do pracy. Posiłkujemy się obcokrajowcami – nie tylko z Ukrainy, ale także z dalekich krajów. (…). Zatrudniając obcokrajowców musimy zadbać o to (…), aby na polskiej ziemi nie byli oni wyzyskiwani, ale za swoją pracę byli sprawiedliwie wynagradzani. Natomiast przybywający do naszego kraju powinni przestrzegać naszych praw i tradycji oraz szanować nasze uczucia religijne
- zakończył homilię bp Kaszak.
"Więzi międzyludzkie oparte na wolności każdego człowieka"
Po mszy pielgrzymi zebrali się przed obrazem Matki Boskiej Jasnogórskiej na Apelu Jasnogórskim. Rozważania podczas Apelu prowadził Biskup Gliwicki Sławomir Oder.
- Pomimo mijającego czasu, zmieniającej się sytuacji społecznej i politycznej, doświadczenia zdobywanego przez kolejne pokolenia, zaangażowania na rzecz ochrony praw pracowniczych, podstawowe przesłanie, do realizacji którego wzywasz nas Matko, poprzez Twój wizerunek patronki solidarności i miłości społecznej, jest niezmienne: Macie budować więzi międzyludzkie oparte na wolności każdego człowieka, którego Chrystus uczynił dzieckiem
- powiedział.
"Gdy idziemy drogą Krzyża, Bóg nam pomaga"
Wieczorem pielgrzymi uczestniczyli w Drodze Krzyżowej na wałach. - Nie da się rozumem objąć tajemnicy cierpienia, to bowiem, co w nim najtrudniejsze – akceptacja i świadome podjęcie wyzwania, dokonuje się w głębi ludzkiego serca. Niespokojne jest serce nasze dopóki nie spocznie w Bogu - usłyszeli uczestnicy Drogi Krzyżowej.
- Lepiej, żeby jeden człowiek umarł, niż żeby cały naród zginął – kalkulowali żydowscy przywódcy i przez długi czas szukali pretekstu, by Jezusa zabić. Ale prawdy, o której oskarżony Jezus rozmawiał z Piłatem nie da się zgładzić, zagłuszyć i uciszyć. Ona zawsze i wszystko zwycięży. Jest jedna , niezmienna, obecna w Jezusie Chrystusie na zawsze. Tej prawdy należy strzec na świecie, który stara się ją zakrzyczeć, zatrzeć, przykryć tysiącem subiektywnych prawd, który wciąż usiłuje skazać ją na śmierć. Trzeba jej bronić także w sobie, żeby we własnym życiu nie uśmiercić Boga i jego Ewangelii
- rozważali zebrani na wałach.
- Nam też czasami wydaje się, że Krzyż, który dostaliśmy do niesienia jest za ciężki, całkowicie nas przygniata, że nie damy rady go nieść, bo jesteśmy na to za słabi. Gdy idziemy drogą Krzyża, Bóg nam w niesieniu ciężaru pomaga. Sami nie zdołamy go ponieść, ale na tej drodze zawsze czeka z pomocą ten, który ten ciężar wziął pierwszy – Jezus Chrystus
usłyszeli pielgrzymi.
Pierwszy dzień pielgrzymki zakończyło czuwanie przy obrazie Matki Bożej.