Agnieszka Holland dla niemieckich mediów: „Tendencje nacjonalistyczne i rasistowskie rosną”
Tendencje nacjonalistyczne i rasistowskie rosną, ale nie tylko w Polsce
– mówi Holland w wywiadzie i dodaje, że nad Wisłą spotyka się z wrogimi reakcjami ze strony zwolenników obecnego rządu.
„Reżyserom jest coraz trudniej niezależnie pracować”
Reżyser twierdzi również, że "pojawia się parę przeszkód" na drodze jej pracy w kraju.
Wielu reżyserom jest coraz trudniej niezależnie pracować. Aby coś uzyskać, trzeba iść na kompromis. Obecny rząd zachowuje się tak, jakby do niego należało państwo i jego zasoby. Ci ludzie nie są obiektywni, decydują według swoich poglądów politycznych. Już na samym początku zdecydowali, że chcą wymienić elity
– powiedziała Holland. Twierdzi, że obecny rząd "nie ma własnych artystów, którzy mogliby coś napisać, nakręcić, co odniosłoby sukces".
Są za to bardzo skuteczni w demontażu istniejących elit kulturalnych, a wielu unika konfliktów z rządem
– twierdzi reżyser.
„Partie prawicowe nie miałyby szans”
Zapytana o zbliżające się wybory parlamentarne w Polsce odpowiedziała, że "gdyby tylko kobiety głosowały w wyborach, partie prawicowe nie miałyby szans". Sama zamierza wziąć udział w wyborach, a potem „upewni się, że zostanie odnotowane, iż nie brała udziału w referendum”.
Bo tego chce rząd: żeby wyglądało na to, że każdy, kto idzie na wybory do parlamentu, wziął również udział w referendum. Byłby to bardzo wysoki odsetek osób, do których normalnie by nie dotarli. Ale jeśli nie weźmiesz udziału w referendum, wszyscy zobaczą, że jesteś przeciwko rządowi. To referendum łamie tajność wyborów
– podsumowała Agnieszka Holland.