Lech Kaczyński 15 lat temu w Tbilisi: dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj

"I my też wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!" - powiedział śp. prezydent prof. Lech Kaczyński podczas historycznego przemówienia w stolicy Gruzji Tbilisi z 12 sierpnia 2008 roku, w którym wyraził zarówno potrzebę solidarności Zachodu wobec zagrożenia płynącego z Rosji, jak i walki przeciw imperializmowi, który Moskwa nieustannie próbuje ożywić.
Lech Kaczyński  Lech Kaczyński 15 lat temu w Tbilisi: dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj
Lech Kaczyński / Wikipedia/ Official website of the President of Poland/ Licencja GNU

Jeśli te wartości, o które miałaby się Europa opierać mają jakiekolwiek znaczenie w praktyce, jeżeli mają mieć znaczenie, to my musimy być tu, cała Europa powinna być tutaj - mówił wówczas śp. prezydent prof. Lech Kaczyński.

Dziś uznaje się, że prezydent Kaczyński w słowach wypowiedzianych 15 lat temu w Tbilisi, kilka dni po nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 r., gdy rozpoczęła się wojna rosyjsko-gruzińska, prawidłowo ocenił zarówno ówczesne zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie i na świecie ze strony Rosji, jak i przyszłe, takie jak inwazja na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego 2022 r. Najczęściej przytaczana jest wypowiedź prof. Lecha Kaczyńskiego dotycząca kolejności rosyjskich ataków, jaką przewidywał w 2008 r. ówczesny prezydent RP.

Słowa Lecha Kaczyńskiego w Gruzji

"I my też wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!" - powiedział wtedy w przemówieniu prezydent Kaczyński.

Na wiecu, którego gospodarzem był ówczesny prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, polskiemu prezydentowi towarzyszyli przywódcy państw Europy środkowo-wschodniej: prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves, prezydent Litwy Valdas Adamkus, prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko i premier Łotwy Ivars Godmanis.

"Gdy zainicjowałem ten przyjazd niektórzy sądzili, że prezydenci będą się obawiać. Nikt się nie obawiał. Wszyscy przyjechali, bo Środkowa Europa ma odważnych przywódców. I chciałbym to powiedzieć nie tylko wam, chciałbym to powiedzieć również tym z naszej wspólnej Unii Europejskiej, że Europa Środkowa, Gruzja, że cały nasz region będzie się liczył, że jesteśmy podmiotem" - oświadczył prezydent RP, którego słowa były nagradzane przez tłum zgromadzony na placu w Tbilisi głośnymi owacjami.

"Jesteśmy tutaj, żeby wyrazić całkowitą solidarność" - powiedział prezydent prof. Lech Kaczyński, podkreślając, że Rosja po raz kolejny "pokazała twarz", którą uciskane przez nią w przeszłości narody "znają od setek lat".

Prof. Lech Kaczyński zapewnił, że kraje leżące w pobliżu Rosji nie będą jej z powrotem podlegać, że imperium, które zbudowała poprzez uciskanie innych narodów, nie powróci, a czasy jej dominacji ostatecznie się skończyły. Dlatego też, jak przekonywał prezydent RP, "dziś świat musiał zareagować" na agresję Moskwy wobec Tbilisi. "I my jesteśmy tutaj po to, żeby ten świat reagował jeszcze mocniej. W szczególności Unia Europejska i NATO" - podkreślił polski prezydent.

"Jesteśmy (tutaj) po to, żeby podjąć walkę" - oświadczył prezydent Lech Kaczyński.

W nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 roku Rosja napadła na Gruzję. Konflikt rozpoczął się po serii osetyjsko-rosyjskich prowokacji. Pod pretekstem ochrony ludności samozwańczych republik Rosja wprowadziła do nich swoje wojska, zajmując również część terytoriów Gruzji, z których potem się wycofała. W efekcie pięciodniowej wojny Tbilisi utraciło kontrolę nad separatystycznymi regionami, a Rosja 26 sierpnia 2008 roku uznała "niepodległość" Abchazji i Osetii Południowej, co Gruzja określiła jako "jawną aneksję".

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent RP prof. Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała do Rosji na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.

W 2014 r. Rosja dokonała nielegalnej aneksji leżącego na terytorium Ukrainy Krymu. 24 lutego 2022 r. rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę na pełną skalę, która trwa już ponad rok, i której nie udało się zapobiec społeczności międzynarodowej. Od początku wybuchu wojny Polska i kraje bałtyckie wspomagają Ukrainę humanitarnie oraz wysyłają sprzęt wojskowy wraz z zachodnią koalicją przeciw rosyjskiej agresji.(PAP)


 

POLECANE
Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego z ostatniej chwili
Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego ws. bezpieczeństwa energetycznego Polski zapowiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu liderów Trójmorza. Jak powiedział, wydarzenia w Hiszpanii i Portugalii to "sygnał alarmowy", aby zadbać o stan sieci energetycznych regionu.

Dariusz Matecki wskazuje: Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw polityka
Dariusz Matecki wskazuje: "Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw"

"Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw wyborczych" – pisze na platformie X poseł PiS Dariusz Matecki o parlamentarzyście PO Sławomirze Nitrasie. W opublikowanym komentarzu Matecki opisał sytuację z 2006 roku, gdy Nitras był szefem sztabu wyborczego kandydata PO Piotr Krzystka na prezydenta Szczecina.

Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie z ostatniej chwili
Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie

Inwazyjne mrówki Tapinoma magnum niszczą infrastrukturę w Niemczech i powodują przerwy w prądzie – informuje Frankfurter Rundschau.

Masowe wydalenia z Niemiec do Polski. Dziennikarka publikuje niemiecką kronikę policyjną z ostatniej chwili
"Masowe wydalenia z Niemiec do Polski". Dziennikarka publikuje niemiecką kronikę policyjną

"Masowe wydalenia z Niemiec do Polski" - alarmuje dziennikarka Tysol.pl Aleksandra Fedorska, publikując kronikę policyjną Pasewalk – niemieckiego miasta w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie – z 29 kwietnia.

Śmiertelny atak nożownika. Prezydent reaguje z ostatniej chwili
Śmiertelny atak nożownika. Prezydent reaguje

Prezydent Andrzej Duda zabrał głos po tragicznym ataku nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, w którym zginął 40-letni lekarz.

Czarnoskóry mężczyzna zaatakował jadącego hulajnogą Polaka. Policja publikuje portret pamięciowy z ostatniej chwili
Czarnoskóry mężczyzna zaatakował jadącego hulajnogą Polaka. Policja publikuje portret pamięciowy

We wtorek opolska policja opublikowała porter pamięciowy czarnoskórego mężczyzny podejrzewanego o atak z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

Wyłączenia prądu w Poznaniu. Jest komunikat z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu w Poznaniu. Jest komunikat

W środę 30 kwietnia mieszkańcy Poznania muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawach prądu. Utrudnienia obejmą obszar Poznań Stare Miasto.

Miliony metrów sześciennych gazu. Polska rusza z wydobyciem z ostatniej chwili
Miliony metrów sześciennych gazu. Polska rusza z wydobyciem

Orlen uruchomił wydobycie gazu ziemnego ze złoża Grodzewo (0,25 mld m³) w Wielkopolsce. Jak przekazano, wystarczy na 18 lat eksploatacji.

Nie żyje gwiazda amerykańskiego kina Wiadomości
Nie żyje gwiazda amerykańskiego kina

Media obiegła smutna wiadomość o śmierci aktorki, która największe sukcesy święciła jako dziecięca gwiazda amerykańskiej kinematografii.

Wielka Brytania: Niewyjaśnione przerwy w dostawach energii przed hiszpańską awarią z ostatniej chwili
Wielka Brytania: "Niewyjaśnione przerwy w dostawach energii" przed hiszpańską awarią

Brytyjski operator sieci energetycznej powiadomił, ze prowadzi dochodzenie w sprawie niewyjaśnionych przerw w dostawach energii elektrycznej, które dotknęły brytyjski system na kilkanaście godzin przed tym, gdy w poniedziałek prądu zostały pozbawione Hiszpania i Portugalia - poinformował we wtorek dziennik "The Telegraph" .

REKLAMA

Lech Kaczyński 15 lat temu w Tbilisi: dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj

"I my też wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!" - powiedział śp. prezydent prof. Lech Kaczyński podczas historycznego przemówienia w stolicy Gruzji Tbilisi z 12 sierpnia 2008 roku, w którym wyraził zarówno potrzebę solidarności Zachodu wobec zagrożenia płynącego z Rosji, jak i walki przeciw imperializmowi, który Moskwa nieustannie próbuje ożywić.
Lech Kaczyński  Lech Kaczyński 15 lat temu w Tbilisi: dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj
Lech Kaczyński / Wikipedia/ Official website of the President of Poland/ Licencja GNU

Jeśli te wartości, o które miałaby się Europa opierać mają jakiekolwiek znaczenie w praktyce, jeżeli mają mieć znaczenie, to my musimy być tu, cała Europa powinna być tutaj - mówił wówczas śp. prezydent prof. Lech Kaczyński.

Dziś uznaje się, że prezydent Kaczyński w słowach wypowiedzianych 15 lat temu w Tbilisi, kilka dni po nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 r., gdy rozpoczęła się wojna rosyjsko-gruzińska, prawidłowo ocenił zarówno ówczesne zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie i na świecie ze strony Rosji, jak i przyszłe, takie jak inwazja na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego 2022 r. Najczęściej przytaczana jest wypowiedź prof. Lecha Kaczyńskiego dotycząca kolejności rosyjskich ataków, jaką przewidywał w 2008 r. ówczesny prezydent RP.

Słowa Lecha Kaczyńskiego w Gruzji

"I my też wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!" - powiedział wtedy w przemówieniu prezydent Kaczyński.

Na wiecu, którego gospodarzem był ówczesny prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, polskiemu prezydentowi towarzyszyli przywódcy państw Europy środkowo-wschodniej: prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves, prezydent Litwy Valdas Adamkus, prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko i premier Łotwy Ivars Godmanis.

"Gdy zainicjowałem ten przyjazd niektórzy sądzili, że prezydenci będą się obawiać. Nikt się nie obawiał. Wszyscy przyjechali, bo Środkowa Europa ma odważnych przywódców. I chciałbym to powiedzieć nie tylko wam, chciałbym to powiedzieć również tym z naszej wspólnej Unii Europejskiej, że Europa Środkowa, Gruzja, że cały nasz region będzie się liczył, że jesteśmy podmiotem" - oświadczył prezydent RP, którego słowa były nagradzane przez tłum zgromadzony na placu w Tbilisi głośnymi owacjami.

"Jesteśmy tutaj, żeby wyrazić całkowitą solidarność" - powiedział prezydent prof. Lech Kaczyński, podkreślając, że Rosja po raz kolejny "pokazała twarz", którą uciskane przez nią w przeszłości narody "znają od setek lat".

Prof. Lech Kaczyński zapewnił, że kraje leżące w pobliżu Rosji nie będą jej z powrotem podlegać, że imperium, które zbudowała poprzez uciskanie innych narodów, nie powróci, a czasy jej dominacji ostatecznie się skończyły. Dlatego też, jak przekonywał prezydent RP, "dziś świat musiał zareagować" na agresję Moskwy wobec Tbilisi. "I my jesteśmy tutaj po to, żeby ten świat reagował jeszcze mocniej. W szczególności Unia Europejska i NATO" - podkreślił polski prezydent.

"Jesteśmy (tutaj) po to, żeby podjąć walkę" - oświadczył prezydent Lech Kaczyński.

W nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 roku Rosja napadła na Gruzję. Konflikt rozpoczął się po serii osetyjsko-rosyjskich prowokacji. Pod pretekstem ochrony ludności samozwańczych republik Rosja wprowadziła do nich swoje wojska, zajmując również część terytoriów Gruzji, z których potem się wycofała. W efekcie pięciodniowej wojny Tbilisi utraciło kontrolę nad separatystycznymi regionami, a Rosja 26 sierpnia 2008 roku uznała "niepodległość" Abchazji i Osetii Południowej, co Gruzja określiła jako "jawną aneksję".

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent RP prof. Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała do Rosji na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.

W 2014 r. Rosja dokonała nielegalnej aneksji leżącego na terytorium Ukrainy Krymu. 24 lutego 2022 r. rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę na pełną skalę, która trwa już ponad rok, i której nie udało się zapobiec społeczności międzynarodowej. Od początku wybuchu wojny Polska i kraje bałtyckie wspomagają Ukrainę humanitarnie oraz wysyłają sprzęt wojskowy wraz z zachodnią koalicją przeciw rosyjskiej agresji.(PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe