Tadeusz Płużański: Męczeństwo bp Antoniego Baraniaka. Cena za uratowanie życia Prymasa Tysiąclecia

13 sierpnia 1977 r. zmarł abp Antoni Baraniak, przed II wojną światową sekretarz prymasa Polski kard. Augusta Hlonda, po wojnie – Stefana Wyszyńskiego. We wrześniu 1953 r. aresztowany przez władze komunistyczne i poddany brutalnemu śledztwu, co osłabiło zdrowie kapłana i doprowadziło do jego przedwczesnej śmierci. To była cena za uratowanie życia Prymasa Tysiąclecia.
Bp Antoni Baraniak Tadeusz Płużański: Męczeństwo bp Antoniego Baraniaka. Cena za uratowanie życia Prymasa Tysiąclecia
Bp Antoni Baraniak / Wikipedia domena publiczna

Niewiele bowiem brakowało, by komuniści urządzili prymasowi Wyszyńskiemu proces o zdradę państwa i działalność kontrrewolucyjną. Gdyby tak się stało, za tak ciężkie – wymyślone przez czerwonych bandytów – przestępstwa mógł być skazany nawet na karę śmierci, która – nie można tego wykluczyć – zostałaby wykonana. Przecież bolszewiccy oprawcy nie mieli oporów przed mordowaniem księży i wielu z nich zlikwidowali, by wymienić tylko w czasach zaraz powojennych ks. Władysława Gurgacza, czy ks. Rudolfa Marszałka, a w latach 80. ks. Jerzego Popiełuszkę, czy ks. Sylwestra Zycha. To samo działo się zresztą w innych krajach okupowanych od 1945 r. przez Związek Sowiecki.

 

27 miesięcy katowni

Rodzimi bolszewicy świetnie wiedzieli, że ks. Prymas Stefan Wyszyński sam nic im nie powie, nie przyzna się do absurdalnych zarzutów. Dlatego zamierzali wykorzystać do tego jego sekretarza. Po bp. Baraniaka do Domu Arcybiskupów Warszawskich przy ul. Miodowej czerwoni faszyści przyszli 25 września 1953 r. – tego samego dnia aresztowali prymasa Wyszyńskiego.

Podlegli Moskwie rodzimi komuniści nie spodziewali się jednak, że Antoni Baraniak okaże się „małomówny”. Po przewiezieniu do katowni przy ul. Rakowieckiej, wytrzymał tam 27 miesięcy ciężkiego śledztwa, przesłuchiwany przez bandytów z bezpieki przynajmniej 145 razy, nawet przez kilkanaście godzin pod rząd. Śledczy robili wszystko, aby wydobyć od biskupa informacje obciążające Wyszyńskiego, świadczące o tym, że Prymas Polski jest zdrajcą i szpiegiem. Ubecy (którzy dziś chcą przywrócenia przywilejów emerytalnych) zrywali mu paznokcie, przetrzymywali przez wiele dni nago w lodowatej, pełnej fekaliów celi (polecam szczególnie wszystkim lewackim obrońcom zwierząt). A biskup Baraniak nic – nie dał się złamać. Zmaltretowany odmawiał współpracy, nie obciążył kardynała Wyszyńskiego i komuniści musieli zrezygnować z procesu Prymasa Polski.

Efekt był wszak taki, że w tym komunistycznym areszcie bp Antoni Baraniak stracił zdrowie – na tyle podupadło, że od września 1954 r. do maja 1955 r. przebywał w więziennym szpitalu. Potem został zabrany z Warszawy do aresztu domowego w zakładzie salezjańskim w Marszałkach k. Ostrzeszowa, a następnie internowany w domu sióstr elżbietanek w Krynicy. Komuniści uwolnili go ostatecznie 30 października 1956 r. i wkrótce wrócił na stanowisko kierownika Sekretariatu Prymasa Polski.

 

Komuniści zarzucali księżom "faszyzację"

Teraz pytanie za 100 pkt (szkoda, że nie jest zadawane w popularnych teleturniejach): co łączy bp. Antoniego Baraniaka z bp. Czesławem Kaczmarkiem, ks. Zygmuntem Kaczyńskim, ks. Rudolfem Marszałkiem i ks. Kazimierzem Łuszczyńskim? Odpowiedź: łączą ich wspomniane wcześniej wymyślne tortury z rąk ubeckich bestii w katowni przy ul. Rakowieckiej. Dlaczego? Bo wszyscy byli księżmi niezłomnymi.

Ordynariuszowi kieleckiemu bp. Czesławowi Kaczmarkowi czerwoni faszyści zarzucili… faszyzację życia społecznego, szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych oraz Watykanu, nielegalny handel walutami. A naprawdę ordynariuszowi kieleckiemu nie mogli darować raportu o pogromie kieleckim, za który obwinił UB i NKWD.

Ks. Zygmunt Kaczyński – przedwojenny redaktor pism społeczno-katolickich, poseł na Sejm II RP według oficjalnej komunistycznej wersji doznał ataku serca, a w rzeczywistości zmarł wskutek tortur.
Ks. Rudolf Marszałek, ps. Opoka – kapelan podziemia antyniemieckiego i antykomunistycznego, oficer Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych zgrupowania Henryka Flamego „Bartka” po rocznych torturach został skazany na śmierć i stracony 10 marca 1948 r.

Podobny los – strzał w tył głowy – spotkał 24 maja 1946 r. ks. Kazimierza Łuszczyńskiego, ps. „Mateusz”, „Rosa” – kapelana NSZ.

A bp Antoni Baraniak – tak jak bp Czesław Kaczmarek – choć wypuszczony na wolność, odszedł do Domu Ojca przedwcześnie – po bestialstwie miejscowych bolszewików.

 

Czekamy

Przypomnieć trzeba, że przed pracą sekretarza, a wcześniej kapelana Prymasa Stefana Wyszyńskiego, bp Antoni Baraniak pełnił analogiczne funkcje u boku wielkiego poprzednika – Prymasa Augusta Hlonda: od 1933 r. do tajemniczej wciąż śmierci kardynała w październiku 1948 r. (nie można wykluczyć, że został przez komunistów zamordowany). Biskup Baraniak już w czasie okupacji niemieckiej był niezłomny, dzieląc z Prymasem Hlondem trudy rozłąki z Ojczyzną. Dlatego po tym, jak Prymas Stefan Wyszyński został uznany za błogosławionego, czekamy na zakończenie podobnej procedury odnośnie biskupa Antoniego Baraniaka.
 


 

POLECANE
Wiadomości
Aleksandra Fedorska wyróżniona za artykuł o nielegalnych imigrantach opublikowany w Tygodniku Solidarność

Dziennikarka "TS" została uhonorowana przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich - Oddział Wielkopolski i Lubuski za artykuł opublikowany w “Tygodniku Solidarność” i na Tysol.pl o nielegalnych imigrantach wypychanych z Niemiec do Polski. Był to pierwszy materiał, który odsłaniał kulisy tego zjawiska, którego dopuszczały się niemieckie służby przy bierności polskiego rządu w 2024 r.

Czy Tusk powinien podać się do dymisji? Polacy odpowiedzieli [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Czy Tusk powinien podać się do dymisji? Polacy odpowiedzieli [SONDAŻ]

Czy Donald Tusk powinien podać się do dymisji? To pytanie zadano Polakom w najnowszym badaniu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Wyniki nie przynoszą dobrych informacji dla premiera.

Putinowi kończy się czas. To kluczowe miesiące tylko u nas
Putinowi kończy się czas. To kluczowe miesiące

Rosja rozwija ofensywę w obwodzie sumskim i mówi o strefie buforowej po Dniepr, bo jej się spieszy. Czas na pokonanie Ukrainy drastycznie się skraca. Z powodu Trumpa i z powodu pieniędzy.

KE uruchomia wersję pilotażową oprogramowania do weryfikacji tożsamości z ostatniej chwili
KE uruchomia wersję pilotażową oprogramowania do weryfikacji tożsamości

Komisja Europejska 1 lipca uruchomi wersję pilotażową "unijnego portfela tożsamości", który będzie służył do jej weryfikacji, między innymi wieku. Program pilotażowy nie obejmie Polski. Pełna wersja ma zostać wprowadzona do końca 2026 r. i, jak zaznacza KE, nie będzie obowiązkowa.

Nowe, szokujące informacje nt. „opiekunki Pana Jerzego” z ostatniej chwili
Nowe, szokujące informacje nt. „opiekunki Pana Jerzego”

Anna Kanigowska – kobieta, której wypowiedzi posłużyły do zbudowania serii szkalujących kandydata na prezydenta artykułów na portalu Onet.pl, jest osobą wielokrotnie skazaną za przestępstwa karne – pisze w specjalnym materiale dla Tysol.pl nasz reporter Monika Rutke.

Zobacz wyjątkowy Truskawkowy Księżyc na polskim niebie. Następna okazja za 18 lat Wiadomości
Zobacz wyjątkowy "Truskawkowy Księżyc" na polskim niebie. Następna okazja za 18 lat

Pełnia w czerwcu, znana jako "Truskawkowy Księżyc", w tym roku osiągnie wyjątkowo spektakularną formę. 11 czerwca 2025 roku Księżyc znajdzie się w najniższym punkcie nad horyzontem od 2007 roku. Takie zjawisko zdarza się raz na 18 lat. 

Ludzie Tygodnika Solidarność odznaczeni przez Prezydenta Wiadomości
Ludzie "Tygodnika Solidarność" odznaczeni przez Prezydenta

Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera podczas uroczystości w Belwederze wręczył nadane przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej odznaczenia państwowe. Wśród odznaczonych znaleźli się byli i obecni pracownicy oraz współpracownicy "Tygodnika Solidarność".

Selekcjoner podał skład na mecz z Finlandią. Kto kapitanem? z ostatniej chwili
Selekcjoner podał skład na mecz z Finlandią. Kto kapitanem?

Wiadomo, w jakim ustawieniu Biało-Czerwoni wyjdą na mecz z Finlandią w ramach eliminacji mecz na mistrzostwa świata. Z opaską kapitana wybiegnie Jan Bednarek. Początek spotkania o godz. 20.45.

Zarzuty ws. nieprawidłowości w komisjach wyborczych. Sąd Najwyższy wydał komunikat z ostatniej chwili
Zarzuty ws. nieprawidłowości w komisjach wyborczych. Sąd Najwyższy wydał komunikat

Po doniesieniach medialnych i politycznych komentarzach dotyczących rzekomych nieprawidłowości w komisjach wyborczych, Sąd Najwyższy wydał oficjalny komunikat.

Zełenski: Doszło do nowej wymiany jeńców z Rosją z ostatniej chwili
Zełenski: Doszło do nowej wymiany jeńców z Rosją

Ukraina i Rosja przeprowadziły we wtorek drugą wymianę jeńców w tym tygodniu; tym razem do ojczyzny powrócili ranni i ciężko ranni, którzy wymagają pilnej pomocy medycznej – poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

REKLAMA

Tadeusz Płużański: Męczeństwo bp Antoniego Baraniaka. Cena za uratowanie życia Prymasa Tysiąclecia

13 sierpnia 1977 r. zmarł abp Antoni Baraniak, przed II wojną światową sekretarz prymasa Polski kard. Augusta Hlonda, po wojnie – Stefana Wyszyńskiego. We wrześniu 1953 r. aresztowany przez władze komunistyczne i poddany brutalnemu śledztwu, co osłabiło zdrowie kapłana i doprowadziło do jego przedwczesnej śmierci. To była cena za uratowanie życia Prymasa Tysiąclecia.
Bp Antoni Baraniak Tadeusz Płużański: Męczeństwo bp Antoniego Baraniaka. Cena za uratowanie życia Prymasa Tysiąclecia
Bp Antoni Baraniak / Wikipedia domena publiczna

Niewiele bowiem brakowało, by komuniści urządzili prymasowi Wyszyńskiemu proces o zdradę państwa i działalność kontrrewolucyjną. Gdyby tak się stało, za tak ciężkie – wymyślone przez czerwonych bandytów – przestępstwa mógł być skazany nawet na karę śmierci, która – nie można tego wykluczyć – zostałaby wykonana. Przecież bolszewiccy oprawcy nie mieli oporów przed mordowaniem księży i wielu z nich zlikwidowali, by wymienić tylko w czasach zaraz powojennych ks. Władysława Gurgacza, czy ks. Rudolfa Marszałka, a w latach 80. ks. Jerzego Popiełuszkę, czy ks. Sylwestra Zycha. To samo działo się zresztą w innych krajach okupowanych od 1945 r. przez Związek Sowiecki.

 

27 miesięcy katowni

Rodzimi bolszewicy świetnie wiedzieli, że ks. Prymas Stefan Wyszyński sam nic im nie powie, nie przyzna się do absurdalnych zarzutów. Dlatego zamierzali wykorzystać do tego jego sekretarza. Po bp. Baraniaka do Domu Arcybiskupów Warszawskich przy ul. Miodowej czerwoni faszyści przyszli 25 września 1953 r. – tego samego dnia aresztowali prymasa Wyszyńskiego.

Podlegli Moskwie rodzimi komuniści nie spodziewali się jednak, że Antoni Baraniak okaże się „małomówny”. Po przewiezieniu do katowni przy ul. Rakowieckiej, wytrzymał tam 27 miesięcy ciężkiego śledztwa, przesłuchiwany przez bandytów z bezpieki przynajmniej 145 razy, nawet przez kilkanaście godzin pod rząd. Śledczy robili wszystko, aby wydobyć od biskupa informacje obciążające Wyszyńskiego, świadczące o tym, że Prymas Polski jest zdrajcą i szpiegiem. Ubecy (którzy dziś chcą przywrócenia przywilejów emerytalnych) zrywali mu paznokcie, przetrzymywali przez wiele dni nago w lodowatej, pełnej fekaliów celi (polecam szczególnie wszystkim lewackim obrońcom zwierząt). A biskup Baraniak nic – nie dał się złamać. Zmaltretowany odmawiał współpracy, nie obciążył kardynała Wyszyńskiego i komuniści musieli zrezygnować z procesu Prymasa Polski.

Efekt był wszak taki, że w tym komunistycznym areszcie bp Antoni Baraniak stracił zdrowie – na tyle podupadło, że od września 1954 r. do maja 1955 r. przebywał w więziennym szpitalu. Potem został zabrany z Warszawy do aresztu domowego w zakładzie salezjańskim w Marszałkach k. Ostrzeszowa, a następnie internowany w domu sióstr elżbietanek w Krynicy. Komuniści uwolnili go ostatecznie 30 października 1956 r. i wkrótce wrócił na stanowisko kierownika Sekretariatu Prymasa Polski.

 

Komuniści zarzucali księżom "faszyzację"

Teraz pytanie za 100 pkt (szkoda, że nie jest zadawane w popularnych teleturniejach): co łączy bp. Antoniego Baraniaka z bp. Czesławem Kaczmarkiem, ks. Zygmuntem Kaczyńskim, ks. Rudolfem Marszałkiem i ks. Kazimierzem Łuszczyńskim? Odpowiedź: łączą ich wspomniane wcześniej wymyślne tortury z rąk ubeckich bestii w katowni przy ul. Rakowieckiej. Dlaczego? Bo wszyscy byli księżmi niezłomnymi.

Ordynariuszowi kieleckiemu bp. Czesławowi Kaczmarkowi czerwoni faszyści zarzucili… faszyzację życia społecznego, szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych oraz Watykanu, nielegalny handel walutami. A naprawdę ordynariuszowi kieleckiemu nie mogli darować raportu o pogromie kieleckim, za który obwinił UB i NKWD.

Ks. Zygmunt Kaczyński – przedwojenny redaktor pism społeczno-katolickich, poseł na Sejm II RP według oficjalnej komunistycznej wersji doznał ataku serca, a w rzeczywistości zmarł wskutek tortur.
Ks. Rudolf Marszałek, ps. Opoka – kapelan podziemia antyniemieckiego i antykomunistycznego, oficer Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych zgrupowania Henryka Flamego „Bartka” po rocznych torturach został skazany na śmierć i stracony 10 marca 1948 r.

Podobny los – strzał w tył głowy – spotkał 24 maja 1946 r. ks. Kazimierza Łuszczyńskiego, ps. „Mateusz”, „Rosa” – kapelana NSZ.

A bp Antoni Baraniak – tak jak bp Czesław Kaczmarek – choć wypuszczony na wolność, odszedł do Domu Ojca przedwcześnie – po bestialstwie miejscowych bolszewików.

 

Czekamy

Przypomnieć trzeba, że przed pracą sekretarza, a wcześniej kapelana Prymasa Stefana Wyszyńskiego, bp Antoni Baraniak pełnił analogiczne funkcje u boku wielkiego poprzednika – Prymasa Augusta Hlonda: od 1933 r. do tajemniczej wciąż śmierci kardynała w październiku 1948 r. (nie można wykluczyć, że został przez komunistów zamordowany). Biskup Baraniak już w czasie okupacji niemieckiej był niezłomny, dzieląc z Prymasem Hlondem trudy rozłąki z Ojczyzną. Dlatego po tym, jak Prymas Stefan Wyszyński został uznany za błogosławionego, czekamy na zakończenie podobnej procedury odnośnie biskupa Antoniego Baraniaka.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe