Na Kreml płyną miliardy? Oni mają wspierać Putina

W okresie od 2014 roku co najmniej 81 oligarchów, znajdujących się na liście 200 najbogatszych obywateli Rosji, otwarcie wspierało armię tego kraju; tylko jeden spośród nich, Oleg Tinkow, miał odwagę wystąpić przeciwko inwazji na Ukrainę – ujawnił w poniedziałek niezależny rosyjski serwis Projekt.
Władimir Putin Na Kreml płyną miliardy? Oni mają wspierać Putina
Władimir Putin / PAP/EPA/ALEXANDER KAZAKOV / SPUTNIK / KREMLIN POOL

Tylko w latach 2014-18 spółki kontrolowane przez oligarchów zawarły z ministerstwem obrony Rosji kontrakty na łączną sumę około 220 mld rubli, czyli blisko 10 mld zł. Rzeczywiste sumy są prawdopodobnie znacznie wyższe, ponieważ trudno o wiarygodne dane z ostatnich lat. Od 2017 roku Kreml zaczął obejmować szczegóły takich porozumień klauzulą tajności - powiadomił portal opozycyjnej rosyjskiej telewizji Nastojaszczeje Wriemia.

Milczą jak grób

Wśród biznesmenów otwarcie współpracujących z armią znaleźli się najbogatsi i najbardziej znani oligarchowie, m.in.: Roman Abramowicz, Aliszer Usmanow, Giennadij Timczenko, Arkadij Rotenberg, Jurij Kowalczuk, Władimir Potanin i Aleksiej Mordaszow. 

Na zachodnich listach sankcyjnych figuruje obecnie 80 oligarchów, ale tylko 14 zostało uznanych za osoby powiązane z Kremlem przez wszystkie najważniejsze państwa wspierające Ukrainę. Aż 34 biznesmenów pozostaje objętych wyłącznie sankcjami Kijowa - podkreślił Projekt.

Jak zaznaczono, zaledwie jeden oligarcha z listy Projektu, przebywający za granicą Tinkow, miał odwagę skrytykować inwazję Kremla na Ukrainę. W październiku 2022 roku biznesmen zrzekł się rosyjskiego obywatelstwa, natomiast w lipcu 2023 roku jego nazwisko usunięto z listy sankcyjnej rządu Wielkiej Brytanii.

Niemniej, w poprzednich latach, gdy Tinkow jeszcze mieszkał w Rosji, otwarcie popierał Putina, a nawet przekonywał, że chciałby go widzieć jako "dożywotniego władcę i imperatora" - przypomniały opozycyjne media.

Pozostali oligarchowie milczą jak grób, a część z nich, m.in. Oleg Deripaska i Wiktor Wekselberg, wciąż bezpośrednio lub pośrednio finansuje produkcję uzbrojenia wykorzystywanego przez Rosję podczas wojny - dodali niezależni dziennikarze. 

CZYTAJ WIĘCEJ: Ziobro o umorzeniu sprawy ataku na aktywistę Pro-Life: To skandal i stosowanie przez sądy poglądów politycznych

 


 

POLECANE
Rano przyszedł SS-man i wyczytał kilka nazwisk tylko u nas
"Rano przyszedł SS-man i wyczytał kilka nazwisk"

Po rozpracowaniu przez rybnickie gestapo (dzięki zdrajcy Jana Ziętka) organizacji konspiracyjnej rybnickiego ZWZ, ponad 60 osób aresztowano w dniach 11-13.02.1943 r. i przewieziono dnia 13.02.1943 r. do KL Auschwitz. Tam, po osadzeniu w bloku 2a, przetrzymywano więźniów przez okres śledztwa. Dodaję, ze w bloku tym rozdzielono przybyłych na „kobiety na prawo, mężczyźni na lewo” i na leżąco na betonowej posadzce oczekiwali na przesłuchania (a trwało to w niektórych przypadkach aż 3 miesiące).

Niemieckie media: Czy Niemcy będą jeździli do pracy do Polski? gorące
Niemieckie media: Czy Niemcy będą jeździli do pracy do Polski?

Niemiecki Nordkurier opisuje przypadek polskiego emigranta w Niemczech Bogumiła Pałki, który pracuje w Niemczech jako tłumacz przysięgły - "Czy Niemcy będą jeździli do pracy do Polski?" - czytamy w tytule artykułu.

Karol Nawrocki domaga się jednostronnego wypowiedzenia Paktu Migracyjnego polityka
Karol Nawrocki domaga się jednostronnego wypowiedzenia Paktu Migracyjnego

- Wszystkimi wstrząsnęły tragiczne informacje o zamachu w Magdeburgu. Łączę się w bólu z najbliższymi ofiar oraz modlę się o zdrowie dla wszystkich poszkodowanych - powiedział Karol Nawrocki na krótkim wideo, w którym skomentował wczorajszą tragedię w Niemczech.

Musiałem zacząć od zera. Znany dziennikarz przerwał milczenie Wiadomości
"Musiałem zacząć od zera". Znany dziennikarz przerwał milczenie

Artur Rawicz przez lata był jedną z kluczowych postaci polskiego dziennikarstwa muzycznego. Jego pasja do rozmów z artystami oraz ogromna wiedza o muzyce, zwłaszcza rapie, przyniosły mu dużą popularność. Niewielu jednak wiedziało, że w ostatnich latach zmagał się z poważnymi problemami, które doprowadziły go do kryzysu życiowego.

Francja: brutalny, zbiorowy gwałt na Polce Wiadomości
Francja: brutalny, zbiorowy gwałt na Polce

W miejscowości Gap we Francji doszło do dramatycznego zdarzenia. 42-letnia kobieta polskiego pochodzenia została zgwałcona przez trzech mężczyzn. Do zdarzenia doszło 13 grudnia, gdy przyjechała odwiedzić swoją córkę i przyjaciółkę.

Atak na jarmark w Magdeburgu. Nowe wstrząsające ustalenia Wiadomości
Atak na jarmark w Magdeburgu. Nowe wstrząsające ustalenia

Dziewięcioletnie dziecko i czworo dorosłych zginęło w piątkowym ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu - poinformował szef prokuratury w tym mieście, Horst Walter Nopens. 200 osób zostało rannych.

Tragiczne odkrycie nad rzeką Oława. Trwa akcja służb Wiadomości
Tragiczne odkrycie nad rzeką Oława. Trwa akcja służb

Nad rzeką Oława na Dolnym Śląsku doszło do tragicznego odkrycia. Policja i służby ratunkowe znalazły ciało około 40-letniej kobiety. Kilka dni wcześniej, niedaleko miejsca zdarzenia, znaleziono jej rzeczy osobiste, w tym torebkę i tajemniczy list adresowany do rodziny.

Węgierskie MSZ: Europa powinna się wreszcie obudzić pilne
Węgierskie MSZ: Europa powinna się wreszcie obudzić

Europa powinna się wreszcie obudzić po tym, jak pochodzący z Arabii Saudyjskiej mężczyzna wjechał w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w niemieckim Magdeburgu - napisał w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.

Klaudia El Dursi ogłosiła radosną nowinę. W sieci lawina gratulacji Wiadomości
Klaudia El Dursi ogłosiła radosną nowinę. W sieci lawina gratulacji

W sobotni poranek widzowie „Dzień Dobry TVN” mieli okazję usłyszeć wyjątkową wiadomość od Klaudii El Dursi.

Rumuńscy dziennikarze śledczy po anulowaniu wyników wyborów: wiemy kto opłacił kampanię na TikToku i nie jest to Rosja z ostatniej chwili
Rumuńscy dziennikarze śledczy po anulowaniu wyników wyborów: wiemy kto opłacił kampanię na TikToku i nie jest to Rosja

Pierwszą turę wyborów prezydenckich w Rumunii wygrał Călin Georgescu. Jednak wyniki wyborów zostały anulowane, nawet nie z powodu fałszerstw wyborczych, ale niejasnych oskarżeń o finansowanie przez Rosję filmików na TikToku. Rumuńscy dziennikarze podają zupełnie inną wersję.

REKLAMA

Na Kreml płyną miliardy? Oni mają wspierać Putina

W okresie od 2014 roku co najmniej 81 oligarchów, znajdujących się na liście 200 najbogatszych obywateli Rosji, otwarcie wspierało armię tego kraju; tylko jeden spośród nich, Oleg Tinkow, miał odwagę wystąpić przeciwko inwazji na Ukrainę – ujawnił w poniedziałek niezależny rosyjski serwis Projekt.
Władimir Putin Na Kreml płyną miliardy? Oni mają wspierać Putina
Władimir Putin / PAP/EPA/ALEXANDER KAZAKOV / SPUTNIK / KREMLIN POOL

Tylko w latach 2014-18 spółki kontrolowane przez oligarchów zawarły z ministerstwem obrony Rosji kontrakty na łączną sumę około 220 mld rubli, czyli blisko 10 mld zł. Rzeczywiste sumy są prawdopodobnie znacznie wyższe, ponieważ trudno o wiarygodne dane z ostatnich lat. Od 2017 roku Kreml zaczął obejmować szczegóły takich porozumień klauzulą tajności - powiadomił portal opozycyjnej rosyjskiej telewizji Nastojaszczeje Wriemia.

Milczą jak grób

Wśród biznesmenów otwarcie współpracujących z armią znaleźli się najbogatsi i najbardziej znani oligarchowie, m.in.: Roman Abramowicz, Aliszer Usmanow, Giennadij Timczenko, Arkadij Rotenberg, Jurij Kowalczuk, Władimir Potanin i Aleksiej Mordaszow. 

Na zachodnich listach sankcyjnych figuruje obecnie 80 oligarchów, ale tylko 14 zostało uznanych za osoby powiązane z Kremlem przez wszystkie najważniejsze państwa wspierające Ukrainę. Aż 34 biznesmenów pozostaje objętych wyłącznie sankcjami Kijowa - podkreślił Projekt.

Jak zaznaczono, zaledwie jeden oligarcha z listy Projektu, przebywający za granicą Tinkow, miał odwagę skrytykować inwazję Kremla na Ukrainę. W październiku 2022 roku biznesmen zrzekł się rosyjskiego obywatelstwa, natomiast w lipcu 2023 roku jego nazwisko usunięto z listy sankcyjnej rządu Wielkiej Brytanii.

Niemniej, w poprzednich latach, gdy Tinkow jeszcze mieszkał w Rosji, otwarcie popierał Putina, a nawet przekonywał, że chciałby go widzieć jako "dożywotniego władcę i imperatora" - przypomniały opozycyjne media.

Pozostali oligarchowie milczą jak grób, a część z nich, m.in. Oleg Deripaska i Wiktor Wekselberg, wciąż bezpośrednio lub pośrednio finansuje produkcję uzbrojenia wykorzystywanego przez Rosję podczas wojny - dodali niezależni dziennikarze. 

CZYTAJ WIĘCEJ: Ziobro o umorzeniu sprawy ataku na aktywistę Pro-Life: To skandal i stosowanie przez sądy poglądów politycznych

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe