Burza w PZPN. Strategiczny sponsor: „Nie pozwolimy, by nasz brand był wiązany z korupcją”
Jego wpis to reakcja na oświadczenie PZPN dot. sytuacji z wyjazdu do Mołdawii na mecz eliminacji mistrzostw Europy, kiedy razem z drużyną i delegacją PZPN podróżował skazany za korupcję w polskim futbolu Mirosław Stasiak, na którym ciąży jednocześnie 10-letni zakaz działalności w strukturach piłkarskich.
PZPN po kilku dniach od informacji, że Stasiak był w Kiszyniowie wydał oświadczenie, w którym tłumaczył, że był on uczestnikiem wyjazdu na zaproszenie jednego z partnerów związku, ale z racji zasady poufności nie zdradził jego nazwy.
Komunikat PZPN
"Czas, potrzebny na zweryfikowanie okoliczności tej niedopuszczalnej sytuacji i wypracowanie wspólnego stanowiska z partnerami biznesowymi, posłużył nam również do wyciagnięcia ważnych wniosków dla federacji. Dotychczas nie ingerowaliśmy w listę gości naszych partnerów, natomiast zaistniała sytuacja bezwzględnie przekonuje nas do wprowadzenia takiego rozwiązania już od najbliższego meczu, co pozwoli nam uniknąć tego typu zdarzeń w przyszłości" - napisano w komunikacie federacji.
"Jednocześnie wyrażamy głęboki żal i zrozumienie dla głosów krytyki, których zasadność dostrzegamy. Szczerze przepraszamy wszystkich: kibiców, sponsorów, osoby walczące z korupcją. Zapewniamy także, że stosunek PZPN do korupcji jest jednoznaczny – to niszczące piękno sportu zło, dla którego nie ma i nie może być żadnego pobłażania" - dodano.
InPost odpowiada
W piątek do oświadczenia PZPN odniósł się Brzoska, który oczekuje wskazania, który z partnerów PZPN zaprosił Stasiaka i grozi konsekwencjami w postaci przerwania współpracy.
"Sugerowanie przez PZPN, że osoba powiązana z korupcją w piłce, czyli Pan Stasiak rzekomo był zaproszony do Mołdawii przez jednego ze sponsorów (gdzie InPost jest jednym ze sponsorów) jest skandalicznym nadużyciem! Na meczu od nas byli jedynie pracownicy firmy. Oczekujemy natychmiastowego podania informacji, który ze sponsorów rzekomo zaprosił tę osobę. Po drugie - bardzo poważnie zastanawiamy się nad kontynuowaniem wsparcia polskiej piłki w formule, którą ostatnio obserwujemy. Nie pozwolimy na to, by nasz brand był wiązany z korupcją" - napisał na Twitterze Brzoska.
Umowa wiąże obie strony do czerwca 2024 roku.(PAP)