„Dni Jewgienija Prigożyna będą policzone”

– Jak tylko wagnerowcy znikną z mapy Rosji i pamięć o nich w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości zatrze się w świadomości Rosjan, dni Jewgienija Prigożyna będą policzone – ocenił gen. Waldemar Skrzypczak.
Polski wojskowy zwrócił uwagę, że Putin nie ma w zwyczaju wybaczać osobom, które nie są wobec niego lojalne.
– Putin nie ma w zwyczaju przebaczenia nielojalnym, a buntu nie daruje, bo wie, że to kosztuje właśnie jego i jego autorytet najwięcej – wskazał Skrzypczak.
– Wieść o tym obiegła Rosję w błyskawicznym tempie, a propaganda Kremla tego nie przykryje. Wiedza o klęsce w »operacji specjalnej« (jak w rosyjskiej nowomowie propagandowej nazywa się inwazję na Ukrainę – red.) jest już udziałem wszystkich Rosjan. To tylko utwierdza ich w przekonaniu, że imperium Putina się rozsypuje i że ich wódz jest autorem największej katastrofy we współczesnej historii Rosji – powiedział emerytowany generał.
Bunt Jewgienija Prigożyna
W zeszły piątek Jewgienij Prigożyn powiadomił, że oddziały regularnej rosyjskiej armii zaatakowały obóz wagnerowców, co skutkowało licznymi ofiarami śmiertelnymi. Oznajmił, że zamierza „przywrócić sprawiedliwość” w siłach zbrojnych i wezwał, by nie okazywać mu sprzeciwu. Prezydent Rosji Władimir Putin nazwał wagnerowców zdrajcami i zapewnił, że buntownicy poniosą odpowiedzialność przed prawem i narodem, a Rosja zostanie obroniona. Ostatecznie między Jewgienijem Prigożynem a władzami Rosji doszło do porozumienia.