Trudno powiedzieć czy informacje wynikające z treści ujawnionych przez TVP Info maili sędziów Trybunału Konstytucyjnego przebiją się do masowego obiegu. Warto by było bo stawiają one działanie osób, które odpowiadają za zaangażowanie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wprowadzenia w życie ustawy o Trybunale z czerwca 2015 r. w ciekawym a raczej w bardzo nieciekawym świetle. Zaś Andrzej Rzepliński może, co dla wielu nie będzie niczym nowym, okazać się chronicznym kłamcą w sprawie swojej roli w tamtych tak brzemiennych dla sytuacji politycznej Polski wydarzeniach. TVP Info przypomniało dwie wypowiedzi Rzeplińskiego z końca poprzedniego roku. W jednej twierdzi, że wybór 5 sędziów przez zdominowany przez PO-PSL Sejm był „nieelegancki ale zgodny z prawem”* (czemu później w wyroku z 3 grudnia 2015m r. zaprzeczył sam Trybunał**) a w drugiej przekonuje, że „Dla mnie było oczywiste, że to odbędzie się w taki sposób, że 3 sędziów wybierze sejm VII kadencji, (przecież nie znaliśmy wyników wyborów Sejmu VIII kadencji), a dwóch wybierze Sejm VIII kadencji. Gdyby tak się stało, to przepis art. 137 [ustawy o TK] byłby zgodny z konstytucją.”*Do ostatniego zdania cytatu jeszcze wrócę natomiast czy faktycznie dla Rzeplińskiego oczywiste było to, co nazwał „oczywistym”.
Rzecz w tym, że ujawnione maile sędziów wskazują, że oczywiste było dla nich co innego i ich troska skupiała się właśnie na tym czymś zupełnie innym. Najistotniejszy jest mail sędziego Biernata z 30 maja 2015 r. ale i wcześniej sprawa wyboru sędziów i wpływu nowych przepisów na tę procedurę pojawia się w korespondencji. 20 kwietnia Przemysław Sadłoń z Biura Legislacyjnego Sejmu zwracał uwagę szefowi biura Trybunału, Maciejowi Granieckiemu, że zapis art. 19 ust 2 projektu przewidujący termin zgłaszania kandydatur na sędziów wynoszący 3 miesięcy przed upływem kadencji sędziów na których miejsce wybierano by nowych sprawi, że cała piątka z drugiej połowy 2015 r. zgłaszana i wybierana byłaby już przez nowy sejm. Dlatego zapowiada, że on i kierowana przez niego instytucja „postarają się przygotować propozycję regulacji dostosowującej”. *** Jak wiadomo był to późniejszy art. 137, sprawca całego późniejszego zamieszania. 4 kwietnia wiceprezes TK Stanisław Biernat przyznał, że faktycznie potrzebny jest jakiś przepis przejściowy i sugeruje rozwiązanie (inne niż ów art. 137)**** Zatem problem wyboru sędziów i to, w jaki sposób oraz przez kogo zostanie dokonany był znany sędziom Trybunału zanim ustawa została przyjęta.
Tu jeszcze warto wspomnieć o mailu sędziego Biernata z 29 maja 2015 w którym sugeruje on sposoby medialnego reagowania na kryzys wokół ustawy. Wymienia tam m. in. sprawę wyboru kandydatów z w 2015 r. Sugeruje by zaznaczyć, że wprowadzono je bez udziału TK i podpowiada by Rzepliński wyraził ubolewanie z tego powodu.***** Tak więc Rzepliński kłamał w grudniu, że dla niego było „oczywiste”, że wybór sędziów odbędzie się zgodnie z prawem. No chyba, że Biernat korespondował, korespondował tylko na koniec nic z tego, o czym korespondował nie przekazał Rzeplińskiemu. A ten sam z siebie jest za cienki by jakiekolwiek problemy i zagrożenia dostrzec.
I wreszcie ów mail Biernata z 30 maja. Biernat proponuje tam spotkanie w sprawie przywołanej już wcześniej „akcji medialnej” a także ostrzega. „Co do skreślenia zapisu o wyborze sędziów w 2015 r.. przy ewentualnych propozycjach (nieoficjalnych) Trybunału w tym względzie trzeba uważać: samo skreślenie (art. 137 – uwaga moja) spowodowałoby stosowanie nowej ustawy a wg niej ze względu na przewidziane terminy zgłaszania kandydatów (dłuższe niż wg dotychczasowej ustawy obecny Sejm chyba (???) nie byłby w stanie wybrać żadnego sędziego.”******
Ten fragment pokazuje, że sędziowie zaangażowani w tę sprawę byli zaangażowani w większym stopniu niż chcieliby to ujawnić. Dlatego część zaangażowania była „nieoficjalna”. W tej korespondencji widać też troskę o to, by kończący kadencję Sejm jednak wybrał jakichś sędziów. O to chyba sędzia Biernat drżał najbardziej.
I teraz przejdźmy do wspomnianego orzeczenia Trybunału w sprawie konstytucyjności ustawy z czerwca 2015 r. Rozstrzygnięcie w sprawie art. 137 jest kuriozalne. Trybunał stwierdził, że „8. Art. 137 ustawy powołanej w punkcie 1:
a) jest zgodny z art. 112 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 62 ust. 1 i art. 197 Konstytucji,
b) w zakresie, w jakim dotyczy sędziów Trybunału, których kadencja upływa 6 listopada 2015 r., jest zgodny z art. 194 ust. 1 Konstytucji,
c) w zakresie, w jakim dotyczy sędziów Trybunału, których kadencja upływa odpowiednio 2 i 8 grudnia 2015 r., jest niezgodny z art. 194 ust. 1 Konstytucji.” *******
Przypomnę brzmienie art. 137 ustawy z czerwca 2015 r. „W przypadku sędziów Trybunału, których kadencja upływa w roku 2015, termin na złożenie wniosku, o którym mowa w art. 19 ust. 2, wynosi 30 dni od dnia wejścia w życie ustawy.”******** Konia z rzędem temu, kto na podstawie uzasadnienia TK w tej sprawie potrafi powiedzieć jak ten jednozdaniowy, bardzo konkretny i ogólny przepis może być zarazem zgodny i niezgodny z Konstytucją. Tu bardzo wyraźnie kłania się przekonanie, że jak sędziowie TK chcą to uznają i uzasadnią wszystko. To pewnie jest epilog owego „nieoficjalnego” zaangażowanie niektórych sędziów TK w proces legislacji.
*** http://s.tvp.pl/repository/attachment/9/7/d/97d4d52552ed415701d7f960843c48691475441693470.pdf
**** http://s.tvp.pl/repository/attachment/d/d/0/dd00d61ff3a984a0b8e6e8cce360b5311475441798718.pdf
***** http://s.tvp.pl/repository/attachment/e/3/9/e39e3a664d173af977da2757aa3d9d461475441894702.pdf
****** http://s.tvp.pl/repository/attachment/0/2/f/02f6963b1d49281566ea0d92fe86d3b91475441923735.pdf
******* http://ipo.trybunal.gov.pl/ipo/Sprawa?&pokaz=dokumenty&sygnatura=K%2034/15
******** http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20150001064