Niemcy: Zbezczeszczono groby Polaków w Gardelegen. Tu spalono żywcem setki polskich więźniów

Miejsce pamięci Gardelegen poinformowało o zbezczeszczeniu 24 grobów na miejscowym cmentarzu. Spoczywa na nim 1016 ofiar zbrodni, dokonanej przez Niemców 13 kwietnia 1945. W większości byli to Polacy – potwierdził ambasador RP w Berlinie Marcin Król. W Gardelegen Niemcy zagonili Polaków do stodoły. Podpalili ją i wrzucili do niej granaty. Do uciekających strzelali.
 Niemcy: Zbezczeszczono groby Polaków w Gardelegen. Tu spalono żywcem setki polskich więźniów
/ Tysol

Na cmentarzu w Gardelegen zostały uszkodzone lub wyrwane krzyże oraz gwiazdy Dawida. „Oczekujemy, że niemiecka policja szybko ustali sprawców przestępstwa!” – podkreślił Marcin Król.

Na wtorek 11 kwietnia zaplanowana jest uroczystość upamiętnienia ofiar tej okrutnej zbrodni, w której weźmie udział polski ambasador w Berlinie. Jak poinformował on wcześniej na Twitterze, w Gardelegen „upamiętniona zostanie straszliwa zbrodnia, dokonana 13 kwietnia 1945, kiedy to niemieccy oprawcy spalili żywcem w murowanej stodole więźniów KL Mittelbau-Dora i Hannover-Stoecke”. Większość ofiar tej zbrodni stanowili Polacy – podkreślił Marcin Król.

Zbrodnia Niemców w Gardelegen

W związku ze zbliżaniem się wojsk amerykańskich, na początku kwietnia 1945 roku dowództwo SS nakazało ewakuację z kilku podobozów, należących do KL Mittelbau-Dora, transportem kolejowym lub pieszo do głównych obozów (Bergen-Belsen, Sachsenhausen, Neuengamme). Blisko 3 tys. więźniów, transportowanych koleją, z powodu zniszczenia trakcji utknęło w rejonie Gardelegen k. Magdeburga.

W nocy z 13 na 14 kwietnia SS, przy wsparciu żołnierzy Wehrmachtu, Volkssturmu oraz Hitlerjugend, zapędzili ponad tysiąc więźniów do murowanej stodoły na terenie pobliskiego majątku Isenschnibbe. Niemcy zabarykadowali drzwi, podpalili słomę benzyną i obrzucili budynek granatami. Do ludzi próbujących ratować się z pożaru strzelano.

Następnego dnia SS-mani powrócili z zamiarem zatarcia śladów zbrodni. Planowali zamordowanie ewentualnych ocalonych, spalenie resztek ciał oraz stodoły. Jednak amerykańskie wojska wkroczyły do Gardelegen już 14 kwietnia, a dzień później odkryli ślady masakry - w zgliszczach stodoły oraz w wykopanych w pobliżu rowach alianci znaleźli zwłoki 1016 więźniów.

Podczas ekshumacji stwierdzono, że stan w jakim znajdują się zwłoki, uniemożliwia identyfikację większości z ofiar - udało się to w przypadkach zaledwie czterech osób. Na 301 krzyżach umieszczono numery obozowe. Aliantom udało się ponadto ustalić narodowość 186 ofiar - większość z nich stanowili Polacy.

Na miejscu zbrodni Amerykanie zbudowali cmentarz wojenny. 19 kwietnia informacje o masakrze w Gardelegen trafiły do światowych mediów, takich jak m.in. New York Times czy Washington Post.

SS-Untersturmfuehrer Erhard Brauny, dowódca transportu więźniów ewakuowanych z niemieckiego obozu koncentracyjnego Mittelbau-Dora, który był obecny w Gardelegen, stanął w 1947 roku przed amerykańskim trybunałem wojskowym i został skazany na dożywocie. Zmarł w więzieniu w 1950 roku. 

 

 


 

POLECANE
Niech spie.dala. Silni Razem wściekli na Donalda Tuska gorące
"Niech spie.dala". "Silni Razem" wściekli na Donalda Tuska

Hasztag #SilniRazem po wielokrotnej kompromitacji nie jest już tak popularny na "X". Jednak stał się symbolem najbardziej zajadłej postawy "antypis". I potocznie tak są dziś nazywani najbardziej zajadli zwolennicy Donalda Tuska, Platformy Obywatelskiej, czy Romana Giertycha. A dzisiaj nie są z Donalda Tuska, mówić bardzo oględnie, zadowoleni.

Niemcy zazdroszczą polskim producentom kamperów Wiadomości
Niemcy zazdroszczą polskim producentom kamperów

Polskie marki kamperów zdobywają coraz większe uznanie na niemieckim rynku. Affinity, Freedo, Masuria i Vannado nie tylko przekonują klientów wysoką jakością, ale także zyskują lojalność dealerów.

„Zaraz zemdleję”. Dramatyczne wyznanie Nataszy Urbańskiej Wiadomości
„Zaraz zemdleję”. Dramatyczne wyznanie Nataszy Urbańskiej

Podróż powrotna z Czarnogóry do Polski okazała się dla Nataszy Urbańskiej jednym z najbardziej stresujących doświadczeń w życiu. Artystka opisała na Instagramie sytuację, do której doszło na pokładzie samolotu LOT lecącego z Podgoricy do Warszawy. Zemdlała, a - jak twierdzi - personel pokładowy zignorował nie tylko jej stan, ale i potrzeby pozostałych pasażerów.

Sukces tym razem nie dla Polek. Włoszki zbyt mocne w półfinale LN Wiadomości
Sukces tym razem nie dla Polek. Włoszki zbyt mocne w półfinale LN

Polskie siatkarki przegrały z Włoszkami 0:3 (18:25, 16:25, 14:25) w półfinale rozgrywanego w Łodzi turnieju finałowego Ligi Narodów. W niedzielę zagrają w meczu o trzecie miejsce z przegranym drugiego sobotniego półfinału, w którym Brazylia zmierzy się z Japonią.

Nowy model AI uciekał się do szantażu, aby uniknąć wyłączenia w fikcyjnym teście gorące
Nowy model AI uciekał się do szantażu, aby uniknąć wyłączenia w fikcyjnym teście

Nowy Claude Opus 4 firmy Anthropic często uciekał się do szantażu, aby uniknąć wyłączenia w fikcyjnym teście. Model groził ujawnieniem prywatnych informacji o inżynierach, którzy mieli planować jego wyłączenie.

Awaryjne lądowanie samolotu LOT w Warszawie z ostatniej chwili
Awaryjne lądowanie samolotu LOT w Warszawie

Z powodu sygnału o możliwej usterce lecący z Warszawy do Sofii samolot linii LOT musiał awaryjnie lądować na Lotnisku Chopina. - Lądowanie odbyło się w asyście służb. Maszyna wylądowała bezpiecznie - poinformował rzecznik prasowy Polskich Linii Lotniczych LOT Krzysztof Moczulski.

Wielki słup dymu nad Katowicami. Trwa dogaszanie Wiadomości
Wielki słup dymu nad Katowicami. Trwa dogaszanie

W sobotnie popołudnie, 26 lipca, w Katowicach doszło do pożaru w rejonie ul. Sądowej i Raciborskiej. Paliły się podkłady kolejowe składowane w pobliżu torowiska, w bezpośrednim sąsiedztwie budowy przy dworcu głównym PKP.

Niebezpieczny incydent w Krakowie. Kilkanaście osób poszkodowanych Wiadomości
Niebezpieczny incydent w Krakowie. Kilkanaście osób poszkodowanych

W piątkowy wieczór doszło do niebezpiecznego incydentu na przystanku tramwajowym przy ul. Bronowickiej w Krakowie. Z okna przejeżdżającego tramwaju ktoś rozpylił gaz pieprzowy w stronę grupy osób czekających na peronie. Jak informują poszkodowani, sytuacja miała miejsce około godziny 19:30.

Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa

Prawie 250 tys. zł kosztować będzie dokumentacja projektowa nowego domu kultury, który powstanie w Rzeszowie na osiedlu Krakowska Południe przy ul. Stojałowskiego. Dokumentacja gotowa ma być w ciągu 10 miesięcy.

Czerwona flaga na Pomorzu i w Zachodniopomorskiem. GIS zakazuje kąpieli Wiadomości
Czerwona flaga na Pomorzu i w Zachodniopomorskiem. GIS zakazuje kąpieli

Czerwone flagi zakazujące wejścia do wody wiszą w sobotę w dwunastu kąpieliskach w województwach pomorskim i zachodniopomorskim. Powodem jest zakwit sinic.

REKLAMA

Niemcy: Zbezczeszczono groby Polaków w Gardelegen. Tu spalono żywcem setki polskich więźniów

Miejsce pamięci Gardelegen poinformowało o zbezczeszczeniu 24 grobów na miejscowym cmentarzu. Spoczywa na nim 1016 ofiar zbrodni, dokonanej przez Niemców 13 kwietnia 1945. W większości byli to Polacy – potwierdził ambasador RP w Berlinie Marcin Król. W Gardelegen Niemcy zagonili Polaków do stodoły. Podpalili ją i wrzucili do niej granaty. Do uciekających strzelali.
 Niemcy: Zbezczeszczono groby Polaków w Gardelegen. Tu spalono żywcem setki polskich więźniów
/ Tysol

Na cmentarzu w Gardelegen zostały uszkodzone lub wyrwane krzyże oraz gwiazdy Dawida. „Oczekujemy, że niemiecka policja szybko ustali sprawców przestępstwa!” – podkreślił Marcin Król.

Na wtorek 11 kwietnia zaplanowana jest uroczystość upamiętnienia ofiar tej okrutnej zbrodni, w której weźmie udział polski ambasador w Berlinie. Jak poinformował on wcześniej na Twitterze, w Gardelegen „upamiętniona zostanie straszliwa zbrodnia, dokonana 13 kwietnia 1945, kiedy to niemieccy oprawcy spalili żywcem w murowanej stodole więźniów KL Mittelbau-Dora i Hannover-Stoecke”. Większość ofiar tej zbrodni stanowili Polacy – podkreślił Marcin Król.

Zbrodnia Niemców w Gardelegen

W związku ze zbliżaniem się wojsk amerykańskich, na początku kwietnia 1945 roku dowództwo SS nakazało ewakuację z kilku podobozów, należących do KL Mittelbau-Dora, transportem kolejowym lub pieszo do głównych obozów (Bergen-Belsen, Sachsenhausen, Neuengamme). Blisko 3 tys. więźniów, transportowanych koleją, z powodu zniszczenia trakcji utknęło w rejonie Gardelegen k. Magdeburga.

W nocy z 13 na 14 kwietnia SS, przy wsparciu żołnierzy Wehrmachtu, Volkssturmu oraz Hitlerjugend, zapędzili ponad tysiąc więźniów do murowanej stodoły na terenie pobliskiego majątku Isenschnibbe. Niemcy zabarykadowali drzwi, podpalili słomę benzyną i obrzucili budynek granatami. Do ludzi próbujących ratować się z pożaru strzelano.

Następnego dnia SS-mani powrócili z zamiarem zatarcia śladów zbrodni. Planowali zamordowanie ewentualnych ocalonych, spalenie resztek ciał oraz stodoły. Jednak amerykańskie wojska wkroczyły do Gardelegen już 14 kwietnia, a dzień później odkryli ślady masakry - w zgliszczach stodoły oraz w wykopanych w pobliżu rowach alianci znaleźli zwłoki 1016 więźniów.

Podczas ekshumacji stwierdzono, że stan w jakim znajdują się zwłoki, uniemożliwia identyfikację większości z ofiar - udało się to w przypadkach zaledwie czterech osób. Na 301 krzyżach umieszczono numery obozowe. Aliantom udało się ponadto ustalić narodowość 186 ofiar - większość z nich stanowili Polacy.

Na miejscu zbrodni Amerykanie zbudowali cmentarz wojenny. 19 kwietnia informacje o masakrze w Gardelegen trafiły do światowych mediów, takich jak m.in. New York Times czy Washington Post.

SS-Untersturmfuehrer Erhard Brauny, dowódca transportu więźniów ewakuowanych z niemieckiego obozu koncentracyjnego Mittelbau-Dora, który był obecny w Gardelegen, stanął w 1947 roku przed amerykańskim trybunałem wojskowym i został skazany na dożywocie. Zmarł w więzieniu w 1950 roku. 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe