Ordo Iuris: Dzieci bezpieczne z matką. Skuteczna interwencja w sprawie rodziny, która uciekła z Norwegii
Sprawa dotyczy trójki dzieci w wieku od 7 do 15 lat, które na terenie Norwegii zostały odebrane rodzicom na skutek pomówienia o stosowanie przemocy. Następnie urzędnicy norweskiego Barnevernet rozdzielili rodzeństwo, umieszczając je w różnych rodzinach zastępczych i ośrodku opiekuńczo-wychowawczym. Batalia sądowa rodziców o dzieci trwała 1,5 roku, gdyż z przyczyn proceduralnych dwukrotnie rozprawy były odraczane na kolejne długie miesiące. Raz rozprawa została przesunięta z uwagi na chorobę adwokata reprezentującego Barnevernet. Mimo powagi sytuacji, nie zapewniono pełnomocnika substytucyjnego. Kolejna rozprawa została odwołana z uwagi na chorobę sędziego. Przez ten cały czas dzieci przebywały w pieczy zastępczej, czekając aż rodzice będą mogli udowodnić przed sądem, że prawidłowo wykonywali swoją władzę rodzicielską.
Dzieci wróciły do domu rodzinnego dopiero w lipcu 2022 r., gdy orzeczenie norweskiego sądu stało się prawomocne. Miesiąc później rodzina przybyła do Polski Dzieci dopiero po powrocie do ojczyzny uzyskały niezbędną pomoc medyczną i psychologiczną. Półtoraroczne przebywanie w różnych środowiskach zastępczych było dla trójki małoletnich traumatycznym przeżyciem. Dziewczynki były wychudzone, najmłodsza z poważnym zaburzeniem jelitowo-żołądkowym, wszystkie miały objawy zespołu stresu pourazowego na skutek ciągłej kontroli ze strony Barnevernet, a najstarsza doświadczała w Norwegii przemocy w ośrodku dla nieletnich.
- To co ta rodzina przeżyła na terenie Norwegii ze strony Barnevernet jest niewyobrażalne i nadaje się na scenariusz filmowy. Dzieci przez 1,5 roku przebywały w różnych środowiskach zastępczych, w których spotkały się również z niekompetencją rodziców zastępczych. Najmłodsza dziewczynka w jednej rodzinie ciągle wymiotowała i zamiast udzielić jej pomocy, kazano jej chodzić wszędzie z wiaderkiem i sprzątać po sobie. Nie udzielono jej pomocy medycznej, choć wielokrotnie miała odwodniony organizm. Obecnie dziewczynka dochodzi do siebie i wymaga specjalistycznego leczenia. Starsza córka pani Katarzyny trafiła pod opiekę kobiety, która prowadziła towarzyski tryb życia i w lodówce miała więcej alkoholu niż jedzenia. Bezsprzecznie w tym przypadku dzieci nie miały zapewnionych lepszych warunków poza środowiskiem rodzinnym, a wręcz należy stwierdzić, że odebranie rodzicom dzieci było niezgodne z ich dobrem – podkreśla adw. Magdalena Mickiewicz z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.
Mimo zakończenia postępowania w Norwegii, urzędnicy Barnevernet wystosowali do władz polskich pismo, w którym wyrazili zaniepokojenie sytuacją dzieci. Nie poinformowali też organów państwowych o prawomocnym zakończeniu sprawy tej rodziny w sądach norweskich. Z uwagi na właściwość miejscową, Sąd Rejonowy w Braniewie wszczął z urzędu sprawę rodzinną w przedmiocie wydania zarządzeń opiekuńczych wobec rodziców trójki dzieci. Rodzinę zaczął odwiedzać kurator sądowy, co sprawiło, że u dzieci i matki odżyły ponownie traumatyczne wspomnienia z Norwegii.
Prawnicy Ordo Iuris wykazali poprzez środki dowodowe, że matka dzieci podjęła wszelkie działania w celu ustabilizowania sytuacji dzieci, a także ponad przeciętnie dba o dobrostan małoletnich. Dzieci realizują obowiązek szkolny, zostały zdiagnozowane w poradni psychologiczno-pedagogicznej oraz są pod stałą opieką psychologa.
Sprawa przed Sądem Rejonowym w Braniewie zakończyła się sukcesem. Po złożeniu obszernych dowodów, sąd nie miał wątpliwości co do prawidłowości sprawowanej opieki nad dziećmi i braku podstaw do wydawania zarządzeń opiekuńczych.
- Sąd Rejonowy w Braniewie w ustnych motywach postanowienia poddał w wątpliwość, aby umieszczanie dzieci w tak licznych środowiskach zastępczych było zgodne z dobrem dzieci. Warto przypomnieć, że w 2021 r. Instytut reprezentował pokrzywdzone dziecko, które zostało odebrane rodzicom w Norwegii, a po powrocie ujawniło zachowania świadczące o doznanym wykorzystaniu seksualnym w pieczy zastępczej. Prawnicy Ordo Iuris w dalszym ciągu monitorują sprawy toczące się przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka ze skarg przeciwko Norwegii w związku z działalnością Barnevernet. Tym bardziej cieszy nas zwycięstwo pani Katarzyny przed sądem polskim – dodaje adw. Magdalena Mickiewicz.