Polski „Ojciec Królów” (i cesarzy oraz carów) i „Matka (polskich) królów”

Polski „Ojciec Królów” (i cesarzy oraz carów) i „Matka (polskich) królów”

Czy prezydent Francji Emmanuel Macron zdaje sobie sprawę z faktu, że zanim piękne Polki zaczęły przyjeżdżać do Francji i wychodzić tam za maż (albo i nie wychodzić) i zanim Maria Walewska pokazała, jak usidlić władcę Francji dla dobra Polski – było zgoła odwrotnie. W XVII wieku to polscy królowie żenili się z francuskimi księżniczkami. Wszyscy chyba wiedzą o Janie III Sobieskim (1665-1696) rozkochanym do granic nieskończoności w swojej francuskiej żonie  Marii Kazimierze de la Grande d’Arguien czyli Marysieńce (listy króla do królowej do dzisiaj pozostają jednym z najlepszych z gatunku „miłosna sztuka epistolarna”). Natomiast dużo mniej osób wie, że już król Władysław IV Waza ożenił się z francuską księżniczką  Ludwiką Marią Gonzagą de Nevers - i to już dwadzieścia lat przed Sobieskim ! Akurat w tych dniach, 10 marca przypada 377 rocznica owego ślubu.

Zresztą polscy władcy byli aktywni, gdy chodzi o politykę dynastyczną i tworzenie książęco -królewskiego „networkingu” – jakbyśmy to dziś powiedzieli - już od czasów średniowiecza niemal do końca Królestwa Polskiego. Stąd na przykład w żyłach obecnego władcy Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej oraz szeregu dawnych brytyjskich kolonii króla Karola płynie trochę polskiej krwi. W jaki sposób? Przez m.in. Kazimierza Jagiellończyka. W linii prostej przodkiem matki króla Karola - Elżbiety II był Ludwik VI Wittelsbach, prawnuk Kazimierza Jagiellończyka i wnuk Zofii Jagiellonki. Króla Karola od Kazimierza Jagiellończyka dzieli z dziewiętnaście pokoleń – ale co pokrewieństwo, to pokrewieństwo. Skądinąd królową Anglii pięć pokoleń przed Karolem była Wiktoria Hanowerska, która również była potomkiem dynastii Jagiellonów!

 

Tymczasem w żyłach brytyjskiego króla płynie więcej polskiej krwi niż można to przypuszczać. Pomijając średniowiecznego władcę Rzeczypospolitej Kazimierza Jagiellończyka, dodatkowo jego prababcia była Polką. Była to Julia Teresa Salomea Hauke urodzona w Warszawie w połowie XIX wieku (dokładnie w roku1852). Jednym z jej synów był Ludwik Aleksander, który przybrał nazwisko Louis Mountbatten. Miał wraz z żoną Wiktorią Heską wnuka Filipa, który wraz ze swoja babcią, właśnie Wiktorią zamieszkał w Wielkiej Brytanii. Po II wojnie światowej Filipowi urodził się syn. Był rok 1948. Ochrzczono go Karol. Pięć lat później jego matka, żona Filipa, Elżbieta została brytyjską królową -z czasem okaże się ,że najdłużej panującą w historii tej dynastii.

Polacy generalnie mają się czym chwalić, bo z nasza dynastią królewską- Jagiellonów spokrewnione były lub są dwory: brytyjski, austriacki czy ,jakby to nie zabrzmiało, rosyjski. Sędziwy i wąsaty cesarz Franciszek Józef I, którego portrety w niektórych krakowskich domach wisiały jeszcze w PRL (sic!), ale też car Mikołaj II to też zstępni polskiego króla Kazimierza Jagiellończyka. Ów władca żyjący w latach 1427-1492 zasłużył więc na miano „Ojca królów”, by nawiązać do „Matki Królów”. Oczywiście nie chodzi o film Janusza Zaorskiego na podstawie powieści Kazimierza Brandysa, w którym główną rolę zagrała Maria Teresa Wójcik, bo u Brandysa „Król” to nazwisko, ale o postać z polskiej historii - Elżbiete Rakuszanke ,naszą królową. Urodzona w 1436 lub 1437 w Wiedniu, zmarła w 1505 w Krakowie władczyni kolei była matką pięciorga polskich królów: Władysława II Jagiellończyka, Jana Olbrachta, Aleksandra Jagiellończyka, Zygmunta I Starego i Anny Jagiellonki ( sumie miała… 13 dzieci!).

 

Miło się czyta o polskich dynastiach. Właśnie tak : dynastiach, bo Jagiellonowie, uwaga, spokrewnieni byli z Piastami. Przecież Ludwik Węgierski, którego córka Jadwiga została żona Władysława Jagiełły był siostrzeńcem Kazimierza Wielkiego i dzięki temu na podstawie umowy dynastycznej z połowy XIV wieku, po śmierci jego polskiego wuja został naszym królem (1370-1382). Prawdę mówiąc to pojawiał się w Polsce rzadko, cedując władze na regentkę, swoją matkę Elżbietę Łokietkównę. Tak więc ów węgierski wnuk Władysława Łokietka poprzez swoja córkę Jadwigę zapewnił andegaweński "łącznik" łączący dwie historyczne polskie dynastie.

Czemu o tym tyle się rozpisuję ? Bo „przeszłość to dziś - tylko cokolwiek dalej”, jak pisał Cyprian Kamil Norwid...

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (09.03.2023)


 

POLECANE
Nazwał żołnierzy śmieciami. Sąd uniewinnił Frasyniuka z ostatniej chwili
Nazwał żołnierzy "śmieciami". Sąd uniewinnił Frasyniuka

Sąd Okręgowy we Wrocławiu uniewinnił w czwartek Władysława Frasyniuka, oskarżonego o znieważenie polskich żołnierzy.

„Przymierze orłów”. Wyjątkowy Koncert Niepodległości w Warszawie i w Gdańsku Wiadomości
„Przymierze orłów”. Wyjątkowy Koncert Niepodległości w Warszawie i w Gdańsku

11 listopada w Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie, a 13 listopada w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku odbędzie się siedemnasta premiera Koncertu Niepodległości. Portal Tysol.pl objął patronatem medialnym to niezwykłe wydarzenie.

Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego

Od 14 grudnia ruszają regularne pociągi do Ciechocinka: 13 par dziennie po zmodernizowanej linii 245. W pierwszych dwóch miesiącach bilet za 1 zł.

Ktoś taki nigdy nie powinien być ministrem polskiego rządu. Beata Szydło nie przebiera w słowach z ostatniej chwili
"Ktoś taki nigdy nie powinien być ministrem polskiego rządu". Beata Szydło nie przebiera w słowach

Beata Szydło ostro zareagowała na słowa ministra finansów Andrzeja Domańskiego o Zbigniewie Ziobrze. – Ktoś tak się zachowujący, nigdy nie powinien być ministrem polskiego rządu – podkreśliła była premier.

Polska chce pokory Niemiec, Niemcy chcą wyzwolenia spod tego jarzma tylko u nas
Polska chce pokory Niemiec, Niemcy chcą "wyzwolenia spod tego jarzma"

W relacjach polsko-niemieckich historia wciąż rzuca długi cień. Polska, jako kraj, który poniósł potworne straty, oczekuje od Niemiec nie tylko materialnych zadośćuczynień, ale przede wszystkim postawy pokory. Ta "historycznie uzasadniona pokora" ma manifestować się w polityce i gospodarce: w gotowości do dialogu o reparacjach, w rzeczowym traktowaniu polskich interesów oraz w unikaniu jednostronnych decyzji, które podważają polską suwerenność.

Zbigniew Ziobro zabrał głos. Jest w Budapeszcie z ostatniej chwili
Zbigniew Ziobro zabrał głos. Jest w Budapeszcie

Zbigniew Ziobro w Budapeszcie ogłosił, że "zemsta Tuska przeszła w kolejną fazę". Prokuratura chce postawić byłemu ministrowi sprawiedliwości 26 zarzutów, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.

Dane z Niemiec martwią. Media wskazują na Polskę z ostatniej chwili
Dane z Niemiec martwią. Media wskazują na Polskę

W 2024 r. tylko 29,1 proc. stanowisk kierowniczych w Niemczech zajmowały kobiety. Niemieckie media wskazują na Polskę, gdzie ten odsetek jest zdecydowanie wyższy.

„To nie jest zadanie dla wojska”. Gen. Polko krytycznie o programie „wGotowości” z ostatniej chwili
„To nie jest zadanie dla wojska”. Gen. Polko krytycznie o programie „wGotowości”

Wojsko powinno skupić się na werbunku i przeszkoleniu żołnierzy, którzy będą zabijać wroga; szkolenie ludności cywilnej z udzielania pierwszej pomocy czy zachowania w sytuacjach kryzysowych to kompetencje MSWiA – ocenił były dowódca GROM gen. Roman Polko, komentując program „wGotowości”.

Holandia: Właściciele fotowoltaiki zapłacą za oddawanie energii do sieci z ostatniej chwili
Holandia: Właściciele fotowoltaiki zapłacą za oddawanie energii do sieci

Od 2027 roku część właścicieli paneli fotowoltaicznych w Holandii będzie… dopłacać za energię, którą oddaje do sieci. Dwie firmy energetyczne ogłosiły już nowe zasady rozliczeń. Sprawę ujawniło holenderskie stowarzyszenie Vereniging Eigen Huis.

Wielki Bu jest już w Polsce. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
"Wielki Bu" jest już w Polsce. Trwa akcja służb

Patryk M., pseudonim Wielki Bu, jest już w Polsce i trwa właśnie przekazywanie go polskim służbom – informuje serwis tvn24.pl.

REKLAMA

Polski „Ojciec Królów” (i cesarzy oraz carów) i „Matka (polskich) królów”

Polski „Ojciec Królów” (i cesarzy oraz carów) i „Matka (polskich) królów”

Czy prezydent Francji Emmanuel Macron zdaje sobie sprawę z faktu, że zanim piękne Polki zaczęły przyjeżdżać do Francji i wychodzić tam za maż (albo i nie wychodzić) i zanim Maria Walewska pokazała, jak usidlić władcę Francji dla dobra Polski – było zgoła odwrotnie. W XVII wieku to polscy królowie żenili się z francuskimi księżniczkami. Wszyscy chyba wiedzą o Janie III Sobieskim (1665-1696) rozkochanym do granic nieskończoności w swojej francuskiej żonie  Marii Kazimierze de la Grande d’Arguien czyli Marysieńce (listy króla do królowej do dzisiaj pozostają jednym z najlepszych z gatunku „miłosna sztuka epistolarna”). Natomiast dużo mniej osób wie, że już król Władysław IV Waza ożenił się z francuską księżniczką  Ludwiką Marią Gonzagą de Nevers - i to już dwadzieścia lat przed Sobieskim ! Akurat w tych dniach, 10 marca przypada 377 rocznica owego ślubu.

Zresztą polscy władcy byli aktywni, gdy chodzi o politykę dynastyczną i tworzenie książęco -królewskiego „networkingu” – jakbyśmy to dziś powiedzieli - już od czasów średniowiecza niemal do końca Królestwa Polskiego. Stąd na przykład w żyłach obecnego władcy Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej oraz szeregu dawnych brytyjskich kolonii króla Karola płynie trochę polskiej krwi. W jaki sposób? Przez m.in. Kazimierza Jagiellończyka. W linii prostej przodkiem matki króla Karola - Elżbiety II był Ludwik VI Wittelsbach, prawnuk Kazimierza Jagiellończyka i wnuk Zofii Jagiellonki. Króla Karola od Kazimierza Jagiellończyka dzieli z dziewiętnaście pokoleń – ale co pokrewieństwo, to pokrewieństwo. Skądinąd królową Anglii pięć pokoleń przed Karolem była Wiktoria Hanowerska, która również była potomkiem dynastii Jagiellonów!

 

Tymczasem w żyłach brytyjskiego króla płynie więcej polskiej krwi niż można to przypuszczać. Pomijając średniowiecznego władcę Rzeczypospolitej Kazimierza Jagiellończyka, dodatkowo jego prababcia była Polką. Była to Julia Teresa Salomea Hauke urodzona w Warszawie w połowie XIX wieku (dokładnie w roku1852). Jednym z jej synów był Ludwik Aleksander, który przybrał nazwisko Louis Mountbatten. Miał wraz z żoną Wiktorią Heską wnuka Filipa, który wraz ze swoja babcią, właśnie Wiktorią zamieszkał w Wielkiej Brytanii. Po II wojnie światowej Filipowi urodził się syn. Był rok 1948. Ochrzczono go Karol. Pięć lat później jego matka, żona Filipa, Elżbieta została brytyjską królową -z czasem okaże się ,że najdłużej panującą w historii tej dynastii.

Polacy generalnie mają się czym chwalić, bo z nasza dynastią królewską- Jagiellonów spokrewnione były lub są dwory: brytyjski, austriacki czy ,jakby to nie zabrzmiało, rosyjski. Sędziwy i wąsaty cesarz Franciszek Józef I, którego portrety w niektórych krakowskich domach wisiały jeszcze w PRL (sic!), ale też car Mikołaj II to też zstępni polskiego króla Kazimierza Jagiellończyka. Ów władca żyjący w latach 1427-1492 zasłużył więc na miano „Ojca królów”, by nawiązać do „Matki Królów”. Oczywiście nie chodzi o film Janusza Zaorskiego na podstawie powieści Kazimierza Brandysa, w którym główną rolę zagrała Maria Teresa Wójcik, bo u Brandysa „Król” to nazwisko, ale o postać z polskiej historii - Elżbiete Rakuszanke ,naszą królową. Urodzona w 1436 lub 1437 w Wiedniu, zmarła w 1505 w Krakowie władczyni kolei była matką pięciorga polskich królów: Władysława II Jagiellończyka, Jana Olbrachta, Aleksandra Jagiellończyka, Zygmunta I Starego i Anny Jagiellonki ( sumie miała… 13 dzieci!).

 

Miło się czyta o polskich dynastiach. Właśnie tak : dynastiach, bo Jagiellonowie, uwaga, spokrewnieni byli z Piastami. Przecież Ludwik Węgierski, którego córka Jadwiga została żona Władysława Jagiełły był siostrzeńcem Kazimierza Wielkiego i dzięki temu na podstawie umowy dynastycznej z połowy XIV wieku, po śmierci jego polskiego wuja został naszym królem (1370-1382). Prawdę mówiąc to pojawiał się w Polsce rzadko, cedując władze na regentkę, swoją matkę Elżbietę Łokietkównę. Tak więc ów węgierski wnuk Władysława Łokietka poprzez swoja córkę Jadwigę zapewnił andegaweński "łącznik" łączący dwie historyczne polskie dynastie.

Czemu o tym tyle się rozpisuję ? Bo „przeszłość to dziś - tylko cokolwiek dalej”, jak pisał Cyprian Kamil Norwid...

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (09.03.2023)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe