Paweł Jędrzejewski: Dla amerykańskich „postępowych prokuratorów” oskarżanie przestępców to zajęcie drugoplanowe

Za złudzenia ideowych fanatyków płacą zwyczajni ludzie – ofiary przestępców.
Temida. Ilustracja poglądowa Paweł Jędrzejewski: Dla amerykańskich „postępowych prokuratorów” oskarżanie przestępców to zajęcie drugoplanowe
Temida. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

W Chicago w 2021 roku popełniono 836 morderstw. Liczba ludności w chicagowskiej aglomeracji miejskiej to około 9 milionów. W blisko 38-milionowej Polsce w tym samym roku odnotowano 625 zabójstw.

 

Przestępczość w Chicago szybuje

Przestępczość w Chicago poszybowała w górę w ostatnich czterech latach, czyli od chwili objęcia stanowiska burmistrza w tym mieście przez Lori Lightfoot. Liczba morderstw wzrosła o 39%, kradzieży o 37%, kradzieży samochodów o 139%, a rabunków o 13%. Spowodowało to, że Lightfoot – jako pierwszy burmistrz od 40 lat – przegrała z hukiem wybory na drugą kadencję. Z hukiem, bo otrzymała zaledwie 17% głosów. Mimo że była symbolem „postępu” jako kobieta, w dodatku czarna i w dodatku lesbijka.

Jednak jej rola w eksplozji przestępczości nie była pierwszoplanowa. Za falę łamania prawa mieszkańcy Chicago w największym stopniu mogą winić prokurator okręgową Kimberly Foxx. Ona jest z kolei drugą w historii Chicago czarną kobietą na tym stanowisku, a jej kampanię wyborczą dwoma milionami dolarów wspomógł sam George Soros.

Foxx stała się sławna dzięki sprawie Jussie Smolletta. Smollett – młody aktor serialowy – wynajął w 2019 roku dwóch braci pochodzących z Nigerii, żeby napadli na niego i go pobili, udając rasistów, homofobów i zwolenników Trumpa. Byli to znajomi Smolletta, którzy razem z nim zażywali narkotyki i spędzali czas w gejowskich łaźniach. Policja chicagowska przez długi czas poszukiwała „prawicowych, faszystowskich” bandytów, którzy napadli na Smolletta. Jednak sprawa się wydała i okazało się, że to wszystko było oszustwem. Smollett okłamał policję – chciał zostać ofiarą rasizmu i homofobii, bo to przynosi wizerunkowe korzyści. I wtedy właśnie prokurator Foxx zyskała rozgłos, bo nie chciała go za tę mistyfikację oskarżyć, odmawiała kontynuowania śledztwa, starała się zatuszować całą aferę, była oskarżana o mataczenie, które miało wprowadzić w błąd policję i powołanego ostatecznie do wyjaśnienia sprawy specjalnego, niezależnego od niej prokuratora.

 

„Postępowi prokuratorzy” w akcji

Kimberly M. Foxx jest jeszcze bardziej „postępowa” niż pani burmistrz. Jest tzw. postępowym prokuratorem („progressive prosecutor”).

„Postępowi prokuratorzy” to zjawisko dość nowe. Od zwyczajnych prokuratorów różni ich to, że oskarżanie przestępców traktują jako zajęcie drugoplanowe. Ich ambicją jest wyeliminowanie niesprawiedliwości społecznych, klasowych, rasowych, seksualnych w sprawach karnych. Nie wierzą, że kryminaliści zasługują na karę. Wierzą w resocjalizację. Uważają, że przestępców ze względu na ich rasę, gender, pozycję społeczną, sytuację ekonomiczną traktuje się zbyt surowo, więc oni chcą ich traktować jak się da najłagodniej. I wtedy przestępczość zniknie. Dążą do zmniejszenia liczby przestępców trafiających do więzienia, w trakcie śledztwa wypuszczają ich z aresztu bez kaucji. Nagminnie odmawiają ścigania przestępstw mniejszego kalibru, a poważniejsze traktują tak łagodnie, jak się tylko da. Starają się bardziej kontrolować policję niż tych, których policja ściga.

Na przykład w Los Angeles „postępowy prokurator” zakazał swoim podwładnym jakiegokolwiek sprzeciwiania się wcześniejszym zwolnieniom więźniów. Nie zezwalał także na występowanie o zaostrzenie kary, gdy oskarżony jest członkiem gangu, lub w czasie popełniania przestępstwa miał broń palną. W Bostonie tamtejsza prokurator, nie mniej „postępowa”, zakazała swoim podwładnym ścigania aż 15 różnych kategorii przestępstw, w tym niszczenia mienia i posiadania nielegalnych narkotyków w celu ich sprzedaży. W San Francisco prokurator nakazał zwalnianie oskarżonych z aresztu bez kaucji lub za kaucją minimalną oraz zarządził unikanie występowania o tymczasowy areszt. Kalifornijscy „postępowcy” wsławili się także łamaniem prawa. Przed 30 laty Kalifornijczycy zadecydowali w referendum, że jeżeli ktoś trzy razy popełni przestępstwo najbardziej poważne, połączone z brutalną przemocą – zostaje zamknięty na zawsze. „Postępowi” prokuratorzy nie występowali o egzekwowanie tego prawa. Po prostu je lekceważyli. Konieczny był dopiero wyrok stanowego Sądu Najwyższego, który zmusił ich do zerwania z tą praktyką.

Podobnie wygląda sytuacja w St. Louis, Baltimore, Chicago, Dallas, Houston, Orlando, Portland, San Antonio. Ponad 40 milionów obywateli USA żyje w miastach, gdzie działają „postępowi prokuratorzy”. Efekty są ponure: radykalnie wzrosła liczba morderstw, a szczególnie wzrosła liczba przestępstw, często brutalnych, popełnianych przez ludzi oskarżonych już o wcześniejsze przestępstwa, którzy – gdyby nie polityka „postępowych prokuratorów” – siedzieliby w aresztach, czekając na procesy. W Nowym Jorku aresztowania za przestępstwa z użyciem przemocy – dokonywane przez osoby przebywające na wolności za obniżoną kaucją lub zwolnione bez kaucji, w oczekiwaniu na proces za wcześniejsze przestępstwa – wzrosły o ponad 27%, a w Chicago – o 33%.

 

Kim są ci „postępowi prokuratorzy”?

Wszyscy należą do partii demokratycznej. Środowiska, z których się wywodzą, są mocno lewicowe. Na przykład prokurator działający w San Francisco – Chesa Boudin, został wychowany przez przybranych rodziców, członków skrajnej, lewackiej organizacji terrorystycznej Weather Underground. Jego biologiczni rodzice, także członkowie tej organizacji, zostali skazani na długoletnie więzienie za udział w napadzie na bank w 1981 roku i zamordowanie dwóch policjantów i ochroniarza.

Chesa Boudin jest pierwszym „postępowym prokuratorem”, który został odwołany przez wyborców w San Francisco. To dowód, jak bardzo miano go dosyć, skoro nie poparła go społeczność tego skrajnie lewicowego miasta. W innych miejscach także odbywały się akcje przeciwko „postępowym prokuratorom”, na przykład w Los Angeles, Filadelfii i Bostonie, jednak nie udało się ich usunąć.

Są to marksiści, choć oficjalnie się do tego nie przyznają. Wszystkich łączy przekonanie, które daje się wyczytać z ich postępowania, że przestępcy – szczególnie jeśli nie są biali – to ofiary opresyjnego systemu rasistowskiego, braku edukacji, kapitalizmu i warunków, jakie on stwarza. W większości przypadków do przestępstwa popycha ich niesprawiedliwość społeczna, której doświadczają. Są skrzywdzeni przez świat, zasługują więc na współczucie, a nie karę.

 

Konflikt kulturowy

I tu dochodzimy do tego, co w tej sprawie jest najważniejsze. Świadomość, która stoi za poglądami i działalnością „postępowych prokuratorów”, jest rezultatem myślenia marksistowskiego, które pozostaje w jaskrawej sprzeczności i w konflikcie z jedną z podstawowych idei uformowanych u korzeni naszej cywilizacji. Najwyraźniej odrzucają koncepcję wolnej woli, która zakłada, że człowiek ma zdolność wyboru i działa na podstawie przekonań, wartości i preferencji, a nie pod wpływem czynników takich jak uwarunkowania społeczne, genetyczne (rasowe), polityczne, kulturowe. Że to człowiek decyduje, czy zamorduje kogoś, żeby go obrabować, a nie decyduje o tym np. fakt, że jego przodkowie byli czarnymi niewolnikami.

Mamy tu do czynienia z przejawem głębokiego konfliktu kulturowego. Działalność tych wszystkich prokuratorów to realizacja popularnego przed 40 laty hasła lewaków „Zachodnia cywilizacja musi odejść!” („Hey hey, ho ho, Western Civ has got to go!”), zrodzonego z nienawiści do tej cywilizacji.

Jako ludzkość od tysiącleci zgadzamy się z tym, że świat nie jest doskonały, a nawet więcej: że do doskonałości dużo mu brakuje. Ludzie zawsze chcieli, żeby świat był lepszy. W tradycji judeochrześcijańskiej metodą na ulepszenie świata jest rozpoczęcie od ulepszenia samego siebie. Oznacza to, że byt jest kształtowany przez świadomość. Świadomość jest nadrzędna. Człowiek ma pokonywać własne ograniczenia, kontrolować swoje instynkty, podporządkowywać swojej woli naturalne odruchy, podlegać sumieniu ukształtowanemu przez uniwersalną etykę, wywodzącą się z Dekalogu. Tylko wtedy i tylko taki człowiek będzie w stanie stworzyć lepszy świat. Bo lepszy świat może być wyłącznie dziełem ludzi, którzy najpierw potrafili „naprawić siebie”. 

 

„Byt kształtuje świadomość”

Ideologia marksistowska głosi totalną odwrotność tego przekonania. Marks stwierdził, że to „byt kształtuje świadomość”. Byt – czyli zewnętrzne warunki, na które człowiek nie ma wpływu. I że wcale nie jest konieczne – po to, aby „naprawiać świat” – doskonalenie siebie. Wystarczy zmienić zasady rządzące światem ekonomii i stosunków społecznych, aby jak pod działaniem cudownej różdżki ludzie stali się lepsi, bez wysiłku z ich strony, bez pracy nad sobą. Zmiany w sferze „bytu” spowodują automatycznie zmiany w sferze „świadomości”. To nie własna decyzja, ale niesprawiedliwość społeczna, dyskryminacja rasowa wkładają w ręce przestępcy rewolwer, którego kula odbiera życie ofierze przestępstwa. I to tę niesprawiedliwość i dyskryminację trzeba zwalczać, a nie zamykać w więzieniu przestępcę.

W te złudzenia wierzą „postępowi prokuratorzy”. To te złudzenia każą im naginać prawo do swoich ideologicznych oczekiwać. Rzeczywistość przeczy ich teoriom. Tym gorzej dla rzeczywistości. Lewicowi profesorowie na uniwersytetach zapewniają, że racja jest po stronie „postępowych prokuratorów” i odrzucają, jako prymitywne, myślenie zdroworozsądkowe, które mówi nam, że gdy przestępcę traktuje się łagodnie, to on wcale nie zaprzestanie – wzruszony tą łagodnością – przestępczej działalności, tylko odwrotnie – poczuje się bezkarny.

I znów, jak to już bywało w XX wieku, gdy wprowadzano w życie przemocą groźne, lewicowe utopie, za złudzenia ideowych fanatyków płacą zwyczajni ludzie – ofiary przestępców. Na przykład w Los Angeles, gdzie liczba zastrzelonych osób i ogólna liczba zabójstw w latach 2019–2021 wzrosła o ponad 50 procent i jest najwyższa od 15 lat.
 


 

POLECANE
Trump waha się, czy zaatakować Iran. Jaki byłby cel nalotów USA? z ostatniej chwili
Trump waha się, czy zaatakować Iran. Jaki byłby cel nalotów USA?

Prezydent USA Donald Trump wciąż nie podjął decyzji w sprawie ataku na Iran, bo zastanawia się, czy bomby penetrujące rzeczywiście zdołają zniszczyć irański podziemny obiekt nuklearny - napisał w środę Axios, powołując się na doradców amerykańskiego przywódcy.

Tragiczny pożar w Rzeszowie. Zginęła nastolatka Wiadomości
Tragiczny pożar w Rzeszowie. Zginęła nastolatka

Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w środę wieczorem w Rzeszowie. Z płonącego mieszkania strażacy zdołali wyprowadzić  69-letniego mężczyznę, niestety, nie udało się uratować 14-letniej mieszkanki bloku.   

Komunikat IMGW: Nadchodzi największa od kilku lat fala upałów w czerwcu. W których regionach najgoręcej? z ostatniej chwili
Komunikat IMGW: Nadchodzi największa od kilku lat fala upałów w czerwcu. W których regionach najgoręcej?

Według prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w długi weekend najcieplej będzie na zachodzie, a najchłodniej na Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu. Od niedzieli na zachodzie nawet 32 st. C. Upały utrzymają się przez kolejny tydzień.

Reakcja Polaków na zbrodnię migranta w Toruniu jest obserwowana. I ten egzamin oblaliśmy. Pozamiatane gorące
Reakcja Polaków na zbrodnię migranta w Toruniu jest obserwowana. I ten egzamin oblaliśmy. Pozamiatane

Dziś w nocy mija tydzień od okrutnego ataku wenezuelskiego migranta na Polkę w Toruniu. Do tej pory nie zabierałem w tej sprawie głosu. Bo czekałem. Obserwowałem, jaki rezonans wywoła w Polsce ta straszliwa zbrodnia.

Samuel Pereira: Dziś Lech Kaczyński, podobnie jak jego brat Jarosław, obchodziłby 76. urodziny tylko u nas
Samuel Pereira: Dziś Lech Kaczyński, podobnie jak jego brat Jarosław, obchodziłby 76. urodziny

To są ważne rocznice dla państwa, narodu, ale i te osobiste, które dotyczą jednej (w tym wypadku dwóch osób), a jednocześnie nas wszystkich. Dziś jest jeden z takich dni. Śp. prezydent Lech Kaczyński rozumiał i kochał Polskę.

Nadzy Etiopczycy biegali po Lubinie. Ślady skrępowania z ostatniej chwili
Nadzy Etiopczycy biegali po Lubinie. "Ślady skrępowania"

14 czerwca 2025 r. nad ranem na ul. Legnickiej w Lubinie policjanci zatrzymali dwóch nagich Etiopczyków. Mężczyźni mieli ślady na nadgarstkach, które mogą sugerować wcześniejsze skrępowanie.

Szok w Pałacu Buckingham. Księżna Kate zdecydowała z ostatniej chwili
Szok w Pałacu Buckingham. Księżna Kate zdecydowała

Księżna Kate Middleton rezygnuje z Royal Ascot 2025, nadal dochodząc do siebie po leczeniu raka – poinformował Pałac Kensington.

Oświadczenie I prezes SN: Nieodpowiedzialne zachowanie Giertycha nie opóźni rozpoznania protestów wyborczych z ostatniej chwili
Oświadczenie I prezes SN: Nieodpowiedzialne zachowanie Giertycha nie opóźni rozpoznania protestów wyborczych

Sąd Najwyższy stanowczo odpiera zarzuty Romana Giertycha, który 18 czerwca – jak pisze pierwsza prezes SN – próbował wymóc dostęp do akt sprawy, w której nie jest stroną. Małgorzata Manowska wyjaśnia, że interwencja poselska i ustawa o informacji publicznej nie dają takich uprawnień.

Anonimowy Sędzia: Karol wygrał. Płacz i zgrzytanie zębów. Adaś spakował szczoteczkę tylko u nas
Anonimowy Sędzia: Karol wygrał. Płacz i zgrzytanie zębów. Adaś spakował szczoteczkę

No i po wyborach. Karol – wygrał. Płacz i zgrzytanie zębów... Tli się nadzieja na powtórkę wysyłają starych profesorów i sędziów z demencją, żeby tłumaczyli w TVN-ie, że wybory sfałszowane i trzeba powtórzyć... Wszystko się nie zgadza... Justycjanie już mieli obiecane stołki jak wyrzucą neonów, a tu co? Neony jak siedziały tak siedzą.

Kulisy RBN: Andrzej Duda się wściekł, takiego Tuska jeszcze nie widziałem z ostatniej chwili
Kulisy RBN: Andrzej Duda się wściekł, takiego Tuska jeszcze nie widziałem

– Prezydent Andrzej Duda był wściekły na słowa premiera Donalda Tuska o ponownym przeliczeniu głosów oddanych w wyborach prezydenckich – powiedział w środę poseł Marek Jakubiak. – Prezydent sprowadził Tuska na ziemię – dodał.

REKLAMA

Paweł Jędrzejewski: Dla amerykańskich „postępowych prokuratorów” oskarżanie przestępców to zajęcie drugoplanowe

Za złudzenia ideowych fanatyków płacą zwyczajni ludzie – ofiary przestępców.
Temida. Ilustracja poglądowa Paweł Jędrzejewski: Dla amerykańskich „postępowych prokuratorów” oskarżanie przestępców to zajęcie drugoplanowe
Temida. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

W Chicago w 2021 roku popełniono 836 morderstw. Liczba ludności w chicagowskiej aglomeracji miejskiej to około 9 milionów. W blisko 38-milionowej Polsce w tym samym roku odnotowano 625 zabójstw.

 

Przestępczość w Chicago szybuje

Przestępczość w Chicago poszybowała w górę w ostatnich czterech latach, czyli od chwili objęcia stanowiska burmistrza w tym mieście przez Lori Lightfoot. Liczba morderstw wzrosła o 39%, kradzieży o 37%, kradzieży samochodów o 139%, a rabunków o 13%. Spowodowało to, że Lightfoot – jako pierwszy burmistrz od 40 lat – przegrała z hukiem wybory na drugą kadencję. Z hukiem, bo otrzymała zaledwie 17% głosów. Mimo że była symbolem „postępu” jako kobieta, w dodatku czarna i w dodatku lesbijka.

Jednak jej rola w eksplozji przestępczości nie była pierwszoplanowa. Za falę łamania prawa mieszkańcy Chicago w największym stopniu mogą winić prokurator okręgową Kimberly Foxx. Ona jest z kolei drugą w historii Chicago czarną kobietą na tym stanowisku, a jej kampanię wyborczą dwoma milionami dolarów wspomógł sam George Soros.

Foxx stała się sławna dzięki sprawie Jussie Smolletta. Smollett – młody aktor serialowy – wynajął w 2019 roku dwóch braci pochodzących z Nigerii, żeby napadli na niego i go pobili, udając rasistów, homofobów i zwolenników Trumpa. Byli to znajomi Smolletta, którzy razem z nim zażywali narkotyki i spędzali czas w gejowskich łaźniach. Policja chicagowska przez długi czas poszukiwała „prawicowych, faszystowskich” bandytów, którzy napadli na Smolletta. Jednak sprawa się wydała i okazało się, że to wszystko było oszustwem. Smollett okłamał policję – chciał zostać ofiarą rasizmu i homofobii, bo to przynosi wizerunkowe korzyści. I wtedy właśnie prokurator Foxx zyskała rozgłos, bo nie chciała go za tę mistyfikację oskarżyć, odmawiała kontynuowania śledztwa, starała się zatuszować całą aferę, była oskarżana o mataczenie, które miało wprowadzić w błąd policję i powołanego ostatecznie do wyjaśnienia sprawy specjalnego, niezależnego od niej prokuratora.

 

„Postępowi prokuratorzy” w akcji

Kimberly M. Foxx jest jeszcze bardziej „postępowa” niż pani burmistrz. Jest tzw. postępowym prokuratorem („progressive prosecutor”).

„Postępowi prokuratorzy” to zjawisko dość nowe. Od zwyczajnych prokuratorów różni ich to, że oskarżanie przestępców traktują jako zajęcie drugoplanowe. Ich ambicją jest wyeliminowanie niesprawiedliwości społecznych, klasowych, rasowych, seksualnych w sprawach karnych. Nie wierzą, że kryminaliści zasługują na karę. Wierzą w resocjalizację. Uważają, że przestępców ze względu na ich rasę, gender, pozycję społeczną, sytuację ekonomiczną traktuje się zbyt surowo, więc oni chcą ich traktować jak się da najłagodniej. I wtedy przestępczość zniknie. Dążą do zmniejszenia liczby przestępców trafiających do więzienia, w trakcie śledztwa wypuszczają ich z aresztu bez kaucji. Nagminnie odmawiają ścigania przestępstw mniejszego kalibru, a poważniejsze traktują tak łagodnie, jak się tylko da. Starają się bardziej kontrolować policję niż tych, których policja ściga.

Na przykład w Los Angeles „postępowy prokurator” zakazał swoim podwładnym jakiegokolwiek sprzeciwiania się wcześniejszym zwolnieniom więźniów. Nie zezwalał także na występowanie o zaostrzenie kary, gdy oskarżony jest członkiem gangu, lub w czasie popełniania przestępstwa miał broń palną. W Bostonie tamtejsza prokurator, nie mniej „postępowa”, zakazała swoim podwładnym ścigania aż 15 różnych kategorii przestępstw, w tym niszczenia mienia i posiadania nielegalnych narkotyków w celu ich sprzedaży. W San Francisco prokurator nakazał zwalnianie oskarżonych z aresztu bez kaucji lub za kaucją minimalną oraz zarządził unikanie występowania o tymczasowy areszt. Kalifornijscy „postępowcy” wsławili się także łamaniem prawa. Przed 30 laty Kalifornijczycy zadecydowali w referendum, że jeżeli ktoś trzy razy popełni przestępstwo najbardziej poważne, połączone z brutalną przemocą – zostaje zamknięty na zawsze. „Postępowi” prokuratorzy nie występowali o egzekwowanie tego prawa. Po prostu je lekceważyli. Konieczny był dopiero wyrok stanowego Sądu Najwyższego, który zmusił ich do zerwania z tą praktyką.

Podobnie wygląda sytuacja w St. Louis, Baltimore, Chicago, Dallas, Houston, Orlando, Portland, San Antonio. Ponad 40 milionów obywateli USA żyje w miastach, gdzie działają „postępowi prokuratorzy”. Efekty są ponure: radykalnie wzrosła liczba morderstw, a szczególnie wzrosła liczba przestępstw, często brutalnych, popełnianych przez ludzi oskarżonych już o wcześniejsze przestępstwa, którzy – gdyby nie polityka „postępowych prokuratorów” – siedzieliby w aresztach, czekając na procesy. W Nowym Jorku aresztowania za przestępstwa z użyciem przemocy – dokonywane przez osoby przebywające na wolności za obniżoną kaucją lub zwolnione bez kaucji, w oczekiwaniu na proces za wcześniejsze przestępstwa – wzrosły o ponad 27%, a w Chicago – o 33%.

 

Kim są ci „postępowi prokuratorzy”?

Wszyscy należą do partii demokratycznej. Środowiska, z których się wywodzą, są mocno lewicowe. Na przykład prokurator działający w San Francisco – Chesa Boudin, został wychowany przez przybranych rodziców, członków skrajnej, lewackiej organizacji terrorystycznej Weather Underground. Jego biologiczni rodzice, także członkowie tej organizacji, zostali skazani na długoletnie więzienie za udział w napadzie na bank w 1981 roku i zamordowanie dwóch policjantów i ochroniarza.

Chesa Boudin jest pierwszym „postępowym prokuratorem”, który został odwołany przez wyborców w San Francisco. To dowód, jak bardzo miano go dosyć, skoro nie poparła go społeczność tego skrajnie lewicowego miasta. W innych miejscach także odbywały się akcje przeciwko „postępowym prokuratorom”, na przykład w Los Angeles, Filadelfii i Bostonie, jednak nie udało się ich usunąć.

Są to marksiści, choć oficjalnie się do tego nie przyznają. Wszystkich łączy przekonanie, które daje się wyczytać z ich postępowania, że przestępcy – szczególnie jeśli nie są biali – to ofiary opresyjnego systemu rasistowskiego, braku edukacji, kapitalizmu i warunków, jakie on stwarza. W większości przypadków do przestępstwa popycha ich niesprawiedliwość społeczna, której doświadczają. Są skrzywdzeni przez świat, zasługują więc na współczucie, a nie karę.

 

Konflikt kulturowy

I tu dochodzimy do tego, co w tej sprawie jest najważniejsze. Świadomość, która stoi za poglądami i działalnością „postępowych prokuratorów”, jest rezultatem myślenia marksistowskiego, które pozostaje w jaskrawej sprzeczności i w konflikcie z jedną z podstawowych idei uformowanych u korzeni naszej cywilizacji. Najwyraźniej odrzucają koncepcję wolnej woli, która zakłada, że człowiek ma zdolność wyboru i działa na podstawie przekonań, wartości i preferencji, a nie pod wpływem czynników takich jak uwarunkowania społeczne, genetyczne (rasowe), polityczne, kulturowe. Że to człowiek decyduje, czy zamorduje kogoś, żeby go obrabować, a nie decyduje o tym np. fakt, że jego przodkowie byli czarnymi niewolnikami.

Mamy tu do czynienia z przejawem głębokiego konfliktu kulturowego. Działalność tych wszystkich prokuratorów to realizacja popularnego przed 40 laty hasła lewaków „Zachodnia cywilizacja musi odejść!” („Hey hey, ho ho, Western Civ has got to go!”), zrodzonego z nienawiści do tej cywilizacji.

Jako ludzkość od tysiącleci zgadzamy się z tym, że świat nie jest doskonały, a nawet więcej: że do doskonałości dużo mu brakuje. Ludzie zawsze chcieli, żeby świat był lepszy. W tradycji judeochrześcijańskiej metodą na ulepszenie świata jest rozpoczęcie od ulepszenia samego siebie. Oznacza to, że byt jest kształtowany przez świadomość. Świadomość jest nadrzędna. Człowiek ma pokonywać własne ograniczenia, kontrolować swoje instynkty, podporządkowywać swojej woli naturalne odruchy, podlegać sumieniu ukształtowanemu przez uniwersalną etykę, wywodzącą się z Dekalogu. Tylko wtedy i tylko taki człowiek będzie w stanie stworzyć lepszy świat. Bo lepszy świat może być wyłącznie dziełem ludzi, którzy najpierw potrafili „naprawić siebie”. 

 

„Byt kształtuje świadomość”

Ideologia marksistowska głosi totalną odwrotność tego przekonania. Marks stwierdził, że to „byt kształtuje świadomość”. Byt – czyli zewnętrzne warunki, na które człowiek nie ma wpływu. I że wcale nie jest konieczne – po to, aby „naprawiać świat” – doskonalenie siebie. Wystarczy zmienić zasady rządzące światem ekonomii i stosunków społecznych, aby jak pod działaniem cudownej różdżki ludzie stali się lepsi, bez wysiłku z ich strony, bez pracy nad sobą. Zmiany w sferze „bytu” spowodują automatycznie zmiany w sferze „świadomości”. To nie własna decyzja, ale niesprawiedliwość społeczna, dyskryminacja rasowa wkładają w ręce przestępcy rewolwer, którego kula odbiera życie ofierze przestępstwa. I to tę niesprawiedliwość i dyskryminację trzeba zwalczać, a nie zamykać w więzieniu przestępcę.

W te złudzenia wierzą „postępowi prokuratorzy”. To te złudzenia każą im naginać prawo do swoich ideologicznych oczekiwać. Rzeczywistość przeczy ich teoriom. Tym gorzej dla rzeczywistości. Lewicowi profesorowie na uniwersytetach zapewniają, że racja jest po stronie „postępowych prokuratorów” i odrzucają, jako prymitywne, myślenie zdroworozsądkowe, które mówi nam, że gdy przestępcę traktuje się łagodnie, to on wcale nie zaprzestanie – wzruszony tą łagodnością – przestępczej działalności, tylko odwrotnie – poczuje się bezkarny.

I znów, jak to już bywało w XX wieku, gdy wprowadzano w życie przemocą groźne, lewicowe utopie, za złudzenia ideowych fanatyków płacą zwyczajni ludzie – ofiary przestępców. Na przykład w Los Angeles, gdzie liczba zastrzelonych osób i ogólna liczba zabójstw w latach 2019–2021 wzrosła o ponad 50 procent i jest najwyższa od 15 lat.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe