ŁŻE - REALIZM DONALDA TUSKA

ŁŻE - REALIZM DONALDA TUSKA

W historii polskiej myśli politycznej byli tacy, którzy chcieli blisko współpracować z Niemcami przeciw Rosji, tak definiując polski interes narodowy. Takim politykiem był np. Władysław Studnicki. Byli też tacy, którzy taktycznie, czasowo chcieli zagrać z Rosją przeciwko Niemcom, jak w okresie przed I wojną światową i w jej trakcie Roman Dmowski. Piłsudski chciał z kolei oprzeć politykę polską o Austro-Węgry w kontrze do Moskwy, ale po to, aby w odpowiednim czasie wysiąść na przystanku „Niepodległość”. Można każdego z nich krytykować i- zwłaszcza po upływie lat - wskazywać błędy. Jednak trudno odmówić im patriotyzmu, a także konsekwencji w działaniu. Minęło 100 lat i oto mamy w polityce może nie tyle polskiej, co w Polsce (to zasadnicze rozróżnienie!) polityka, który jednocześnie i to w tym samym czasie był i proniemiecki i prorosyjski. To Donald Tusk. Oczywiście nie łączył wody z ogniem, bo Berlin z Moskwą zgodnie współpracowały i w wymiarze gospodarczym i geopolitycznym. Tusk chciał być uznawany za „swojego” i przez naszych zachodnich sąsiadów i przez wschodnich. Żeby było jasne : obu sąsiadom to nie przeszkadzało. Niemcy byli z pewnością zachwyceni, że Tusk, w odróżnieniu od swoich poprzedników – premierów III RP z pierwszą wizytą na Wschód wybrał się nie do Kijowa, jak tamci (nawet ci z SLD), ale do Moskwy. Kreml też składał ręce do oklasków, gdy Tusk inwestował w relacje z Berlinem (zwłaszcza swoje osobiste) , a unikał, jak diabeł święconej wody realnej współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej (bo to się nie podobało ani Niemcom ani Rosjanom).

 

Byłem po raz pierwszy posłem na Sejm RP , gdy później coraz bardziej kontrowersyjny, ale wtedy jednoznaczny Leszek Moczulski rzucił z trybuny przy Wiejskiej słowa o politykach – chodziło o postkomunistyczną lewicę – którzy „widzą tylko tyle, ile zobaczą uderzając czołem o ziemię”. Słowa te użyte zostały w walce wewnętrznej z rosnącymi w siłę sierotami po PZPR, ale znakomicie pasują one do Donalda Tuska. Tenże już nie tyle „czapkował”, padał do nóżek, giął się kornie, ale właśnie walił miedzianym czołem o glebę przed Wschodem czyli Rosją i Zachodem czyli Niemcami (do USA miał stosunek sceptyczny, co jego rząd pokazał przy okazji tarczy antyrakietowej). Nie chodzi tylko o spacery po sopockim molo z Putinem i ściskanie się z nim w dniu największej tragedii narodowej od II wojny światowej czyli 10 kwietnia 2010 roku. Chodzi o to, że uwielbiający grać w piłkę nożną Tusk zaakceptował i był twarzą uczynienia z Polski piłki do kopania i przez Rosjan i przez Niemców.

 

Rozgoryczony na Tuska, że ten sprzątnął mu sprzed nosa kluczowe stanowisko w Unii Europejskiej Radosław Sikorski (szef MSZ marzył o stanowisku szefa unijnej dyplomacji, co się wiązało z byciem wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa)w emocjach ujawnił przebieg rozmowy Putina i Tuska na Kremlu, gdzie współczesny rosyjski Iwan Groźny złożył premierowi III RP propozycję podziału Ukrainy: jej wschodnie ziemie miały wrócić do Rosji, a zachodnie – wrócić do Polski. Tusk słuchał w milczeniu tej oferty – prowokacji i nie zareagował, co oczywiście utwierdziło Putina, że Polskę może traktować instrumentalnie, bo szef jej rządu potulnie to akceptuje.

Juliusz Mieroszewski pisał w swoim czasie, że polityka polska, aby była realistyczna, musi być najpierw słuszna. Polityka Donalda Tuska nie była ani realistyczna ani słuszna: była łże – realizmem. Aspiracje Tuska wyczerpywały jednoczesne pochwały rosyjskich mediów, iż jest " naszym człowiekiem w Warszawie", a z drugiej nagrody i tytuły przyznawane przez niemieckie organizacje i instytuty. Tusk był „premierem na telefon” obu tych państw, które kiedyś symbolizowane były przez czarne orły.

Marzeniem Moskwy i Berlina jest to, aby Tusk wrócił do władzy. Nie warto spełniać cudzych marzeń…

 

*tekst ukazał się w „Nowym Państwie” (luty 2023)


 

POLECANE
Wytyczne rządu Tuska umożliwiają mordowanie zdrowych dzieci przez cały okres trwania ciąży tylko u nas
Wytyczne rządu Tuska umożliwiają mordowanie zdrowych dzieci przez cały okres trwania ciąży

To bardzo przygnębiające a nawet upokarzające, że potrzeba Grzegorza Brauna i jego akcji w Oleśnicy, by powrócił temat aborcji i żebyśmy uświadomili sobie, jakie zasadnicze zmiany zaszły ostatnio w tej kwestii.

Mężczyzna na hulajnodze potrącił 13-latkę. Policja prosi o pomoc Wiadomości
Mężczyzna na hulajnodze potrącił 13-latkę. Policja prosi o pomoc

Lubelska policja prowadzi poszukiwania mężczyzny, który w piątek 18 kwietnia potrącił 13-letnią dziewczynkę, jadąc hulajnogą. Do wypadku doszło na chodniku przy al. Kompozytorów Polskich w Lublinie.

Nie żyje papież Franciszek. Watykan szykuje się do uroczystości pogrzebowych Wiadomości
Nie żyje papież Franciszek. Watykan szykuje się do uroczystości pogrzebowych

​​​​​​​Pogrzeb papieża Franciszka odbędzie się między piątkiem a niedzielą - przekazało biuro prasowe Watykanu.

Pożar na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Nowe informacje z ostatniej chwili
Pożar na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Nowe informacje

Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Przed godziną były gorsze informacje, obecnie są zdecydowanie lepsze - powiedział w poniedziałek komendant główny PSP nadbryg. Wojciech Kruczek na odprawie dotyczącej pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym.

Prognoza pogody. IMGW wydał komunikat na najbliższe dni Wiadomości
Prognoza pogody. IMGW wydał komunikat na najbliższe dni

Jaka pogoda nas czeka na najbliższe dni? IMGW wydał nowy komunikat.

Był świadkiem miłości. Prymas Polski wspomniał papieża Franciszka Wiadomości
"Był świadkiem miłości". Prymas Polski wspomniał papieża Franciszka

"Papież Franciszek był świadkiem wiary, nadziei i głębokiej miłości", która szuka człowieka na peryferiach, dla którego Kościół musi być szpitalem polowym, który leczy jego rany - powiedział prymas Polski abp Wojciech Polak. Zaznaczył, że to był pontyfikat Kościoła, który ma wyjść do człowieka.

Nie żyje legenda piłki nożnej Wiadomości
Nie żyje legenda piłki nożnej

W wieku 80 lat zmarł Hugo Orlando Gatti - legenda argentyńskiego futbolu i jeden z najbardziej charakterystycznych bramkarzy w historii. Kibice zapamiętali go nie tylko z powodu ogromnych umiejętności, ale także nietypowego stylu gry. Znany był jako „El Loco”.

Runąłem na ziemię. Lider Kultu przekazał niepokojące wieści Wiadomości
"Runąłem na ziemię". Lider Kultu przekazał niepokojące wieści

W ostatnich tygodniach fani zespołu Kult z niepokojem śledzili doniesienia o stanie zdrowia Kazika Staszewskiego. W marcu grupa poinformowała o odwołaniu koncertów, jednak wtedy nie ujawniono powodów tej decyzji.

Aborterka z Oleśnicy przerwała milczenie gorące
Aborterka z Oleśnicy przerwała milczenie

Fundacja Pro – Prawo do Życia poinformowała na początku kwietnia, że w szpitalu w Oleśnicy dokonano zabójstwa 9-miesięcznego Felka, wykonując mu zastrzyk w serce z chlorku potasu. Aborcji miała dokonać ginekolog, z-ca dyrektora ds. lecznictwa Gizela Jagielska.

Komunikat dla mieszkańców Kołobrzegu Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kołobrzegu

Od piątku 26 kwietnia ponownie obowiązuje biletowany wstęp na molo w Kołobrzegu. Po jesienno-zimowej przerwie wraca opłata, a ceny wzrosły w porównaniu do poprzedniego sezonu.

REKLAMA

ŁŻE - REALIZM DONALDA TUSKA

ŁŻE - REALIZM DONALDA TUSKA

W historii polskiej myśli politycznej byli tacy, którzy chcieli blisko współpracować z Niemcami przeciw Rosji, tak definiując polski interes narodowy. Takim politykiem był np. Władysław Studnicki. Byli też tacy, którzy taktycznie, czasowo chcieli zagrać z Rosją przeciwko Niemcom, jak w okresie przed I wojną światową i w jej trakcie Roman Dmowski. Piłsudski chciał z kolei oprzeć politykę polską o Austro-Węgry w kontrze do Moskwy, ale po to, aby w odpowiednim czasie wysiąść na przystanku „Niepodległość”. Można każdego z nich krytykować i- zwłaszcza po upływie lat - wskazywać błędy. Jednak trudno odmówić im patriotyzmu, a także konsekwencji w działaniu. Minęło 100 lat i oto mamy w polityce może nie tyle polskiej, co w Polsce (to zasadnicze rozróżnienie!) polityka, który jednocześnie i to w tym samym czasie był i proniemiecki i prorosyjski. To Donald Tusk. Oczywiście nie łączył wody z ogniem, bo Berlin z Moskwą zgodnie współpracowały i w wymiarze gospodarczym i geopolitycznym. Tusk chciał być uznawany za „swojego” i przez naszych zachodnich sąsiadów i przez wschodnich. Żeby było jasne : obu sąsiadom to nie przeszkadzało. Niemcy byli z pewnością zachwyceni, że Tusk, w odróżnieniu od swoich poprzedników – premierów III RP z pierwszą wizytą na Wschód wybrał się nie do Kijowa, jak tamci (nawet ci z SLD), ale do Moskwy. Kreml też składał ręce do oklasków, gdy Tusk inwestował w relacje z Berlinem (zwłaszcza swoje osobiste) , a unikał, jak diabeł święconej wody realnej współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej (bo to się nie podobało ani Niemcom ani Rosjanom).

 

Byłem po raz pierwszy posłem na Sejm RP , gdy później coraz bardziej kontrowersyjny, ale wtedy jednoznaczny Leszek Moczulski rzucił z trybuny przy Wiejskiej słowa o politykach – chodziło o postkomunistyczną lewicę – którzy „widzą tylko tyle, ile zobaczą uderzając czołem o ziemię”. Słowa te użyte zostały w walce wewnętrznej z rosnącymi w siłę sierotami po PZPR, ale znakomicie pasują one do Donalda Tuska. Tenże już nie tyle „czapkował”, padał do nóżek, giął się kornie, ale właśnie walił miedzianym czołem o glebę przed Wschodem czyli Rosją i Zachodem czyli Niemcami (do USA miał stosunek sceptyczny, co jego rząd pokazał przy okazji tarczy antyrakietowej). Nie chodzi tylko o spacery po sopockim molo z Putinem i ściskanie się z nim w dniu największej tragedii narodowej od II wojny światowej czyli 10 kwietnia 2010 roku. Chodzi o to, że uwielbiający grać w piłkę nożną Tusk zaakceptował i był twarzą uczynienia z Polski piłki do kopania i przez Rosjan i przez Niemców.

 

Rozgoryczony na Tuska, że ten sprzątnął mu sprzed nosa kluczowe stanowisko w Unii Europejskiej Radosław Sikorski (szef MSZ marzył o stanowisku szefa unijnej dyplomacji, co się wiązało z byciem wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa)w emocjach ujawnił przebieg rozmowy Putina i Tuska na Kremlu, gdzie współczesny rosyjski Iwan Groźny złożył premierowi III RP propozycję podziału Ukrainy: jej wschodnie ziemie miały wrócić do Rosji, a zachodnie – wrócić do Polski. Tusk słuchał w milczeniu tej oferty – prowokacji i nie zareagował, co oczywiście utwierdziło Putina, że Polskę może traktować instrumentalnie, bo szef jej rządu potulnie to akceptuje.

Juliusz Mieroszewski pisał w swoim czasie, że polityka polska, aby była realistyczna, musi być najpierw słuszna. Polityka Donalda Tuska nie była ani realistyczna ani słuszna: była łże – realizmem. Aspiracje Tuska wyczerpywały jednoczesne pochwały rosyjskich mediów, iż jest " naszym człowiekiem w Warszawie", a z drugiej nagrody i tytuły przyznawane przez niemieckie organizacje i instytuty. Tusk był „premierem na telefon” obu tych państw, które kiedyś symbolizowane były przez czarne orły.

Marzeniem Moskwy i Berlina jest to, aby Tusk wrócił do władzy. Nie warto spełniać cudzych marzeń…

 

*tekst ukazał się w „Nowym Państwie” (luty 2023)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe