Marcin Bąk: "Historia" pisana na zamówienie

Niegdyś historycy zajmowali się po prostu badaniem minionych dziejów. Odkrywali pewne fakty, czasem spierali się między sobą co do szczegółów, czasem jedne nagłaśniali bardziej a inne pomniejszali. Historia bywała wykorzystywana jako narzędzie propagandy. Dziś mamy jednak do czynienia z próbami pisania dziejów zupełnie od nowa.
Czarownica. Bajka. Ilustracja poglądowa Marcin Bąk:
Czarownica. Bajka. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Podstawowym zadaniem historyka miało być badanie przeszłości. Badania tego dokonywał na podstawie źródeł, przede wszystkim dokumentów  pisanych ale także relacji świadków, świadectw materialnych i innych danych, które dostarczają nauki pomocnicze historii. Tak mniej więcej zakreślił plan działań i metodę badawczą Herodot, nazywany „ojcem nauk historycznych”. Jego działania, bardzo jeszcze niedoskonałe, polegały właśnie na zbieraniu informacji od żyjących świadków, czytaniu tekstów, podróżowaniu do opisywanych miejsc. Samo greckie słowo „Historia” pierwotnie oznaczało właśnie czynność badawczą, moglibyśmy je przetłumaczyć jako „badanie dziejów”.

 

"Historia na zamówienie"

Badacz powinien docierać do źródła, poznać o ile to możliwe, wszystkie dostępne teksty związane z analizowanym zagadnieniem, stosować w praktyce tak zwaną krytykę źródła, posiłkować się dokonaniami nauk pokrewnych, takich jak archeologia, numizmatyka, weksylologia i na podstawie zebranych informacji budować obraz badanego zagadnienia.  Czy prace historyków doprowadzały w przeszłości do poznania absolutnej prawdy? Oczywiście nie i to z wielu powodów. Luki w źródłach lub ich całkowity brak, problem z niejednoznaczną interpretacją źródeł istniejących, sprzeczności występujące w samych dokumentach to tylko niektóre z kłopotów, utrudniających docieranie do prawdy o przeszłości. Do tego dochodzą błędy samych badaczy i inne problemy. Historia bywała „pisana na zamówienie”, służyła również jako narzędzie uprawiania oficjalnej propagandy państwowej czy polityki międzynarodowej. To wszystko prawda, prawdą jest jednak również to, że klasyczni historycy byli przekonani o istnieniu faktycznej wiedzy o przeszłości, posiadali metodę docierania do niej i potrafili się nią posługiwać.

Wszystko to wygląda inaczej, gdy za dzieje przeszłe wezmą się ideolodzy. Marksizm jest ideologią totalną, obejmującą również nauki historyczne. Historycy marksistowscy badali wprawdzie dokumenty ale stosowali już do nich ideologiczne wskazówki, przepuszczając wszystko przez filtry dialektyki materialistycznej, walki klasowej, stosunków społeczno – ekonomicznych i tak dalej. 

 

Herstoria

Jeszcze dalej idą nurty bardziej współczesne, których jednym z ciekawszych przykładów jest Herstoria. Już sama nazwa stanowi pewne zakłamanie, gdyż bazuje na pomieszaniu przypadkowej zbieżności fonetycznej i różnicy semantycznej pojęć z języka greckiego i angielskiego. Grecki wyraz „Historia” (Ιστορία) po angielsku „History”  tłumaczony jest jako angielskie określenie „His story” czyli „Jego opowieść”. „Jego” w domyśle – mężczyzny, twórcy patriarchalnego systemu opresji. Tak rozumianej historii przeciwstawiona zostaje „Her story”, „Jej opowieść” czyli opowieść o dziejach w ujęciu kobiety. Proszę zwrócić uwagę, że znika zupełnie czynnik najważniejszy w greckim źródłosłowie i sam sens nauk historycznych – badanie, docieranie do prawdy. Od tego, jakie były przeszłe dzieje, co możemy się o nich dowiedzieć z dostępnych dokumentów, ważniejsze staje się to, kto o przeszłości się wypowiada. Nie trzeba dodawać, że nurt Herstrorii jest bardzo popularny w środowiskach feministycznych.

Pamiętam doskonale moje pierwsze bezpośrednie zetknięcie z przedstawicielką Herstorii, przedstawicielką nauki w wydaniu akademickim, z tytułem doktora, która przekonywała mnie o tym, że dzieje trzeba napisać  na nowo. Zbaraniałem całkowicie na jej postulaty, gdyż stały one w całkowitej sprzeczności ze wszystkim, czego uczono mnie na studiach. Gdy starałem się przeciwstawiać pewnym tezom, mówiąc, że nie ma na to dowodów w źródłach pisanych, otrzymywałem odpowiedź, że źródła te tworzyli mężczyźni, wiec celowo pomniejszali rolę kobiet. Wtedy też zorientowałem się po raz pierwszy, że w narracji ideologicznej nie ma znaczenia wewnętrzna spójność głoszonych poglądów.

„Mężczyźni są agresywni, zaborczy, nastawieni na rywalizację i zdobywanie, dlatego dzieje w wydaniu mężczyzn to niekończące się pasmo wojen i ludzkiego cierpienia.  

Kobiety są z natury bardziej pokojowe, dążą do zgody i współpracy, bazują na empatii. Gdyby one tworzyły dzieje cywilizacji, nie było by wojen, grabieży, wyzysku i niewolnictwa”

I druga teza:

„Kobiety są tak samo dobre jak mężczyźni, nie różnią się niczym i mogą wykonywać te same funkcje społeczne, być przywódczyniami, żołnierzami, odkrywcami, zarządcami”

Już na pierwszy rzut oka widać, że kto wygłasza obie te tezy narusza zasadę niesprzeczności, jedną z fundamentalnych w naszej cywilizacji zasad poprawnego rozumowania. Ale nie – okazuje się, że te zasady wymyślili biali, w większości heteroseksualni mężczyźni. I co można na to poradzić? Nic...

 

Chłopomania level hard

Kolejna dziedzina, w której  trwają intensywne prace nad pisaniem dziejów na nowo, to Ludowa Historia Polski. Kalka, będąca próbą przeniesienia na grunt naszego kraju realiów z Ameryki, która boryka się z dziedzictwem niewolnictwa. U nas jednak nie było murzyńskich niewolników, więc rolę takich zastępczych murzynów maja pełnić chłopi pańszczyźniani.

Oczywiście, były w naszej historii okresy chłopomanii, zwrócenia się w „stronę ludu” czy to w romantyzmie, czy na przełomie XIX i XX wieku, nigdy jednak nie postulowano tak radykalnego zerwania z całą ciągłością tradycji szlacheckiej, która ukształtowała nowoczesny naród polski.

Wśród piszących na nowo dzieje Polski z chłopskiej perspektywy znajdują się zawodowi historycy, którzy pracują na źródłach, wykonują kwerendy, dają w pracy cały aparat bibliograficzny. Można się co najwyżej zastanawiać w ich przypadku nad doborem źródeł, brakiem uwzględnienia kontekstu historycznego, zbyt daleko idącymi wnioskami.  Jest jednak liczniejsza rzesza uprawiających „ludową” publicystykę autorów i tutaj mamy już do czynienia z bajkopisarstwem.

W epoce postmodernizmu prawda nie jest w cenie.


 

POLECANE
KE pozytywnie o możliwości włączenia Ukrainy do Europejskiego Funduszu Obronnego z ostatniej chwili
KE pozytywnie o możliwości włączenia Ukrainy do Europejskiego Funduszu Obronnego

„Komisja Europejska z zadowoleniem przyjmuje porozumienie polityczne osiągnięte wczoraj między Parlamentem Europejskim a Radą, które otwiera możliwość włączenia Ukrainy do Europejskiego Funduszu Obronnego (EFR) o wartości €7,3 miliarda” - poinformował zespół prasowy KE w specjalnie wydanym komunikacie.

Już jutro prezydent Nawrocki przedstawi nową ustawę. Będzie dotyczyć cen energii z ostatniej chwili
Już jutro prezydent Nawrocki przedstawi nową ustawę. Będzie dotyczyć cen energii

Prezydent Karol Nawrocki zaprezentuje w piątek projekt ustawy obniżającej ceny energii o 33 proc. – zapowiedział jego szef gabinetu Paweł Szefernaker. To realizacja jednej z kluczowych obietnic wyborczych nowego prezydenta.

SPD: Niemiecki rząd może się rozpaść z ostatniej chwili
SPD: Niemiecki rząd może się rozpaść

Przedstawiciele Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) ostrzegli, że rząd niemiecki może się rozpaść. Argumentują oni, że sondaże pokazują, iż Alternatywa dla Niemiec (AfD) osiąga rekordowe wyniki, a przywódcy CDU dystansują się od koalicji.

Glapiński: Trzecia część złota NBP będzie w Polsce z ostatniej chwili
Glapiński: Trzecia część złota NBP będzie w Polsce

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński zapowiedział, że złoto należące do Polski ma być przechowywane w trzech równych częściach – w Polsce, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. NBP regularnie kontroluje kruszec zdeponowany za granicą.

Konflikt Parlamentu Europejskiego z Komisją Europejską o budżet UE z ostatniej chwili
Konflikt Parlamentu Europejskiego z Komisją Europejską o budżet UE

Lewicowo-liberalna koalicja Parlamentu Europejskiego (EPP, RENEW, socjaliści i Zieloni) zaprezentowali głośno swój sprzeciw wobec tego, co proponuje zrobić Komisja Europejska na czele z Ursulą von der Leyen w sprawie nowych Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2028-2034.

Nastoletni Syryjczyk planował zamach w Sztokholmie. Ofiarami mieli być uczestnicy festiwalu Wiadomości
Nastoletni Syryjczyk planował zamach w Sztokholmie. Ofiarami mieli być uczestnicy festiwalu

Prokuratura w Szwecji postawiła zarzuty 18-letniemu obywatelowi Syrii, który – według śledczych – przygotowywał atak terrorystyczny na festiwalu w Sztokholmie. Miał działać na zlecenie Państwa Islamskiego.

Ukraina może zostać włączona do Europejskiego Funduszu Obronnego. Jest porozumienie Rady UE i PE z ostatniej chwili
Ukraina może zostać włączona do Europejskiego Funduszu Obronnego. Jest porozumienie Rady UE i PE

Negocjatorzy Rady i Parlamentu Europejskiego osiągnęli tymczasowe porozumienie w sprawie środków mających na celu zachęcenie do inwestycji związanych z obronnością w bieżącym budżecie UE w celu wdrożenia tzw. planu ReArm Europe, inicjatywy UE mającej na celu zwiększenie wydatków na obronność i wzmocnienie potencjału wojskowego UE. Umowa zawiera przełomową decyzję o włączeniu Ukrainy do Europejskiego Funduszu Obronnego.

Raper Pono nie żyje z ostatniej chwili
Raper Pono nie żyje

Nie żyje raper Rafał Poniedzielski, znany jako "Pono". Raper był legendą polskiej sceny hip-hopowej. Fakt jego śmierci potwierdzają w mediach społecznościowych zespół ZIP Skład i raper Sokół.

Wielka reforma w policji. Powstaje Narodowe Biuro Śledcze pilne
Wielka reforma w policji. Powstaje Narodowe Biuro Śledcze

W Policji nadchodzą zmiany. Centralne Biuro Śledcze Policji oraz Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości zostaną połączone w nową jednostkę – Narodowe Biuro Śledcze, które ma zajmować się najpoważniejszymi przestępstwami w kraju.

Nazwał żołnierzy śmieciami. Sąd uniewinnił Frasyniuka z ostatniej chwili
Nazwał żołnierzy "śmieciami". Sąd uniewinnił Frasyniuka

Sąd Okręgowy we Wrocławiu uniewinnił w czwartek Władysława Frasyniuka, oskarżonego o znieważenie polskich żołnierzy.

REKLAMA

Marcin Bąk: "Historia" pisana na zamówienie

Niegdyś historycy zajmowali się po prostu badaniem minionych dziejów. Odkrywali pewne fakty, czasem spierali się między sobą co do szczegółów, czasem jedne nagłaśniali bardziej a inne pomniejszali. Historia bywała wykorzystywana jako narzędzie propagandy. Dziś mamy jednak do czynienia z próbami pisania dziejów zupełnie od nowa.
Czarownica. Bajka. Ilustracja poglądowa Marcin Bąk:
Czarownica. Bajka. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Podstawowym zadaniem historyka miało być badanie przeszłości. Badania tego dokonywał na podstawie źródeł, przede wszystkim dokumentów  pisanych ale także relacji świadków, świadectw materialnych i innych danych, które dostarczają nauki pomocnicze historii. Tak mniej więcej zakreślił plan działań i metodę badawczą Herodot, nazywany „ojcem nauk historycznych”. Jego działania, bardzo jeszcze niedoskonałe, polegały właśnie na zbieraniu informacji od żyjących świadków, czytaniu tekstów, podróżowaniu do opisywanych miejsc. Samo greckie słowo „Historia” pierwotnie oznaczało właśnie czynność badawczą, moglibyśmy je przetłumaczyć jako „badanie dziejów”.

 

"Historia na zamówienie"

Badacz powinien docierać do źródła, poznać o ile to możliwe, wszystkie dostępne teksty związane z analizowanym zagadnieniem, stosować w praktyce tak zwaną krytykę źródła, posiłkować się dokonaniami nauk pokrewnych, takich jak archeologia, numizmatyka, weksylologia i na podstawie zebranych informacji budować obraz badanego zagadnienia.  Czy prace historyków doprowadzały w przeszłości do poznania absolutnej prawdy? Oczywiście nie i to z wielu powodów. Luki w źródłach lub ich całkowity brak, problem z niejednoznaczną interpretacją źródeł istniejących, sprzeczności występujące w samych dokumentach to tylko niektóre z kłopotów, utrudniających docieranie do prawdy o przeszłości. Do tego dochodzą błędy samych badaczy i inne problemy. Historia bywała „pisana na zamówienie”, służyła również jako narzędzie uprawiania oficjalnej propagandy państwowej czy polityki międzynarodowej. To wszystko prawda, prawdą jest jednak również to, że klasyczni historycy byli przekonani o istnieniu faktycznej wiedzy o przeszłości, posiadali metodę docierania do niej i potrafili się nią posługiwać.

Wszystko to wygląda inaczej, gdy za dzieje przeszłe wezmą się ideolodzy. Marksizm jest ideologią totalną, obejmującą również nauki historyczne. Historycy marksistowscy badali wprawdzie dokumenty ale stosowali już do nich ideologiczne wskazówki, przepuszczając wszystko przez filtry dialektyki materialistycznej, walki klasowej, stosunków społeczno – ekonomicznych i tak dalej. 

 

Herstoria

Jeszcze dalej idą nurty bardziej współczesne, których jednym z ciekawszych przykładów jest Herstoria. Już sama nazwa stanowi pewne zakłamanie, gdyż bazuje na pomieszaniu przypadkowej zbieżności fonetycznej i różnicy semantycznej pojęć z języka greckiego i angielskiego. Grecki wyraz „Historia” (Ιστορία) po angielsku „History”  tłumaczony jest jako angielskie określenie „His story” czyli „Jego opowieść”. „Jego” w domyśle – mężczyzny, twórcy patriarchalnego systemu opresji. Tak rozumianej historii przeciwstawiona zostaje „Her story”, „Jej opowieść” czyli opowieść o dziejach w ujęciu kobiety. Proszę zwrócić uwagę, że znika zupełnie czynnik najważniejszy w greckim źródłosłowie i sam sens nauk historycznych – badanie, docieranie do prawdy. Od tego, jakie były przeszłe dzieje, co możemy się o nich dowiedzieć z dostępnych dokumentów, ważniejsze staje się to, kto o przeszłości się wypowiada. Nie trzeba dodawać, że nurt Herstrorii jest bardzo popularny w środowiskach feministycznych.

Pamiętam doskonale moje pierwsze bezpośrednie zetknięcie z przedstawicielką Herstorii, przedstawicielką nauki w wydaniu akademickim, z tytułem doktora, która przekonywała mnie o tym, że dzieje trzeba napisać  na nowo. Zbaraniałem całkowicie na jej postulaty, gdyż stały one w całkowitej sprzeczności ze wszystkim, czego uczono mnie na studiach. Gdy starałem się przeciwstawiać pewnym tezom, mówiąc, że nie ma na to dowodów w źródłach pisanych, otrzymywałem odpowiedź, że źródła te tworzyli mężczyźni, wiec celowo pomniejszali rolę kobiet. Wtedy też zorientowałem się po raz pierwszy, że w narracji ideologicznej nie ma znaczenia wewnętrzna spójność głoszonych poglądów.

„Mężczyźni są agresywni, zaborczy, nastawieni na rywalizację i zdobywanie, dlatego dzieje w wydaniu mężczyzn to niekończące się pasmo wojen i ludzkiego cierpienia.  

Kobiety są z natury bardziej pokojowe, dążą do zgody i współpracy, bazują na empatii. Gdyby one tworzyły dzieje cywilizacji, nie było by wojen, grabieży, wyzysku i niewolnictwa”

I druga teza:

„Kobiety są tak samo dobre jak mężczyźni, nie różnią się niczym i mogą wykonywać te same funkcje społeczne, być przywódczyniami, żołnierzami, odkrywcami, zarządcami”

Już na pierwszy rzut oka widać, że kto wygłasza obie te tezy narusza zasadę niesprzeczności, jedną z fundamentalnych w naszej cywilizacji zasad poprawnego rozumowania. Ale nie – okazuje się, że te zasady wymyślili biali, w większości heteroseksualni mężczyźni. I co można na to poradzić? Nic...

 

Chłopomania level hard

Kolejna dziedzina, w której  trwają intensywne prace nad pisaniem dziejów na nowo, to Ludowa Historia Polski. Kalka, będąca próbą przeniesienia na grunt naszego kraju realiów z Ameryki, która boryka się z dziedzictwem niewolnictwa. U nas jednak nie było murzyńskich niewolników, więc rolę takich zastępczych murzynów maja pełnić chłopi pańszczyźniani.

Oczywiście, były w naszej historii okresy chłopomanii, zwrócenia się w „stronę ludu” czy to w romantyzmie, czy na przełomie XIX i XX wieku, nigdy jednak nie postulowano tak radykalnego zerwania z całą ciągłością tradycji szlacheckiej, która ukształtowała nowoczesny naród polski.

Wśród piszących na nowo dzieje Polski z chłopskiej perspektywy znajdują się zawodowi historycy, którzy pracują na źródłach, wykonują kwerendy, dają w pracy cały aparat bibliograficzny. Można się co najwyżej zastanawiać w ich przypadku nad doborem źródeł, brakiem uwzględnienia kontekstu historycznego, zbyt daleko idącymi wnioskami.  Jest jednak liczniejsza rzesza uprawiających „ludową” publicystykę autorów i tutaj mamy już do czynienia z bajkopisarstwem.

W epoce postmodernizmu prawda nie jest w cenie.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe