76. rocznica Rzezi Woli, niemieckiej eksterminacji ludności Warszawy w 1944 roku

Wybuch powstania w Warszawie Niemcy potraktowali jako okazję do "rozwiązania problemu polskiego". Według historyków Himmler miał powiedziać do Hitlera:
Mój Führerze, pora jest dla nas niezbyt pomyślna. Z punktu widzenia historycznego jest [jednak] błogosławieństwem, że Polacy to robią. Po pięciu, sześciu tygodniach wybrniemy z tego. A po tym Warszawa, stolica, głowa, inteligencja tego byłego 16-17-milionowego narodu Polaków będzie zniszczona, tego narodu, który od 700 lat blokuje nam Wschód i od czasu pierwszej bitwy pod Tannenbergiem leży nam w drodze. A wówczas historycznie polski problem nie będzie już wielkim problemem dla naszych dzieci i dla wszystkich, którzy po nas przyjdą, ba, nawet już dla nas.
Po naradzie Hitler wydał rozkaz:
...każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy.
5 siepnia przeszedł do pamięci jako "Czarna sobota". Ludność cywilną mordowano najpierw chaotycznie, używano jej także jako żywych tarcz przez powstańcami. Mordy łączyły się z gwałtami i grabieżą. Zbrodni dokonywano w sposób wyjątkowo okrutny np. poprzez zakopywanie żywcem, zakłuwanie, roztraskiwanie głów dzieciom... Po niedługim czasie rzeź przybrała charakter bardziej systemowy, grupy ludzi doprowadzano na miejsca egzekucji i rozstrzeliwano. Według światków stosy martwych ciał osiągały około 30x20x2 m. Wśród ofiar było dużo dzieci, w tym sierot, pacjenci szpitali, harcerze, zakonnice, księża.
6 sierpnia zaczęto palić zwłokim, dlatego nie jest możliwe dokładne ustalenie liczby ofiar. Przez podpalenia i wysadzanie zniszczonych zostało 81% budynków mieszkalnych Woli. Nikt spośród dowódców rzezi nie poniósł konsekwencji z powodu tej zbrodni. Jeden z nich, Heinz Reinefarth, pełnił nawet przez lata stanowisko burmistrza, a za proces toczący się w jego sprawie w związku z popełnionymi zbrodniami, który został umorzony, dostał 100 tys. marek odszkodowania. Do odpowiedzialności za rzeź Polaków nie został też pociągnięty żaden z oficerów zaangażowanych w eksterminację. Niektórzy z nich rozwijali po wojnie kariery polityczne, naukowe, sądowe i administracyjne.
adg
źródło: wikipedia
