Były gwiazdor serialu TVP "Plebania" uderza w Prezydenta fake newsem o LGBT?

- To, co prezydent powiedział na temat społeczności LGBTQ+ podczas kampanii wyborczej, nigdy nie powinno paść z ust żadnego polityka. Jak można mówić o jakiekolwiek grupie, że to nie są ludzie, tylko ideologia? Jak można traktować kogoś inaczej, tylko ze względu na jego orientację seksualną? To absurd!
- mówi Matuszczak.
Anatomia fake newsa
- Próbuje się nam proszę państwa wmówić, że to ludzie, a to jest po prostu ideologia. Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy to jest ideologia, czy nie, to niech zajrzy w karty historii i zobaczy, jak wyglądało na świecie budowanie ruchu LGBT
- mówił w trakcie kampanii wyborczej Andrzej Duda.
Skrót LGBT, rozszerzany obecnie o kolejne "literki", oznacza L-lesbijki, G-homoseksualistów (z ang. "gay"), B-biseksualistów, T-transseksualistów. Są to ludzie o różnych orientacjach seksualnych z wyjątkiem transseksualistów, którzy mają być ludźmi, którzy przeszli tzw. "operację zmiany płci", lub tylko uważają, że mają inną płeć, niż by to wynikało z biologii. Różne grupy łączą wspólne postulaty i zespół poglądów, który można nazwać - ideologią. W opinii publicznej został zaimplementowany fake news jakoby Andrzej Duda miał powiedzieć, że "LGBT to nie ludzie" co pozbawione kontekstu sugeruje odczowieczenie jakiejś grupy. Wypowiedź Andrzeja Dudy wyraźnie dotyczyła ideologii a nie ludzi, co sam podkreślił.
"Władza dzieli"
- Władza nieustannie chce dzielić społeczeństwo i szuka w tym celu jakichś wrogów. Teraz LGBTQ+ zeszli na dalszy plan, a Polaków straszy się Niemcami – 'hitlerowcami, mordercami, tymi, którzy wywołali kiedyś wojnę i zbudowali obozy koncentracyjne
- mówił Onetowi Matuszczak, który uważa, że "w tej chwili milczenie jest haniebne"