Po cichu do wejścia na ulice szykują się roboty-zabójcy

To, że bezpieczeństwem na ulicach zacznie zajmować się sztuczna inteligencja, było wiadomo przynajmniej od kilkunastu lat, kiedy w chińskich metropoliach uruchomiono do końca program szpiegujący obywateli – wymierzający im punkty dodatnie i ujemne, kontrolujący ich praworządność, przestrzeganie prawa, a często także czytający z ruchu ust. Jednak po cichu do wejścia na ulice szykują się roboty-zabójcy, czyli elektroniczna drogówka wystawiająca mandaty sekundę po złamaniu prawa przez kierowców.
 Po cichu do wejścia na ulice szykują się roboty-zabójcy
/ fot. pixabay.com

Kwestia robotów-zabójców zdominowała w połowie grudnia amerykańskie serwisy krajowe na dobre kilkanaście godzin. Rada miejska w San Francisco w niejawnym głosowaniu nie zgodziła się na używanie przez policję robotów zdolnych do zabijania ludzi. Robotów, które – to czarny sen futurystów – są zaprogramowane w taki sposób, że nie tylko będą mogły, ale w szczególnych okolicznościach będą musiały zabijać ludzi.

RoboCop 2023

Oczywiście chodzi o zabijanie przestępców, jednak ostateczne konsekwencje obecności takich robotów, mogących samodzielnie podejmować decyzje o odebraniu życia istotom żywym, mogą być ostatnim aktem dramatu ludzkości. Szczególnie, że choć samorząd San Francisco nie zezwolił na wprowadzenie robotów-zabójców na ulice miasta, nie zamknął dyskusji, deklarując, że do sprawy wróci i to być może już niedługo. Na razie jest otwarta opcja ograniczonego dopuszczenia do pracy „metalowych glin”– choć dopiero po dokładnym zbadaniu ewentualnych konsekwencji tej decyzji przez specjalną komisję.

Tydzień wcześniej ci sami radni zgodzili się na używanie takich maszyn, choć warunkiem ich użycia miały być szczególnie niebezpieczne sytuacje – na przykład atak terrorystyczny. W dyskusji, która wybuchła niemal natychmiast po tym przyzwoleniu, najczęściej przytaczanym argumentem był wzrost agresji policji SFPD i liczby aktów przemocy ze strony stróżów prawa. Wszak nie musieliby sami interweniować, a jedynie wyrażaliby zgodę na interwencję ze strony maszyny, która w ograniczonym zakresie mogłaby decydować również sama. To oznaczałoby brak winnych – amerykański (podobnie jak żaden inny) system prawny nie przewiduje ukarania robota.

– Stosowanie robotów w zagrażających potencjalnie śmiercią sytuacjach to opcja ostateczna. Jednak potrzebujemy tej opcji, aby ratować życie, gdyby doszło do tragedii w naszym mieście. Żyjemy w czasach, kiedy masowa przemoc staje się coraz bardziej powszechna – tak argumentował korzyść z wypuszczenia na ulicę robotów-zabójców szef policji w San Francisco William Scott.

Co jednak zrobić, jeżeli robot bądź ukryty za przekazywanym przez robota obrazem żywy policjant, źle oceni sytuację i za zagrożenie weźmie np. nastoletniego aktora odgrywającego scenę w teatrze ulicznym?

– Takiego zagrożenia nie ma – przekonują policjanci z miasta snów. Przyznają jednak, że w tak ważnej sprawie powinna się odbyć dyskusja społeczna. I choć oni, policjanci, są gotowi do uruchomienia programu, ostateczne zdanie musi należeć do ogółu społeczeństwa.

SI da ci mandat

Tymczasem na drugiej półkuli izraelska policja przygotowuje się do rozpoczęcia testowania i stosowania jednego z najbardziej zaawansowanych na świecie systemów ścigania wykroczeń drogowych. System będzie obejmował szerokie wykorzystanie czujników rozmieszczonych wzdłuż dróg Izraela, które będą przesyłać strumieniowo informacje do zaawansowanego komputera centralnego przetwarzania opartego na oprogramowaniu sztucznej inteligencji zdolnym do wydobywania danych z czujników, automatycznej analizy filmów i wystawiania mandatów w ułamek sekundy po wykroczeniu.

Zastępca szefa wydziału planowania izraelskiej policji nadinspektor Yigal Haddad, odpowiedzialny za wdrożenie planu, mówi, że prace nad nim trwały od dwóch lat i mają na celu skomputeryzowanie produkcji mandatów za wykroczenia drogowe.

– Obecnie 80 proc. mandatów egzekucyjnych jest wynikiem interakcji między policjantem a cywilem, a tylko niewielka ich liczba jest produkowana z kamer – tłumaczy Haddad. – Celem jest zmiana tego stosunku w przyszłości i doprowadzenie do sytuacji, w której większość mandatów będzie produkowana całkowicie cyfrowo, dzięki czemu policja może zająć się innymi rutynowymi zadaniami policyjnymi – dodał.

Mandaty mają być drukowane natychmiast po wykroczeniu, zawierać dokumenty potwierdzające naruszenia i przesyłane w czasie rzeczywistym do centrum sterowania w celu skomputeryzowanego dekodowania. Kierowca znajdzie mandat na stole w kuchni, zanim dojedzie z pracy do domu.

– Naszym celem jest poprawa uczciwości i przejrzystości procesu – deklaruje nadinspektor Haddad. – Obecnie podejmujemy testy niezawodności systemu, aby zapewnić ważność przed sądami ruchu drogowego. Wynika to z wniosków wyciągniętych z udanych odwołań przeciwko ważności prawnej obecnego systemu kamer, który jest stopniowo wycofywany.

Centrum kontroli jest rozwijane przez dział ICT izraelskiej policji, a czujniki będą produkowane przez międzynarodowe firmy, które budują podobne systemy za granicą. Pierwszy pilotaż, który rozpocznie się w przyszłym roku, obejmie wdrożenie zaawansowanych systemów egzekwowania prawa w ramach projektu modernizacji autostrady Arava, który jest realizowany przez Ministerstwo Transportu i NTA – Metropolitan Mass Transit System Ltd. z budżetem 110 mln szekli.

Tekst pochodzi z 51/52 (1770) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Tragedia w Województwie Pomorskim. Drzewo spadło na auto. Są ranni z ostatniej chwili
Tragedia w Województwie Pomorskim. Drzewo spadło na auto. Są ranni

Dwie osoby zostały ranne po tym, jak podczas wichury przechodzącej nad Pomorskiem drzewo spadło na samochód osobowy w Antoninie w powiecie kwidzyńskim - podała straż pożarna.

Tusk: Nie mam mściwej natury. Ale rozliczenia będą kontynuowane z ostatniej chwili
Tusk: "Nie mam mściwej natury". Ale rozliczenia będą kontynuowane

Donald Tusk zapewnił, że nie kieruje się zemstą, lecz „sprawiedliwością”. Premier pochwalił działania ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka i zapowiedział przyspieszenie rozliczeń poprzedniej władzy, w tym Zbigniewa Ziobry i Mateusza Morawieckiego.

J.D. Vance wyjaśnia wznowienie prób jądrowych przez USA: „Ma na celu sprawdzenie naszego arsenału” z ostatniej chwili
J.D. Vance wyjaśnia wznowienie prób jądrowych przez USA: „Ma na celu sprawdzenie naszego arsenału”

Ogłoszone przez prezydenta Trumpa wznowienie prób broni atomowej ma na celu upewnienie się, że nasz arsenał działa prawidłowo - powiedział w czwartek wiceprezydent J.D. Vance. Stwierdził, że choć broń jest sprawna, musi być kontrolowana.

Pałac Buckingham nie miał litości. Książę Andrzej wyrzucony z rezydencji i bez tytułu Wiadomości
Pałac Buckingham nie miał litości. Książę Andrzej wyrzucony z rezydencji i bez tytułu

Pałac Buckingham ogłosił, że król Karol III rozpoczął formalny proces pozbawienia księcia Andrzeja tytułu i odznaczeń. Młodszy brat monarchy ma opuścić Royal Lodge i przenieść się do innej nieruchomości. Decyzja to efekt ujawnionych powiązań z Jeffrey’em Epsteinem.

Ultimatum Donalda Trumpa: albo pieniądze, albo gender tylko u nas
Ultimatum Donalda Trumpa: albo pieniądze, albo gender

Donald Trump dotrzymuje obietnic. Tym razem prezydent USA próbuje wykasować ideologię gender z amerykańskiej edukacji. Działania Republikanina mają już swoje pierwsze pozytywne skutki.

Elon Musk rzuca wyzwanie Wikipedii i uruchamia nowy projekt z ostatniej chwili
Elon Musk rzuca wyzwanie Wikipedii i uruchamia nowy projekt

Elon Musk uruchamia opartą na sztucznej inteligencji Grokipedię, która ma stanowić alternatywę dla „lewicowej” Wikipedii.

Szokujący raport dotyczący elit: Najbogatsi emitują najwięcej CO₂ i jeszcze zwiększają emisję z ostatniej chwili
Szokujący raport dotyczący elit: Najbogatsi emitują najwięcej CO₂ i jeszcze zwiększają emisję

0,1 proc. najzamożniejszych ludzi emituje codziennie ponad 800 kg CO₂ na osobę, podczas gdy najbiedniejsza część ludzkości zaledwie 2 kg – informuje raport Oxfam „Climate Plunder”, który zwraca uwagę na rosnącą nierówność emisji CO₂ w skali globalnej.

Tusk do Ziobry: Albo w areszcie, albo w Budapeszcie. Poseł PiS odpowiada: Albo w Brukseli, albo w celi z ostatniej chwili
Tusk do Ziobry: Albo w areszcie, albo w Budapeszcie. Poseł PiS odpowiada: Albo w Brukseli, albo w celi

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro niespodziewanie przedłużył wizytę w Budapeszcie. Powodem okazał się telefon z kancelarii Viktora Orbána. O szczegółach mówił poseł PiS Michał Wójcik w programie "Gość Wydarzeń".

Lotnisko w Wilnie sparaliżowane. Balony z Białorusi znowu zakłóciły ruch z ostatniej chwili
Lotnisko w Wilnie sparaliżowane. Balony z Białorusi znowu zakłóciły ruch

W czwartek wieczorem wstrzymano ruch na lotnisku w Wilnie. Według wstępnych ustaleń, decyzję podjęto z powodu balonów, które zbliżały się w kierunku portu lotniczego. To kolejny taki incydent w ostatnich dniach.

Potężne problemy gospodarcze Niemiec. W tle polityka klimatyczna UE z ostatniej chwili
Potężne problemy gospodarcze Niemiec. W tle polityka klimatyczna UE

Jak poinformował portal dw.com, PKB Niemiec w trzecim kwartale 2025 stanął w miejscu. Eksperci nie mają optymistycznych prognoz: szanse na ożywienie w końcówce roku są minimalne, a problemy gospodarcze się nasilają.

REKLAMA

Po cichu do wejścia na ulice szykują się roboty-zabójcy

To, że bezpieczeństwem na ulicach zacznie zajmować się sztuczna inteligencja, było wiadomo przynajmniej od kilkunastu lat, kiedy w chińskich metropoliach uruchomiono do końca program szpiegujący obywateli – wymierzający im punkty dodatnie i ujemne, kontrolujący ich praworządność, przestrzeganie prawa, a często także czytający z ruchu ust. Jednak po cichu do wejścia na ulice szykują się roboty-zabójcy, czyli elektroniczna drogówka wystawiająca mandaty sekundę po złamaniu prawa przez kierowców.
 Po cichu do wejścia na ulice szykują się roboty-zabójcy
/ fot. pixabay.com

Kwestia robotów-zabójców zdominowała w połowie grudnia amerykańskie serwisy krajowe na dobre kilkanaście godzin. Rada miejska w San Francisco w niejawnym głosowaniu nie zgodziła się na używanie przez policję robotów zdolnych do zabijania ludzi. Robotów, które – to czarny sen futurystów – są zaprogramowane w taki sposób, że nie tylko będą mogły, ale w szczególnych okolicznościach będą musiały zabijać ludzi.

RoboCop 2023

Oczywiście chodzi o zabijanie przestępców, jednak ostateczne konsekwencje obecności takich robotów, mogących samodzielnie podejmować decyzje o odebraniu życia istotom żywym, mogą być ostatnim aktem dramatu ludzkości. Szczególnie, że choć samorząd San Francisco nie zezwolił na wprowadzenie robotów-zabójców na ulice miasta, nie zamknął dyskusji, deklarując, że do sprawy wróci i to być może już niedługo. Na razie jest otwarta opcja ograniczonego dopuszczenia do pracy „metalowych glin”– choć dopiero po dokładnym zbadaniu ewentualnych konsekwencji tej decyzji przez specjalną komisję.

Tydzień wcześniej ci sami radni zgodzili się na używanie takich maszyn, choć warunkiem ich użycia miały być szczególnie niebezpieczne sytuacje – na przykład atak terrorystyczny. W dyskusji, która wybuchła niemal natychmiast po tym przyzwoleniu, najczęściej przytaczanym argumentem był wzrost agresji policji SFPD i liczby aktów przemocy ze strony stróżów prawa. Wszak nie musieliby sami interweniować, a jedynie wyrażaliby zgodę na interwencję ze strony maszyny, która w ograniczonym zakresie mogłaby decydować również sama. To oznaczałoby brak winnych – amerykański (podobnie jak żaden inny) system prawny nie przewiduje ukarania robota.

– Stosowanie robotów w zagrażających potencjalnie śmiercią sytuacjach to opcja ostateczna. Jednak potrzebujemy tej opcji, aby ratować życie, gdyby doszło do tragedii w naszym mieście. Żyjemy w czasach, kiedy masowa przemoc staje się coraz bardziej powszechna – tak argumentował korzyść z wypuszczenia na ulicę robotów-zabójców szef policji w San Francisco William Scott.

Co jednak zrobić, jeżeli robot bądź ukryty za przekazywanym przez robota obrazem żywy policjant, źle oceni sytuację i za zagrożenie weźmie np. nastoletniego aktora odgrywającego scenę w teatrze ulicznym?

– Takiego zagrożenia nie ma – przekonują policjanci z miasta snów. Przyznają jednak, że w tak ważnej sprawie powinna się odbyć dyskusja społeczna. I choć oni, policjanci, są gotowi do uruchomienia programu, ostateczne zdanie musi należeć do ogółu społeczeństwa.

SI da ci mandat

Tymczasem na drugiej półkuli izraelska policja przygotowuje się do rozpoczęcia testowania i stosowania jednego z najbardziej zaawansowanych na świecie systemów ścigania wykroczeń drogowych. System będzie obejmował szerokie wykorzystanie czujników rozmieszczonych wzdłuż dróg Izraela, które będą przesyłać strumieniowo informacje do zaawansowanego komputera centralnego przetwarzania opartego na oprogramowaniu sztucznej inteligencji zdolnym do wydobywania danych z czujników, automatycznej analizy filmów i wystawiania mandatów w ułamek sekundy po wykroczeniu.

Zastępca szefa wydziału planowania izraelskiej policji nadinspektor Yigal Haddad, odpowiedzialny za wdrożenie planu, mówi, że prace nad nim trwały od dwóch lat i mają na celu skomputeryzowanie produkcji mandatów za wykroczenia drogowe.

– Obecnie 80 proc. mandatów egzekucyjnych jest wynikiem interakcji między policjantem a cywilem, a tylko niewielka ich liczba jest produkowana z kamer – tłumaczy Haddad. – Celem jest zmiana tego stosunku w przyszłości i doprowadzenie do sytuacji, w której większość mandatów będzie produkowana całkowicie cyfrowo, dzięki czemu policja może zająć się innymi rutynowymi zadaniami policyjnymi – dodał.

Mandaty mają być drukowane natychmiast po wykroczeniu, zawierać dokumenty potwierdzające naruszenia i przesyłane w czasie rzeczywistym do centrum sterowania w celu skomputeryzowanego dekodowania. Kierowca znajdzie mandat na stole w kuchni, zanim dojedzie z pracy do domu.

– Naszym celem jest poprawa uczciwości i przejrzystości procesu – deklaruje nadinspektor Haddad. – Obecnie podejmujemy testy niezawodności systemu, aby zapewnić ważność przed sądami ruchu drogowego. Wynika to z wniosków wyciągniętych z udanych odwołań przeciwko ważności prawnej obecnego systemu kamer, który jest stopniowo wycofywany.

Centrum kontroli jest rozwijane przez dział ICT izraelskiej policji, a czujniki będą produkowane przez międzynarodowe firmy, które budują podobne systemy za granicą. Pierwszy pilotaż, który rozpocznie się w przyszłym roku, obejmie wdrożenie zaawansowanych systemów egzekwowania prawa w ramach projektu modernizacji autostrady Arava, który jest realizowany przez Ministerstwo Transportu i NTA – Metropolitan Mass Transit System Ltd. z budżetem 110 mln szekli.

Tekst pochodzi z 51/52 (1770) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe