„Zarejestrowaliśmy rosnące zagrożenie”. Szef KGB Białorusi uderza w Polskę

Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka mówił kilka tygodni temu, że nie może pozwolić na to, by jego kraj otoczyli… Polacy.
Podobne kuriozalne słowa głosił teraz przewodniczący Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Białorusi Iwan Tertel. Mówił we wtorek w białoruskim Mohylewie o aktualnej sytuacji wojskowo-politycznej w kraju.
„Zarejestrowaliśmy rosnące zagrożenie”
Jakkolwiek paradoksalne może się to wydawać, zarejestrowaliśmy rosnące zagrożenie z terytorium Litwy, Łotwy, Polski i Ukrainy. Przebywający w sąsiednich krajach uciekinierzy nie widzą już możliwości pokojowych zmian i aktywnie opracowują scenariusz siłowy zmiany porządku konstytucyjnego na Białorusi
– stwierdził szef KGB.
Jedyna pozytywna rzecz: jako służby specjalne wiemy na pewno, że USA matematycznie obliczyły konsekwencje wymiany uderzeń jądrowych i doszły do wniosku, że byłaby to katastrofa dla całej ludzkości
– mówił, dodając, że wie o „planach uderzeń atomowych na terytorium Białorusi”.
Są konkretne plany wkroczenia kontyngentów wojskowych na nasze terytorium, w tym z terytorium Polski. Wiemy o 101 Dywizji Powietrznodesantowej USA, która częściowo bazuje już na terytorium naszego sąsiedniego kraju
– oznajmił.