Czy Rada Dialogu wrzuciła wsteczny bieg?

Od czasu naszego wyjścia z Trójstronnej Komisji w 2013 r. i potem, przez niemal 2 lata istnienia Rady Dialogu Społecznego, nie zdarzyło się, żeby nie można było odbyć posiedzenia Rady i podjąć uchwał, szczególnie w sprawie tak ważnej, jak założenia budżetowe na kolejny rok – powiedział „Tygodnikowi Solidarność” przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda 10 lipca, kiedy to miało się odbyć jedno z najważniejszych posiedzeń RDS w roku. Miało – ale się nie odbyło, bo zabrakło przewodniczącej i członków ze strony pracodawców.
Marcin Zegliński Czy Rada Dialogu wrzuciła wsteczny bieg?
Marcin Zegliński / www.pexels.com
Posiedzenie Rady, miało według planu dotyczyć, spraw budżetowych: założeń  projektu budżetu państwa na rok 2018,  propozycji wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę na przyszły rok oraz wskaźników wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Planowano także dyskusję na temat waloryzacji rent i emerytur w 2018 r. oraz o rozwiązaniach dotyczących  informatyzacji w ochronie zdrowia.

Jednak o żadnej z tych spraw nie rozmawiano, bo w ogóle nie doszło o otwarcia  posiedzenia. Nie była bowiem obecna przewodnicząca RDS, prezydent Konfederacji Lewiatan Henryka Bochniarz. Jako przyczynę jej nieobecności wskazano udział w posiedzeniu Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach.

„Prezydent Bochniarz wolała być na posiedzeniu WRDS w Katowicach, a nic szczególnego się tam nie dzieje. Jestem stamtąd i nie ma tam żadnej  nadzwyczajnej sytuacji. Gdyby taka była, wszyscy byśmy byli na Śląsku” – powiedział Piotr Duda.

Zaznaczył, że strona związkowa jest zdyscyplinowana. Natomiast to pracodawcy zlekceważyli jedno z najważniejszych posiedzeń Rady w trakcie roku. Zabrakło wymaganej liczby, tj. minimum 16 jej przedstawicieli, łącznie z 4 organizacji wchodzących w skład Rady.

„Nie daliśmy sobie nawet szansy na podjęcie uchwał w tak istotnych sprawach jak: płaca minimalna, waloryzacja rent i emerytur, podwyżki w sferze budżetowej czy ważne sprawy z szeroko rozumianej ochrony zdrowia” - zauważył przewodniczący Solidarności.

A była to ostatnia szansa, bo w sprawach związanych z budżetem termin mija 12 lipca. Tym samym otwarta została droga do podjęcia decyzji w sprawach wynagrodzeń i waloryzacji wyłącznie przez Radę Ministrów.

„Powstaje pytanie, czy była to celowa nieobecność przewodniczącej i członków Rady ze strony pracodawców, czy to wypadek przy pracy?” -  pyta w rozmowie z TS Henryk Nakonieczny, członek Prezydium KK NSZZ „Solidarność”, RDS i przewodniczący zespołu budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych Rady. I dodaje, że „nieobecność przewodniczącej nie dziwi, bo zdarza się to nie po raz pierwszy”.

„To co się stało, jest sytuacją niebywałą. Nie przypominam sobie od 2010 r, a nawet wcześniej, żeby nie odbyło się posiedzenie ze względu na brak kworum. Uzgodnienie terminu Posiedzenia Plenarnego Rady jest kompetencją przewodniczącego i to on ponosi odpowiedzialność za ustalenie, żeby termin ten był racjonalny dla wszystkich stron” - ocenia Piotr Duda.

Przypomina, że gdy przez rok był pierwszym przewodniczącym nowo powołanej RDS, starał się tak organizować jej prace, żeby wszystkim to pasowało.
Zaznacza też, że Solidarność niemal zawsze jest na posiedzeniach Rady w pełnym składzie.

„Wykluczać naszą obecność może co najwyżej choroba czy planowana delegacja zagraniczna. A zdarza się to bardzo rzadko” - powiedział.  

Przewodniczący odniósł się również do podejścia strony rządowej, którą – jak zauważył – „od około pół roku reprezentuje 2-3 osoby, podczas gdy członków Rady ze strony rządu jest 8 czy 9”.

Tak samo było również 10 lipca, kiedy to resort finansów, właściwy w sprawach budżetu, reprezentował wiceminister Leszek Skiba. A jak zaznaczył Piotr Duda, „jego rola powinna być jedynie wspierająca w stosunku do wicepremiera i ministra rozwoju oraz finansów Mateusza  Morawieckiego”.

„Jestem zdziwiony nieobecnością wicepremiera, który ma oczywiście liczne obowiązki, ale obecność na posiedzeniu RDS, której jest członkiem, także do nich należy” - stwierdził Piotr Duda.

Jak zaznaczył, „na razie, trudno powiedzieć co będzie dalej, ale na pewno członkowie Rady z ramienia Solidarności zastanowią się na tym”.

„Oby nie było to powtórzenie problemów z Trójstronnej Komisji. Mam nadzieję, że wrócimy jednak do równowagi i kolejne posiedzenie Rady będzie już należycie reprezentowane nie tylko przez wszystkie strony, ale także przez wszystkie osoby wchodzące w ich skład” - podsumował przewodniczący Solidarności.

Zgodnie z harmonogramem prac, kolejne posiedzenie RDS planowane jest na wrzesień. Ma być wówczas omawiany m.in. projekt budżetu na przyszły rok.

„To niepojęte. Ale powoli cofamy się do czasów Komisji Trójstronnej. Dialog zaczyna kuleć, a powinien iść do przodu. Mam nadzieję, że sytuacja, gdy nie można było podjąć uchwał w najważniejszych sprawach, to był zimny prysznic dla wszystkich członków RDS. I że już się nie powtórzy” - powiedział Piotr Duda.

Z, przyjętych przez rząd założeń budżetowych na przyszły rok wynika, że wzrost gospodarczy ma wynieść 3,8 proc. PKB, a inflacja 2,3 proc. Bezrobocie na koniec przyszłego roku spadnie do 6,4 proc. W 2018 r. przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej ma się zwiększyć o 4,7 proc.

Koszt kapitału ma być niski, rosnąć ma innowacyjność i produktywność gospodarki. O 7,6 proc. mają wzrosnąć w 2018 r. nakłady na inwestycje.
Jeśli chodzi o wynagrodzenia oraz renty i emerytury, to sytuacja wygląda następująco.

Według propozycji rządu, wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej - 100,0 proc. w ujęciu nominalnym, co oznacza ich zamrożenie.
NSZZ „Solidarność” proponuje wzrost na poziomie 11,2 proc.

Płacę minimalną rząd chce podnieść do kwoty 2080 zł brutto.
NSZZ „Solidarność” proponuje 2160 zł.

Waloryzacja rent i emerytur miałaby, według propozycji rządu, wynieść 2,4 proc.
NSZZ „Solidarność zaproponował, by było to nie mniej niż średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług w 2017 r., powiększony o co najmniej 50 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia za pracę w roku 2017.

Anna Grabowska

 

POLECANE
Skandal wokół księżnej Meghan. Grozi jej milionowy pozew z ostatniej chwili
Skandal wokół księżnej Meghan. Grozi jej milionowy pozew

Meghan Markle po raz kolejny znalazła się w centrum kontrowersji. Tym razem nie chodzi jednak o rodzinne konflikty czy medialne wypowiedzi, ale... przepis na sól do kąpieli, który pokazała w swoim programie na Netfliksie. Amerykanka Robin Patrick twierdzi, że po skorzystaniu z mieszanki doznała poważnych obrażeń i teraz domaga się od arystokratki wysokiego odszkodowania.

Ostatnie Pokolenie przykleiło się do trasy S8. Kierowcom puściły nerwy z ostatniej chwili
Ostatnie Pokolenie przykleiło się do trasy S8. Kierowcom puściły nerwy

Ostatniego Pokolenie zablokowało Most Grota-Roweckiego i trasę S8, tworząc ponad 10-kilometrowy korek – informuje serwis Miejski Reporter.

Minister finansów zdecydował ws. pieniędzy dla PiS. Skarbnik partii potwierdza z ostatniej chwili
Minister finansów zdecydował ws. pieniędzy dla PiS. Skarbnik partii potwierdza

Minister finansów rozpoczął wypłatę pomniejszonej subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości. Skarbnik partii potwierdził, że wpłynęła pierwsza rata – informuje Interia.

Groźna substancja w popularnym produkcie. GIS wydał ostrzeżenie Wiadomości
Groźna substancja w popularnym produkcie. GIS wydał ostrzeżenie

W branży beauty nadchodzą poważne zmiany. Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) ogłosił, że od 1 września 2025 roku obowiązywać będzie zakaz stosowania substancji TPO w kosmetykach. Ten składnik, dotąd powszechnie używany w żelach do paznokci, został uznany za potencjalnie rakotwórczy.

Dobre wieści dla PiS. Jest nowy sondaż partyjny z ostatniej chwili
Dobre wieści dla PiS. Jest nowy sondaż partyjny

Prawo i Sprawiedliwość prowadzi z wynikiem 32,3 proc. – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Pollster dla "Super Expressu".

Aktorzy serialu „Ranczo” ogłosili radosną nowinę Wiadomości
Aktorzy serialu „Ranczo” ogłosili radosną nowinę

Radosna nowina z życia prywatnego pary znanej z serialu „Ranczo” poruszyła fanów. Ewa Kuryło i Piotr Pręgowski właśnie zostali po raz pierwszy dziadkami. Ich wnuk, mały Aleksander, urodził się niedawno w Atenach.

Nie żyje DJ Hazel. Wiadomo, jaka była przyczyna śmierci z ostatniej chwili
Nie żyje DJ Hazel. Wiadomo, jaka była przyczyna śmierci

W środę smutna wiadomość obiegła Polskę – nie żyje DJ Hazel, czyli Michał Orzechowski. Znany i lubiany artysta miał zaledwie 44 lata. Ciało muzyka odnaleziono w samochodzie zaparkowanym przy jeziorze w Skępem. W piątek prokuratura przekazała informacje o przyczynach jego śmierci.

Światowe gwiazdy filmu na trybunie honorowej w Moskwie Wiadomości
Światowe gwiazdy filmu na trybunie honorowej w Moskwie

Na trybunie honorowej w Moskwie zasiedli goście zaproszeni przez prezydenta Rosji na defiladę z okazji Dnia Zwycięstwa. Wśród zaproszonych pojawiło się m.in 27 prezydentów i światowi twórcy filmowi sprzyjający Rosji.

Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Są nowe informacje Wiadomości
Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Są nowe informacje

Warszawska prokuratura i obrońcy podejrzanego o brutalne morderstwo na UW Mieszka R. chcą, by odbywał on ewentualny areszt w specjalnej jednostce penitencjarnej z leczniczym zakładem psychiatrycznym.

Niemcy bezradne wobec Tapinoma magnum z ostatniej chwili
Niemcy bezradne wobec Tapinoma magnum

Niemcy walczą z Tapinoma magnum – mrówkami tworzącymi milionowe superkolonie. W piątek władze miasta Kehl wydały instrukcję, w której tłumaczą, jak z nimi walczyć.

REKLAMA

Czy Rada Dialogu wrzuciła wsteczny bieg?

Od czasu naszego wyjścia z Trójstronnej Komisji w 2013 r. i potem, przez niemal 2 lata istnienia Rady Dialogu Społecznego, nie zdarzyło się, żeby nie można było odbyć posiedzenia Rady i podjąć uchwał, szczególnie w sprawie tak ważnej, jak założenia budżetowe na kolejny rok – powiedział „Tygodnikowi Solidarność” przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda 10 lipca, kiedy to miało się odbyć jedno z najważniejszych posiedzeń RDS w roku. Miało – ale się nie odbyło, bo zabrakło przewodniczącej i członków ze strony pracodawców.
Marcin Zegliński Czy Rada Dialogu wrzuciła wsteczny bieg?
Marcin Zegliński / www.pexels.com
Posiedzenie Rady, miało według planu dotyczyć, spraw budżetowych: założeń  projektu budżetu państwa na rok 2018,  propozycji wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę na przyszły rok oraz wskaźników wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Planowano także dyskusję na temat waloryzacji rent i emerytur w 2018 r. oraz o rozwiązaniach dotyczących  informatyzacji w ochronie zdrowia.

Jednak o żadnej z tych spraw nie rozmawiano, bo w ogóle nie doszło o otwarcia  posiedzenia. Nie była bowiem obecna przewodnicząca RDS, prezydent Konfederacji Lewiatan Henryka Bochniarz. Jako przyczynę jej nieobecności wskazano udział w posiedzeniu Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach.

„Prezydent Bochniarz wolała być na posiedzeniu WRDS w Katowicach, a nic szczególnego się tam nie dzieje. Jestem stamtąd i nie ma tam żadnej  nadzwyczajnej sytuacji. Gdyby taka była, wszyscy byśmy byli na Śląsku” – powiedział Piotr Duda.

Zaznaczył, że strona związkowa jest zdyscyplinowana. Natomiast to pracodawcy zlekceważyli jedno z najważniejszych posiedzeń Rady w trakcie roku. Zabrakło wymaganej liczby, tj. minimum 16 jej przedstawicieli, łącznie z 4 organizacji wchodzących w skład Rady.

„Nie daliśmy sobie nawet szansy na podjęcie uchwał w tak istotnych sprawach jak: płaca minimalna, waloryzacja rent i emerytur, podwyżki w sferze budżetowej czy ważne sprawy z szeroko rozumianej ochrony zdrowia” - zauważył przewodniczący Solidarności.

A była to ostatnia szansa, bo w sprawach związanych z budżetem termin mija 12 lipca. Tym samym otwarta została droga do podjęcia decyzji w sprawach wynagrodzeń i waloryzacji wyłącznie przez Radę Ministrów.

„Powstaje pytanie, czy była to celowa nieobecność przewodniczącej i członków Rady ze strony pracodawców, czy to wypadek przy pracy?” -  pyta w rozmowie z TS Henryk Nakonieczny, członek Prezydium KK NSZZ „Solidarność”, RDS i przewodniczący zespołu budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych Rady. I dodaje, że „nieobecność przewodniczącej nie dziwi, bo zdarza się to nie po raz pierwszy”.

„To co się stało, jest sytuacją niebywałą. Nie przypominam sobie od 2010 r, a nawet wcześniej, żeby nie odbyło się posiedzenie ze względu na brak kworum. Uzgodnienie terminu Posiedzenia Plenarnego Rady jest kompetencją przewodniczącego i to on ponosi odpowiedzialność za ustalenie, żeby termin ten był racjonalny dla wszystkich stron” - ocenia Piotr Duda.

Przypomina, że gdy przez rok był pierwszym przewodniczącym nowo powołanej RDS, starał się tak organizować jej prace, żeby wszystkim to pasowało.
Zaznacza też, że Solidarność niemal zawsze jest na posiedzeniach Rady w pełnym składzie.

„Wykluczać naszą obecność może co najwyżej choroba czy planowana delegacja zagraniczna. A zdarza się to bardzo rzadko” - powiedział.  

Przewodniczący odniósł się również do podejścia strony rządowej, którą – jak zauważył – „od około pół roku reprezentuje 2-3 osoby, podczas gdy członków Rady ze strony rządu jest 8 czy 9”.

Tak samo było również 10 lipca, kiedy to resort finansów, właściwy w sprawach budżetu, reprezentował wiceminister Leszek Skiba. A jak zaznaczył Piotr Duda, „jego rola powinna być jedynie wspierająca w stosunku do wicepremiera i ministra rozwoju oraz finansów Mateusza  Morawieckiego”.

„Jestem zdziwiony nieobecnością wicepremiera, który ma oczywiście liczne obowiązki, ale obecność na posiedzeniu RDS, której jest członkiem, także do nich należy” - stwierdził Piotr Duda.

Jak zaznaczył, „na razie, trudno powiedzieć co będzie dalej, ale na pewno członkowie Rady z ramienia Solidarności zastanowią się na tym”.

„Oby nie było to powtórzenie problemów z Trójstronnej Komisji. Mam nadzieję, że wrócimy jednak do równowagi i kolejne posiedzenie Rady będzie już należycie reprezentowane nie tylko przez wszystkie strony, ale także przez wszystkie osoby wchodzące w ich skład” - podsumował przewodniczący Solidarności.

Zgodnie z harmonogramem prac, kolejne posiedzenie RDS planowane jest na wrzesień. Ma być wówczas omawiany m.in. projekt budżetu na przyszły rok.

„To niepojęte. Ale powoli cofamy się do czasów Komisji Trójstronnej. Dialog zaczyna kuleć, a powinien iść do przodu. Mam nadzieję, że sytuacja, gdy nie można było podjąć uchwał w najważniejszych sprawach, to był zimny prysznic dla wszystkich członków RDS. I że już się nie powtórzy” - powiedział Piotr Duda.

Z, przyjętych przez rząd założeń budżetowych na przyszły rok wynika, że wzrost gospodarczy ma wynieść 3,8 proc. PKB, a inflacja 2,3 proc. Bezrobocie na koniec przyszłego roku spadnie do 6,4 proc. W 2018 r. przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej ma się zwiększyć o 4,7 proc.

Koszt kapitału ma być niski, rosnąć ma innowacyjność i produktywność gospodarki. O 7,6 proc. mają wzrosnąć w 2018 r. nakłady na inwestycje.
Jeśli chodzi o wynagrodzenia oraz renty i emerytury, to sytuacja wygląda następująco.

Według propozycji rządu, wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej - 100,0 proc. w ujęciu nominalnym, co oznacza ich zamrożenie.
NSZZ „Solidarność” proponuje wzrost na poziomie 11,2 proc.

Płacę minimalną rząd chce podnieść do kwoty 2080 zł brutto.
NSZZ „Solidarność” proponuje 2160 zł.

Waloryzacja rent i emerytur miałaby, według propozycji rządu, wynieść 2,4 proc.
NSZZ „Solidarność zaproponował, by było to nie mniej niż średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług w 2017 r., powiększony o co najmniej 50 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia za pracę w roku 2017.

Anna Grabowska


 

Polecane
Emerytury
Stażowe