Papież ostro o Kościele w Niemczech: Kościół potrzebuje pasterzy, a nie planów duszpasterskich

Zakończyła się papieska wizyta w Kazachstanie, gdzie w ostatnich dniach Franciszek uczestniczył w VII Kongresie Zwierzchników Religii Światowych i Tradycyjnych. Podczas lotu powrotnego do Rzymu, dziennikarze, wracający wraz z papieżem z Nur-Sułtan, zadawali mu pytania. Podjęto m.in. tematy Kościoła w Niemczech, dialogu z Moskwą i ukraińskiego prawa do obrony.
Papież Franciszek
Papież Franciszek / EPA/ALESSANDRO DI MEO / POOL Dostawca: PAP/EPA

Papież powrócił do rozmowy o wojnie na Ukrainie, prawie do obrony i handlu bronią. Ale mówił też o roli polityki i Zachodu w kryzysie wartości, który grozi wygenerowaniem populizmu. Odpowiadając na pytanie o sytuację w Niemczech, Franciszek wyjaśnił, że Kościół potrzebuje pasterzy, a nie planów duszpasterskich.

Mówiąc o swych wrażeniach z Kazachstanu Franciszek przyznał, że do tej pory niewiele wiedział o Azji Środkowej. Wyraził uznanie dla rozwoju tego kraju, a jego stolicę określił jako miasto przyszłości. 

Ukraina

Dziennikarz niemiecki zapytał papieża, czy Ukraina powinna otrzymać broń w tym czasie wojny z Rosją? Ojciec Święty wskazał, że dla oceny moralnej ważna jest motywacja, którą kierują się dostarczający oręże. - Bronienie się jest nie tylko zgodne z prawem, ale także jest wyrazem miłości do kraju. Kto nie broni, ten nie broni czegoś, nie kocha tego, natomiast kto broni, ten kocha - zaznaczył. Jednocześnie postulował głębszą refleksję nad koncepcją wojny sprawiedliwej. Zaznaczył, że gdyby zaprzestano produkcji broni przez rok, to można by rozwiązać problem głodu na świecie... Podkreślił jednak, że istnieje prawo do obrony, ale można je stosować jedynie w razie potrzeby.

Dialog z Moskwą

Sylwia Wysocka, z Polskiej Agencji Prasowej zapytała Ojca Świętego o to , czy istnieje czerwona linia, poza którą nie można już prowadzić dialogu z Moskwą, a także o perspektywy papieskiej podroży do Kijowa

- Myślę, że zawsze trudno jest zrozumieć dialog z państwami, które rozpoczęły wojnę, a wydaje się, że pierwszy krok był stamtąd, z tamtej strony. Jest to trudne, ale nie wolno nam tego odrzucać, musimy dać możliwość dialogu wszystkim, każdemu! Ponieważ zawsze istnieje możliwość, że w dialogu możemy coś zmienić, a także zaproponować inny punkt widzenia, inny punkt rozważań. Nie wykluczam dialogu z żadnym mocarstwem, niezależnie od tego, czy jest ono w stanie wojny, czy jest agresorem... czasami dialog musi być prowadzony, «jest śmierdzący», ale musi być prowadzony. Zawsze krok do przodu, wyciągnięta ręka, zawsze! Bo przeciwnie, zamykamy jedyne rozsądne drzwi do pokoju. Czasami nie akceptują dialogu: szkoda! Ale dialog musi być zawsze prowadzony, przynajmniej oferowany, i to jest dobre dla tych, którzy go oferują; pozwala oddychać – stwierdził Franciszek. 

Ocena Zachodu

Następnie dziennikarz francuskiego dziennika katolickiego La Croix zapytał Ojca Świętego o jego ocenę Zachodu, czy to prawda, że ulegał degradacji moralnej, zwłaszcza w kontekście debaty na temat eutanazji toczącej się we Włoszech, ale także we Francji i Belgii.

- Zachód obrał złe drogi, pomyślcie na przykład o niesprawiedliwości społecznej - powiedział Franciszek, wskazując także na Morze Śródziemne, które jest dziś największym cmentarzem ludzkości. Wskazał na „zimę demograficzną” i zaapelował o większą otwartość na imigrantów i podkreślił potrzebę ich integracji. - Migracja powinna być w tej chwili traktowana poważnie, bo podnosi wartość intelektualną i uczuciową Zachodu - zaznaczył. Przestrzegł przed zagrożeniami populizmu. - Nie wydaje mi się, żebyśmy to my, ludzie Zachodu, na najwyższym poziomie pomagali innym narodom, czyżbyśmy byli w lekkiej dekadencji? Być może tak, ale musimy odzyskać wartości, wartości Europy, wartości ojców założycieli, którzy założyli Unię Europejską, tych wielkich – stwierdził. Podkreślił zarazem, że „zabijanie nie jest ludzkie… Zabijanie zostawmy bestiom” – powiedział papież. 

Wolność religijna w Chinach

Dziennikarze pytali następnie Ojca Świętego o relacje Stolicy Apostolskiej z Chińską Republiką Ludową, a także czy proces przeciwko kardynałowi Zen jest pogwałceniem wolności religijnej?"

Papież podkreślił trudność zrozumienia chińskiej mentalności, którą jednak trzeba szanować. - To prawda, że są rzeczy, które wydają się nam niedemokratyczne. Kardynał Zen idzie w tych dniach na proces, tak mi się wydaje. I mówi co czuje, a widać, że są tam ograniczenia. Zamiast kwalifikować, staram się wspierać drogę dialogu. Wtedy w dialogu wiele rzeczy się wyjaśnia i to nie tylko dotyczących Kościoła, ale także innych sektorów np. rozległość Chin, gubernatorzy prowincji są różni, w Chinach są różne kultury, to jest gigant, zrozumienie Chin to jest gigantyczna rzecz. Ale nie możemy tracić cierpliwości, to wymaga wiele, ale musimy iść naprzód z dialogiem – zaznaczył Franciszek. 

Papieża pytano ponadto o sytuacją w Nikaragui i odłożone plany podroży afrykańskiej. Ojciec Święty nie ukrywał swego niepokoju sytuacją Kościoła w tym kraju. Wyraził nadzieję na możliwość powrotu sióstr Matki Teresy. Natomiast zaznaczył, że w listopadzie planowana jest podróż do Bahrajnu, natomiast podróż do Sudanu Południowego i Demokratycznej Republiki Konga odbędzie się zapewne w lutym przyszłego roku. 

Sytuacja w Niemczech

Dziennikarz z Niemiec pytał wreszcie o papieską ocenę sytuacji Kościoła w jego ojczyźnie, w Niemczech. - To, co trzeba zrobić, to przede wszystkim być konsekwentnym w swojej wierze… Kiedy Kościół, jakikolwiek by nie był, w jakimkolwiek kraju i w jakimkolwiek sektorze, myśli bardziej o pieniądzach, rozwoju, planach duszpasterskich, a nie o pracy duszpasterskiej, a idziecie tą drogą, to nie przyciąga ludzi. Kiedy trzy lata temu napisałem list do narodu niemieckiego, znaleźli się pasterze, którzy go opublikowali i rozpowszechniali osoba po osobie. Kiedy proboszcz był blisko ludzi, mówił: ludzie muszą wiedzieć, co myśli papież. Uważam, że pasterze muszą iść dalej, ale jeśli stracili zapach owiec, a owce straciły zapach pasterzy, to nie idzie się dalej. Czasami - mówię o wszystkich, w ogóle, nie tylko o Niemczech - ludzie myślą o tym, jak odnowić, jak uczynić duszpasterstwo bardziej nowoczesnym: to dobrze, ale zawsze musi ono być w rękach pasterza - stwierdził Franciszek.

Ojciec Święty podkreślił sakramentalny charakter Kościoła utworzonego przez Jezusa Chrystusa oraz konieczność bliskiego kontaktu duszpasterzy z wiernymi. - Nie chodzi o modernizację: oczywiście trzeba aktualizować metodami, to prawda, ale jeśli brakuje serca duszpasterza, to nie ma duszpasterstwa – powiedział Ojciec Święty.

st (KAI) / Watykan


 

POLECANE
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji

Komisja etyki poselskiej ukarała posła PiS Jarosława Kaczyńskiego naganą za jego słowa podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w sierpniu. Sejmowa komisja ukarała także szefa PiS za jego słowa pod adresem dziennikarza TVN24.

Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa Kamila z Onetu? tylko u nas
Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa "Kamila z Onetu"?

Sprawa Marii Kurowskiej pokazuje, jak w „uśmiechniętej Polsce” granica między normalnym działaniem posła, a „aferą” zależy wyłącznie od tego, kto akurat rządzi. Kurowską atakuje się za coś, co jest absolutnym fundamentem demokracji: zabieganie o środki dla własnego regionu i pilnowanie, by nie trafiały donikąd.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

Na Podkarpaciu potwierdzono 26 przypadków odry powiązanych z jednym ogniskiem epidemicznym i jedno podejrzenie choroby. Sanepid prowadzi dochodzenie i przypomina o szczepieniach oraz zaleca maseczki i unikanie dużych skupisk.

Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok z ostatniej chwili
Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok

Salvador Plasencia, jeden z lekarzy odpowiedzialnych za śmierć aktora Przyjaciele Matthew Perry’ego, został skazany na 30 miesięcy więzienia w związku z przedawkowaniem ketaminy, które doprowadziło do śmierci 54-letniego gwiazdora. Wyrok zapadł w środę przed sądem federalnym w Los Angeles.

Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE tylko u nas
Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE

Historyczna decyzja Sądu Najwyższego wywołała polityczne i prawne trzęsienie ziemi. Uchwała z 3 grudnia po raz pierwszy tak jednoznacznie wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE, stwierdzając, że TSUE działał poza swoimi kompetencjami. To ruch, który może na nowo ułożyć relacje Polska–Unia i zmienić sposób funkcjonowania całego wymiaru sprawiedliwości.

Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń z ostatniej chwili
Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń

Coraz więcej Polaków wraca z Niemiec do ojczyzny. Jak opisuje niemiecki dziennik BILD, przyciągają ich wyższy wzrost gospodarczy w Polsce, niższe bezrobocie i ulgi podatkowe dla powracających.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy Wiadomości
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Dziesięciu obywateli Gruzji zostało przymusowo odesłanych z Polski na pokładzie samolotu czarterowego, który 2 grudnia wystartował z Łodzi do Tbilisi. Operację przeprowadziła Straż Graniczna we współpracy ze stroną niemiecką oraz Agencją Frontex, w ramach regularnych działań związanych z egzekwowaniem prawa migracyjnego.

Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo  z ostatniej chwili
Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo 

Oleg Artiemjew – doświadczony rosyjski kosmonauta i radny moskiewskiej Dumy – został usunięty z przyszłorocznej misji SpaceX Crew-12 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Roskosmos twierdzi, że powodem jest „przejście Artiemjewa do innej pracy”. Niezależne rosyjskie media podają jednak zupełnie inną wersję.

McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy z ostatniej chwili
McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy

Rosyjska agencja RIA Nowosti podaje, że McDonald's zarejestrował w Rospatencie znak towarowy "I'm lovin' it". Rospatent zatwierdził dokumenty w tym tygodniu.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS zachęca rolników do wzięcia udziału w bezpłatnych badaniach. 3 grudnia 2025 r. pojawił się komunikat w tej sprawie.

REKLAMA

Papież ostro o Kościele w Niemczech: Kościół potrzebuje pasterzy, a nie planów duszpasterskich

Zakończyła się papieska wizyta w Kazachstanie, gdzie w ostatnich dniach Franciszek uczestniczył w VII Kongresie Zwierzchników Religii Światowych i Tradycyjnych. Podczas lotu powrotnego do Rzymu, dziennikarze, wracający wraz z papieżem z Nur-Sułtan, zadawali mu pytania. Podjęto m.in. tematy Kościoła w Niemczech, dialogu z Moskwą i ukraińskiego prawa do obrony.
Papież Franciszek
Papież Franciszek / EPA/ALESSANDRO DI MEO / POOL Dostawca: PAP/EPA

Papież powrócił do rozmowy o wojnie na Ukrainie, prawie do obrony i handlu bronią. Ale mówił też o roli polityki i Zachodu w kryzysie wartości, który grozi wygenerowaniem populizmu. Odpowiadając na pytanie o sytuację w Niemczech, Franciszek wyjaśnił, że Kościół potrzebuje pasterzy, a nie planów duszpasterskich.

Mówiąc o swych wrażeniach z Kazachstanu Franciszek przyznał, że do tej pory niewiele wiedział o Azji Środkowej. Wyraził uznanie dla rozwoju tego kraju, a jego stolicę określił jako miasto przyszłości. 

Ukraina

Dziennikarz niemiecki zapytał papieża, czy Ukraina powinna otrzymać broń w tym czasie wojny z Rosją? Ojciec Święty wskazał, że dla oceny moralnej ważna jest motywacja, którą kierują się dostarczający oręże. - Bronienie się jest nie tylko zgodne z prawem, ale także jest wyrazem miłości do kraju. Kto nie broni, ten nie broni czegoś, nie kocha tego, natomiast kto broni, ten kocha - zaznaczył. Jednocześnie postulował głębszą refleksję nad koncepcją wojny sprawiedliwej. Zaznaczył, że gdyby zaprzestano produkcji broni przez rok, to można by rozwiązać problem głodu na świecie... Podkreślił jednak, że istnieje prawo do obrony, ale można je stosować jedynie w razie potrzeby.

Dialog z Moskwą

Sylwia Wysocka, z Polskiej Agencji Prasowej zapytała Ojca Świętego o to , czy istnieje czerwona linia, poza którą nie można już prowadzić dialogu z Moskwą, a także o perspektywy papieskiej podroży do Kijowa

- Myślę, że zawsze trudno jest zrozumieć dialog z państwami, które rozpoczęły wojnę, a wydaje się, że pierwszy krok był stamtąd, z tamtej strony. Jest to trudne, ale nie wolno nam tego odrzucać, musimy dać możliwość dialogu wszystkim, każdemu! Ponieważ zawsze istnieje możliwość, że w dialogu możemy coś zmienić, a także zaproponować inny punkt widzenia, inny punkt rozważań. Nie wykluczam dialogu z żadnym mocarstwem, niezależnie od tego, czy jest ono w stanie wojny, czy jest agresorem... czasami dialog musi być prowadzony, «jest śmierdzący», ale musi być prowadzony. Zawsze krok do przodu, wyciągnięta ręka, zawsze! Bo przeciwnie, zamykamy jedyne rozsądne drzwi do pokoju. Czasami nie akceptują dialogu: szkoda! Ale dialog musi być zawsze prowadzony, przynajmniej oferowany, i to jest dobre dla tych, którzy go oferują; pozwala oddychać – stwierdził Franciszek. 

Ocena Zachodu

Następnie dziennikarz francuskiego dziennika katolickiego La Croix zapytał Ojca Świętego o jego ocenę Zachodu, czy to prawda, że ulegał degradacji moralnej, zwłaszcza w kontekście debaty na temat eutanazji toczącej się we Włoszech, ale także we Francji i Belgii.

- Zachód obrał złe drogi, pomyślcie na przykład o niesprawiedliwości społecznej - powiedział Franciszek, wskazując także na Morze Śródziemne, które jest dziś największym cmentarzem ludzkości. Wskazał na „zimę demograficzną” i zaapelował o większą otwartość na imigrantów i podkreślił potrzebę ich integracji. - Migracja powinna być w tej chwili traktowana poważnie, bo podnosi wartość intelektualną i uczuciową Zachodu - zaznaczył. Przestrzegł przed zagrożeniami populizmu. - Nie wydaje mi się, żebyśmy to my, ludzie Zachodu, na najwyższym poziomie pomagali innym narodom, czyżbyśmy byli w lekkiej dekadencji? Być może tak, ale musimy odzyskać wartości, wartości Europy, wartości ojców założycieli, którzy założyli Unię Europejską, tych wielkich – stwierdził. Podkreślił zarazem, że „zabijanie nie jest ludzkie… Zabijanie zostawmy bestiom” – powiedział papież. 

Wolność religijna w Chinach

Dziennikarze pytali następnie Ojca Świętego o relacje Stolicy Apostolskiej z Chińską Republiką Ludową, a także czy proces przeciwko kardynałowi Zen jest pogwałceniem wolności religijnej?"

Papież podkreślił trudność zrozumienia chińskiej mentalności, którą jednak trzeba szanować. - To prawda, że są rzeczy, które wydają się nam niedemokratyczne. Kardynał Zen idzie w tych dniach na proces, tak mi się wydaje. I mówi co czuje, a widać, że są tam ograniczenia. Zamiast kwalifikować, staram się wspierać drogę dialogu. Wtedy w dialogu wiele rzeczy się wyjaśnia i to nie tylko dotyczących Kościoła, ale także innych sektorów np. rozległość Chin, gubernatorzy prowincji są różni, w Chinach są różne kultury, to jest gigant, zrozumienie Chin to jest gigantyczna rzecz. Ale nie możemy tracić cierpliwości, to wymaga wiele, ale musimy iść naprzód z dialogiem – zaznaczył Franciszek. 

Papieża pytano ponadto o sytuacją w Nikaragui i odłożone plany podroży afrykańskiej. Ojciec Święty nie ukrywał swego niepokoju sytuacją Kościoła w tym kraju. Wyraził nadzieję na możliwość powrotu sióstr Matki Teresy. Natomiast zaznaczył, że w listopadzie planowana jest podróż do Bahrajnu, natomiast podróż do Sudanu Południowego i Demokratycznej Republiki Konga odbędzie się zapewne w lutym przyszłego roku. 

Sytuacja w Niemczech

Dziennikarz z Niemiec pytał wreszcie o papieską ocenę sytuacji Kościoła w jego ojczyźnie, w Niemczech. - To, co trzeba zrobić, to przede wszystkim być konsekwentnym w swojej wierze… Kiedy Kościół, jakikolwiek by nie był, w jakimkolwiek kraju i w jakimkolwiek sektorze, myśli bardziej o pieniądzach, rozwoju, planach duszpasterskich, a nie o pracy duszpasterskiej, a idziecie tą drogą, to nie przyciąga ludzi. Kiedy trzy lata temu napisałem list do narodu niemieckiego, znaleźli się pasterze, którzy go opublikowali i rozpowszechniali osoba po osobie. Kiedy proboszcz był blisko ludzi, mówił: ludzie muszą wiedzieć, co myśli papież. Uważam, że pasterze muszą iść dalej, ale jeśli stracili zapach owiec, a owce straciły zapach pasterzy, to nie idzie się dalej. Czasami - mówię o wszystkich, w ogóle, nie tylko o Niemczech - ludzie myślą o tym, jak odnowić, jak uczynić duszpasterstwo bardziej nowoczesnym: to dobrze, ale zawsze musi ono być w rękach pasterza - stwierdził Franciszek.

Ojciec Święty podkreślił sakramentalny charakter Kościoła utworzonego przez Jezusa Chrystusa oraz konieczność bliskiego kontaktu duszpasterzy z wiernymi. - Nie chodzi o modernizację: oczywiście trzeba aktualizować metodami, to prawda, ale jeśli brakuje serca duszpasterza, to nie ma duszpasterstwa – powiedział Ojciec Święty.

st (KAI) / Watykan



 

Polecane