„Fake news”. Ostre dementi Węgier ws. rzekomego zezwolenia na tranzyt broni na Ukrainę

Węgry zgadzają się, by przez ich terytorium transportowana była pomoc, jaką inne kraje świadczą Ukrainie, w tym pomoc wojskowa – miał powiedzieć wiceminister spraw zagranicznych Węgier Levente Magyar we wtorek we Lwowie na spotkaniu z merem tego miasta Andrijem Sadowym. Polityk cytowany był przez agencję prasową Interfax-Ukraina. Za nią informację powtórzyły liczne światowe media, m.in Polska Agencja Prasowa, której depeszę w tej sprawie opublikowaliśmy na portalu Tysol.pl.
Czytaj więcej: Węgry zgadzają się na tranzyt pomocy wojskowej dla Ukrainy przez swoje terytorium
Dementi Węgier
Tymczasem w środę rano Ministerstwo Spraw Zagranicznych Węgier ostro zaprzeczyło powyższym doniesieniom.
„Ukraińska prasa rozpowszechnia fałszywe wiadomości” - podają węgierskie media.
„Węgry nie zmieniły swojego stanowiska w sprawie dostaw broni. Stanowisko Węgier było od początku jasne: nie wyślemy na Ukrainę żołnierzy ani broni i nie pozwalamy, by dostawy broni przekraczały granicę węgiersko-ukraińską” - poinformował Máté Paczolay, rzecznik prasowy MSZ Węgier.
„To stanowisko pozostaje bez zmian, więc każdy portal informacyjny, który wyraża coś przeciwnego, stwierdza nieprawdę. Dostawy broni stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa terytorium Zakarpacia i zagrażają bezpieczeństwu narodu węgierskiego” - podsumował Paczolay.