Europoseł chce zakazać sprzedaży aut spalinowych. Sam jeździ samochodem, który jest wart kilkaset tysięcy
Parlament Europejski przegłosował ograniczenie dopuszczalnej emisji CO2 przez nowe auta. Transport samochodowy ma do 2035 r. zredukować emisję CO2 o 100 procent, co oznacza, że mieszkańcom państw Unii Europejskiej odebrana zostanie możliwość zakupu aut wyposażonych w silniki spalinowe. Zaznaczmy, że samochody posiadające napęd tego typu wciąż stanowią większość pojazdów przemieszczających się po polskich drogach.
Powyższa regulacja jest częścią kontrowersyjnego pakietu klimatycznego „Fit for 55”, za którym opowiada się przede wszystkim unijna lewica.
Kto poparł projekt?
Za tak drażliwym rozwiązaniem głosowali również niektórzy eurodeputowani z Polski, m.in. Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Łukasz Kohut, Leszek Miller, Sylwia Spurek, a przede wszystkim Bogusław Liberadzki.
– Jest on [Liberadzki – przyp. red.] jednym z ośmiu europosłów z Polski, którzy głosowali za unijnym zakazem sprzedaży samochodów spalinowych. Pan Liberadzki ma dochodu miesięcznie ok. 50 tys. zł. Jeden z jego dwóch samochodów jest warty około 300 tys.
– podkreśla polityk Solidarnej Polski Dariusz Matecki.
– Ten pan z całą pewnością będzie mógł sobie pozwolić na zakup samochodu elektrycznego. Pytanie jednak, czy Polaków po 2035 r. również będzie stać na zakup tak drogich aut?
– dopytuje.
CZYTAJ TEŻ: „Zaczął mu ubliżać i ranił w rękę szkłem”. Impreza policjantów wymknęła się spod kontroli
Według polityków Solidarnej Polski, Bogusław Liberadzki jest posiadaczem samochodu typu SUV klasy premium – BMW X5 z 2019 r., który jest wart kilkaset tysięcy złotych.
Konferencja prasowa zachodniopomorskiej @SolidarnaPL pod biurem europosła @BLiberadzki.
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) June 14, 2022
❌ Zarobki ok. 50.000 PLN/msc.
❌ BMW X5 o wartości kilkuset tysięcy złotych.
Jako jeden z 8 europosłów wybranych z Polski zagłosował za unijnym zakazem sprzedaży samochodów spalinowych. pic.twitter.com/0omXWl9Div