"Morze flag" w Ottawie, kiedy Trudeau ucieka. Relacja uczestnika protestów

– Mówi się, że około stu tysięcy ciężarówek jest w mieście i obok miasta – rysował obraz kanadyjskich protestów uczestnik wydarzeń.
Kanadyjczycy na ulicach
Wojciech Cejrowski dostrzegł podobieństwo protestujących Kanadyjczyków do Polaków strajkujących w czasach PRL-u. Podróżnik skojarzył ich przede wszystkim ze strajkującymi stoczniowcami w 1970 roku.
– Ludzi była ogromna liczba. Ten tłum był naprawdę liczny, tylko porozdzielany przez te ottawskie ulice. Nie wpuszczono nas, albo nie tyle nie wpuszczono, bo byliśmy przed samym parlamentem, to było nieodśnieżone zupełnie, tak wielka pokrywa śniegu na 30-40 centymetrów udeptanego, i tam jest remont, więc był wielki płot, który jakby dzieli tę przestrzeń na wzgórzu parlamentarnym i tam w pobliżu budynku nikt nie podszedł – nie było możliwości, żeby ktoś był przy drzwiach, czy przy oknie jakimś budynku parlamentu – opisywał kształt demonstracji Kumor.
– W mediach głównego nurtu mówi się, że tam była flaga ze swastyką, ale to nie wiem. Może była jedna, bo ja nie widziałem żadnej flagi ze swastyką. Morze flag kanadyjskich, flagi polskie też, ale i ukraińskie, i jakaś gruzińska – wyjaśniał Kumor, dodając, że zróżnicowanie narodowe to charakterystyczna cecha grupy kierowców ciężarówek.
Andrzej Kumor wspomniał, że wśród kierowców ciężarówek wyodrębniły się grupy, miedzy którymi panują drobne konflikty - np. wyznawcy sikhizmu są oskarżani o zaniżanie stawek. Animozje mają też występować między Ukraińcami a Polakami, jednak na czas protestu wszelkie drobniejsze spory truckerów zeszły na plan dalszy.
"Procesja antyszczepionkowców"
Kumor odciął się od zarzutów, jakoby Konwój Wolności był wydarzeniem o antyszczepionkowej wymowie. Według niego protesty sprzeciwiają się atomizacji kanadyjskiego społeczeństwa na "grupę zaszczepioną, trochę zaszczepioną, nie w pełni" oraz osoby niezaszczepione.
Kumor opisał również postawę policjantów wobec osób protestujących.
– To są tak zwane niebieskie kołnierzyki, to jest robotnicza, po prostu nasza klasa robotnicza i tam jest mnóstwo ludzi z klasy robotniczej, którzy ich wspierają. Ci sami policjanci mówią: „no, mój tata był truckerem, ja jeździłem, kolega jeździ”. Także to nie jest tak, że ta elita może być pewna tych ludzi, którzy są, że tak powiem, na samym dole i są tymi wykonawcami tych rozkazów, bo jeżeli te rozkazy będą naprawdę tak bardzo sprzeczne z sumieniem, jak, porównując znów do Solidarności, zomowcy mieli, to zobaczymy jak ci policjanci będą się zachowywać, jak to wszystko będzie wyglądać – mówił w wywiadzie.
Zobacz także:
„Zakapuję wszystkich”. Paweł Kukiz o zakażeniu koronawirusem
[wideo] Robi wrażenie! USA: Ciężarówka wiozła 48-metrowy bombowiec przez… 1600 km!
Niemcy chcą, by sankcje ominęły rosyjski sektor energetyczny