Kardynał Filoni: Benedykt XVI otaczał ofiary modlitwą i wielką wrażliwością

Benedykt XVI pełniąc swoją posługą Następcy Świętego Piotra miał wyraźną wrażliwość dla ofiar – powiedział agencji ACI Stampa jeden z najbliższych współpracowników papieża-seniora, a obecnie wielki mistrz Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie, kardynał Fernando Filloni.
Benedykt XVI Kardynał Filoni: Benedykt XVI otaczał ofiary modlitwą i wielką wrażliwością
Benedykt XVI / pixabay.com/Wengen

 

Wspomnienia 

Włoski purpurat kurialny przypomina, iż papież Ratzinger na początku swojego pontyfikatu (2005) powiedział, że postrzega siebie jako skromnego sługę w winnicy Pańskiej, mając na myśli przypowieść opisaną w Ewangelii św. Mateusza (21, 33-43). Wyjaśnia, że w tej przypowieści Jezus napiętnował zachowanie tych, którzy przez swoją niewierność zniszczyli winnicę zasadzoną z poświęceniem i oddaniem. Do tej winnicy, umiłowanej przez Boga, która miała być dobrze uprawiana, Pan posłał robotników. Należała do niego i pracownicy powinni byli się o nią troszczyć, a nie przywłaszczać ją sobie.

„Znam Benedykta XVI osobiście, zwłaszcza od czasu, gdy na początku swojej papieskiej posługi wezwał mnie do Rzymu z Filipin, gdzie rok wcześniej wyznaczył mnie na swojego przedstawiciela. Pamiętam dobrze nasze pierwsze spotkanie, było to na początku lipca 2007 roku. Mianował mnie substytutem Sekretariatu Stanu, czyli jednym ze swoich najbliższych współpracowników. Dzięki temu mogłem go odwiedzać przynajmniej raz w tygodniu, aby porozmawiać o sprawach bliskich jego sercu i otrzymać odpowiednie wskazówki dotyczące wielu aspektów życia Kurii i Kościoła” – wspomina kardynał Filoni.

Wyjaśnia, że urzędowi substytuta została również powierzona organizacja podróży papieskich. „W ciągu czterech lat mojego urzędowania, zanim zostałem mianowany prefektem Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, miałem okazję towarzyszyć mu w różnych krajach, do których odbywał podróże apostolskie. W tamtych latach z całą ostrością pojawiła się „kwestia pedofilii” w Kościele. Nie była znana w taki sposób, w jaki ujawniała się stopniowo. Ale zawsze było dla mnie jasne, że Benedykt XVI chce się z tym stanowczo zmierzyć. W tym przypadku mogę zaświadczyć przede wszystkim o jego głębokiej i doskonałej uczciwości moralnej i intelektualnej” – stwierdza kardynał Fernando Filoni. 

Dodaje, że tej uczciwości nie można poddawać w wątpliwość, a sam nigdy nie znalazł w nim cienia czy jakiejkolwiek próby ukrycia czy zminimalizowania czegokolwiek. Jego delikatność w traktowaniu spraw o głębokim znaczeniu moralnym nie może być mylona z niepewnością czy czymkolwiek innym.

„Znam też dobrze jego ogromny niepokój w obliczu poważnych kwestii kościelnych i pamiętam wyraźnie wyrażenie, które zwykł wypowiadać z głębokim westchnieniem: «Jakże niepojęta jest otchłań, w którą wpadamy z powodu ludzkiej nędzy!». To bardzo go martwiło i czasami długo milczał. Tym bardziej, jeśli te ludzkie nędze dotyczyły ludzi Kościoła” – mówi były bliski współpracownik Benedykta XVI. 

Spotkania z ofiarami

Kardynał Filoni podkreśla wielką wrażliwość papieża-seniora na ofiary. Kiedy w czasie przygotowań do podróży apostolskich (Stany Zjednoczone, Australia, Niemcy itd.) otrzymywał prośby o spotkania z ofiarami nadużyć, mówił jemu o nich. Chciał znać jego przemyślenia na temat tego, jak dostosować się do tych próśb. „Mogę powiedzieć, że zalecił dwie rzeczy, które były dla niego bardzo ważne: 1) głęboki szacunek dla ofiar, których tożsamość musi być zachowana w tajemnicy; dlatego chciał, aby spotkania odbywały się z dala od spojrzeń kamer czy innych narzędzi wizualnych. Nie chciał żadnych świadków, ale chciał, żebym był wśród tych nielicznych, którzy dyskretnie byli obecni; 2) chciał, żeby to spotkanie nie było rodzajem «audiencji» z samym tylko uściskiem dłoni i szybkim spojrzeniem, ale prawdziwym spotkaniem modlitewnym, żeby miało wymiar duchowy i odbywało się przed Bogiem, którego trzeba błagać o miłosierdzie. Dlatego zaakceptował pomysł, aby spotkania te odbywały się w kaplicy, przed Najświętszym Sakramentem. W ten sposób, po kilku minutach modlitwy z ofiarami, po trudnych wydarzeniach relacyjnych, odmawiał wspólnie Ojcze nasz. Zwracał uwagę na każdego z nich, słuchał, z widocznym i wyczuwalnym wzruszeniem, a na koniec dawał każdemu różaniec” – wspomina wielki mistrz Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie. 

Kard. Filloni zaznaczył, że w tych spotkaniach było nie tylko poczucie upokorzenia, jakiego doznały ofiary, lecz także upokorzenie człowieka Kościoła, który nigdy nie mógł sobie wyobrazić, że może dojść do tak poniżających działań, a teraz ofiarował olej modlitwy i ulgę solidarności w imię Boga, który uniżył się i wziął na siebie ludzką kondycję i jej grzechy. W każdym spotkaniu zawsze było prawdziwe poczucie pogwałcenia tego, co ludzkie i duchowe. Było jeszcze zawierzenie Bogu głęboko poruszonych braci i sióstr, była prośba o przebaczenie, skierowana do Boga przez cały Kościół, było też zaangażowanie w którym Benedykt XVI łączył miłosierdzie i sprawiedliwość. Dokonał tego za pomocą środków, które do tej pory nie istniały.

„To jest ten Benedykt XVI, którego znałem z bliska. Pasterz, «robotnik» w winnicy Pańskiej, którem zawsze na sercu leżała głęboka «troskę o wszystkie Kościoły» i o strapioną, upadłą i pozbawioną Boga ludzkość, zgodnie z tym, co powiedział, gdy odwiedził, 25 kwietnia 2005 r., bazylikę św. Pawła za Murami, Apostoła Pogan” – stwierdza w wypowiedzi dla agencji ACI Stampa kardynał Fernando Filoni.

 


 

POLECANE
Iran uderza na Izrael. Są doniesienia o zniszczeniach Wiadomości
Iran uderza na Izrael. Są doniesienia o zniszczeniach

Iran przeprowadził kolejny zmasowany atak rakietowy na Izrael. W całym kraju ogłoszono alarmy. Są ranni i zniszczone budynki w Hajfie oraz na południu.

Iga Świątek w Dzień dobry TVN. Jej słowa to duże zaskoczenie Wiadomości
Iga Świątek w "Dzień dobry TVN". Jej słowa to duże zaskoczenie

Iga Świątek nieczęsto opowiada publicznie o swoim życiu prywatnym, dlatego jej najnowsza rozmowa z Dorotą Wellman w „Dzień Dobry TVN” była dla fanów dużym zaskoczeniem. Zamiast opowiadać o rywalizacji na korcie, tenisistka zdradziła, jak spędza chwile poza zawodami i kto jest dla niej ważny poza sportem.

Hołownia pełniącym obowiązki prezydenta? Dziennikarka Onetu: To byłby zamach stanu polityka
Hołownia pełniącym obowiązki prezydenta? Dziennikarka Onetu: To byłby zamach stanu

- To byłby po prostu zamach stanu, gdyby Szymon Hołownia próbował nie odebrać przysięgi od prezydenta elekta - powiedziała Dominika Długosz.

Wypadek podczas zawodów motocrossowych w Gdańsku. Dwie osoby w szpitalu Wiadomości
Wypadek podczas zawodów motocrossowych w Gdańsku. Dwie osoby w szpitalu

Dwie osoby zostały poszkodowane w trakcie zawodów motocrossowych na torze w Gdańsku. Policja poinformowała, że kierujący quadem wypadł z trasy i uderzył w osobę stojącą poza torem.

Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata przebywającego w areszcie wydobywczym Wiadomości
Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata przebywającego w areszcie wydobywczym

Poseł Jarosław Sellin prosi o wsparcie dla brata Ryszarda, który od ponad roku przebywa w areszcie wydobywczym. Polityk poinformował także o problemach zdrowotnych brata.

Polska rakieta HEXA 5 zdominowała konkurs w USA Wiadomości
Polska rakieta HEXA 5 zdominowała konkurs w USA

Studenci z Politechniki Poznańskiej zdobyli pierwsze miejsce w prestiżowym konkursie rakietowym FAR OUT 2025, który odbył się na pustyni Mojave w Kalifornii. Ich innowacyjna rakieta HEXA 5, wyposażona w autorski silnik hybrydowy Broomstick 2+, nie tylko zdeklasowała konkurencję, ale także zdobyła nagrodę za najbardziej wydajny napęd hybrydowy.

Grafzero: Porozmawiajmy o Fight Club wideo
Grafzero: Porozmawiajmy o "Fight Club"

"Fight club" Daivda Finchera to film, który po prawie 30 latach od premiery nadal wzbudza kontrowersje wśród widzów. Ostatnio, Internet oburzył komentarz pewnej studentki filmoznawstwa, która wyśmiała mężczyzn oglądających "Fight club". Czy słusznie? Grafzero vlog literacki twierdzi, że warto porozmawiać o filmie Finchera.

Donald Trump: Doprowadzę do porozumienia Iranu z Izraelem polityka
Donald Trump: Doprowadzę do porozumienia Iranu z Izraelem

Według prezydenta USA Donalda Trumpa, Iran i Izrael powinny zawrzeć umowę. We wpisie na platformie Truth Social przypomniał on konflikt między Indiami i Pakistanem.

 Znany polski piosenkarz miał wypadek. Nie wystąpi w Opolu z ostatniej chwili
Znany polski piosenkarz miał wypadek. Nie wystąpi w Opolu

Tegoroczny Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu miał być wyjątkowy - pełen wspomnień, kultowych utworów i wielkich nazwisk. Jednym z artystów, na którego wielu czekało, był Ryszard Rynkowski. Niestety, jego występ został odwołany. Wszystko przez wypadek samochodowy, do którego doszło w drodze na festiwal.

13-letni Krzysztof zaginął pod Częstochową. Policja prosi o pomoc Wiadomości
13-letni Krzysztof zaginął pod Częstochową. Policja prosi o pomoc

Policjanci z Blachowni (woj. śląskie) prowadzą poszukiwania 13-letniego Krzysztofa Pokory. Chłopiec wyszedł z domu w miejscowości Hutki w sobotę 14 czerwca około godziny 18:00 i do tej pory nie wrócił. Nie skontaktował się też z rodziną.

REKLAMA

Kardynał Filoni: Benedykt XVI otaczał ofiary modlitwą i wielką wrażliwością

Benedykt XVI pełniąc swoją posługą Następcy Świętego Piotra miał wyraźną wrażliwość dla ofiar – powiedział agencji ACI Stampa jeden z najbliższych współpracowników papieża-seniora, a obecnie wielki mistrz Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie, kardynał Fernando Filloni.
Benedykt XVI Kardynał Filoni: Benedykt XVI otaczał ofiary modlitwą i wielką wrażliwością
Benedykt XVI / pixabay.com/Wengen

 

Wspomnienia 

Włoski purpurat kurialny przypomina, iż papież Ratzinger na początku swojego pontyfikatu (2005) powiedział, że postrzega siebie jako skromnego sługę w winnicy Pańskiej, mając na myśli przypowieść opisaną w Ewangelii św. Mateusza (21, 33-43). Wyjaśnia, że w tej przypowieści Jezus napiętnował zachowanie tych, którzy przez swoją niewierność zniszczyli winnicę zasadzoną z poświęceniem i oddaniem. Do tej winnicy, umiłowanej przez Boga, która miała być dobrze uprawiana, Pan posłał robotników. Należała do niego i pracownicy powinni byli się o nią troszczyć, a nie przywłaszczać ją sobie.

„Znam Benedykta XVI osobiście, zwłaszcza od czasu, gdy na początku swojej papieskiej posługi wezwał mnie do Rzymu z Filipin, gdzie rok wcześniej wyznaczył mnie na swojego przedstawiciela. Pamiętam dobrze nasze pierwsze spotkanie, było to na początku lipca 2007 roku. Mianował mnie substytutem Sekretariatu Stanu, czyli jednym ze swoich najbliższych współpracowników. Dzięki temu mogłem go odwiedzać przynajmniej raz w tygodniu, aby porozmawiać o sprawach bliskich jego sercu i otrzymać odpowiednie wskazówki dotyczące wielu aspektów życia Kurii i Kościoła” – wspomina kardynał Filoni.

Wyjaśnia, że urzędowi substytuta została również powierzona organizacja podróży papieskich. „W ciągu czterech lat mojego urzędowania, zanim zostałem mianowany prefektem Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, miałem okazję towarzyszyć mu w różnych krajach, do których odbywał podróże apostolskie. W tamtych latach z całą ostrością pojawiła się „kwestia pedofilii” w Kościele. Nie była znana w taki sposób, w jaki ujawniała się stopniowo. Ale zawsze było dla mnie jasne, że Benedykt XVI chce się z tym stanowczo zmierzyć. W tym przypadku mogę zaświadczyć przede wszystkim o jego głębokiej i doskonałej uczciwości moralnej i intelektualnej” – stwierdza kardynał Fernando Filoni. 

Dodaje, że tej uczciwości nie można poddawać w wątpliwość, a sam nigdy nie znalazł w nim cienia czy jakiejkolwiek próby ukrycia czy zminimalizowania czegokolwiek. Jego delikatność w traktowaniu spraw o głębokim znaczeniu moralnym nie może być mylona z niepewnością czy czymkolwiek innym.

„Znam też dobrze jego ogromny niepokój w obliczu poważnych kwestii kościelnych i pamiętam wyraźnie wyrażenie, które zwykł wypowiadać z głębokim westchnieniem: «Jakże niepojęta jest otchłań, w którą wpadamy z powodu ludzkiej nędzy!». To bardzo go martwiło i czasami długo milczał. Tym bardziej, jeśli te ludzkie nędze dotyczyły ludzi Kościoła” – mówi były bliski współpracownik Benedykta XVI. 

Spotkania z ofiarami

Kardynał Filoni podkreśla wielką wrażliwość papieża-seniora na ofiary. Kiedy w czasie przygotowań do podróży apostolskich (Stany Zjednoczone, Australia, Niemcy itd.) otrzymywał prośby o spotkania z ofiarami nadużyć, mówił jemu o nich. Chciał znać jego przemyślenia na temat tego, jak dostosować się do tych próśb. „Mogę powiedzieć, że zalecił dwie rzeczy, które były dla niego bardzo ważne: 1) głęboki szacunek dla ofiar, których tożsamość musi być zachowana w tajemnicy; dlatego chciał, aby spotkania odbywały się z dala od spojrzeń kamer czy innych narzędzi wizualnych. Nie chciał żadnych świadków, ale chciał, żebym był wśród tych nielicznych, którzy dyskretnie byli obecni; 2) chciał, żeby to spotkanie nie było rodzajem «audiencji» z samym tylko uściskiem dłoni i szybkim spojrzeniem, ale prawdziwym spotkaniem modlitewnym, żeby miało wymiar duchowy i odbywało się przed Bogiem, którego trzeba błagać o miłosierdzie. Dlatego zaakceptował pomysł, aby spotkania te odbywały się w kaplicy, przed Najświętszym Sakramentem. W ten sposób, po kilku minutach modlitwy z ofiarami, po trudnych wydarzeniach relacyjnych, odmawiał wspólnie Ojcze nasz. Zwracał uwagę na każdego z nich, słuchał, z widocznym i wyczuwalnym wzruszeniem, a na koniec dawał każdemu różaniec” – wspomina wielki mistrz Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie. 

Kard. Filloni zaznaczył, że w tych spotkaniach było nie tylko poczucie upokorzenia, jakiego doznały ofiary, lecz także upokorzenie człowieka Kościoła, który nigdy nie mógł sobie wyobrazić, że może dojść do tak poniżających działań, a teraz ofiarował olej modlitwy i ulgę solidarności w imię Boga, który uniżył się i wziął na siebie ludzką kondycję i jej grzechy. W każdym spotkaniu zawsze było prawdziwe poczucie pogwałcenia tego, co ludzkie i duchowe. Było jeszcze zawierzenie Bogu głęboko poruszonych braci i sióstr, była prośba o przebaczenie, skierowana do Boga przez cały Kościół, było też zaangażowanie w którym Benedykt XVI łączył miłosierdzie i sprawiedliwość. Dokonał tego za pomocą środków, które do tej pory nie istniały.

„To jest ten Benedykt XVI, którego znałem z bliska. Pasterz, «robotnik» w winnicy Pańskiej, którem zawsze na sercu leżała głęboka «troskę o wszystkie Kościoły» i o strapioną, upadłą i pozbawioną Boga ludzkość, zgodnie z tym, co powiedział, gdy odwiedził, 25 kwietnia 2005 r., bazylikę św. Pawła za Murami, Apostoła Pogan” – stwierdza w wypowiedzi dla agencji ACI Stampa kardynał Fernando Filoni.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe