Dyrektor ISKK: „Danych dotyczących religijności sprzed i po pandemii nie będzie można w sposób prosty porównywać”
– Wbrew pojawiającym się często katastroficznym tezom, związanym z sytuacją Kościoła w czasie pandemii, jego struktura funkcjonuje w sposób ciągły, choć skala działalności duszpasterskiej jest mniejsza. W tych strukturach ujawnia się dynamizm adaptacyjny polegający na poszukiwaniu nowych form przeżywania wiary – mówi ks. Sadłoń.
Odnosząc się do zauważalnego w świetle danych z 2020 r. spadku liczby udzielonych sakramentów, ks. Sadłoń przypomina, że w 2020 r. z uwagi na sytuację epidemiczną nie były przeprowadzane doroczne badania tzw. dominicantes i communicantes, związane z uczestnictwem w niedzielnej Mszy św. oraz przyjmowaniem Komunii św. – Dane te pojawią się w przyszłym roku, jednak nie będzie ich można w sposób prosty porównać z danymi z 2019 r., sprzed pandemii – podkreśla. – Tło niedzielnych praktyk jest bowiem zupełnie inne. Podejście i realizacja obowiązku uczestniczenia w niedzielnej Mszy św. zmieniło się przez pandemię. Przykazanie, aby w niedzielę i święta we Mszy św. uczestniczyć po półtora roku od wybuchu epidemii znaczy dzisiaj trochę co innego – stwierdza.
Jak wyjaśnia, prosty procent osób obecnych na niedzielnej Mszy św. dziś w trakcie epidemii nie oznacza tego samego, co kiedyś. Przejawów religijności należy szukać nie tylko w fizycznej obecności w świątyni, ale znacznie bardziej niż kiedyś w korzystaniu z internetowych treści religijnych, transmisji adoracji i innych nabożeństw. – W ISKK chcielibyśmy przyjrzeć się dokładniej właśnie tym nowym przejawom wiary, który wykrystalizowały się w trakcie epidemii – zaznacza ks. Sadłoń.
Dyrektor ISKK odnosi się również do badań religijności Polaków opublikowanych przez CBOS 24 listopada 2021 r. – Bez wątpienia mamy do czynienia z generacyjnością, pokoleniowością religijności. Zdecydowanie najbardziej religijne jest pokolenie obecnych dziadków, rodziców – już mniej, a pokolenie najmłodsze i wchodzące w dorosłość jest zdecydowanie najmniej związane z Kościołem – stwierdza. Jak podkreśla, ma to związek z cechami współczesnej kultury, promującej konsumpcyjny oraz subiektywno-indywidualistyczny styl życia, ale również dynamiką historyczno-społeczną w Polsce.
– Trzeba pamiętać, że religijność pokolenia starszego i będącego obecnie w sile wieku ukształtowana jest przez czasy Solidarności i przez pontyfikat Jana Pawła, czyli przez wyjątkową epokę wiosny katolicyzmu w Polsce, z jaką mieliśmy do czynienia w latach 80. XX w. Dziś sytuacja jest już zupełnie inna. Docierający najczęściej do młodego człowieka obraz Kościoła jest pełen negatywnych emocji i oderwany od wymiaru transcendentnego – mówi ks. Sadłoń.