[Nasz patronat] Układy zbiorowe pracy mają przyszłość!
Zaproszenie na konferencje przyjęli m.in. naukowcy i związkowcy. I tak do Katowic przybyli: Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, Marek Bogusz, przewodniczący Zarządu Regionu Podbeskidzie NSZZ „Solidarność”, Jacek Strączyński, przewodniczący Zarządu Regionu Częstochowskiego NSZZ „Solidarność”, prof. dr hab. Marcin Zieleniecki, prof. dr hab. Jan Wojtyła, mgr Małgorzata Szczęsny.
– Układy zbiorowe pracy przyczyniają się do polepszenia obowiązujących już przepisów prawa pracy. W województwie śląskim występują one bardzo rzadko. A w sektorze usług praktycznie nie istnieją. Spośród ponad 2100 zarejestrowanych w OIP w Katowicach protokołów do układów zbiorowych pracy, obecnie funkcjonuje tylko 1100. Uważam, że w dalszym ciągu warto podejmować próby mobilizacji pracodawców i związków zawodowych, do zawierania układów zbiorowych pracy – stwierdził na wstępie Piotr Kalbron, p.o. Okręgowego Inspektora Pracy w Katowicach. W latach 1994-2021 Okręgowy Inspektor Pracy w Katowicach w 248 przypadkach odmówił rejestracji, w tym 51 układów zbiorowych pracy oraz 197 protokołów dodatkowych. W powyższym okresie strony układów odwołały się do sądu pracy w 19 przypadkach. W 13 przypadkach sąd oddalił odwołanie stron, a w 6 przypadkach sąd przychylił się do stanowiska stron.
Następnie głos zabrała Katarzyna Łażewska-Hrycko, Główny Inspektor Pracy. – Wszyscy, którzy się dziś zgromadzili, dobrze zdają sobie sprawę, że dane z województwa śląskiego, są bardzo zbieżne z sytuacją w całym kraju. I tak w województwie śląskim nie jest aż tak mało „żywych” układów zbiorowych pracy, w porównaniu z innymi województwami – podkreśliła Katarzyna Łażewska-Hrycko. – Układem zbiorowym pracy obejmuje się wszystkich pracowników zatrudnionych w przedsiębiorstwie. Mogą nim zostać objęci również emeryci. Zawarcie układu następuje w wyniku rokowań. W niektórych okręgach obserwujemy, że maleje liczba zarejestrowanych protokołów do istniejących już układów zbiorowych pracy np. w Poznaniu, ale w innych np. w Krakowie liczba ta rośnie – dodała.
Państwowa Inspekcja Pracy, w odniesieniu do układów zbiorowych pracy, realizuje dwa zadania: rejestrację i działalność szkoleniową oraz popularyzatorską. Przed rejestracją okręgowe inspektoraty pracy badają zgodność układów z obowiązującymi przepisami. Katarzyna Łażewska-Hrycko wymieniła też przyczyny spadku ilości układów zbiorowych. Są to: niestabilna sytuacja ekonomiczna, wzrost liczby małych przedsiębiorców, czy skomplikowana procedura rejestracji układu.
Z kolei prof. dr hab. Marcin Zieleniecki stwierdził, że niski, czy wysoki poziom uzwiązkowienia w kraju, nie musi w ogóle pokrywać się z niskim, czy wysokim poziomem zawierania układów zbiorowych pracy. – Tak jest chociażby w przypadku Francji. To państwo o najniższym poziomie uzwiązkowienia, a pomimo tego obserwujemy tak wysoki wskaźnik zawieranych układów zbiorowych pracy – podkreślił prof. Zieleniecki. – W pierwszym półroczu 2020 r. postanowieniami zakładowych układów zbiorowych pracy objętych było 1 621 000 pracowników, co stanowi zaledwie 12,5 proc. ogółu pracowników w Polsce – dodał. Najwięcej pracowników było objętych ZUZP w województwach: mazowieckim, śląskim i wielkopolskim. A najmniej w podlaskim i warmińsko-mazurskim.
W dalszej części konferencji odbył się panel dyskusyjny. W jego trakcie głos zabrał przewodniczący Piotr Duda. –Analiza dotycząca układów zbiorowych pracy jest dla nas druzgocąca. Musimy podjąć zdecydowane działania, by nie być na trzecim miejscu od końca w całej Europie. Trzeba jednak ze smutkiem przyznać, że poziom przygotowania pracodawców i reprezentantów pracowników w zakładach pracy, wytypowanych przeważnie przez samych pracodawców, jest minimalny, jeśli chodzi o rokowania nad układami zbiorowymi pracy. Dla nas, dla związkowców to dramatyczna sytuacja. Pracodawcy odbierają przystąpienie do zbiorowych układów pracy jako kapitulacje. My uważamy wręcz odwrotnie. Dlatego działań do zrealizowania jest przed nami bardzo dużo – mówił Piotr Duda.