Według informacji przekazanych w środę przez niektóre media komisarz UE ds. gospodarczy Paolo Gentiloni miał powiedzieć podczas posiedzenia komisji ekonomiczno-budżetowej Parlamentu Europejskiego, że przyczyną przeciągających się negocjacji z Warszawą na temat polskiego KPO jest kwestia dyskusji na temat wyższości prawa unijnego nad krajowym, która właśnie toczy się w Polsce.

Dopytywana o środową wypowiedź Paolo Gentiloniego, KE odpowiedziała, że słowa komisarza "odzwierciedlają stanowisko Komisji dotyczące kwestii nadrzędności prawa UE nad prawem krajowym, które jest dobrze znane i ma zastosowanie we wszystkich dziedzinach”.
 

Szydło komentuje, Balcerowicz odpowiada

Do całej sytuacji postanowiła odnieść się w mediach społecznościowych europarlamentarzystka Prawa i Sprawiedliwości i była premier Beata Szydło. Jak przekazała, „członek Komisji Europejskiej stwierdził, że pieniądze z KPO dla Polski zostają wstrzymane z powodu rozprawy przed polskim Trybunałem Konstytucyjnym”.

„To otwarty, bezprecedensowy nacisk na Polskę i próba ingerencji w niezależność naszego systemu prawnego” – napisała na Twitterze Szydło.

Chwilę później na jej słowa zareagował wicepremier w rządach Mazowieckiego i Bieleckiego, były pracownik naukowy w Instytucie Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu przy KC PZPR prof. Leszek Balcerowicz.

CZYTAJ TAKŻE: Burza w sieci po wypowiedziach Balcerowicza podczas Campus Polska. Teraz się tłumaczy 

CZdaniem profesora „Beata Szydło chciałaby, by Polska za rządów PiS była ustrojowo blisko Putina, gwałciła polską Konstytucję i prawo unijne-i zarazem ciągnęła pieniądze z UE”.

B.Szydlo chciałaby, by Polska za rządów PiS, była ustrojowo blisko Putina, gwałciła polską Konstytucję i prawo unijne-i zarazem
ciągnęła pieniądze z UE! https://t.co/GRxEn68u0n

— Leszek Balcerowicz (@LBalcerowicz) September 2, 2021