[video] Prof. ginekologii Ewa Dmoch-Gajzlerska: "Aborcji nie da się wymazać gumką psychoterapii"
"Najbardziej precyzyjne badania pokazują zwiększoną liczbę m.in. prób samobójczych oraz przypadków nadużywania alkoholu i narkotyków wśród kobiet, które dokonały aborcji" - stwierdza w opisie konferencji Instytut Ordo Iuris.
W swoim wystąpieniu prof. Dmoch-Gajzlerska, jako ginekolog położnik, wskazywała szczególnie, jak skutki fizyczne aborcji mogą wpływać na psychikę kobiety, jednak w jej wystąpieniu nie brakowało także odniesień do badań i statystyk. Jak choćby dane o tym, że aborcja pierwszej ciąży prowadzi do późniejszych poronień - ok. 38 proc., przedwczesnych porodów - 4 proc. i niepłodności wtórnej. Profesor mówiła także na temat urazów fizycznych, do jakich dochodzić może podczas dokonywania aborcji.
"Odsetek samobójstw kobiet po dokonaniu aborcji był dwukrotnie wyższy od odsetka samobójstw kobiet po poronieniu samoistnym i sześciokrotnie wyższy od samobójstw po udanym porodzie" - powiedziała profesor o badaniach wykonanych w Finlandii.
"Polska psycholog, Dorota Drozdowska-Szymborska zwróciła uwagę, że aborcja pozostawia ślad w psychice kobiety, bez względu na to, jakie przyczyny i okoliczności jej towarzyszyły. Na pewni pojawia się zespół straty po usuniętym zarodku" - podkreśliła profesor.
"My kiedyś w klinice prowadziliśmy takie badania u pacjentek, które miały terminację ciąży w drugim trymestrze. Okazało się, że 90 proc. tych pacjentek miało poczucie straty, miały zaburzenia mentalne spowodowane przede wszystkim tym, że zostały nakłonione do aborcji i najczęściej był to mąż lub partner, ale taką osobą, która miała ogromny wpływ na dokonanie aborcji była teściowa" - relacjonowała wyniki badań.
Teściowa niemalże stawiała warunki, w jaki sposób należy ukończyć tę ciążę, to zresztą było widoczne w czasie pobytu tych pacjentek w szpitalu
- dodała.
Lekarka mówiła także o ryzyku depresji u kobiet, które dokonały aborcji w wyniku presji.
Do matki dziecka należy wybór, czy chce być matką dziecka żywego czy martwego (...) Przepraszam za radykalne słowa, ale aborcji nie da się wymazać gumką psychoterapii, zostaje to w pamięci, zostaje to w kobiecie, trudno powiedzieć " do końca jej dni", ale najczęściej te wszystkie objawy związane z traumą po aborcji pojawiają się w okresie klimakterium
- stwierdziła.
Poniżej zamieszczamy całość konferencji oraz krótkie jej fragmenty.
O tym, że #aborcja wychodzi b. mocno w starszym wieku wiem od kapłanów, którzy spowiadają.
— Artur Stelmasiak #BabyLivesMatter (@ArturStelmasiak) August 30, 2021
To są prawdziwe tragedie kobiet, które przychodzą często do kościoła i co kilka tygodni spowiadają się z tej samej aborcji. Pan Bóg im wybaczył, ale one same sobie wybaczyć nie potrafią. pic.twitter.com/fM62GsuLZO