Tusk poucza rządzących i opozycję? Wystąpienie byłego premiera ws. sytuacji na granicy

– Po pierwsze bardzo przeżywamy ten kryzys humanitarny, tę dramatyczną sytuację 30 osób koczujących przy naszej granicy, w tym kobiet i dzieci. Bezradność, też bezradność polskiego rządu – mówi na początku swojego oświadczenia Tusk.
– A mamy przecież świadomość, że to może być początek kryzysu. Wiemy dobrze, że reżim Łukaszenki, jego służby przygotowywały prowokacje zarówno wobec Litwy jak i Polski, organizując strumień imigrantów i kierując tych imigrantów w kierunku granic UE – tłumaczy dalej polityk.
Oświadczenie ws. kryzysu na wschodniej granicy. 2/2 pic.twitter.com/pmk8g4hzQK
— Donald Tusk (@donaldtusk) August 25, 2021
Tusk o "bezradności" rządu
Dalej Tusk stwierdza, że "poczucie bezradności naszych władz", jest uzasadnione, ponieważ w ostatnich tygodniach do Polski nielegalnie dostało się tysiące imigrantów.
– Co zatem zależy dzisiaj zrobić? (...) Musimy zbudować zgodę narodową, wokół tych dwóch podstawowych wymiarów tego kryzysu. Po pierwsze chyba wszyscy chcemy pomóc tym, którzy cierpią i mówię konkretnie o tej grupie 30 ludzi. To nie może być tak, że rząd dużego europejskiego państwa nie jest w stanie zapewnić lekarstwa i kanapki matce z dzieckiem na naszej granicy – mówi dalej były premier.
– Po drugie musimy umieć zapewnić bezpieczeństwo naszym granicom i tutaj mamy poczucie bezsilności i bezradności naszego rządu i spóźnionych reakcji na ten narastający kryzys imigracyjny. Ale (…) warunkiem podstawowym, aby wyjść z tego kryzysu jest elementarna zgoda narodowa – dodaje Tusk.
Słowa krytyki także wobec opozycji?
W drugiej części nagrania polityk podkreśla, że kryzys uchodźczy nie może być wykorzystywany politycznie.
– Władza, ale także my wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to, aby rozmawiać serio, poważnie i odpowiedzialnie, jak zapobiec temu kryzysowi (...) jak pomóc tym osobom i jak zabezpieczyć granice – stwierdził były premier.
– Dzisiaj właściwie są same ofiary tego wciąż niedużego kryzysu, tymi ofiarami są ludzie cierpiący na granicy, tymi ofiarami są żołnierze i strażnicy graniczni, których reputacja została podważona, także przez nieprzemyślane działania władzy – dodaje Tusk.
– My wszyscy jesteśmy ofiarami, bo jesteśmy coraz bardziej skłóceni – podkreśla dalej były premier.
Oczekiwania byłego premiera
– Dlatego oczekuję od polskiego rządu i polskiego prezydenta natychmiastowych działań na rzecz budowy konsensusu, zgody narodowej wokół tych problemów – tłumaczy.
– Kiedy wybuchł konflikt na Ukrainie, byłem wtedy premierem, zaprosiłem wszystkich liderów opozycji. Usiedliśmy wtedy przy jednym stole, był też wtedy Jarosław Kaczyński. Żeby rozmawiać jak Polacy mogą wspólnie uporać się z tym dramatycznym wyzwaniem – mówił dalej Tusk.
– Oczekuję dzisiaj dokładnie tego samego od władzy i jestem gotów do takiej rozmowy i jestem przekonany, że mogę te słowa powiedzieć w imieniu całej opozycji – kończy swoje wystąpienie były premier.
Pat na granicy białorusko-polskiej
W ostatnich tygodniach reżim Aleksandra Łukaszenki przeprowadza prowokacje przeciwko Polsce, Litwie i Łotwie, pomagając uchodźcom z Azji i Afryki dostać się na granice tych państw. Na prowokacje reaguje część mediów i polityków opozycji, którzy apelują o przyjmowanie uchodźców i imigrantów oraz powielają informacje o złej sytuacji osób, które chcą przedostać się do Polski.
We wtorek media obiegło nagranie, na którym widać jak poseł KO Franciszek Sterczewski usiłuje przebiec przez granicę (w okolicach wsi Usnarz Górny), uciekając przed funkcjonariuszami Straży Granicznej i policji. Polityk chciał nielegalnie przekroczyć granicę, aby dostać się do grupy uchodźców koczujących po białoruskiej stronie. CZYTAJ WIĘCEJ